Siema. chcę zrobić detox od weeda na jakiś czas, długi czas. ogólnie wszystko mnie rozstraja, mam lęki, krzywe myśli, nie chęć, fobie społeczną, dużo energii, ale bez braku chęci do wykorzystania jej. Szukam jakiegoś skutecznego specyfiku, chciałbym brać to jakiś czas i gdyby mnie efekt zadowolił odstawił to, zostając z abstynencją. Nie znam się na tym, najlepiej jakby było nie drogie, bez recepty, ale skuteczne, wiadomo, że cudów nie musi działać, ale ogólnie żeby na łbie podbudowało od dumy od weeda w głowie.

Proponuję wziąć kwasa z postanowieniem wrycia sobie w głowę - "rzucam jaranie". Przemyśl sobie to wtedy - pomyśl, ile mj Ci daje, a ile już zabiera. U mnie to podziałało. Oczywiście unikaj też towarzystwa palących, miejsc w których jarałeś itd.
Może spróbuj sobie też załatwić selegilinę albo jakiś inny, nieuzależniający antydepresant (selegilina dodatkowo wzmaga motywację, którą hamowała mj).
Drugi sposób (ten podziałał na mnie ostatnio) - opiekowałam się starszą alkoholiczką, która momentami mnie wkurwia jak mnie wystawia, zachleje się jak do niej przyjeżdżam, sika w drodze do toalety itd. Terapeutka jak to usłyszała kazała mi napisać jaka będę za 20-40 lat, jeśli nadal będę tak pić i jarać. Jeszcze tego nie napisałam, ale jakoś odechciało mi się jarać, a jak piłam to nie urwał mi się film.

A jeśli o mnie chodzi to teraz zażywam pyłek kwiatowy jako antydepresant :)) Ciężko mi powiedzieć, czy działa, ale od kilku dni mam dobry humor. Ostatnia moja rozpacz wywołana była ludźmi, urodzinami i ZNP - wraz z nadejściem okresu i zmianą podejścia do kilku spraw (dzięki tej rozpaczy) - utrzymuje mi się dobry humor (chociaż za tym też nie przepadam, bo jestem wtedy "mniej płodna" niż w okresach smutku).

Wszystkie leki na receptę odpadają, nie mam czasu, ani możliwośći iścia do lekarza w celu wyzyskania od niego recepty. Szukam czegoś w miarę skutecznego, na zaburzenia typu: nerwica, fobia społeczna, motywacja, chęci. Nie musi być to lek nie wiadomo jak skuteczny, efekt chcę uzyskać po przez zmianu trybu swojego życia. Zero jarania, alkoholu, do tego zdrowsze odżywanie i sport, ale chciałbym się do pomóc takim antydepresantem, gdyż widzę, że u większości widać efekty brania tego wynalazku, zanika fobia społeczna, jest się weselszym i bardziej chętnym do działania. Aż tak poryty nie jestem, ale jednak wolałbym spróbować takiego antyblabla... Co myślicie o Deprim Forte, jest sens kupowania go, zauważalne są efekty, czy raczej kasa w błoto?
Chyba, że jest jeszcze coś ciekawszego...

"
Wszystkie leki na receptę odpadają, nie mam czasu, ani możliwośći iścia do lekarza w celu wyzyskania od niego recepty. Szukam czegoś w miarę skutecznego, na zaburzenia typu: nerwica, fobia społeczna, motywacja, chęci. Nie musi być to lek nie wiadomo jak skuteczny, efekt chcę uzyskać po przez zmianu trybu swojego życia. Zero jarania, alkoholu, do tego zdrowsze odżywanie i sport, ale chciałbym się do pomóc takim antydepresantem, gdyż widzę, że u większości widać efekty brania tego wynalazku, zanika fobia społeczna, jest się weselszym i bardziej chętnym do działania. Aż tak poryty nie jestem, ale jednak wolałbym spróbować takiego antyblabla... Co myślicie o Deprim Forte, jest sens kupowania go, zauważalne są efekty, czy raczej kasa w błoto?
Chyba, że jest jeszcze coś ciekawszego..." /f5

Sa jakies tam efekty po dziurawcu, czyli deprimie, ale za duzo nie warto brac bo jakas dziwna zamuła. I efekty sa na skraju placebo w sumie.

Stary po deprim forte wszystkie lęki, fobie znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej ruszczki ahahahha :nuts: Faktycznie ograniczenie spożywania alko i zaprzestanie palenia na pewno dobrze zrobi. Jako sport możesz zacząć biegać ale to nawet z dobrym odżywaniem ci nie pomoże. Jak masz na prawdę fobie społeczną bo nie wyjdziesz po prostu pobiegać :D Sport jest dobry ale cie nie wyleczy tak samo lepsza szama gówno to da jak faktycznie masz problemy na tle nerwicowym. Co ci może pomóc to jedynie leki ssri,snri,imao, do tego jakaś psychoterapia tu po raz kolejny mówie jak ma sie problemy. Z tego co przeczytałem nie masz żadnych problemów nawet nie chcę ci sie iść do psychologa/psychiatry no chyba, że jesteś takim fobikiem, że boisz się nawet pomocy to niech ktoś pójdzie z tobą.

hah sportem i dietą to możesz sobie z otyłością walczyć a nie z deprechą.....naturalne sposoby to do psychologa możesz iść
deprim forte ...jestem pod wrażeniem kampanii reklamowej i sprzedawania placebo ...zaraz będzie
deprim forte extra .... osobno na dzień i noc 8-(
Bez lekarza się nie obejdzie nie musisz ....iść do specjalisty rodzinny ci spokojnie wypisze wszystko co będziesz chciał przy dobrej gadce
chyba że jesteś niepełnoletni to wtedy faktycznie lekarze ci nic nie dadzą

A samo odstawienie nie zniweluję wszystkich tych lęków, niechęci, brak motywacji itp. ?

Widzę, że niejedyny pomyślałem o ashwa i arktycznym korzeniu. Stosuję to jako dodatek do terapii, więc za wiele powiedzieć nie mogę. Ostatnio dobrze się czuję ORAZ biorę różne dziwne rzeczy (czyt dragi), więc jest pozytywnie ;) Ashwaghanda chyba zmniejsza mi efekty uboczne ciągłego ładowania fluo, tzn niepokój. Chyba, bo jest on wyraźnie mniejszy, ale jednak pewny do końca nie jestem czy to zasługa tego środka, czy innych czynników, tym bardziej, że teraz dawno nie byłem w bardziej stresującej sytuacji niż DOM/impreza/wypoczynek na wyjeździe.
Od poniedziałku idę do roboty, więc niedługo trochę się ogarnę.

Myślałem jeszcze o dodaniu Ginkgo biloba do SSRI - bilobalid wykazuje ponoć lekkie działanie IMAO, więc myślę, że razem fajnie się wzmocnią, bo jakoś same ziołowe preparaty do mnie nie przemawiają. Widzę, że nikt nie wpadł chyba jeszcze na taki pomysł, a wydaje się całkiem sensowny (tylko nie pisać mi tu o nie łączeniu IMAO z SSRI :nuts: :-D ).

Zastanawia mnie jedna sprawa.
Ostatnio ćpam sporo stymulantów i trochę sobie wyniszczyłem mózg. Dzień na czysto to dzień boleści duszy. Nie chcę żadnej kodeiny, SSRI, DuPRII, SNRII itd. a tym bardziej ZOMBIE-Benzo.
Zacząłem od zdrowej diety, następnie kupiłem sobie zestaw do redukcji szkód po stymulantach. Antyoksydanty, Chela-Magnez itd.
Ale ciekawi mnie jedna sprawa. Kupiłem też Maxivit Dieta, gdzie jest w jednej kapsułce NATURALNY antydepresenat 20mg 5-htp (dziennie łykam około 4-ech) oraz kupiłem idealnie się komponujący z Inozytolem Olimp Forsen, gdzie oprócz GABA jest też L-tryptofan (100mg - ja używam dwie kapsy przed snem)
Czym różni się 5-htp od L-tryptofanu??
I czy jak Jak dorzucę do tego Dziurawiec z Puritan Pride to będzie bardzo pojebany pomysł??