Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2041 • Strona 185 z 205
  • 17 / / 0
Każde branie wpływa na "beret" a najgorsze jest te pierwsze w życiu kiedy to mózg zapamiętuje ten piękny stan i domaga się powtórki
  • 3 / 1 / 0
Zawsze myślałem, że nie jestem uzależniony ( fukanie raz, dwa razy na miesiąc). Wczoraj zdałem sobie sprawę, że jestem w ciągu już ponad dwa miechy. przez ten czas prawie codziennie na temacie. Jednak szybko się można wjebać...
  • 3 / 2 / 0
Eluwa, jak się trzymacie kochane cpunki? Ja już wariuje, 4 lata czystości, nie byłam wjebana bo to były piękne czasy legalnego 3mmc i alfy pvp, do końca nikt u mnie nie wiedział co wali. Jednak od sierpnia... Gdyby tylko mi się to w rekach nie przewinęło, bo zapomniałam już o dragach totalnie, brzydziłam się nimi, nie przyznawałam nikomu, ze waliłam po nosie. Mam do tego dostęp za free, i sama do końca nie wiem co to za substancja, na narkotescie (zrobiłam z ciekawości) wyszedł pozytywny wynik dla mety i fety. meta.. wystraszyłam się mega bo tego scierwa nikt nie chce nawet próbować, i to by się zgadzało bo za 1 razem mała kreska, może wielkości zapałki wystrzeliła mnie na cała noc i co to było za uczucie... wystarczała mi tak mała ilość na długo, po 1 razie wyjebalam co miałam do kibla bo byłam w szoku, zjazd mega ciężki, pojawia się dopiero nawet teraz gdzie moja tolerancja mnie przeraża, jak duże ilosci tego jestem w stanie zjeść w jedna noc i kurewsko nie da się przestać na jednej kresce, trzeba zeżreć wszystko a jak już nie ma to szukam gdziekolwiek chociaż jednej grudki... czy to feta czy może jednak meta? Dodam, ze wale od sierpnia na początku 2 dni pod rząd, potem 3.. najwiecej 5 to już miałam urojenia, slyszlam tak realistycznie jak ktoś coś mówi, byłam pewna, ze to się dzieje - tzn rodzice wstali i podglądają mnie w szparze pod drzwiami jak wale i pamietam dokładnie wszystkie słowa.. oczywiście to nie była prawda ale jednak 5 nocek bez snu i jedzenia robi swoje. No i mam tak, ze chce więcej tylko przez jakaś chwile, gdy to wytrzymam na zjeździe na to nawet patrzeć nie mogę.. grudzien i styczeń były grube, 2-3 razy w miesiącu ciągi po 2-3 dni, kilka 4 i 5 dniowych i przeraża mnie jak to jest możliwe, jak ta substancja silnie działa na mój mózg, ze po 5 dniach bez spania i jedzenia mam dalej tyle mocy. Przeraża mnie to. Gdy jestem w mieście gdzie studiuje nawet o tym nie myśle, nigdy nie motalam nic, Nawet nie próbowałam, zreszta moi znajomi ze studiów w życiu tego nie widzieli nawet na oczy.. trawę pale czasem, alko mnie nie porywa wiec na zjeździe nie ratuje się niczym ale o ile jak zajebe to jestem mega wygadana, z każdym otwarcie potrafię porozmawiać, pewność siebie kozacko wysoka i to mi się w tym podoba.. ale czy to charakterystyczne dla fety?
  • 1 / 1 / 0
06 kwietnia 2021Empiryk pisze:
ale czy to charakterystyczne dla fety?
Tak na moje oko sie wszystko zgadza. Nie zazdroszczę schizy przy piątym dniu nie przespanym... Ja sie teraz wjebałem w to gówno, żeby skończyć zlecenie na czas (mam problemy z koncentracją na jednym zadaniu). Miesiąc ponad bez przerwy w ciągu, głównie za dnia, spać chodziłem z reguły koło trzeciej, cztery godziny snu, pobudka, krecha i dalej robota. Zarwałem pare nocek, ale max dwie na tydzień. Bo raz po dwóch nockach zarwanych w robocie już w którymś tygodniu zażywania, takie schizy już łapałem, że każdy najmniejszy ruch w pomieszczeniu odrazu przyciągał mój wzrok, a z reguły to było moje odbicie w oknie...
Więc ciężko mi sobie wyobrazić co Ty miałaś po 5...

No a kuźwa Ja zlecenie skończyłem a wład pozostał. Ogólnie jestem osobą bardzo podatną na uzależnienia. I głupi byłem wmawiając sobie, że z tym będzie inaczej. Najprawdopodobniej mam ADD i dlatego tylko na stymulantach potrafie sie skoncentrować na jednej rzeczy. Żeby było ciekawiej po pigule jestem najspokojniekszym człowiekiem świata xD No, ale chce skończyć z fetą zanim sie rozkręce za bardzo, tylko że jest w chuj ciężko na zjeździe wziąć sie do roboty, o skupieniu nawet nie mówie, a teraz nie moge pozwolić sobie na zamuły...
Jak żyć? :(
  • 82 / 11 / 0
Do szanownego kolegi u góry ☝🏻 -tez kiedyś bardzo ale to bardzo dobrze się po amffie koncentrowałam, było to niczym niezmącone skupienie, pełne zaangażowanie w wykonywana czynność nawet gdyby miało to być czy było szorowanie kibli. Plus znaczący wzrost wydajności wykonanej pracy i ogólnie wszystko było idealnie jak tak sobie przypomnieć.za to obecnie to owszem angażuje się i to mocno ale w zbyt wiele czynności naraz i rozpoczynam mnóstwo rzeczy i -nie będzie to chyba żadne zaskoczenie-nie kończę żadnej z nich. Dostałam chyba ADHD z odbicia,ładnie mi pokarało łepetynę.chciałabym odwrócić ten stan rzeczy bo nie podoba mi się aż taki dosłowny MULTI tasking bo to chwilami bywa tortura.niemniej jednak życzę wszystkim amffiącym aby zawsze towarzyszyło nam wszystkim i wszędzie skupienie pamięć i koncentracja
Dziękuje za uwagę i pozdrawiam
Wciągam amffe ze słomek. A miało być z pińćsetek, dwusetek lub chociaż dziesionek. Walczę o więcej spida w spidzie i patronuję akcji „seta plus”-czy się stoi czy się leży, przykurwić ścieżkę se należy. Walę pasa na lepsze spanie, sranie a także jebanie.
  • 44 / 9 / 0
@Downersonly
Mam to samo jak zacznę rysować. Parę rozkmin naraz, które realizuje po trochę i potem dokańczam te które uznam, że jest sens. Artystyczne ADHD, że tak to nazwę.
  • 82 / 11 / 0
Ale to chociaż dobrze ze jesteś w stanie się na tym rysowaniu skupić i jakoś dokończyć te pozaczynane czynności, ja mam takie tornado w głowie ze bardzo niewiele rzeczy mogę dociągnąć do końca, zwykle jest tak ze prędko prędko wszystko później wpada genialny pomysł do głowy i jesCze prędzej lecę go realizować.po drodze ten proces się powtarza cały czas i tak dookoła wojtek.czem to może być spowodowane? Dodam ze kiedyś tak nie było,początki to Idealny niczym niezmącona koncentracja na wykonywanej czynności of początku do końca.
Wciągam amffe ze słomek. A miało być z pińćsetek, dwusetek lub chociaż dziesionek. Walczę o więcej spida w spidzie i patronuję akcji „seta plus”-czy się stoi czy się leży, przykurwić ścieżkę se należy. Walę pasa na lepsze spanie, sranie a także jebanie.
  • 1 / / 0
Zgadzam się z waszymi opiniami, jestem na tyle rozkojarzony po fecie, nie potrafie sie skupic na tym co robie. Rzuciłem to tylko za pomocą przeniesienia się na psychodeliki, po których wykluczyłem stymulanty.
  • 82 / 11 / 0
Jest jakieś sensowne wytłumaczenie tego fenomenalnego fenomenu?ze jest się zamffionym i zamiast mieć idealne skupienie lub chociaż coś mieszczącego się w granicach definicji słowa ‚skupienie’ to mamy coś na kształt a-De-ha-De?
Przecie amffa wykurwia noradrenalinę która jest odpowiedzialna za wszelkie mechanizmy odpowiedzialne za „Fight or Flight”, no jakoś mi się nie chce wierzyć ze jakikolwiek ludzki mozg by inicjował F&F jednocześnie powodując u siebie kompletny chaos, rozbieganie,zero skupienia i niemożność koncentracji bądź skupienia uwagi? Każdy osobnik w sytuacji zagrożenia zamiast pracować na największych i najdoskonalszych obrotach (wszystko żeby się uratować i prZetrwac) to by się kręcił w kółko nie wiedząc co poczynić w tej kluczowej chwili bo za dużo jest możliwości i czynności do wyboru?? Ogólnie człowiek zamffiony latwiutjo dostaje dostęp do normalnie ciężko osiągalnych poziomów wydolności, gdzie organizm uruchamia extra procesy znacznie wydłużające osiągi.wiec teoretycznie przy silnym szarpaniu niradrenaliny prEz amffe to powinno być właśnie to mocne skupienie a nie kołowrotek bez żadnego ładu i składu. Dlatego nie rozumiem o co biega tutaj?
Wciągam amffe ze słomek. A miało być z pińćsetek, dwusetek lub chociaż dziesionek. Walczę o więcej spida w spidzie i patronuję akcji „seta plus”-czy się stoi czy się leży, przykurwić ścieżkę se należy. Walę pasa na lepsze spanie, sranie a także jebanie.
  • 44 / 9 / 0
21 kwietnia 2021Downersonly pisze:
Dodam ze kiedyś tak nie było,początki to Idealny niczym niezmącona koncentracja na wykonywanej czynności of początku do końca.

Tak w dużym skrócie, waląc fetę jakiś czas, im dalej w las tym głowa bardziej zryta. Na początku zawsze lepiej klepie, bo mózg jeszcze nie jest aż tak "wyczerpany". Z czasem walenia włada, gdzie organizm daje z siebie 120%, rośnie tolerancja, brakuje witamin, minerałów, a przede wszystkim snu i jedzenia, brakuje już tego skupienia i koncentracji jak na początku.
ODPOWIEDZ
Posty: 2041 • Strona 185 z 205
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.