Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Nie chodziło mi o ocenianie czy generalizowanie. Ja byłem w 5 ośrodkach dla nie letnich jak i po terapii na hostelu dla nieletnich w bielsku dlatego mam taką opinie. Tak naprawdę w sumie przez 15msc terapii na tą chwile znam jedną osobę której się to udaję ale chłop naprawdę dla trzeźwości oddał wszystko. A tak przez ten okres spokojnie 600 osób się przewineło w trakcie moich terapii i 3/4 miało wyjebane bo albo nakaz albo mama ich wysłała... a tak to te 10% co skończyło terapie i tak poleciało po kilku msc. Z tego wynika to co napisałem.
A co do tego nawrotu masz bardzo dużo racji, mnie ciekawi że WRB pisałeś że w wrzesniu skończyłeś 18msc terapie a w kwietniu 2019 roku pisałeś na wątkach dotyczących fety i td
nie oceniam po prostu mnie to zastanawia..
Ale w 100% sie zgadzam że jak naprawdę chcesz być trzeźwy no unikaj hype i tego klimatu bo tylko się nakręcasz i powoli wracasz do starego życia
Fuzja - D5
[edit] Widzę że wrb zamkną konto @Vida widzę że umiesz zapobiegac nawrota haha idź na terapeutę
Obecnie nauka wie już dużo więcej na temat uzależnień, a najwięcej ma do powiedzenia epigenetyka. Zakłada się, że ok. 20% populacji ma "uśpione" geny odpowiedzialne za uzależnienia oraz niedowład mózgu, przez który tylko silne bodźce dają poczucie przyjemności. Włączenie genów czynnikami zewnętrznymi budzi w nas narkomana, opiatowca czy alkoholika, których już nie da się uśpić. I to dlatego reszta osobników może się odurzać aż do śmierci, nie popadając przy tym nigdy w uzależnienie, a my wracamy do ciągów po wieloletnich okresach abstynencji.
Ja osobiście spełniam niektóre kryteria uzależnień, a innych zupełnie nie spełniam. Terapia uzależnień natomiast zakłada, że wystarczy spełniać tylko 3 z 10. Jestem natomiast pewien, że w krajach wyżej rozwiniętych, typu USA, czy Dania, Holandia, to wszystko w porównaniu do Polski zupełnie inaczej tam wygląda. I ocena i leczenie.
Kolejną kwestią jest, że skoro tutaj piszemy, w tym temacie, jako pciuny, to chyba jesteśmy jednak w jakimś stopniu uzależnieni, ale w bardzo różnym. Jedni walą tu latami i wyznaczają sobie 'cele', żeby przespać 10 dni w miesiącu ( ), a inni tylko czasem, ale zdarza się im wpaść w ciąg. Swoją drogą, amfetamina to taki narkotyk pod kątem uzależnień bardzo niedoceniany : ) Bo niby jak ćpając fetę, mając grama nie wpaść w ciąg, skoro od pierwszej kreski (z czego wiele osób nie zdaje sobie sprawy, co zresztą widać w tym temacie na forum) człowiek wpada w psychozę, która polega na ukryciu samemu przed sobą (niecelowym i bezwiednym) wielu aspektów sytuacji, które docierają do świadomości dopiero po wielu dniach trzeźwości : ) Znam to uczucie, kiedy jechało się kupić dwie torby praktycznie bezwiednie, kompletnie zapominając o konsekwencjach. Znam to uczucie, kiedy po prostu zapominasz o wszystkich wyznaczonych sobie zasadach i przypominasz sobie, jak w końcu uda Ci się zasnąć i się obudzisz, kiedy w końcu uda Ci się zasnąć i wtedy sobie przypominasz, że to wszystko miało być inaczej. Długo by można na ten temat pisać, a widzę że wiele osób tutaj kompletnie błądzi po omacku i oszukuje samych siebie. I zdaję sobie sprawę, że często nieświadomie, bo tak działa amfa. Magicznie wyłącza pewne obszary świadomości i ukrywa przed nami pewne fakty.
18 maja 2019Uciekinier945 pisze: Gastro level 100 dawno tyle nie jadłem nawet na jazzie, plus litry płynów widać organizm potrzebuje regeneracji.
Co do słów poprzednika, potwierdzają tylko moje słowa o szamańskich naukach w ośrodkach. Śmieszą mnie te różnice wjebania. Nałóg to nałóg, więc co ci da wmawianie sobie, że jesteś trochę mniejszym ćpunem ode mnie?
14 maja 2019sugo pisze: (...)przyszedł do pracy teraz nowy ziomeczek, walimy niemal codziennie i po każdym zajebaniu uśmiechamy się do siebie wiedząc, że mamy tajemnicę przed innymi(...)
Przecież ten opis brzmi jakby żywcem wyjęty z filmu Tajemnice Brokeback Mountain - a wy jesteście tymi dwoma giejami ukrywającymi swoją orientację XDDD Do tego pewnie razem na każdej przerwie do kibla do jednej kabiny chodzicie żeby wciągać, plus kiedy przypadkiem miniecie się na zakładzie to rzucicie na siebie czułe spojrzenia i wymienicie się zalotnym uśmiechem, mając w świadomości, że tylko wy znacie swoją słodką tajemnicę, romantyczne <3
A tak zupełnie poważnie, to tylko wam się wydaje że inni nie wiedzą, a nawet jeśli to widocznie jest jeszcze za wcześnie, ale gwarantuję Ci, że prędzej czy później będzie to widać jak na dłoni. Nawet dla osób z zerową wiedzą w kwestii narkotyków będzie oczywiste, że po prostu coś jest z wami nie tak. Zaufajcie mi, nam (w sensie ćpunom) zawsze wydaje się, że my tak świetnie się maskujemy i nie ma szans żeby ktokolwiek nas "rozgryzł", chuja prawda stety-niestety. Prędzej czy później to, że ktoś ma "problem" będzie widoczne dla absolutnie każdego
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.