Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
również uważam ze amfetamina może przynieś rozmaite przemiany i u większości ludzi chyba w jakimś stopniu zawsze coś się zmienia na zawsze. Większość mocnych przeżyć zapamiętujemy i w jakiś sposób wpływa to na życie.
Tak silny stymulant który dodaje pewności siebie i zarazem jednym z jego działań jest działanie przeciwlękowe, pomógł mi pokonać lęk przestrzeni :-)
stało się tak kiedy idąc pewnym mostem którego normalnie unikałem bo był za wysoki dla mnie i budził w mnie lęk, to na amfetaminie było to przyjemnym uczuciem pełnym dodatkowej euforii i radości ze lęku już nie ma.
Podobnie było u znajomego w wieżowcu. Po raz pierwszy umiałem wejść na balkon bo wcześniej już od drugiego pietra dostawałem lęku wysokości.
przemiana okazała się trwała bo lęk nie wraca już do poziomu paraliżującego i jeśli już jest to całkiem łatwy do pokonania w sobie :-)
inną przemianą jaką dała mi amfetamina to przemiana tłuszczyku na spalone kalorie :diabolic:
Zgodzę się też, że feta potrafi wyciągnąć z depresyjnych sytuacji, oczywiście nie wszystkich, jeżeli ktoś jest rozbity psychicznie lub ma problemu siedzący w nim od dłuższego czasu nie liczcie na cud...
John Stuart Mill pisze:lepsze antydepresanty na takie stany, albo kwas
elo
Ile leków antydepresyjnych zjadłeś, a ile kwasów\grzybów? Nie wiem czy wiesz, ale jednorazowa sesja z grzybami może wyjść lepiej niż rok na antydepresantach. Pozostaje zajebiście pozytywne porycie bez ćpania. Nie mów mi proszę, że po tym się człowiek cofa. feta tak działa. Najpierw gonitwy myśli, a potem trudności ze złożeniem zdania i bełkotanie czegoś pod nosem + gratis schizy i paranoje. Zresztą zobaczysz.
Wyjebiesz pół litra i masz to samo.
Chyba chodzi o to by pozbyć się ich w realnym świecie a nie po wciągnięciu tego gówna.
wielki_Fuu pisze:Ogromnie się ciesze, że w końcu znalazła się osoba która w pozytywny sposób wykorzystała działanie fety. Już myślałem, że to forum tylko dla tej drugiej grupy osób... Zgadzam się z Tobą, potrafi ona przełamywać najróżniejsze lęki. Sam pamiętam, w młodości wiele rzeczy mnie przerażało, teraz się z nich najzupełniej śmieje.
Zgodzę się też, że feta potrafi wyciągnąć z depresyjnych sytuacji, oczywiście nie wszystkich, jeżeli ktoś jest rozbity psychicznie lub ma problemu siedzący w nim od dłuższego czasu nie liczcie na cud...Używanie leków anty, lub też kwasów, ogłupia twój organizm i tym samym sprawia że stajesz w miejscu lub co gorsza cofasz się. Feta nakręca Cię do robienia milionów rzeczy, dzięki którym zapominasz na chwile o Twojej trosce. Sama w sobie nie rozwiązuje problemów, może tylko naprowadzić Cię na drogę której nie zauważył byś normalnie. Nie możesz uwierzyć, że wszystko czego dokonałeś na fecie zawdzięczasz jej, bo wtedy ona przejmie nad Tobą kontrole. Musisz wierzyć, że to Ty rozwiązałeś swój problem metodą którą pokazała Ci ona. Feta lubi ludzi czynu, aktywnych, ciekawych życia, trochę szalonych, zamkniętych w sobie odludków czasami tylko bardziej pogrąża. Dobierajcie używki z głową nie chwytajcie się pierwszej lepszej, na tym świecie jest tyle przeróżnych substancji, że każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Nie sugerujcie się zachowaniami innych bo każdy z nas jest inny i na każdego wszystko działa inaczej...John Stuart Mill pisze:lepsze antydepresanty na takie stany, albo kwas
elo
a to co napisałeś o kwasach... jeśli jesteś na tyle głupi żeby się jeszcze bardziej cofać po kwasie czy grzybach, bądź innych psychodelikach to rzeczywiście lepiej ich nie bierz. Jak zauważyłeś feta cię nakręca i "na chwilę pozwala zapomnieć o trosce" NA CHWILĘ! Później następuje ogłupienie.
Psychodeliki na chwilę wprowadzają "ogłupienie" w twój umysł, lecz kiedy faza minie, zostawiają daleko idące, zazwyczaj bardzo pozytywne zmiany w umyśle.
Nie siejąc przy tym fizycznego spustoszenia w narządach.
Żryj sobie to białe ścierwo przesiane kilka razy z mąką i kreatyną i patrz jak ci puchnie wątroba i wypadają zęby.
To forum nie jest tylko dla "tej drugiej grupy osób". Na tym forum w większości są osoby, które wiedzą że futrowanie można pozytywnie wykorzystać jedynie w pracy, zapierdalając żeby zarobić kesz, ale wg. mnie i to jest głupotą, więc suma sumarum żarcie spida nie ma dobrych stron
WhiteMan46 pisze:(...) (kurwa..gadam jakbym mial 46lat.. :P ) pozdr ;)
a jak ci kości strzelają to pij dużo mleka, spożywaj przekońskie dawki wapnia i w ogóle zrób sobie dwa tygodnie przerwy :-D
peace
Mialem juz troche-kilka dni ze bz fety niedawno- sobie palilem Mery i było GIt :) "naturalny haj pobudza do działania" ogolnie feta BYLABY ZAJEBISTA gdyby nie masa tych kurwa skutkow ubocznych np to co mowilem wczesniej i masa innych tez by sie znalazlo,
-no ludzie, dzisiaj mowie sprubuje w dziaselka bo trabka boli...kurwa! nigdy wiecej wcierania w dziasła-do teraz mam-tzn niemam/nieczuje "jamy ustnej" że tak powiem... :-/
A jesli chodzi o przemiany....heeeee :D "spostrzegłem dzisiaj pierwszy siwy włos na swojej skroni" Fajnie nie...? to moze tyle celem unikniecia offa.
- myszu - prawda z tymi lekami itd, ja sie zgodze z tym chociaz problemu ze spalaniem tluszczu to raczej niemialem :D ale nie oto chodzi, bedzie wszystko dobrze tylko zebys za czesto nie "pokonywal tych lekow" wiesz o czym mowie chyba. (-o fukaniu) bo wtedy juz wogole nietylko zapomnisz ze sie bales kiedys, ale np zapomnisz tez ze sie cieszyłeś...a to juz fajne chyba nie jest. nie madrze, sie poprostu doradzam-pomalu (co nie znaczy ze musisz moje rady brac na powarznie-mozesz olac ;) ) ja narazie sie poslucham kolegi Bakoosiowego w witaminami i zeby to przyspieszyc bez meki to mysle ze jutro albo dzisiaj jeszcze dołacze do niego i jego krówek :) "i bede wołał razem z nimi"
Muu :) jesli oczywiscie znajdzie sie dla mnie miejsce na pastwisku ;) pozdrawiam.
Osobiscie przyznam ze wjebalem sie w mega ciag amfetaminowy, leci wlasnie 11 mesiac i mowie tym co zaczynaja sobie fukac bo uwazaja ze dadza rade wyjsc z tego od tak oraz tym co chca przeleciec zycie na speedzie. Zeby nawet najlepiej na to nie patrzyli. Wiekszac osob co sprobowala amfy, sprobuje jej drugi raz i kolej itp.... itd. Mowiac przy tym ze to nie wpierdala.
Wjebalem sie w to, i caly czas szukam ucieczki od tego. Jestem pod pewnymi katami przewaga nad innymi. Poniewaz kazdy swiezak ktory zaczyna brac to wpierdala sie w dlugi. A zwlaszcza jak wyczuje ze mozna fete w kreche wziasc.
Naszczescie dlugow nie mam, robie z przymusu przerwy. Moj nowy rekord w ostatnim czasie az 5 dni. Staram sie tak robic przerwe jak najczesciej. Lecz przerwa jest do momenty wtedy i tylko wtedy jak ktos nie sypnie kreski, lub przy piwku elegancko zaraz nie wpadnie pomysl podrapania noska od srodka.
Nawet zaczelem chodzic do kosciola z dziewczyna :D aby tylko nie spedzac czasu z kumplami, lub nie myslec o bialych gwiazdach.
Dobra ja tu gorzkie zale a mialem napisac o przemianach amfetaminowych. Ogolnie sa zmiany psychiczne i to powiem ze glebokie zauwazalne wtedy gdy czlowiek jest "przesycony" codziennością z ktorej nie ma wartosci a dokladnie z tego co robi. I tu moge powiedziec ze przez fete moje ego wzroslo, a wraz z ego wysoka samoocena oraz duza pewnosc siebie.
Podam przyklad przesycenia z mojego doswiadczenia.
Gdy rok szkolny sie skonczyl poszedlem sobie sezonowo do pracy aby jakies grosze wpadly i wogule. I gdy myslalem ze po roku szkolnym sobie odpoczne stala sie calkiem odwrotnie, wrecz jeszcze gorzej bylo. Zmeczenie po pracy, odwiedzanie dziewczyny, pomoc w domu, pilnowanie starszej osoby itp ogolne obowiazki trujace zycie. Robilem wszystko to z mysla ze mam wakacje i nalezy mi sie odpoczynek "chwila dla siebie" nie moglem znalesc tego jakos tam w tym co robilem. Gdy robilem nafukany czerpalem z tego wartosci czulem ze jest zajebiscie ze z wielka checia robie te rzeczy. Lecz gdy zrobilem sobie przerwe taka dosc solidna (jak dobrze pamietam to lecial 12 dzien detoxu) jak na mnie zaczelem zauwazac ze to co robie meczy mnie i nie mam z tego satysfakcji. Musialem, oczywiscie tak sie tlumacze ze musialem fuknac sobie aby zrobilo sie normalnie.
Ogolnie gdy jestem wciagu teraz staram sie wykorzystywac wszystkie zalety ktore ma w sobie feta. Jak pracowalem to wysilek fizyczny ponad normę, i teraz znowu rok szkolny czyli zakowanie po nockach na lekcje. A zwlaszcza ze jestem w klasie 4 technikum i mam mature i egzamin. Pod tym katem wykorzystuje fete, lecz ja i tak chce wyjsc z tego.
Łojeju jaka ulga ze sie troche wypisalem ;] ^_^
Wiec tak czy siak nie wiem pod jakim katem mozna wyrobic sobie alter ego na amfie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.