Jak biorę ssri i amisulpryd nie dziala wtedy na mnie to kodeina slabo klepie, ale jak wezme amisulpryd przed kodeina to jest zajebiście, cieplutko, milutko

Biore Amisulpryd w dawce 800 mg ( 400-0-400 ) i do tego klozapine, dobre połączenie leków, przynajmniej tak mówił mój psychiatra.

Ujebany a jak ci sie miksuje kodeine z tymi lekami?

Jak brałem kodę to normalnie odczuwałem, tylko musiałem wziąć klozapine po peaku kody bo inaczej usypiałem.

jaka dawka Solianu okaże się najskuteczniejsza w leczeniu nerwicy ? obecnie biorę rano 50 i na wieczór pregablinę 225 mirtazepinę 30 i bromergon 2,5 ponieważ bardzo mocno skacze prolaktyna może zmniejszyć dawkę do 25 albo zwiększyć do 75 bo dopada mnie takie uczucie przykrości i pytanie czy Mnie nie ujebie za bardzo ?

@pomarloko
75 mg amisulprydu powinno wykazać większe działanie przeciwdepresyjne, nie powinno Ciebie ujebać za bardzo.Przecież to w końcu tylko 25 mg więcej a w razie czego możesz wrócić do 50 mg.

UJebany
tylko że jak brałem w dawce 100 to upierdalało mnie w przeciągu dnia że musiałem się godzinkę przespać było ok ok i nagle bank ujebany no i przy wysokiej dawce nie smakowały wogóle szlugi takie jak by bez smaku

@pomarloko
Dlatego Ci pisze, zebys sprobowal z 75 mg.Taka posrednia dawka.Sprobowac nie zaszkodzi a moze akurat zadziala dobrze.

Cześć wszystkim jestem tutaj nowy, zainteresował mnie ten wątek a posrednio przez osobę mi bliską problem z amisulpirydem buspironem i kwetiapiną mnie dotyczy.

Odstawilismy amisulpiryd stopniowo w rok schodzac z dawki 200-200-0 do dawki. Naprawde widoczny przeskok nastapił przy zejsciu z 200-0-0 na 100-0-0 i było to albo tego samego dnia albo nastepnego. Dalsze schodzenie dawało gorsze efekty. Za długo tez chyba jest brany buspiron po po zupełnym zostawieniu amisulpirydu pojawiły się ostre lęki.

Gdzieś na którejś stronie było że skoro bierzesz 200 i cie odhamowuje to wzięcie 200 po południu tylko podtrzyma ten efekt. No chyba nie do konca. Lek ma 12h czasu półtrwania. Przyjmując godzine na wchłanianie to biorąc o lek 200mg o 8.00 o godzinie 15 przyklepujac kolejnym 200 masz w sobie 150 dawki porannej i 200 popołudniowej i sie hamujesz. Rano przy kolejnym 200 masz w sobie nadal (po 17 godzinach) 140mg i znowu dokładasz 200 i znowu za dużo do odhamowania.

Jezeli kogos odhamowuje 200 to dla podtrzymania efektu w mojej opini powinno byc 200-50-0 jezeli 100 to analogicznie 100-25-0

A ktos moze by sie wypowiedział jak to jest to z tą prolaktyną. Czy ami także w małych dawkach powodują wzrost prolaktyny, skoro jest związek przyczynowo skutkowy. Wysoka prolaktyna-niska dopamina. Czyli odhamowując uwalnianie dopaminy prolaktyna nie powinna rosnąc a powinna wręcz spadać ?

Piszecie, że Amisulpryd aktywizująco działa tylko kilka miesięcy, a mój psychiatra twierdzi, że: " z literatury i doświadczenia wynika, że działa on przez cały czas". Do tej pory wydawało mi się, że to dobry magik, z szeroką wiedzą i praktyką w instytucie na Sobieskiego, a po tym stwierdzeniu, sam już nie wiem, w co wierzyć. Chciałbym, żeby miał rację, bo substancja działa na mnie wybitnie przeciwdepresyjnie.