https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
------------------
Nie złapaly mnie żadne uboki.
A powiedzcie, jakbym do bromo sobie dołożył b6 w dużych dawkach, to efekt zbicia prolaktyny byłby szybszy, czy strata hajsu?
Scalono. taurinnn
Mnie zastanawia tolerka na bromergon.
Sloro to agonista D2 to chyba tolerka bedzie sie budowac i co dalej?
Poza tym o ubokach bedziemy gadac po jakims czasie.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
W moim przypadku robie dodatkowe badania w kierunku hashimoto i nadnerczy, a zbijanie prolaktyny bromo ma sprawdzić czy wraz ze spadkiem prolaktyny zniknie dysfunkcja seksualna, i zmęczenie.
Prl obniza tez GABA, ale tu problem jest taki, ze GABA obniza tez dopamine.
Mozna pokombinowac, ale jak juz jesz leki to nie ma sie co wtracac w strategie leczenia.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
05 lipca 2019Stteetart pisze:Czym innym jest zwiekszenie stezenia noradry a czym innym releasing.03 lipca 2019Cooba83 pisze: No to w takim razie, klomipramina powinna pomóc, bo blokuje wychwyt zwrotny norki.
Za czasow swietnosci hexenu w odpowiednich dawkach dawal on przeokrutna koncentracje i "zwieche" nad dana czynnosci.
Bylo to cos calkiem innego niz typowy sndra/sndri typu mmc ktore dawaly czystosc dzialania.
Z ta ostatnią polubiłem się najbardziej. Jesteśmy w związku od ok 5 lat. Najczęściej były to epizody 2-3 miesięczne i detoks.
Detoks jak detoks, bolało ale przemijało. Po czym nastawał okres „mogę wszystko”, życie jest piękne i nie potrzebuje już dragów nigdy więcej.
Wiadomo przychodziły trudniejsze chwilę w życiu i tak wracaliśmy do siebie 2-3 razy w roku. Mimo wszystko zawsze wychodziłem z tego z podniesioną głową.
Lecz 2 lata temu to ja poległem.
Po ciągu 3 miesięcznym w którym na zmianę brałem kode, GBL, Bk a dodatkowo na stałe Trittico, estazolam postanowiłem odstawić wszystko na raz. I niby się udało bo rzeczywiście nic nie brałem przez 2 miesiące pojawiły się nastepujące problemy:
-lęk przed kontaktami z obcymi ludźmi
-Bezsenność
-Ucisk na głowie, czy jak to niektórzy mówią ołowiany hełm, który towarzyszy mi non stop od dwóch lat
-Szybkie męczenie
-Uciekające oko; mam lekkiego zeza ale mocno się pogłębił
-Drażliwość
-Problemy żołądkowe
-Codziennie po południu stan podgorączkowy: 37,2 - 37,6
Większość lekarzy stwierdziła, że to objawy odstawienie, ale nie wierzyłem w to, że mogą trwać aż tak długo. Tym bardziej że w środku duszy czułem się dobrze. Tzn chciało mi się żyć, wiele rzeczy mnie cieszyło, byłem dobrej myśli….
Ale mijał tydzień za tygodniem i nic się nie zmieniało, więc wracałem do kody bo tylko ona zakrywała te problemy na tyle, że mogłem jako tako funkcjonować.
W końcu zdecydowałem się na detoks pod okiem lekarzy. Na jesień zeszłego roku udałem się na zamknięty oddział toksykologiczny.
Tam zaczęto mi podawać bunondol . Usłyszałem, że to substytut opiatów, który sprawi, że nie będę sięgał po nic innego. Zabrzmiało dobrze więc się zgodziłem i poszedłem na program suboxonowy.
I tak byłem na programie 8 miesięcy. Przez ten czas zapomniałem co to życie. Ledwo wstawałem z łóżka, jadłem byle co, zaniedbałem wszystkie ważne aspekty swojego życia. Nic mnie nie interesowało, nic nie cieszyło. Po prostu wszystkie objawy anhedonii.
Jedyna rzecz której się poświęcałem to granie na konsoli. To sprawiało że mogłem nie myśleć o otaczającym mnie świecie.
Byłem po prostu naćpany i nie zdawałem sobie z tego sprawy. Jedyny plus tego taki, że chodziłem do pracy, dzięki czemu mam jeszcze za co żyć.
Na szczęście się opamiętałem i postanowiłem przerwać program suboxonowy.
Jestem 11 dni bez tej substancji. Czuję się znacznie lepiej pod względem psychicznym, ale co z tego jak wróciły wszystkie te objawy które wypunktowałem wcześniej.
I nie wiem co dalej robić. Z jednej strony jest lepiej bo coś czuję, chcę żyć a z drugiej nie mam na to siły. Jestem strasznie zmęczony, śpię po 2-3 godziny.
Co mi jest?
Dodam że obecnie jestem na 300mg Triticco, aby móc cokolwiek pospać. I tylko na tym. W między czasie lekarz przepisał mi Ketrel na spanie, ale po nim czułem sie również źle tzn. brak jakichkolwiek chęci do życia.
Miałem robiony rezonans głowy, badania krwi, badania hormonów i nic. Wszystko w normie.
W czasie mojego uzależnienia trafiałem 3 razy do psychiatryka , 2 razy na terapie uzależnień. Dowiedziałem sie od tych wszystkich lekarzy i terapeutów, że mam zaburzenia depresyjno lękowe, uzależnienie mieszane i że jestem egocentrykiem.
Proszę doradźcie co mam dalej zrobić ze sobą.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.