Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2939 • Strona 261 z 294
  • 905 / 37 / 0
Hiperprolaktynemia. Możliwe ze to odpowiada u mnie za przynajmniej część problemów, dostałem bromokryptyne na zbicie + jeszcze kilka badań do zrobienia.
297 dni czystości (05.01)
  • 8638 / 1631 / 2
Oj to bedzie "wesolo" ponegocjuj zbijanie wit b6.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 905 / 37 / 0
Mam to jeść przed snem, zobaczymy, może nie będzie tak źle jak pisza

------------------

Nie złapaly mnie żadne uboki.

A powiedzcie, jakbym do bromo sobie dołożył b6 w dużych dawkach, to efekt zbicia prolaktyny byłby szybszy, czy strata hajsu?

Scalono. taurinnn
297 dni czystości (05.01)
  • 8638 / 1631 / 2
O takie rzeczy pytaj lekarza.
Mnie zastanawia tolerka na bromergon.
Sloro to agonista D2 to chyba tolerka bedzie sie budowac i co dalej?

Poza tym o ubokach bedziemy gadac po jakims czasie.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 905 / 37 / 0
Stopniowo zwiększa się dawkę nawet do 10mg na dobę
297 dni czystości (05.01)
  • 8638 / 1631 / 2
Odstawiasz i prolaktyna znow rosnie bo receptory sie downrefuluja czy w jakis magiczny sposob nagle spadnie ilosc prolki?
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 905 / 37 / 0
Nie da się ukryć ze to leczenie glownie objawowe, może tak się stać ze się unormuje jak np masz gruczolaka przysadki, który powoduje wytwarzanie prl, i dzięki agonistom dopaminy on znika, wtedy nawet jeżeli jest wyrzut prolaktyny z odbicia po odstawieniu, to ta sytuacja się unormuje. Gorzej w przypadku gdy przyczyną jest stres lub jest niewiadoma, wtedy takie leczenie jest typowo objawowe i nic więcej.

W moim przypadku robie dodatkowe badania w kierunku hashimoto i nadnerczy, a zbijanie prolaktyny bromo ma sprawdzić czy wraz ze spadkiem prolaktyny zniknie dysfunkcja seksualna, i zmęczenie.
297 dni czystości (05.01)
  • 8638 / 1631 / 2
Wysoki poziom prl to zazwyczaj tez wysoki poziom serotoniny.
Prl obniza tez GABA, ale tu problem jest taki, ze GABA obniza tez dopamine.

Mozna pokombinowac, ale jak juz jesz leki to nie ma sie co wtracac w strategie leczenia.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 640 / 118 / 0
05 lipca 2019Stteetart pisze:
03 lipca 2019Cooba83 pisze:
No to w takim razie, klomipramina powinna pomóc, bo blokuje wychwyt zwrotny norki.
Czym innym jest zwiekszenie stezenia noradry a czym innym releasing.
Za czasow swietnosci hexenu w odpowiednich dawkach dawal on przeokrutna koncentracje i "zwieche" nad dana czynnosci.

Bylo to cos calkiem innego niz typowy sndra/sndri typu mmc ktore dawaly czystosc dzialania.
Dokładnie tak. Kiedyś zacząłem się wręcz zastanawiać, czy ja przypadkiem nie jestem bardziej zmotywowany dzięki noradrenalinie, która wyzwala potrzebę działania, a nie dopaminie, dającej raczej poczucie satysfakcji /zadowolenia niż motywującej do czegokolwiek.
Uwaga! Użytkownik DorianGray nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Od 10 lat jestem uzależniony od substancji psychoaktywnych. Moje doświadczenia to THC, amfa, ecstasy, Benzo, BK, zolpidem, GBL, kodeina.
Z ta ostatnią polubiłem się najbardziej. Jesteśmy w związku od ok 5 lat. Najczęściej były to epizody 2-3 miesięczne i detoks.

Detoks jak detoks, bolało ale przemijało. Po czym nastawał okres „mogę wszystko”, życie jest piękne i nie potrzebuje już dragów nigdy więcej.
Wiadomo przychodziły trudniejsze chwilę w życiu i tak wracaliśmy do siebie 2-3 razy w roku. Mimo wszystko zawsze wychodziłem z tego z podniesioną głową.

Lecz 2 lata temu to ja poległem.
Po ciągu 3 miesięcznym w którym na zmianę brałem kode, GBL, Bk a dodatkowo na stałe Trittico, estazolam postanowiłem odstawić wszystko na raz. I niby się udało bo rzeczywiście nic nie brałem przez 2 miesiące pojawiły się nastepujące problemy:
-lęk przed kontaktami z obcymi ludźmi
-Bezsenność
-Ucisk na głowie, czy jak to niektórzy mówią ołowiany hełm, który towarzyszy mi non stop od dwóch lat
-Szybkie męczenie
-Uciekające oko; mam lekkiego zeza ale mocno się pogłębił
-Drażliwość
-Problemy żołądkowe
-Codziennie po południu stan podgorączkowy: 37,2 - 37,6



Większość lekarzy stwierdziła, że to objawy odstawienie, ale nie wierzyłem w to, że mogą trwać aż tak długo. Tym bardziej że w środku duszy czułem się dobrze. Tzn chciało mi się żyć, wiele rzeczy mnie cieszyło, byłem dobrej myśli….

Ale mijał tydzień za tygodniem i nic się nie zmieniało, więc wracałem do kody bo tylko ona zakrywała te problemy na tyle, że mogłem jako tako funkcjonować.

W końcu zdecydowałem się na detoks pod okiem lekarzy. Na jesień zeszłego roku udałem się na zamknięty oddział toksykologiczny.
Tam zaczęto mi podawać bunondol . Usłyszałem, że to substytut opiatów, który sprawi, że nie będę sięgał po nic innego. Zabrzmiało dobrze więc się zgodziłem i poszedłem na program suboxonowy.

I tak byłem na programie 8 miesięcy. Przez ten czas zapomniałem co to życie. Ledwo wstawałem z łóżka, jadłem byle co, zaniedbałem wszystkie ważne aspekty swojego życia. Nic mnie nie interesowało, nic nie cieszyło. Po prostu wszystkie objawy anhedonii.
Jedyna rzecz której się poświęcałem to granie na konsoli. To sprawiało że mogłem nie myśleć o otaczającym mnie świecie.

Byłem po prostu naćpany i nie zdawałem sobie z tego sprawy. Jedyny plus tego taki, że chodziłem do pracy, dzięki czemu mam jeszcze za co żyć.
Na szczęście się opamiętałem i postanowiłem przerwać program suboxonowy.

Jestem 11 dni bez tej substancji. Czuję się znacznie lepiej pod względem psychicznym, ale co z tego jak wróciły wszystkie te objawy które wypunktowałem wcześniej.
I nie wiem co dalej robić. Z jednej strony jest lepiej bo coś czuję, chcę żyć a z drugiej nie mam na to siły. Jestem strasznie zmęczony, śpię po 2-3 godziny.

Co mi jest?

Dodam że obecnie jestem na 300mg Triticco, aby móc cokolwiek pospać. I tylko na tym. W między czasie lekarz przepisał mi Ketrel na spanie, ale po nim czułem sie również źle tzn. brak jakichkolwiek chęci do życia.

Miałem robiony rezonans głowy, badania krwi, badania hormonów i nic. Wszystko w normie.

W czasie mojego uzależnienia trafiałem 3 razy do psychiatryka , 2 razy na terapie uzależnień. Dowiedziałem sie od tych wszystkich lekarzy i terapeutów, że mam zaburzenia depresyjno lękowe, uzależnienie mieszane i że jestem egocentrykiem.

Proszę doradźcie co mam dalej zrobić ze sobą.
ODPOWIEDZ
Posty: 2939 • Strona 261 z 294
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.