Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3289 • Strona 73 z 329
  • 1817 / 105 / 0
@Przodownik Gówno do rzeczy tu ma czy bierzesz jakieś "rozrywkowe euforyki", po za tym co masz konkretnie na myśli pod tą nazwą bo nie jest tego zbyt wiele i się nie domyślam, dobra amfetamina to mocna rzecz i jakościowo dobra amfetamina będzie zawsze dobrze czesała no chyba że tydzień ją będziesz brał. Inną sprawą jest dzisiejsza jakość amfetaminy ale ja mam na myśli jakościowo dobrą amfę, kiedyś taka amfetamina była. Tak szczerze to w chuju mam jebane euforyki wolę ten spokój umysłu, tę chęć na zabawę, to szybkie myślenie, tą pewność siebie... pierdolone euforyki to jest gówno, mącą tylko w głowie i to zazwyczaj na dość krótko do niczego się nie nadając poza siedzeniem, dyszeniem i przewracaniem oczami. Co kto lubi... ja wiem, ale to moje zdanie. Mi tam euforia z samej amfetaminy wystarczy. Lubię tę czystą, klarowną, umiarkowaną euforię nadającą się i do tańca i do róż... konstruktywnej rozmowy na przykład, a nie siedzieć powyginany z wykrzywionym ryjem dysząc i sapiąc pod nosem -jak mi dobrze, od jakiegoś mocnego euforyka, których zresztą i tak nie ma praktycznie dzisiaj za wiele na rynku albo dostęp mają nieliczni. Dobrej fety tak samo nie ma jak wszystkiego zresztą ale to inny temat.
  • 755 / 101 / 0
Fajnie, albo i niefajnie. pierwszy raz od jakiegos roku wciagania raz na jakis czas (Ciagle nieudolnie) amfetaminy, w koncu zadzialala na mnie. Jako ze opio to moje zabawki, a nie stimy to nie wiedzialem ze dzialanie fety jest analogiczne do dzialania MDMA. Co mam na mysli... nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jesli nie przypierdole konkret szczura na poczatku z przynajmniej tych 100mg to na dobre 5h mam jedynie pusta stymulacje z brakiem ogaru, nic wiecej, a w dodatku ile bym potem nie dorzucal to tylko czuje objawy przedawkowania. Wczoraj przez całą noc o jakiejś 19 do godziny 6 nad ranem (tyle mielismy posiadowe u zioma na chacie), wciagnalem trzy kreski. Jedna taka jebitna gdzies na dlugosc fajki i po niej pierwszy raz poczulem sie jak bóg. Zagadywałem do kazdej mozliwej dziewczyny, ktora tam siedziała, było mi tak przyjemnie ze rozchodziły mi sie wzdluz kregoslupa ciarki, solidny wyrzut dopaminy(?) - czulem ze zyje i mialem wrazenie jakbym mogl wszystko, w przeciwienstwie do Serotoninergików, ktore mnie rozleniwiają i sprawiają potem ze umieram.

Jesli chodzi o te dwie dorzuty jakos w ciagu nocy to tam małe ilosci, gdzies 1/4 tej poczatkowej, ale nawet i tak male nadal podtrzymywały ogromną euforie. Jakoś około godziny 3 w nocy załączyła mi sie OKROPNA^2 deprecha, w ktorej mialem ochote siedziec sam. Tak jak wczesniej gadałem jak najety to wtedy nie chcialem nawet slowa wydusic z siebie. Siedzialem sam na balkonie w temp 0 stopni i czulem smutek, zadnych jakichs szczegolniejszych mysli. Jak towarzystwo wstalo okkolo 5 godziny to w ruch poszla .5 alpry tak na poprawe i 3 kolejeczki amareny, efekt - uboki w postaci zgaszonego humoru jak ręką odjął. Dzisiaj zadnej zwaly tylko ogromna chec na powtorzenie tego dzisiejszego wieczoru. Podsumowując wszystko, dlaczego nigdy wczesniej nie dzialala na mnie amfetamina oprocz tego ze sie pocilem i czulem jakbym umierał?

Czy to kwestia tego, ze teraz przyjalem faktycznie idealną nie za małą dawke, czy moze to ze miałem czysty batch (mokra niestety, jeszcze sie lepila do samarki) :)) Also powie mi ktos czy taka straszna depresja i chec odizolowania jak powoli schodzi dzialanie to normalka. Wiem ze na drugi dzien na zwale powinno tak być, ale ja tak jak mowie - dzisiaj zadnych prawie efektow ubocznych, tylko wlasnie wczoraj jak jeszcze jakby nie patrzeć amfetamina dzialała.

Dodano akapity dla lepszej czytelności tekstu | 909
  • 2198 / 709 / 0
Jedna sprawa, waląc wcześniej byłeś wjebany w opio? W takim sensie że skręta miałeś, o to mi chodzi. Bo sam zauważyłem kilka razy taką zależność że na skręcie, nawet lekkim mi feta średnio działała. Nie wina sortu, bo inne osoby brały i było bardzo dobrze, ja sam po zarzuceniu małej dawki dowolnego opio (byle skręta zaleczyło) jak już walnąłem fetung to latałem prawidłowo. Nie wiem jak to uzasadnić, ale to nie był jeden raz, sytuacja powtarzała się kilkakrotnie więc coś może być na rzeczy.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 1817 / 105 / 0
@toxic1337 Z dużym prawdopodobieństwem, biorąc pod uwagę jak mało dobrej amfetaminy jest na ulicach, można powiedzieć że po prostu trafiałeś na lipne sorty aż tu nagle trafiłeś na dobry sort i amfetamina porobiła tak jak powinna.
  • 1817 / 338 / 0
Może mi ktoś powiedzieć czy to tylko ja tak mam że amfetamina praktycznie nie niweluje poczucia głodu, a wręcz przeciwnie, wywołuje leciutką gastrofazę? xD
Nie jest to jakiś zjebany towar czy sort. Po prostu. Zawsze tak miałem i z każdym istniejącym sortem w obrębie 200km2. No i nie wiem, coś jest w takim razie nie tak czy co?
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 755 / 101 / 0
@WrakCzlowieka Opio to w sumie dobra kwestia, ktorej nie poruszyłem. Waląc wczesniej dawno, dawno temu scierwo byłem wjebany w opio ale lzej (jesli tak to mozna nazwac, bo była to koda). Potem zacząłem jebać troche ciezszy kaliber - pierwsze iv'ki M; oksy praktycznie bylo moim drug of choice jako ze mialem dostep w paczkach, no i gdzies tam w miedzyczasie dwa razy hel vapowany. Jak pisalem tego posta to nie dodalem, ze sporo godzin przed jadlem malutka dawke oxy 20mg, ale prawie jej nie czulem a jak wciagalem juz to bylo z dobre 8-12h po.

Jeszcze tak odnosnie tej fety. Jak juz mowilem ogromne mialem cisnienie na drugi dzien, wiec stalo sie i kupilem kolejna sztuke NIESTETY z miasta innego i tak jak bylem przekonany to i sie zawiodlem. Wciagniate 2 takie same sciepy, nie podzialaly ani w polowie jak jedna tamtej fuki ktora opisywalem. Ta z wczoraj jedynie pobudzila mnie z lekka, ale ilosc jaka musialem przerobic to smiech na sali xd.

Teraz jeszcze jedno pytanie. Czy temat z przedwczoraj sam z siebie okazał się w miare, w miare na dzisiejsze standardy skoro mnie tak przyjemnie zrobił, czy (to rzecz o ktorej myslalem sobie, ale nie wiem czy ma sens) tak przyjemna dopaminową euforie spowodowała jakimscudem w interakcji ta 20tka OC, przyjeta 12h przed?
  • 2430 / 573 / 155
08 marca 2020pawoleh666 pisze:
Może mi ktoś powiedzieć czy to tylko ja tak mam że amfetamina praktycznie nie niweluje poczucia głodu, a wręcz przeciwnie, wywołuje leciutką gastrofazę? xD
Nie jest to jakiś zjebany towar czy sort. Po prostu. Zawsze tak miałem i z każdym istniejącym sortem w obrębie 200km2. No i nie wiem, coś jest w takim razie nie tak czy co?
Nie, podczas działania nigdy gastrofazy nie miałam; w ciągach również zmniejszony apetyt, natomiast przy okazjonalnym zażywaniu zdarzało mi się coś w rodzaju ,,gastrofazy” już po ustąpieniu działania amfetaminy.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 755 / 101 / 0
Ale jajca.
Dla beki dzisiaj zrobiłem sobie taki bieda-polski speedball xDDD Czyli dwie sciepy tej fajnej dopaminowej fetki, o ktorej wspominalem pare postow wyzej, a teraz T+2H dalem sobie małą paczke kody+ 0.5 alpry i kurwa nigdy sie tak dziwacznie nie czulem. Na raz czuje pobudzenie, ale jakby moje cialo odmawialo posluszenstwa. Mam wrazenie jakby moje ręce wazyly +5kg i ledwo co teraz pisze. Wiadomo ze przez scierwo to kodzia sie raczej nie ma szans przebic, ale zmienila na 100% ta faze.
Niedlugo jak bede miec wiecej materialu i troche lepszych zabawek to mam zamiar sprobować przyjebać jednego konkret szczura z tego batchu i spalić jakas cwiare helu na folii, moze alpra do teog nie wiem. Dzialaloby to synergicznie czy nie za bardzo?
  • 3345 / 512 / 0
Jest taki jeden sort wujka co normalnie sie je i w ogole spod Krk on jest.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 1821 / 101 / 20
Parę razy miałem na tyle dobrą amfetaminę, że nawet mój spierdolony pod względem brania stymulantów organizm nie był rozdrażniony, nie miał za bardzo zjazdu, mógł jeść, spać i generalnie było spoko. Z kilku źródeł, różne sorty to było. Mieszkam właśnie w Krakowie. Moja była dziewka kiedyś miała dostęp do prze cuda(jak na fetę) dextroamfetaminy to właśnie ten sort o którym mówie, żadnych efektów ubocznych nie wywoływał, klepał sążnie i ogólnie był zajebisty. Zabawne że pierwszy nasz kontakt był wtedy gdy porównywaliśmy swoje amfetaminy i posypała mi kreskę znacznie lepszego towaru - to musiało się skończyć miłością %-D

Ostatnio nie biorę fety w ogóle, nie wiem czy to w moim organiźmie coś się zmieniło, czy to kwestia brania opioidów regularnie, czy takie mamy tutaj sorty, ale zauważyłem, że często jak feta już przestaje działać to zaczyna mnie ssać żołądek i mam ochotę na jedzenie, aczkolwiek apetyt taki sobie, jednak odrobinę bardzo chętnie zjem, wręcz muszę zjeść, a po jeszcze niedługim czasie pojawia się senność.
"A potem przyszli po mnie, i nie został już nikt, kto mógłby się za mną wstawić."
ODPOWIEDZ
Posty: 3289 • Strona 73 z 329
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.