Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Czy spotkał sie ktos kiedyś z feta bardzo mokra jakby prosto z produkcji, zapach ryby na kilometr po otwarciu sreberka a w wygladzie przypominajacą feto/hexen nie wiem kurwa w takich dziwnych mikro igielkach? Co to jest? Bo po otworzeniu myslalem ze ziomek, ktory sie usral chcial wziac z innego zrodla mial cisnienie to kupil i oboje myslelismy ze to jakies RC.
25 lipca 2021toxic1337 pisze: @downersonly tak hahaha to racja... mógłbym wtedy napisac ksiazke, bylem jakby to powiedziec... lekko zaintoksykowany. Sytuacja sie wyjasnila, była to koncówka worka stąd lipne dzialanie i tak jak mowilem, przewietrzała feta widocznie traci na mocy. Nastepna dostawa znow beda grudy i bedzie git, ale za to pytanie z innej beczki.
Czy spotkał sie ktos kiedyś z feta bardzo mokra jakby prosto z produkcji, zapach ryby na kilometr po otwarciu sreberka a w wygladzie przypominajacą feto/hexen nie wiem kurwa w takich dziwnych mikro igielkach? Co to jest? Bo po otworzeniu myslalem ze ziomek, ktory sie usral chcial wziac z innego zrodla mial cisnienie to kupil i oboje myslelismy ze to jakies RC.
Do dziś wybieram numer Grzesia, chociaż leży w grobie
Znów umarło kilka osób, ja tylko czekam na swą kolej
My tylko czekamy w kolejce"
Co do rozrobionego materiału w torbie to są takie osoby które gdy dostaną temat w grudzie odrazu ściskają ją paluchami. Jeśli materiał jest dla niego to spoko, niech robi sobie z nim co chce ale kurwa, kiedyś ogarnąłem byłemu kolezce sztukę ścierwa, dałem mu ją, a on pretensje ze tu nie ma sztuki i ścisnął paluchami tą grudę, wkurwiłem się na niego, bo nie dość że pierdoli że nie ma sztuki ( a była ) to jeszcze musiał kurwa ścisnąć tymi paluchami tą grudę...
Dodano akapity -- 909
25 lipca 2021toxic1337 pisze: @downersonly tak hahaha to racja... mógłbym wtedy napisac ksiazke, bylem jakby to powiedziec... lekko zaintoksykowany. Sytuacja sie wyjasnila, była to koncówka worka stąd lipne dzialanie i tak jak mowilem, przewietrzała feta widocznie traci na mocy. Nastepna dostawa znow beda grudy i bedzie git, ale za to pytanie z innej beczki.
Czy spotkał sie ktos kiedyś z feta bardzo mokra jakby prosto z produkcji, zapach ryby na kilometr po otwarciu sreberka a w wygladzie przypominajacą feto/hexen nie wiem kurwa w takich dziwnych mikro igielkach? Co to jest? Bo po otworzeniu myslalem ze ziomek, ktory sie usral chcial wziac z innego zrodla mial cisnienie to kupil i oboje myslelismy ze to jakies RC.
Te dziwne igiełki to najprawdopodobniej syntetyczna kofeina. Ostatnio też miałem podobny temacik, mokre, dużo igiełek, bardziej wjeżdżało n serce niż stymulowało jak feta, ale zapach miało... Nieco inny, powiedziałbym mieszany, bo było czuć coś "kwaśnego" w zapachu z lekko fetowym tłem. Temat wrzuciłem do acetonu, przefiltrowalem na filtrze do kawy, udało się te igiełki oddzielić - ale temat praktycznie przestał kopać :p już się wkrecalem że to przez moją tolerke, ale jak od wczoraj zajebałem 4 węgorze innego tematu to zrozumiałem, że to nie o tolerke chodzi :D
Ok mały UPDATE: co do kolegi wyzej i syntetycznej kofeiny. Dzisiaj z rana strzelilem sobie monstera zero cukru, strasznie sie zle czulem dopiero jak wzialem pregabaline bo zapomnialem ze w koncu ja biore lol poprawil sie stan. Sytuacja identyczna. W lustrze oczy jak 5zł, caly sie poce, kardio i nic wiecejco to do kurwy jest? Nie walic w chuja i zachowywac sie jak kundel i spytac goscia co za gownno sprzedaje? czy to jakies rc z kofeina zmieszane czy co do chuja? Zapach ryby jest, nie mam zielonego pojecia co za gowno ciagle nowe rzucaja na ulice.
edit2: a wiec napisalem do pana od tej smiesznej igielkowej bryi, nazwał to "dziadem". Napisalem mu zeby nie zgrywal wielkiego dilla z raptem 50tka na gaciach i zeby powiedzial mi co to jest, spytalem z czym zmieszal kofeine to powiedzial ze dostał to od "chemika", fakt mial tego duzo - podobno jakas pochodna fety, zapewne jak pisalem "niewypał", zmieszałem teraz to z resztką prawdziwej fety ktora znalazlem doslownie kilka malych grudek i dopiero czuje stymulacje.
W chuj ciężko określić ale wszyscy znamy to uczucie doskonale jak się ładnie przykurwi. Wyjebal mnie rycerzyk ostatnio dał mi jakiegoś piachu i powiedział ze zaszło pewne nieporozumienie i inny wór mi dał, dlatego tez przymusowy mam odwyk od królowej. WcOraj cały dzień i cała noc przespane, nawet kurwa do kibla szczac nic z tych rzeczy. Zmęczenie okrutne tyle ze ja od końca stycznia lecę znowu Bez dnia przerwy, dzień w dzień na amffie.toteż odstawka boli i uderzenie w glebę bylo mocne w chuj. Tyle ze ja nie chce rzucać, widzę jak mnie zniszczył ten nałóg już, jestem wychudłym upoconym szczurem co ma zmienne nastroje, co 5 min lustereczko kurwa z kieszony wyciągam bo paranoje ze mam proch na nosie, już się kręcę w odwrotnym kierunku czasem przez popalone styki i zaoraną psyche, za dużo się zniszczyło żeby teraz odbudować a amffa pomaga zapomnieć nieco.
Wiec pomęczę się tych pare dni aż normalna dostawa dojedzie i lecę dalej. Pobudka może będzie wtedy jak bede wiązać pętle na drzewie albo na rurze w magazynie w robocie. Btw nigdy przedtem na żadnym dragu nie było tyle u mnie myśli żeby odjebac samobója jak po amffie. Wcześniej w 3letnim ciągu na oksy potem na helu nie było takiego dna jak teraz. Jest na to jakieś wytłumaczenie sensowne?? Układ nagrody przecież tyrają wszystkie środki nie tylko stimmy?? To czego amffa tak bezlitośnie meczy obsesjami samobójczymi??
Dodano akapity -- 909
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
04 lipca 2020SINMAIN pisze: Witam. Od ok. 2 miesiecy wale scierwo prawie codziennie. Najdłuższa przerwa to 2 - 3 dni. Chce to ograniczyć ale wystarczy że w 3 dniu przerwy ktoś napisze tylko o tej szmacie i odrazu lecę. Ale to nie o tym.
Mój problem polega na tym że odkąd się wpierdolilem schudłem prawie 10kg. Wcześniej też nie wazylem dużo bo tylko 70kg. Nie mam problemu z jedzeniem po przyjebaniu a wręcz przeciwnie - jem więcej niż jadłem przed tym ciągiem bo chce przytyć.
Od 2 tygodni nie wchodziłem na wagę bo po prostu bałem się zobaczyć wyniku. Dzisiaj wszedłem z myślą że choć trochę przytyłem. Taki chuj - jeszcze mniej.
Od jutra robię detoks od tej szmaty. (wiem jak to brzmi ale tak będzie)
Tylko ze na "trzezwo" jestem cały czas senny, nic mi się nie chce, wszystko mnie boli - najbardziej nogi. Jak nie wale to muszę jarac ziolo - byle by mieć łeb zajebany. Taki caky dzień na trzeźwo bez palenia i walenia zdążył się może 2 - 3 razy od grudnia albo i dłużej. Wcześniej codziennie jarałem.
Czy jak przestanę walić to przybędzie mi na wadze gdy będę jadł normalnie a nawet więcej? Postaram się też robić jakieś domowe treningi (pompki, drążek itp). Ziolo też postaram się ograniczyć do minimum choć będzie to trochę trudne - dodam że od jakiegoś czasu po paleniu mam zawroty głowy Nie pamiętam jakie to uczucie żyć na trzeźwo - tak jak kiedyś.
w tamtym roku też napierdalałem ścierwo dzień w dzień, nie wyobrażałem sobie dnia na trzeźwo, wjebałem się strasznie. W zimę miałem przerwę, był to czas w którym zrozumiałem jak bardzo feta potrafi zniszczyć człowieka. Niestety od tygodnia znowu jestem w ciągu, jest to mój pierwszy ciąg od zeszłego roku. Znalazłem swoje stare posty z tamtego roku i się zażenowalem, feta potrafi strasznie wyprac mózg. Od dzisiaj robię przerwę minimum 5 dni. Jest ciężko ale nie będę kupował znowu tematu żebym czuł się normalnie i mógł funkcjonować. Wklejam jednego z moich postów być może jako przestrogę jak to potrafi ogłupić człowieka
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.