Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3312 • Strona 251 z 332
  • 876 / 146 / 0
02 kwietnia 2022Mefistofeles1945 pisze:
Ja teraz mam fetę co wali chemią na kilometr jest gorzką w smaku kolor biel czysciutka ale mam jeden mankament i jedno pytanie.

Otóż na spływie czuć taką kofeinowa mgiełkę czy to prawda może być że tam jest w niej sporo kofeiny w proszku? Próbował ktoś z Was kofeine w prochu wciagac do nosa i miał na spływie taki kofeinowy gorzkawy polot??
Oczywiście że może być to kofeina. kofeina w tabletkach jest właśnie taka gorzka. Kiedyś z ciekawości rozgryzłem tabletkę kofeiny i rzeczywiście zaleciał taki zapach co nieraz bylo czuć w fecie :) W sumie lepsza kofeina niż jakaś kreatyna :D
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 33 / 5 / 0
Łatwo sprawdzić czy w amfie są pokruszone tabletki kofeiny. Wystarczy rozpuścić we wrzą tku trochę towaru i poczekać aż wystygnie. Jak są tam tablety kofeiny to po wystygnięciu roztwór starzeje i będzie wyglądał jakby jak bawełna. Przez to że w tabletkach jest sterynian magnezu który to powoduje.
  • 8676 / 1647 / 2
02 kwietnia 2022FAMAS1980 pisze:
@Stteetart , wątpię. Myślę że już vendorzy wiedzą że tyle osób żre ten syf że mogą sobie pozwolić na słabszą jakość, a wiadomo im słabsza jakość tym tańsza produkcja, a większy zysk. To jest ta sama sytuacja właśnie co z fetą. Kiedyś dobry temat latał, a tearz to tak jak mówisz 15 procent czystości i wszyscy zadowoleni, bo i tak wezmą i będą to żarli.
Są zachodnie sklepy które w kulki nie lecą bo im się to zwyczajnie nie opłaca.
Choć kupując 3mmc z NL to chyba bym się nie odważył.

W dziale sprzedawcy w poddziale Darkmarkety macie badania jakości niektórych vendorow. Tzn user kupował i wysłał próbki do labu.
Sami oceńcie jakość produktów.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 755 / 101 / 0
Powie mi ktoś oczytany- czy futro sniffowane, nie walone iv może powodować zakrzepy/później zatory?
real shit, potrzebuje odpowiedzi konkretnej bo wczoraj przedawkowałem, dostałem na serce tablety, jakieś hydro i serducho ok ale bardzo dziwnie maja się moje ręce. Na obu łapach wyskoczyły mi takie sine niebieskie plamki i jakby popuchły mi ręce. Jeśli to zle to wybieram się do lekarza
  • 33 / 5 / 0
Oczywiście że feta iv może wywołać zakrzepicę. Ale niekoniecznie ja masz, może być to co innego. Najlepiej będzie jak pójdziesz do lekarza.
  • 755 / 101 / 0
Mordko, napisałem że sniffowane a nie iv. To że iv to ja wiem bo nawet chyba sama w sobie feta zwiększa krzepliwość krwi pomijając różne aspekty uszkodzenia żył, ale nie pytam o iv.
  • 3 / / 0
Miałam ostatnio dziwną sytuację. Otoż kąsam sobie od jakiegoś czasu raz mniej raz więcej, nie dawno postanowiłam zrobić mały detox i trochę odpocząć od tego ścierwa. Nie tykałam tego od 4 tygodni bo po porstu już to nie było to wcześniej i mało wartościowego juz mi to dawało, nie było tak ze totalnie nic nie czułam, oczywiście czułam pobudzenie, koncentrację itp. ale brakowało mi już tej zajebistej euforii po niej i tego uczucia w ciele ja to nazywam "multiogarnięciem". Więc nosek odpoczywał po 3 tygodniach przerwy zjadłam sobie grzybki no powiem ze nieźle mnie wytrzepały wtedy, ale mniejsza z tym.

Tydzień póżniej naszła mnie ochota na małe pobudzenie, jestem pewna ze jakość materiału była dobra a przynajmniej przeciętna (sprawdzane na innych koneserach z większym stażem niż ja %-D ). Wjechała pierwsza nie mała, nie duża i w sumie to nic nie poczułam, bardziej placebo na moment sobie wkręciłam niż żebym faktycznie poczuła jej działanie. No ale dobrze stwierdziłam że może zbyt mała dawka jak na mnie (tolerkę mam niezłą ale nie jestem też jakimś mega ćpunem) i leci druga, trzecia, czwarta i po za aż zbyt dużą koncentracją i chcęcią palenia non stop to zero efektu. Zaczęłam się zastanwiać o co chodzi a zdziwiła mnie ta sytuacja o tyle ze miałam 4 tygodnie przerwy, oczywiście nie spodziewałam się mega wystrzału po takim czasie ale miałam wręcz wrażenie że działa na mnie dużo mniej niż przed tym mini detoxem.

Następnego dnia opowidam historię ziomkowi który jest dużo bardziej doświadczonym kąsaczem niż ja i no dużo więcej ścierwa przez nos przefiltrował a robi to dosyć regularnie i raczej jakiś dłuższych przerw nie robi. Stwierdziłam ze z tym materiałem coś musi być nie tak, więc ziomek powiedział że przetestuje bo skoro mnie nie klepło to jego ani tyle. Posypałam mu konkretną linę, zjadł i ziomek mówi ze w momencie ręce mokre, zajebista euforia, słowotok noi ogólnie dokladnie to czego od ścierwa oczekujesz. Ja mówię nie no kurwa niemożliwe i zjadłam też 2-3 pokaźnie okazy aby rozwiać wątpliwości. Ja NIC totalnie zero, może lekko podbita koncentracja a ziomka aż roznosiło. Pytałam też innych którzy jedli ten temat i mówili, że no rakieta, mnie po 4 tygodniach przerwy nawet nie smyrnęło.

Zastanamiałam się dlaczego i naprawdę nie potrafię znaleźć przyczyny jedyne co mi do głowy przyszło to właśnie te grzyby zjedzone tydzień wcześniej i nie mam pojęcia czy to może mieć jakikolwiek związek z tym ze dobry materiał mnie nie rusza. Miał ktoś coś podbnego lub wie więcej na ten temat? Bardzo mnie zastawia ocb skoro weteranów klepie jak wściekła klacz a na mnie nie robi wrażenia.
  • 1 / / 0
Siema wszystkim, to mój pierwszy post tutaj, byłoby by miło gdyby ktoś odpisał:) Ogólnie z amfetaminą bujam się od niecałego roku z dłuższymi przerwami. Zacząłem w zeszłe wakacje, ktoś mi zaproponował do alko wieczorem, jako fajny dodatek na lepszą gadkę. Nie wspominał jednak że po tym się nie śpi.. nie zmrużyłem oka przez całą noc i zgon następnego dnia niemiłosierny.. wtedy zraziłem się strasznie. Wziąłem od tej osoby 2g, tak żeby mieć na wszelki wypadek. I leżało chyba z miesiąc. Miewam często migreny, i kiedyś mówię sprawdzę, może ból głowy odpuści. Zarzuciłem małą kreseczkę od rana i jak ręką odjął. Nówka. Do tego żadnych sutków ubocznych, zejść nic.

Wieczorem normalnie spanie. Za jakiś czas przy bólu głowy powtórka i zauważyłem że mega mi się przy tym pracuje. To co normalnie robiłbym 3 -4 dni zrobione w jeden dzień. Umysł jakby odblokowany. Myślę że w tamtym momencie było to dla mnie odkrycie życia.. bez przeginania, starałem się brać raz na tydzień albo dwa, a gdy goniły terminy zarzucałem 2 dni w tygodniu 2 dni pod rząd. I tak powiedzmy ze 3 miesiące. Ogólnie bez przeginania, żadnych bóli głowy, żadnych skutków ubocznych. Czasem jak wziąłem za późno w ciągu dnia to później problem z zaśnięciem, ale jakiś drink pomagał i szło. Później się nauczyłem i nigdy nie brałem później niż 13-14 ostatniej kreski żeby zasypiać.

Pod koniec roku coś się spieprzyło.. brałem rano, ogólnie odczucia mocy skupienia i energii jakieś 30% tego co kiedyś i jak po godzinie/dwóch od kreski schodziło, zaczynał się mega ból głowy, do końca dnia i ciągnął się w nocy. Dłuższa przerwa ok 3 tygodni, żeby się oczyścić trochę. Po tym czasie zaczynam jedną małą kreską o godzinie 9 spoko, ale bez szału, trochę poprawiam po czasie i znowu ból głowy, ale do wytrzymania. Wieczorem drink na sen żeby lepiej zasnąć. Następnego dnia budzę się trochę jak szmata.. ale mówię spoko, na ból głowy zawsze działało, zarzucę małą kreskę, żeby tylko funkcjonować i przetrwam dzień. Po kresce godzina w miarę ale bez szału, szybko wchodzi mocny ból głowy. Żadne tabsy później nie pomagały. Ból nie do wytrzymania. Dodatkowo ta jednak kreska z 9 rano, wieczorem trzyma jak cholera i nie daje spać, razem z bólem głowy. Odstawiam wszystko od początku styczni.

To co miałem wywalam i koniec nie ruszam. Ogólnie żeby zobrazować że nie brałem jakieś wielkich ilości, to przez tamte pół roku wciągnąłem może z 8 g. Po odstawieniu, ogólnie prawie codziennie stan ciężkiej głowy, umysł przytępiony, dziwny ucisk na jedno oko i dużo częstsze i silniejsze bóle głowy, odporne na leki. Do tego stopnia że zrobiłem rezonans, bo bałem się jakiś tętniaków po amfie. Jednak wszystko wyszło spoko. Teraz w kwietniu kiedy powiedzmy wróciłem do siebie, mówię spróbuje jeszcze raz, bo jedna mega mi to pomagało w pracy. Wczoraj zarzuciłem pierwszą kreskę w tym roku ok godz. 9 rano, ale szału nie było znowu. Poprawka godzina 10 30 i już lepiej.

Ale znowu po 2 godzinach, wchodzi ból głowy, nie jakiś mocny ale odczuwalny. Skupienie i energia szybko zeszła. Do tego jeszcze wieczorem 21-22 odczucie zimna. Zawsze przy amfie jem normalnie i pije dużo wody, nawet jak nie mam ochoty. Problemy z zaśnięciem, jak już się udało to pobudka ok 3 w nocy i już praktycznie co przyśnięcie to za chwilę budzenie i tak do rana. Coś się spieprzyło u mnie z przyswajaniem amfy i organizm głupieje. Myślałem ze po kilkumiesięcznej przerwie będzie jak na początku, ale ogólnie kibel. Czy ktoś miał podobnie? Może coś poradzić? Na rezonansie wyszedł mi jakiś nieduży problem z zatokami, jakby były trochę zawalone i jakiś nieduży polip. Czy to możliwie że przez to nos nie wchłania dobrze fety, że osiada gdzieś tam i się utrzymuje dłużej? Chciałbym wrócić do stanu sprzed pół roku, kiedy brałem 2-3 kreski raz na tydzień czy dwa i nadganiałem z robotą.. Ogólnie nie brałem tego nigdy dla fanu i do imprez.. traktuje to jak narzędzie pracy..

Dodano akapity -- Dziewięćsetdziewięćdziesiątka.
  • 189 / 19 / 0
Mialem i to jest norma. Zejscie po prostu miales. Jak pracujesz odstaw ti. Przemeczysz sie pare dni i tyle. A na początku weszło ci tak dobrze bo każda tego typu substancja za 1 razem działa najlepiej. Odstaw to,przeżyj ew piwkami zapij jak możesz i już. Nie bierz więcej bo widać ze się w szmate wpierdalasz
Najlepiej mj i nic więcej :P
  • 819 / 251 / 4
Witam,
mam takie pytanie, w przeciągu ostatnich 18 miesięcy sporzyłym 2g amfetaminy, w dawkach nieprzekraczających 50mg (zazwyczaj było to 30mg) zawsze w kapsułkach. I tu moje pytanie, jaka jest szkodliwość takich dawek? Nadpomne że sen mam uregulowany i nigdy nie brałem więcej niż dwa razy w tygodniu.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
"Nie istnieję, nigdy nie istniałem, ale skoro Ty już istniejesz to może i ja zaistnieję."
"Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
ODPOWIEDZ
Posty: 3312 • Strona 251 z 332
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.