Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 3797 • Strona 299 z 380
  • 296 / 35 / 0
Siemka, brałem Sertraline przez rok w dawce 100mg. Nie biorę od pół roku, a nadal mam zerowe libido, spłycone emocje, podniesiony apetyt, jestem zamulony jak wtedy, kiedy brałem lek (no dobra trochę mniej ale to odczuwam)

Chciałbym zdjąć z siebie całkiem, odwrócić działanie, znów odwrazliwic receptory... Czy jest na to jakiś sposób? W akcie desperacji po półtorej roku abstynencji najebalem się, ale nic nie pomogło. Kompletnie 0. Czy mi to przejdzie? Kiedy przejdzie? Głupie pytania, ale zaczynam się martwić i to mocno, że mi to zostanie do końca życia albo będę się musiał użerać przez kilka lat. Chciałbym dodać, że równolegle efekt antydepresyjny i przeciwlękowy został zachowany i na tym pewnie właśnie polega 'wyleczenie' które dzisiaj przeklinam :)
Może macie jakieś pomysły, jak mógłbym zresetować całkowicie receptory?
Pozdrawiam
  • 39 / 5 / 0
Tego się nie da zrobić ot tak. Zmiany, dzięki którym pozbyłeś się depresji postępowały przez kilka miesięcy. Ale po pół roku rzeczywiście wszystko powinno powrócić do normy. Najlepiej skonsultuj się z lekarzem. Albo i kilkoma. Temat długotrwałego uszczerbku na libido przy stosowaniu SSRI jest znany, chociaż niby to nie zdarza się często.
  • 26 / 3 / 0
27 stycznia 2021pomasujplecki pisze:
Działa to na was wogole czy tylko kastruje. Ja rozumiem że nie czucie złych emocji to wybawienie ale oddanie tych dobrych to zwarzywienie. Chyba że ja czegoś nie rozumiem. Jaka z tego ma być korzyść.
Mi osobiście przyjmowanie leków przywróciło dużą część emocji. Zanim zacząłem brać leki antydepresyjne, byłem bardzo zobojętniały na wszystko, co w moim przypadku było skutkiem popalania dopalaczy w młodym wieku. Tylko kluczem jest znalezienie dla siebie odpowiednich leków. Jak byłem na samej duloksetynie, dalej byłem poblokowany emocjonalnie, a nawet mi ona pogłębiła moje zobojętnienie, jak dodałem do niej Pregabalinę i Sulpiryd w małych dawkach odblokowała mi się dopiero dość znaczna część emocji. Jednak jeszcze niestety mój umysł nie wytwarza tylu emocji, jak wcześniej, gdy byłem zdrowy psychicznie, przed przyjmowaniem specyfików.
  • 203 / 27 / 0
Mnie SSRI zawsze pozbawiały odczuwania emocji. Ludzie stawali się obojętni. Smutek był mniejszy ale pozytywne emocje również.

Jeśli chodzi o spadek libido po SSRI to mnie ratowała tylko mała dawka marihuany.
Za to po bupropionie (gdy działał) to wszystko było piękne, intensywne a libido wskoczyło na poziom nieziemsko wysoki.
  • 39 / 5 / 0
To ciekawe. Ja działania bupropionu nie odczułem ani trochę. Ani pozytywów, ani negatywów. Chociaż mam wrażenie, że jakby włosów trochę ubyło 😅
  • 203 / 27 / 0
Niestety tak to jest z lekami - działają bardzo indywidualnie. Na mnie bupropion działał pięknie ale tylko przez pierwsze 2 tygodnie. Skutków ubocznych nie miałem żadnych a dodam, że źle znosiłem wejście w SSRI, SNRI czy diabelską reboksetynę a metylofenidat na mnie prawie nie działał.
  • 15 / / 0
Brałem 12 miesięcy 20mg esci na lęk uogólnieniony, natrętne myśli oraz depresje i problemy z zasypianiem. Lek na mnie działa świetnie, pomaga na większość dolegliwości. Jeżeli chodzi o uboki to najbardziej dokuczał mi problem z oddawaniem moczu, zmniejszone libido (ale nie 0, erekcja możliwa lecz trzeba się napracować) oraz kastracja z uczuć. I właśnie z powodu braku emocji postanowiłem odstawić lek. Niestety po około 3 miesiącach moje problemy wróciły dlatego postanowiłem że wrócę na lek bo żyć tak jak żyłem przed leczeniem to nie mam zamiaru. Teraz jestem w szóstym miesiącu esci na dawce 20mg. Lek dalej działa świetnie, tak jakby był dla mnie tym brakującym puzlem. Lekka stymulacja, trzeźwe myślenie, brak lęków i natręctw lecz jest znowu problem z brakiem emocji... Znowu moje wnętrze cierpi że nie odczuwa emocji. Wszystko jest mi obojętne, łatwe i bez znaczenia. Nawet moje pasje przestały mnie interesować, brak mi motywacji do rzeczy które kiedyś kochałem. Najgorsze jest to że teraz bardzo wyraźnie odczytuje emocje na twarzach innych ludzi i im ich zazdroszczę. Mam dobrze płatną pracę, mam kawalerkę, poza psychiką to jestem zdrowy i żyje mi się łatwo... Ale nawet to nie daje mi szczęścia, jestem w środku pusty. Chciałbym zejść z tego powodu z leku ale obawiam się że po odstawce to sobie już w życiu nie poradzę.
  • 2818 / 480 / 0
paroksetyna i pregabalina na początku dały mi fajny wjazd antydepresyjny i przeciwlękowy, mega prospołeczna używka. Po miesiącu dwóch zwiększanie dawki już nie pomagało a tylko wywoływało szereg skutków ubocznych.
Potem częściowo odstawiałem ale do dziś się z tym pierdole.
Do całkowitego zera zmusiły mnie chętki narkotykowe. Dopiero przy całkowitej czystości widze że mój umysł pracuje całkiem inaczej. Tak jak by przez te pół roku był tłumiony na wszystkie bodźce. Kastracja umysłowa totalna, do tego seksualna zmuszająca do wciskania kitu partnerkom przez ten czas że to przez ten niedobry alkohol.

Aktualnie po zrobieniu domowego detoxu od narkotyków czuje się lepiej ale nie mogę odstawić do zera leków.
10 mg paroksetyny i 300mg pregabaliny aktualnie.
Próbuje zmniejszać dawkę leków ale wciąż czuję zamulenie totalne zawroty głowy, biegunka, potliwosc w nocy.
Każdy bodziec mnie drażni. CT praktycznie niemożliwy.

Mija 6 msc odkad zacząłem brac leki.
Przyznam wprost. Żałuję tego czasu. Był stracony niezależnie od tego jak prospołeczna maszyna się stałem. W głowie bylo mocno nie równo.
Jestem trochę zły że przy mojej depresji stało się to lepszym rozwiązaniem.
Nawet jeśli w jakiś sposób sprawiło to że stałem się choć trochę lepszym człowiekiem to ten czas był tak jak by go nie było. Bynajmniej tak się zapisał w umyśle i moich wspomnieniach.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 79 / 3 / 0
Doradzcie mi proszę jak podnieść poziom serotoniny - to w skrócie.

Choruję na chorobę autoimmunologiczną z powodu której po wzięciu leków z grupy SSRI/SNRI ulega ona zaostrzeniu i nie moge tych leków przyjmować. Jednocześnie jestem bardzo dużym nerwicowcem i pamiętając siebie jeszcze przed chorobą autoimmunologiczną, leki te bardzo mi pomagały. Ewidentnie potrzebuję podnieść poziom serotoniny, jednak nie wiem zupełnie jak to zrobić w mojej sytuacji....
SSRI/SNRI - zaostrzają chorobę autoimmunologiczną
5HTP - również
Worioksetyna - również
TCA - nie próbowałem , jednak patrząc na mechanizm działania, efekt będzie taki jak przy SSRI
Tryptofan - nie czuję działania
Moklobemid - strasznie nieprzyjemnie mnie pobudza, a i tak mam dużą nerwicę

Może ktoś podpowie inny lek\sposób na trwałe skuteczne podniesienie poziomu serotoniny w mojej sytuacji?

Z góry dzięki
  • 39 / 5 / 0
20 maja 2021pomasujplecki pisze:
Aktualnie po zrobieniu domowego detoxu od narkotyków czuje się lepiej ale nie mogę odstawić do zera leków.
10 mg paroksetyny i 300mg pregabaliny aktualnie.
Próbuje zmniejszać dawkę leków ale wciąż czuję zamulenie totalne zawroty głowy, biegunka, potliwosc w nocy.
Każdy bodziec mnie drażni. CT praktycznie niemożliwy.
Nie wiem, jak z pregabaliną, ale wcześniej wspomniałem, że przejście na jakiś czas (tydzień, dwa) na fluoksetynę (co drugi dzień 20mg) znacznie ułatwia całkowite odstawienie paroksetyny. Możesz spróbować.
Mnie też męczyły nudności i takie jakby "tasowanie kart" w głowie co kilkadziesiąt sekund. Na fluoksetynie nudności ustąpiły, zostało trochę tego tasowania kart, ale dało się z tym na luzie funkcjonować.
ODPOWIEDZ
Posty: 3797 • Strona 299 z 380
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.