Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2041 • Strona 167 z 205
  • 77 / 14 / 0
Skąd ja to znam, nie ważne gdzie człowiek nie ucieknie i tak swój swojego pozna, jakiś chory skan, że się od razu widzi że ktoś lata porobiony. Tego się nie da uniknąć. Jak się trafi biały żołnierz nawet nie zamierzam wdawać się w dłuższe gadki bo wiem że to się źle skończy. Będzie trzeba w praktyce użyć tego co się nauczyłem na terapii.
  • 2430 / 574 / 155
Tak, prawda. Sama byłam uzależniona od stimów (w sumie nadal jestem w nie do pewnego stopnia wjebana) i na pierwszy rzut oka widzę, kto akurat jest nafukany.
Tak samo z opio, w których siedziałam całe lata - nie dość, że bez najmniejszych problemów rozpoznam opiowraka, czy to pod wpływem, czy na skręcie, czy niekiedy nawet w abstynencji, to jeszcze przyciągam uzależnionych, ostatnio w klubokawiarni ,,przez przypadek'' akurat przysiadł się do mnie kolejny opiowrak %-D
Ze stimiarzami nie zawsze wdaję się w pogaduchy, ale również poznaję bez najmniejszego problemu.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 92 / 14 / 9
Jakie rozwiązania farmakologiczne, by wstać z łóżka po odstawieniu i mieć dobry apetyt? Próbowałam SSRI (escitalopram), pomagał na zmułę i lęki, ale nie na apetyt. Jakaś sativa (może polecacie konkretne strainy?), gabapentenoidy, suple?
  • 77 / 14 / 0
Przeczekać, ja po odstawieniu z kolei miałem duży apetyt.
  • 122 / 27 / 0
Ja w ciagu spie normalnie codziennie, ale rano zanim zapodam to budze sie na takim gastro, ze potrafie zejsc do kuchni, napierdalac sie I wrocic spac. Ale ja tez jaram w kurwe zielonego, wiec moge byc nieobiektywny. Ale co by nie bylo po paleniu potrafie sie powstrzymac od jedzenia, a te poranki sa mordercze. Czasem Jak jebany lunatyk xd

  • 14 / 5 / 0
To prawda że kurwa uzależnia i to w bardzo podstępny sposób, bo myśli żeby znowu zajebać pojawiają się wraz z szeregiem racjonalizacji uprawdopodabniających sensowność tego działania w oczach psychiki.

W moim przypadku co ciekawe było inaczej niż u was bo mi się faza po samej fecie od początku nie podobała. Co prawda na samym początku była to mieszanka z MDMA w pigule i wtedy było fajnie, a emkę niesamowicie szanuję do dzisiaj i wtedy mi się podobało. Potem były eksperymenty zaczynające się od bardzo małych dawek praktycznie czystej farmaceutycznie fety, nie imprezowo tylko w celu zopytymalizowania mojej wydajności umysłowej, do czego jak się okazało substancja ta w moim przypadku nie za bardzo się nadaje: najsilniejszy efekt na mnie to sedacja, niechęć do zwyczajowej paplaniny, niechęć do wychodzenia gdziekolwiek, ani do czytania czegokolwiek ani generalnego robienia rzeczy. Jedyna motywacja jaką dostałam to do zajebania więcej, no i testowałam z coraz większymi dawkami które w pewnym momencie owszem zaczęły mnie pobudzać, ale nigdy nie uzyskałam tego efektu o którym wszędzie się pisze, czyli euforii, natomiast faktycznie w większych dawkach działa jak mocna kawa i pozwala mi przetańczyć całą noc, bardziej niż swobodnie rozmawiać chce mi się myśleć analitycznie, ale nie czułam nigdy żadnej przyjemności którą znam z innych stymulantów
Teraz piszę pod wpływem największej dawki fety jak dotychczas i przyznam że fajnie jest, chociaż wciąż nie jest to jakiś kosmos.

Co ciekawe feta wraz z innymi stimami faktycznie wyeliminowały u mnie potrzebę palenia zielska i picia alkoholu, ponieważ uświadomiłam sobie pod jej wpływem że obydwie substancje nic mi nie dają i ich spożycie wynika wyłącznie z rozpaczliwych dość prób zabicia nudy.

W sumie jestem uzależniona od stymulantów od względnie niedawna, tj. nie wiem kiedy się to tak naprawdę zaczęło, trudno to ocenić, bo zażywałam imprezowo i sporadycznie, ale właśnie jestem po pierwszych 2 tygodniach ćpania dzień w dzień; planowałam zrobić sobie tydzień przerwy xD to po jednej dobie zrozumiałam że to bez sensu. Nie mam póki co negatywnych efektów ubocznych a powoli mi się kończy i może zdam gdzieś raport jak to było na pierwszym w życiu przymusowym odwyku.
Uwaga! Użytkownik cpulka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / 2 / 0
Siemaneczko
Mój post to opis podkreślam mojego uzależnienia, każde wypowiedziane zdanie jest poparte trwaniem 1.5 roku w ciagu amfetaminowym gdzie 80 % dni to były u mnie na fudze. Etapy niżej opisane mam nadzieję zapoznają was że to jest ścierwo że to jest fajans że to jest ból tego świata. Mam nadzieję że chodź sam w obecnej sytuacji najchętniej krzyknalbym " niech to zniknie z tego świata, ja nie potrafię " to bardzo wierzę w Ciebie że w porę cofniesz.
1.Początek
Trochę się obawiasz ale albo sam wkoncu weźmiesz, albo znajomi mówiąc że to nie jest taka straszna pizda po tym że to daje humor energię dobra zabawe wkoncu Ciebie przekonają. Zajebiesz , jesteś pod wpływem tego prochu, później doswiadczasz czegoś takiego jak zejscie, a twoja opinia po spróbowaniu to zapewne coś w stylu " ej bez kitu to nie jest takie źle takie straszne , świat narkomanow będzie mi obcy , pierdola głupoty, wiem że będę cpal kiedy będę chciał, za tydzień tak samo się pobawie
2.Spodobało się
Wzieles raz ? Było fajnie ? No to wrócisz do tego w najbliższą okazję, jeszcze troszkę a nie tylko będziesz takowe okazję do nacpania się wykorzystywać ale również ich szukać. A więc zwiększać częstotliwość, dawke, zyskujac nowych znajomych do tego, kontakty , bardzo często takze z biegiem czasu dostajesz lepszy materiał. Nowe zabaweczki, fajnie się bawi, i to wciąga tak jak Ty to gowno
3. Kiram sobie czasem , mówię ludzią albo że nie , albo że Ty tylko tak czasem i że się nie wjebiesz , latasz po mieście myślisz że nie widać, albo co gorsza chcesz wyeksponować to że sobie przyjebales i jesteś fajny/
W podświadomości uważasz że to zajebiste, stutki uboczne( zauważalne) to wciąż tylko zwala, Trochę więcej klamstw, Trochę większą obojętność, może długi już, może jak masz pieniądze to wiesz że je przepierdalasz ale huj tam pradzik dobry a nie zły hahah uśmiechnięty jestem bo cpam ) coraz częściej coraz więcej, więcej rzeczy zaczyna ci się podobać wykonywanych po kresce Niz na trzezwo, ahh byle w noska
4. TEN ETAP MOZE PRZYNIESC : cpanie często/ rutyne żarcia tego kurwa gowna/ i moja specjalność cpanie codziennie...
Nie potrzebujesz jakoś mega dużo,kupisz sztuke na 3 dni, troche siana masz bo albo zarabiasz albo dopoki nie zaczales to odkladales a teraz wydajesz nagminnie. Portfel tak w sumie mocno nie dostaje po dupie. Zaczynając już w pkt. Nr. 3 gadasz sobie i innym jak to nie cpasz często jakich wielkich jaki masz temat jak to Cię troszkę nosek nie boli, albo jak to się źle nie czujesz bo jesteś fajny i masz zwałe
5CPANIE BARDZO CZESTO CZYLI WIECEJ niż w pkt 4 lub jak to było u mnie cpanie codziennie w sensie nie raz , cały czas, ale kumaty zawsze byłem to nie pokazywalem tak tego, było fajnie bo ziomek pa jak sobie zasuwamy, huja śpie , gowno jem , odsypiam i dalej, w głowie jedyne myśli że to zle to w stylu " o huj nie pomyslalhym że będziemy tak , Hah mordo ale my lecimy na takim temacie codziennie to jest padaka hah, niby wiesz że to dno , niby chodź mówisz to żartobliwie to wiesz że słowa " Ty Stary od rana do wieczora takiego sztosa, klama rozjebana itp a wjebanie się w to nie daje z tych myśli dać bodźca do wziecia się za siebie, huj tera jest fajnie później rzucę. Człowiek zatraca hobby, uczucia , obowiązki, cele i wszystko co w życiu wartościowe.
5.NAWET NIE WIESZ KKEDY JAK NIE ZAJEBIESZ TO PRZESPISZ BUDZIK , CHODZISZ CALY ZAZIEWANY JAK WGL RANO WSTANIESZ , NIE JESTES ZDOLNY BEZ TEGO KURWA DO NICZEGO.
6. Żeby jakoś funkcjonować to dalej cpasz , widzisz że to zle , zaczyna Ciebie to obrzydzac, nie czujesz że musisz bo Cię telepie, musisz bo bez tego nie jesteś w stanie funkcjonować

To gowno pozbawia uczuć zdrowia i pieniędzy, zludna potrzeba i zludne przeswiadczenie że skończę ale jeszcze nie teraz. NAWET jak chcesz się odciac to jak przespisz budzik do pracy , zadzwoni kolega, zlapie Cię ochota to zajebiesz. Nie można na tym uprawiać sportu , albo cpasz albo ćwiczysz. Ćwiczyłem, schudłem , 3 serie wieczlrem A ramo zakwasy, to chore, to wyczerpanie. Po ryju zaczyna widać nos popękany policzki do środka, w środku głos mogę tyle stracić ja nie chce , ale przebija go głos nie no ja lubię nie no nie dam rady , przecież będę spał 3 dni. W nosie kurwa taka tragedia masz rozjebany nos, w środku jesteś rozjebany, na ryju, a przede wszystkim w głowie. Jak masz hobby to akcesoria sprzedaż , kupisz proch mówisz że nigdy byś ich nie sprzedał jakbyś miał to zrobić drugi raz , a byś miał to byś ojebal. Nie bądź tutaj bracie nie bądź tutaj siostro zaufaj mi blagam nie idź w to głębiej, będę się modlił za Ciebie a Ty się módl za mnie bo sam daje rady a nie daje rady. To jest gowno to jest zło to jest fajans brud destrukcja wszystkiego wyniszczajacy zgubny trans droga bez odwrotu, bo chodź droga powrotna jest, to tak mało kierowców, odważy się na tą droge wjechać. Chce poprawić szkole, chce przestać bo się niszcze, chce ćwiczyć i odkladac pieniądze, chce się cieszyć małymi rzeczami nie stracić moich bliskich i zapomnieć o tym że zrujnowalo to moje życie. Życzę wam wszystkim aby wasze życie potoczylo się tak żebyście byli spelnieni, szczęśliwi, nacpani życiem. Wiem że i tak teraz zasnę a juto wstanę i zajebie...hipokryzja- tak. Tragizm, samodestrukcja masakra masochizm upadek skurwysyntwo, cierpienie , gorzkie lzy, zmartwienie, brak sensu , zawalony świat, rozjebany łeb , biały pył brudny świat i te straszne określenia. Nie pisze tego bo jest 4 rano a ja bracie pisze to wszystko a przekroczylem etap określany 6 - to jest na codzień, to jest uzaleznienie , pisze bo czuje potrzebę ukazania tego z mojej perspektywy, żebyś jutro postaral się odmienić swoje życie. Jak nic nie masz to ja w ciebie wierzę
  • 77 / 14 / 0
Skończy się to polecisz po temat albo przeżyjesz odstawienie to przez chwilę nie będziesz ćpać. Na skutki uboczne za wcześnie ale nie życzę ci być ich doświadczała.
A od siebie dodam że już 5 miesiąc abstynencji i dalej to siedzi w głowie i wiem że tak będzie chyba już do końca.
Za sobą mam 20 miesięczny ciąg dzień w dzień (najdłuższa przerwa wtedy wyniosła 2 tygodnie) i na dzień dzisiejszy nie biorę pod uwagę powrotu do krajowy za dużo rys i bałaganu w głowie i same problemy.
  • 1 / / 0
cześć wam, chciałem napisać coś na temat uzależnienia wiem że nie ma czym się chwalić,ale spróbowałem fetke w wieku 15 lat teraz mam 25 i cały czas gdzieś tam mam z nią kontakt raz bliższy raz dalszy czasami wgl nie i nie wpływa w żadnych stopniu na moje życie więc te wszystkie uzależnienia moim zdaniem to siła charakteru, zdrówka wszystkim pozdr :świnia:
  • 992 / 47 / 0
@Up

jak bys uwazal na biologii bys wiedzial ze jak dostarczasz czegos co mozg produkuje to przestaje to produkowac i zanim sie ogarnie to nazywa sie uzaleznieniem "fizycznym"
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2024 przez deadmau5, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: usunięto zbędny cytat
prochy wciagales w proch sie obrucisz
ODPOWIEDZ
Posty: 2041 • Strona 167 z 205
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.