Skąd wiesz, że wiem? Nie wiem, nie wiem co to za uczucie, nie wiem że poziom dopaminy spada, ale jeśli tak jest, to jest to zupełnie normalne - spada poziom dopaminy, aby obniżyć libido (bo teoretycznie orgazmu dostaje się podczas stosunku, a on teoretycznie służy rozmnażaniu) a podwyższony poziom prolaktyny może ma wywołać uczucie przywiązania.
Jeśli u Ciebie dopaminy by nie było (co jest raczej niemożliwe) to nie miałbyś libido, motywacji.
I nie dawajcie mu porad ze znalezieniem sobie laski - myślicie, że dla takiego przerażonego, zamyślonego masturbatora to taka łatwa sprawa?
Ale faktycznie, seks leczy, więc może skorzystaj z usług jakiejś pani?

tak. jakas pani z roksa.pl moglaby byc pomocna, ale trzeba placic... mysle ze naszemu walikoniowi moze to sie tak spodobac ze bedzie cala kase przejebywal na dziwki i koke... moze jakas pani z forum hyperreala pomoze zrytemu? za 3 paki DXMa i troche antka...

Wszystkie kobiety to kurwy i za wszystkie trzeba płacić.
Ale z takimi rasowymi przynajmniej nie trzeba chodzić na randki i czekać, aż łaskawie da dupy. Płacisz - wymagasz. Do dzieła, zryty łbie! Wchodzisz, Andrzej, wchodzisz!!! :D :D :D

http://joinme.bloog.pl/?_ticrsn=3&ticaid=6b36e
Daleko szukać nie musisz :-)

obadaj tantrę lub taoistyczną jogę seksualną, raczej ze wskazaniem na to drugie. świetne są książki Mantaka Chia np ta Taoist Secrets of love. Cultivating male sexual energy

w dużym skrócie:
razem z wytryskiem facet pozbywa się dużej części swojej energii, zwłaszcza jej męskiego aspektu. na poziomie fizycznym wylatuje sporo białka, witamin, minerałów, hormonów i innych potrzebnych składników. częste wytryski obniżają poziom testosteronu, widać to coraz wyraźniej z wiekiem i rosnącą ilością wylanej spermy. po wyćwiczeniu odpowiednich mięśni (odpowiednik mięśni Kegla u kobiet) można nauczyć się przeżywać orgazm bez wytrysku, skutkiem ubocznym są potężne wielokrotne orgazmy :-D w obu wspomnianych systemach znajdziesz sporo ćwiczeń na zwiększanie poziomu energii, przedłużanie stosunku o wiele godzin i doprowadzenie seksu do poziomu przeżycia mistycznego :-)

z bardziej przyziemnych metod:
-koniecznie uzupełnij witaminy i minerały (wszystkie, najlepiej z naturalnych źródeł - wychodzi drożej ale warto),
-dieta wysokobiałkowa (niekoniecznie z dużą ilością mięcha, jeśli już to dowal drugie tyle warzyw - zakwaszenie organizmu),
-dużo ruchu (wysiłek podnosi poziom testosteronu i powoduje wydzielanie endorfin)
-wywal ssri i zastąp je zestawem adaptogenów (np rhodiola,żeńszeń syberyjski,gotu kola)
-dorzuć jakieś ziółka typu damiana, saw palmetto, tribullus terrestris - pomogą na wymęczony układ rozrodczy
-znajdź sobie jakieś zajęcia na wolny czas, bezczynne siedzenie w domu zazwyczaj kończy się powrotem do nałogu, jaki by nie był

bardzo dużo informacji na temat:
Chronic Fatigue Symptoms or sydromes induced by Over-masturbation/Over-ejaculation and Excessive Sexual Orgasm

wybacz nieskładność ale zmarnowany jestem

@katotaliban
1. znasz jakiegoś faceta, który przez x lat tryskał kilka razy dziennie i w żaden sposób to na niego nie wpłynęło?
2. zastanawiałeś się kiedyś ile jest warty porno biznes?
3. ile udało Ci się znaleźć artykułów naukowych na ten temat? mi bardzo niewiele

i co irytuje Cię że masz ahedonię? to może wyższym uczuciem będzie dla Ciebie śmierć. Emocjonalny pustka? jeśli to jest zadowolenie ze swojego życia i miłośc samolubcza do siebie to ja jestem emocjonalnym pustakiem i wrakiem człowieka. Bez kręgosłupu moralnego.

podałbym bym Ci pomocną dłoń, ale nie wiem gdzie wcześniej ręce trzymałeś.


A tak na serio, to anhedonii w Tobie za nic. Gdyby istniała w Tobie prawdziwa pustka i wyjebka na rzeczywistość i emocje, to by ten stan nie wywoływał u Ciebie niechęci - jak to jest w tym przypadku. Częściowo, rozumiem Twój problem (z tym, że u mnie to nie było spowodowane szybkimi rękoma:). W taki rodzaj pustki, wyprania emocjonalnego wprowadziły mnie dragi (na własne życzenie), alkohol i toksyczny tryb życia. Życie bez przyczyny i bez powodu, totalny brak ambicji, celu w życiu, czy czegokolwiek, braki w inteligencji emocjonalnej. W moim przypadku SSRI/SSRE nie działa wcale. Potrzeba Ci (samo-)dyscypliny, hobby, czegokolwiek byś mógł zająć czymś czas i by to sprawiało Tobie jakąkolwiek satysfakcje (nie mam na myśli tu dragów).

zryty a może masz nerwice albo zaburzenia kompulsywne

niektórzy pie..lą, że rodzisz się z czystą kartą-bzdura, rodzisz się z odpowiednimi genami, z określona wrażliwością na neuroprzekażniki, ze skłonnościami do chorób psychicznych lub nie
plus wychowanie

ja radze, zryty nie idź na dziwki, myśl jak zrobić z normalnej kobiety dziwke dla siebie i tylko dla siebie

Myślę, że problemem zrytego jest to, że boi się kobiet. Nawet dziwek.

Jesli Twoje życie jest jałowe, bez smaku i zapachu huhu to przepisuję Tobie grzybki ;] Nie po to żeby się uwalić, tylko aby poczuć mocniej życje.Tylko raz i w lesie, poczuł byś wtedy wszystko od nowa.A puki co wyjdz z domu i idż na siłownię, zacznij na gitarze grać, rób coś co zawsze chciałeś robić, poprostu zajmij się czymś, a jak jeszcze porządnie się przy tym zmęczysz to i swoją pytkę w spokoju zostawisz ;-)