Jeśli dobrze służył i pomagał to po co ta zmiana.
Ogólnie to znacznie silniejszy środek działający na większą ilość receptorów i działający znacznie silniej. Skuteczniejszy też jest znacznie bardziej.
Jedyne pocieszenie takie, że można go brać mniej.
Gdyby nie było ku temu przesłanek to osobiście bym nie zaczynał z silniejszym lekiem. Choć jakby nie było przesłanek to lekarz nie zmieniałby raczej..

Ja zjadłem sporo Amisanu teraz przerzuciłem sie z 400 na 200 2x dziennie. Strasznie zaburza sen podczas stosowania większych dawek.

Amisulpryd był reklamowany jako "ulepszona" wersja sulpirydu z mniejszą skłonnością do wywoływania jatrogennej hiperprolaktynemii. Na ile się to udało nie mnie oceniać. Ogólnie dobre leki na krótką metę, zwłaszcza przy początku brania SSRI zanim się rozkręcą. Na ulotce jest ostrzeżenie aby nie stosować u pacjentów poniżej 15 r.ż, właśnie ze względu na gospodarkę hormonalną i możliwy wtórny hipogonadyzm.

Wróciłem po kilku dniach do amisulprydu, flupentiksol nie działał niestety wcale tak jak na początku, czyli bardzo dobrze, widać potrzebna była by dłuższa przerwa od neuroleptyków żeby ponownie zaskoczył.

Niezbyt przyjemnie. Czuć lekkie pobudzenie, ale dla zastosowania rekreacyjnego raczej się mija z celem, lepiej jest zrobić sobie mocną kawę.

amisulperyd dziala na presynaptyczne autoreceptory dopaminy w dowkach do 150-200 oral ale mniejsze dawki dzialaja lepiej ja osobiscie biore 400mg na schizofrenie i juz nie ma tego pobudzenia ale jest dzialanie antydepresyjne przez antagonizm receptora serotoninowego 5ht7

Jaką dawkę AMI powinno się stosować przy OCD? Co do niego jeszcze dorzucić?
Budzę się bez natręctw ale już po 30min od pobudki każdego dnia zaczynają wjeżdżać natrętne myśli i lęki, które się nasilają z każdą godziną do wysokiego lvl.
Czuję jakby mój mózg pędził, jakbym miał tysiące spraw do załatwienia nawet jeśli nie mam.
Wychodzę do pracy i jest ok, wracam z niej do pustego domu i lęki ostro wracają, nie potrafię odpoczywać, cały czas czuję niepokój, szybkie bicie serca, stan idący w stronę załamania się. Chyba, że wyjdę biegać czy coś to jest lepiej ale nie będę latał gdzieś każdego dnia w opór tylko dlatego, że czuję lęk w samotności. Stosowałem prawie wszystkie SSRI, SNRI nie brałem. Działa też na mnie baklofen, mam dużo energii po nim i brak lęków ale to nie jest na stałe leczenie. Aktualnie jeszcze biorę pregabaline 2x75.
Czuję jakby mój mózg non stop pędził, wpadają do niego niepotrzebne myśli a nawet jeśli ich brak to czuję ten niepokój. Te ocd odebrało mi praktycznie całkowicie pamięć, chęci do pracy i życia.

edit. 2h temu zarzuciłem 600mg Amisulprydu na test, czuję się sto razy lepiej. Przestało mi walić serce, nie mam niepotrzebnych myśli, nie mam dużego lęku, przestałem się przejmować, natręctwa się zmniejszyły w dużym stopniu, chce się wyjść z domu a i w nim czuję się dobrze.
Jeszcze jedno pytanie: można to mieszać z klonem/lora i z kwetiapiną?
Skoro SSRI na mnie nie działało (tylko sertralina ze wszystkich ssri obniżyła natręctwa może o 25%) to co dorzucić do solianu? tylko pregę?

@halcoder 400mg 2x dziennie jak nic. Na początek w zupełności wystarczy. OCD odbiera chęci do normalnego funkcjonowania, ja na Twoim miejscu otworzyłbym się na częstsze życie na sportowo nawet kosztem tego, żeby się przymusić. Możesz później nawet brać Amisan 3x dziennie po 400mg. Pamiętaj, że same leki to nie wszystko, żyjesz w samotności w pustce po pracy mniemam zmień to koniecznie wychodź na sport częściej.

Jeszcze jedna sprawa. Czy można brać ketamine/MDMA podczas kuracji solianem? + clon/lora/kwetiapina
Co dołączyć do leczenia żeby zmniejszyć lęki i włączyć więcej motywacji do życia i szczęścia?

scalono - WRB

Mam mega poważny problem. Czy ktoś wytłumaczy co się stało?
Wieczorem wziąłem 500mg solianu, 15mg kwetiapiny i 1mg clonazepamu. Następnego dnia obudziłem się z natręctwami takiego stopnia, że myślałem o samobójstwie. Mija kolejny dzień a ten stan tylko trochę wyhamował. Co się stało? Dlaczego natręctwa się pogłębiły? Mam tiki oddechowe, których nie mogę uspokoić i spięte ciało. Wcześniej wziąłem tylko dwa razy solian i nic mi takiego nie było.

@halcoder,
najpierw trzeba ustalić dawki terapeutyczne, same rotacje bardzo pogłębiają natręctwa. To jest zaburzenie o tak skomplikowanej etiologii, te leki, które jednym pomagają - innym szkodzą. Najpewniejsze na natręctwa wydają się SSRI/TLPD kombinowane z neurolami, przy czym z neuroleptykami mamy swoistą loterię reakcji indywidualnych. Sama dawka kwetiapiny bardzo niska biorąci od uwagę rozpiętość znaną mi, dawek terapeutycznych 25-1200mg/d. Na OCD co najmniej 200mg się ładuje. klonazepam nie pomoże w dużym stopniu, jedynie na niepokój psychoruchowy towarzyszący, trzeba by go wyrzucić bo za chwilę będziesz funkcjonował jak retard. Same neuroleptyki z benzodiazepinami, które są akurat niezbyt skuteczne w tego typu zaburzeniach - mogą nie zdać egzaminu.

MDMA lub ketamina + neuro / Nie ma sensu branie psychodelików podczas terapii wysokimi dawkami amisulprydu, a bierzesz 500, to bardzo duża. Dodatkowo benzo zniosłoby praktycznie efekty obu substancji. OCD może się nasilić.

Użytkownik @RafalKoral sieje sporo dezinformacji.