Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2041 • Strona 186 z 205
  • 82 / 11 / 0
Spoko, to co napisałeś ma sens. A gdyby tak uzupełniać wszystkie witaminy i minerały, spać tyle ile dany organizm potrzebuje oraz jeść to czy wtedy dałoby się utrzymać to ogromne skupienie i koncentracje pomimo bycia konsumentem amffy dzień w dzień przez powiedzmy X czasu??? Czy jednak fakty przemawiają za tym ze nie da się jednocześnie miesiącami orać mózgu i przy tym korzystać z wszystkich pozytywnych aspektów amffy? No bo teoretycznie to każda kolejna kreska która dostaje się do organizmu inicjuje konkretne procesy czy się tego chce czy nie. Bo tutaj mówimy nie koniecznie o zmniejszonym działaniu (tu akurat skupienie noradrenalinowe) ale o przeciwstawnym efekcie czyli takiej rozkurwionej uwadze i koncentracji ze niczego skończyć nie można. Nie wiem czy da się jakoś przeanalizować akcje i reakcje (kreska siup—> amffa się rozkręca—> następują jej efekty). Mnie to osobiście bardzo ciekawi dlaczego tak się dzieje i masa amffiarzy zgłasza podobne objawy. Jeszcze pytanie kończące, czy po amffie macie jakieś swoje dziwne nabyte nawyki które są powtarzane regularnie? I jeśli nie możecie tej czynności wykonać to jest szał i agresja?ja mam obsesje żeby układać szklanki kubki filiżanki według rozmiaru w szafkach i mam swój sposób jak idą za koleją.i zawsze podkreślam zawsze je w identyczny sposób układam.ponadto obsesyjne układanie płynu do garkôw pojemnika z mydłem oraz pojemnika na gąbkę przy zlewie.kolejność musi być od najwyższego do najmniejszego plus szczotka zawsze musi stać oparta o płyn z tylu.jak mi ktoś poprzestawia do robię się agresywna bardzo i urządzam awantury.codziennie spędzam dość sporo czasu latając w pracy sprawdzić czy kubki są niepomieszane albo czy papiery toaletowe równo stoją w kiblach,ogólnie dziwne sprawy ale w końcu nie robię nic złego nie?? Nadmienię Że przed amffą tak nie było
Wciągam amffe ze słomek. A miało być z pińćsetek, dwusetek lub chociaż dziesionek. Walczę o więcej spida w spidzie i patronuję akcji „seta plus”-czy się stoi czy się leży, przykurwić ścieżkę se należy. Walę pasa na lepsze spanie, sranie a także jebanie.
  • 44 / 9 / 0
Ciężko powiedzieć, bo na to się składa wiele czynników, jak np. Jakość materiału, jak długo już walisz i jak dużo, ile śpisz, jesz itd. Każdy organizm jest inny, więc musisz samemu odpowiedzieć na to pytanie. Wiem na pewno, że waląc dzień w dzień, z czasem mózg się zużywa, więc nie spodziewaj sie, że będzie czesać jak kiedyś. Mózg się przyzwyczaja do substancji i tyle. Co do pytania o nawyki to dwa mi przychodzą na myśl, spuścić z krzyża i zajarać szluga.
  • 347 / 72 / 0
Najlepszy i najbardziej wpadajacy w pamiec jest pierwszy ciąg. Sam do tej pory wspominam jakie to było zajebiste, wszystko na spontanie, żadnych zmartwień. A ten moment z tą wiedzą co teraz nie wpadłbym w ciąg. Za dużo minusów niż plusów.
  • 24 / 12 / 0
Akurat, dziś potanczylam wraz z kolegą.
Materiał zoltawy, zbity w grudki, smierdzial perwolem. Po wsypaniu okolo 200mg do sooczku tymbark zaczelam rozpuszczac. Kreskowanie linijek, odpada. Nos nie chlonie, nigdy nie preferowalam niszczenia sluzowki. Katar, zapchana dziura, nie zajezdzam noska. Towar osadzil się na dnie soczku, trafiłam na prestiżowy pełny okazałości futerko. Potem, gadanko z kolegą, clearhead. Ziomek, ma unikatowy dostęp do fabrycznego preparatu. Miałam szczęście, ponieważ od 3dni latał, organizm jego się wzbranial, miał się pozbyć, ale oddał koleżance resztke z ponoć 5gram. Postawiłam setkę, browar i cygarete. We wdzięczności. Ultraliga, rzadko szamie, ale objawy były zgodne z prawilna fetkà. Poletzam.
  • 3 / 2 / 0
Tak tylko co ciekawe na narkotescie tym na ślinę wyszła mi pozytywna zarówno metamfetamina jak i amfetamina
  • 5 / 1 / 0
Dobra czas na podsumowanie tego ścierwa, to jak to jest z tą kurwą ? Da się to wgl rzucić ? Da się przestać, ale żyć wegetując też nie chce, a robić wszystko na siłe jest bez sensu. Niech odezwię się jakiś weteran który to rzucił. Z góry dzięki.
  • 347 / 72 / 0
@up weteranem nie jestem ale doradzić moge. Wszystko zależy od sytuacji w jakiej sie znajdujesz. Ostro napierdalasz? Czujesz, że niszczysz tym siebie? Ranisz tym najbliższych?
Jeśli nie to czemu chcesz to rzucić?
Kolejne pytanie to czy prócz walenia ścierwa korzystasz z innych substancji np. Ziolo.
Jeśli tak to łatwiej jest rzucić ścierwo, kosztem czegoś innego.
Ja na ten przykład mam za sobą półroczny ciąg na ścierwie. Potem miałem pare miesięcy przerwy od fety ale zamiast tego cały czas paliłem. Wiadomo, że nie jest to wyjście ale lepsze palenie niż walenie.
Życie w trzeźwości jest nudne i chyba każdy na forum bardzo dobrze o tym wie.
Zamiast postanawiac, ze rzucasz ścierwo definitywnie lepiej postanow sobie stopniowe ograniczenia. Tak jak pisałem wyżej, nie wiem jak ostro lecisz z tematem ale wiem ze takie ograniczenie do np. Raz w tygodniu moze być lepszym rozwiązaniem niż definitywne stwierdzenie ze rzucasz raz na zawsze.
Napisz coś więcej, ciekawi mnie jak mocno jestes w to wjebany
  • 34 / 4 / 0
04 maja 2021Ferb1998 pisze:
Dobra czas na podsumowanie tego ścierwa, to jak to jest z tą kurwą ? Da się to wgl rzucić ? Da się przestać, ale żyć wegetując też nie chce, a robić wszystko na siłe jest bez sensu. Niech odezwię się jakiś weteran który to rzucił. Z góry dzięki.
Weteranem z racji wieku jestem 🙂
Trochę też i z tym przeżyłem. Czy da się rzucić? Tak! U mnie przyszedł taki czas że nie czułem z tego ścierwa żadnej przyjemności, żadnej euforii i stwierdziłem, po co się truć. Odstawiłem i jeśli wracam, to tylko w wyjątkowych sytuacjach (rok temu impreza rodzina). Po tym zdarzeniu nie czułem potrzeby i teraz też nie czuję... co nie znaczy że już nigdy nie spróbuję.
  • 5435 / 1041 / 43
Nawet nie wiem kiedy to się stało, czas strasznie przyśpieszył.
Jestem w ciągu ponad miesiąc, w pracy nie ma dnia bez kreski.
Notabene typ pokazywał mi piko, ale nie sprzeda mi tego gówna, bo mówi że popłynę totalnie...
Lecimy dalej.
jak ten kolo o którym pisałem, typ po 40-tce, jak przyjebał ze mną, tak wali dzień w dzień.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 268 / 35 / 0
@london5 u mnie bardzo podobna sytuacja
sporo lat okazyjnego walenia kresek, 2-3 dniowy weekendowy maraton raz na ruski rok sie zdarzyl...
i huj wie kiedy wciagnal temat... on mnie wciagnal... grubo ponad rok pada snieg u mnie :extasy: przy 30 na karku widocznie organizm ma dosyc depresantów i nie interesuja mnie juz takie uzywki jak alko/ziolo/benzo
paru znajomkow przed 40stka tak samo, chociaz nigdy nie mieli zajawki na biale nossyyyyy... to jebia szczura za szczurem aktualnie... :korposzczur:
Uwaga! Użytkownik nawachajka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 2041 • Strona 186 z 205
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.