nikt za nikogo nie przestanie naduzywac a kto z nas bedzie gotowy - sam podejmie deyzje o zmianie i/lub poprosi o pomoc

zdecydowanie rzadziej odczuwam bol zebow kiedy pije czysta wode (nie mylić z wódka) i dokladniej a nie odpierdol myje zabki tak ze 4 razy dziennie trzeba...

@Xd12345 ja nigdzie nie napisałem że ide na odwyk czy tez ze chce z tym skończyć.... nie wiem skąd ci to przyszło do głowy. To ty sobie cos ubzdurałeś ze ja ide na odwyk. W każdym bądź razie ja nigdy nie napisałem że chcę skończyć z ścierwem na zawsze... w ogóle nie chce z nim skończyć bo po co deklarować się ze sie rzuci cos na zawsze jak mozna ograniczyć i spożywać regularnie ale rzadziej. Pozatym gdybym miał zamiar zrobić sobie z tym dluzsza przerwe albo skończyć na zawsze to nikomu bym nie mówił, wtedy byłoby to najbardziej satysfakcjonujące ;)

Witam was wszystkich bardzo serdecznie, mam pytanie z natury zamienników amfetaminy. Zanim którys zarzuci mi checi sparchania czy pchania innego towaru jakos amfetaminy to juz tlumacze o co mi chodzi. Czy mozliwym jest ze kilku dilerow z mojej okolicy zamiast amfetaminy sprzedaje benzo (alpra, klony czy inne gówno) jako zamiennik z wypełniaczami? Chyba czuje sie uzalezniony od benzo wlasnie, a przynajmniej takie objawiam symptomy mimo ze nie zdarza mi sie tego żreć. Proszę o odpowiedź.

Skoro tego nie spożywasz ale cóż ....
Zadam tylko pytanie,
z czystej ciekawości bez ironii i sarkazmu
Jakie to są objawy?

a masz temat zwietrzaly, sypki, suchy ze podejrzewasz pokruszone tabletki benzo? :D w dodatku chyba maja rozne kolory hehe
co podejrzanego w wygladzie jest?

Podejrzewam, że czasem niektórzy gonią np. fluroamfetaminy, sami nie wiedząc bo 'fuka wypierdala' to na chuj drążyć temat.

Bez sensu, rozkmina, benzo zbijają fukę to raz, dwa tez nie są jakieś super tanie, więc jak mogą Ci ożenić temat, czymkolwiek co znajdą w domu (nie chcielibyście wiedzieć co przećpane zjeby potrafią dosypać dla hecy) za darmo albo za grosze, to na chuj mieliby dodawać benzo.
Ziomek, nie okłamuj się i weź sobie nie tłumacz, że Ci benzo sypią tylko pomyśl, że się czujesz uzależniony od amfetaminy po prostu więc może pomyśl czy chcesz skończyć jako pojebany paranoik, który nie umie już gadać z ludźmi bo każdy jest zły, ma kamery w gniazdkach elektrycznych i nie wstaję z łóżka bez zjedzenia 0,5g prochu albo wręcz wali 2 narty wielkości palca, żeby zjeść zapiekankę i iść spać. Widuję takie akcje i chujowe max to jest ale dalej sypanko, wąchanko, paranko, auuuu.

amfetamina uzależnia fchuj psychicznie bo nie dostaniesz skręta jak po opio/benzo ale nie będziesz umiał się wysrać nawet bez kreski a pod sufitem taki bałagan, że groza.

Ja się skusiłem, sam już nie fukam ale poczęstowany i chuj 2h spoko, rozmowy (bez sensu straszne) fajeczki itd. a potem męczy stymulacja i se wygładzam baklofenem albo zbijam benzo i przypominam sobie czemu nie chciałem już fukuszimy w nozdrzach, po 3-4 latach wąchania weekendowego +/- już mnie to przestało bawić, nudne i męczące. Kiedyś mając lat naście to samo miałem i przestałem walić na 5 lat (akurat wtedy skończyła się ta zajebista polska amfetamina, swoje wciągnałem) więc nie sprawia mi to problemu, nie walę ciągów dłuższych zdarzały się 2-3 doby i to max, nie umiem być codziennie na fu, za stary jestem może też, lubię spać i duzo jeść także! no i wolę jarać zioło codziennie, po 20 latach nie nudzi jak pojebana stymulacja, monologi których sam na końcu już nie rozumiem bo w 2min zmieniłem temat 5 razy, no i kochana noradrenalinowa rzeźnia dla ciała i ducha

<smarknięcie>

Scalono | 909

Kurwa, wszystkie dragi mogą Ci dodać, kofeinę w proszku albo sodę albo tabsy apap czy ki chuj, albo tynk z klatki blokowej ale nikt nie będzie Ci benzo sypał bo byś nie czuł 100% mocy jego materiału, strzał w stopę zupełny, weź się kurwa zastanów mordko.

Pomijam fakt, że (przynajmniej u mnie) 3/4 typów nie ma pojęcia co to benzo albo słyszeli o xanax czy klonach ale 'oni nie tykają gówna' przecież, tylko dobra przeżeniona feta 9% + 90% proszku do prania + 1% piasku z ukraińskiej cipy Tatiany.

A no i warto zwrócić uwagę, że takie rozkminy 'chyba mi dosypują klony albo heroinę żeby mnie uzależnić' to też typowa krzywa rozkmina przysypana proszkiem troszkę, las teraz polska królowa parano.

Benzo to wpierdalać trzeba póżniej na zryty łeb, nie wiem jak można walić fu nie mając benzo albo czegoś i męcząc się zjazdem, noradrenalinowa karma, zła suka wulgarna.

Profesjonalnie to zjebaliscie panowie. Chciałem nauczyć typa samodzielnego myślenia, po to pytałem. Bez sarkazmu. Mam teraz taki czyyysty umysł od fety. Jak dobrze naoliwiona maszyna, plan był misterny.

Sam osobiście jestem tylko przy fecie i ziole i nigdy nie próbowałem tych benzo czy jakis klonów dlatego, że mam świadomość ze mógłbym doliczyć sobie kolejne uzależnienie na koncie xD niestety mam większą tendencje do wpadania w uzależnienia ale tez jeszcze trochę zdrowego rozsądku, a na zjeździe nie ma to jak zapalić dobrego ziółka

To są święte słowa, jako były bezowrak giebloholik odklej alkoholik praktykujący opiumista i psychoszaman oraz aspirujący do luftwafe poczatkujacy amfetaminista odradzam benzo i alko na zjazd. Gibla można, a opio nawet się zaleca. Taak polecam. Byle nie walić speedbala. Po nowym roku przetestuje grzyby na zjazd i zdam relacje.

zryłem se czape i zamiast posłuchać rad zeby nie lecieć w ciągu to dwie noce po scierwie nie spalem a dzisiaj wciagałem '4mmc' od connecta i czuje sie tak źle że mam ochote skoczyć z okna. Oczywista sprawa zeby już nie tykać, ale chlorprotixen albo kwetiapina zadziała żeby tą głupote zaleczyć? mam słabą psyche i dla mnie często nawet jedna nieprzespana noc skutkuje podatnością na wkrętki i lęki.