Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 91 • Strona 2 z 10
  • 1558 / 16 / 0
Najlepiej nie pakować się w futro, a zostać przy energy-drinkach ;)
Świadomość jest uświadomieniem sobie bycia świadomym. -Blef?
:)
  • 142 / / 0
Hmmm
co do jakosci scierwa to nie mam watpliwosci ze towar nie jest zly (moze nie jakis wypierdolisty ale dobry) ostatnio ze szwagrem walnelismy po kreseczce on nie walil juz w chuj czasu i mowil ze zajebiste a troche w tym siedzial...
dex czyli dextrametorfan. i wlasnie po dexie znow kilka kresek odczuwam zajebiscie: poczatkowa lekka euforia pelno energii moge zrobic wszystko i wogole... ale powiedzmy ze przyjebe sobie pare razy i juz prawie wogole nic nie odczuwam...
A to jak bralem fete wczesniej to roznie, jak sie uczylem to male kreski co 1-2h jak na impreze gdzies do klubu to walilem sciehe ze na 4-5h bylem wyjebany...
Jutro to też dziś, tyle ze jutro...
  • 333 / 12 / 0
żeby nie było .. ;-) -nie wiem co masz,nie próbowałem przecież ;-) a tak w ogóle się nie znam jedynie z Twojej wypowiedzi mogłem coś wywnioskować i na tej podstawie pisałem .
Szfagier mówisz..hehe ,no to chyba można zaufać jego opini , skoro mówisz że się zna. -może jego zapytaj co z tą tolerką? jak jadacie razem to czemu by nie .
nie wiem co masz , ale powiem tyle że po 3 dniach tolerancja o takich rozmiarach to przesada. tyle ode mnie. cześć ;-)
<<<La Fete Continue..>>>
  • 247 / 26 / 0
też sądze że tolerka tak szybko nie skacze w górę. sam jadłem kiedyś przez jakieś 12 dni z kilkoma... może 4 dnioma przerwy między czasie. fakt był taki że dosyć "normalnie" jadłem posiłki, czasem wmuszane, i chodziłem poprostu spać. inną kwestią było to że ostatnią kreske waliłem max o godz. 15, więc faza zdążyła zejść na tyle by pomęczyć się troche i iść spać o godz 23-24. chyba że był weekend/impreza to co innego ;-) oczywiście na początku maratonu wystarczyła mała kreska z rana i mała popołudniu. pod koniec brałem może z 1,5 max 2x tyle co na początku. (mam na myśli każda dawke) nie wiem. nie pamiętam dawno to było hehe. w każdym razie po takim ciągu dochodziłem kilka dni do siebie i nie mam tu na myśli psychoz tylko wyczerpanie fizyczne. a chęć żeby lecieć dalej była ogromna... naszczęście została ugaszona ;-) pozdro
  • 142 / / 0
jak jestem po DXM to walne kreske i jestem porobiony strasznie(jak teraz) ale 2-3 kreski wiecej i nic nie czuje ja poprostu mam cos nie tak z tolerancja jakos szybciej mi wchodzi z mefedronem tak samo mam ze 1sza kreska zajebiscie a pozniej zeby tak samo bylo to 3x wiecej musze... jedyne co mniej wiecej trzyma poziom tolerancji to DXM i chwala mu az to bo on mi obniza tolerke na wszystko inne :D:D:D dzisiaj walnolem 900mg dxma i pozaniej z 300-400mg tej fety i jestem mega wyjebany teraz ale jak znam zycie jutr rano prazypierdole kreche i juz bedzie o polowe slabiej dzialac ... ja mam poprostu jakas za bardzo wyczulona tolerke czu cus bo kurwa zawsze tak jest ze wszyetkim... ziolo to zawsze ja musialem jebac wiadra z 2rurki :P i wogole lipa w chuj nie chce mi sie juz pisac bo wjebalem tyle shitu w siebie ze japierdoe a jutro bedzie lipa i tak sory bo glu[poty pisze ale tak juz jest ... albo kurwa za duzo wale wszystkiego bo przez ostatnie 2-3 miechy to moj tryb zycia wygklada tak: rano lufa>>feta>>mef>>DXM>>zilo>>spamnie>>%%>>feta>>mef>>ziolo>>DXM>>i tak w kolko ostatnio za bardzo polecialem moze to przez to tez,...
Jutro to też dziś, tyle ze jutro...
  • 705 / 16 / 0
Maleczny pisze:
jak jestem po dxm to walne kreske i jestem porobiony strasznie(jak teraz) ale 2-3 kreski wiecej i nic nie czuje ...
Gościu weź na chłopski rozum się zastanów co ty bredzisz, od kilku dni na forum płaczesz że ci tolerancja wzrasta za szybko, z tego co piszesz łatwo wywnioskować że wpieprzasz 3-4 szczury dziennie i to zapewne każdy kolejny mniejszy od poprzedniego. A powinno się w drugą stronę robić. Nie wiem czy przeczytałeś mój post na 1 stronie tego tematu. Fakt że był ciut długi ale miałeś tam ładnie wszystko opisane.
Każdy człowiek na ziemi z każdą kolejną kreską odczuwa mniejsze jej działanie, lub nie odczuwa go w ogóle. Ja osobiście często przyjmując kreskę 4-5 godzin po pierwszej kresce, zamiast poczuć energię, od razu poczułem zjazd (?). Daj sobie trochę odpocząć, przemyśl swoje zachowanie i zacznij ćpać z głową bo jak będziesz wpierdalał tyle ścierwa i tabletek na kaszel to twoja wątroba wyjdzie na spacer i nie wróci.

P.S. Doczytałem twój post do końca. W ostatnim zdaniu sam sobie odpowiedziałeś na postawione przez ciebie pytania. Ale kurwa mać, to trwa tylko 2-3 miesiące (!sic). Trochę umiaru i rozsądku a zobaczysz że można codziennie chodzić nastukanym, być zdrowym i czuć się zajebiście przez wielenaście miesięcy
Ostatnio zmieniony 24 marca 2011 przez Bakoosiowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Ryyyyyyyba!
  • 333 / 12 / 0
>>feta>>mef>>
po co bierzesz ten mef? (chodzi o mefedron ?) -to tak z czystej ciekawości pytanie ode mnie :-) amfa powinna wystarczyć chyba.. bierzesz coś co rzekomo jest amfetaminą która w dobrej jakości w takiej ilości jak 400 (to jest prawie pół torby przecież !! %-D )
powinna Cię przeorać tak że "hej no hejka" tak że już byś nic nie dorzucał tylko siedział i się oblizywał :-) hehe.
nie wiem co się tu wyprawia normalnie..
albo to nie jest feta, albo to jest zapowiedź koniec świata... :-(
twoja wątroba wyjdzie na spacer i nie wróci.

podoba mnie się to,ładnie powiedziane haha :-D
<<<La Fete Continue..>>>
  • 142 / / 0
Nie no na fecie nie jade 3 miesiecy tylko ogolnie co tam wpadnie w rece, fete to ostatnimi czasy wiec tak napisalem pozatym bylem mocno porobiony DXM jak to pisalem :P co do walenia kresek to wiem ze jak walne mniejsza to bedzie lipa:P kolejne kreski sa raczej coraz wieksze, tylko mi chodzi o to ze jest bardzo duza roznica miedzy kolejnymi kreskami, z ziolem np mam tak ze kazda kolejna lufa jest slabsza o jakies 20% a tutaj to jest ogromna roznica walne 1 kreske czuje euforie i wogole wyjebanie a pozniej juz tylko speed a pozniej prawie nic. A co do tego ze walenie dzien w dzien jest niezdrowe to akurat ameryki nie odkryles i ciesze sie ze masz silna wole bo ja jak mam towar na stanie to nie moge sie powstrzymac zeby sobie nie zajebac nawet z czystych nudow.
Jutro to też dziś, tyle ze jutro...
  • 705 / 16 / 0
Maleczny pisze:
(...)A co do tego ze walenie dzien w dzien jest niezdrowe to akurat ameryki nie odkryles(...)
Maleczny nie wiem czy to zdanie było skierowane do mnie czy do kogoś innego ale i tak ci odpowiem: ja nie napisałem że "walenie dzień w dzień jest niezdrowe" (mimo tego że jest), napisałem żebyś robił to z głową i nie faszerował się wszystkim co masz pod ręką. Ja podczas roku 2010 (policzyłem to niedawno) ok 8 miesięcy chodziłem nażarty, 4 miesiące nie (było +/- 90 dni weekendu) a więc tak: moje najdłuższe przerwy wynosiły kolejno 9 dni (chorobowe), następnie podczas 2 tygodni urlopu wakacyjnego wziąłem chyba po 10 dniach przerwy i na święta nie brałem nic przez prawie 2 tygodnie całe, prócz tego nie futrowałem tylko w weekendy, czasami tylko niedziele, jeśli w soboty pracowałem. Można powiedzieć że chodziłem nażarty przez cały rok i wcale nie musiałem zbijać tolerancji dxm'em. Poza tym podczas całego zeszłego roku od stycznia do grudnia przybrałem prawie 9kg na masie.
Niemożliwe? A jednak.

P.S. I niech nikt nie odbiera tego posta jako jakiegoś chwalenia się czy coś z mojej strony, wiem że nie ma się czym szczycić, chcę tylko żeby kolega wiedział że źle się zabiera do tego co robi, a jego spid wcale nie jest taki dobry jak uważał.
Pokój

P.S.2. A to że każda kolejna kreska nie dorównuje mocy poprzedniej to oczywiście oczywiste, ale widzę że sam będziesz musiał dojrzeć do tego żeby ogarnąć iż walenie ścierwa bez przerwy, z nudów, co chwilę jest bezsensowne. Jeśli zależy ci na tym żeby bić rekordy ciągów, to sen i odżywianie są podstawą, jeśli nie na tym ci zależy, to po co w ogóle bierzesz? Lepiej sprzedaj/oddaj to co tam masz bo na pewno nie jest to towar 1 klasa ;-)
Ostatnio zmieniony 24 marca 2011 przez Bakoosiowy, łącznie zmieniany 2 razy.
Ryyyyyyyba!
  • 474 / 10 / 0
panowie narkamaniy dopadło mnie to że spid mi sie znudził i przejadł, ostatnio za kazdym razem co walne to później żałuje bo lepiej sie czuje jak nie jestem nażarty. lepsza gadka, komunikatywnosc itp. a jak dmucham to takie pubudzenie wydaje mi sie sztuczne nienaturalne + wkrety że ludzie niekumaci widzą ze jestem nacpany, i takie tam niby wiem że to wkręty ale to wkurwia. władimir musisz wykurwiać bo nudno hujowo sie zrobiło troszku. :-D
ODPOWIEDZ
Posty: 91 • Strona 2 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.