Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1392 • Strona 4 z 140
  • 528 / 20 / 0
Nieprzeczytany post autor: codeine »
Jest na receptę.

Ale co to za problem pójść do psychiatry?

Jak masz małe natężenie jazd, to polecam 5mg jak nie palisz szlugów lub 10mg jak palisz (palenie indukuje metabolizm olanzapiny).

Możesz równie dobrze brać też Rispolept, wiele osób go chwali. Dawka początkowa to jakieś 2-4mg/dobę w dwóch dawkach podzielonych. Rispolept jest pozatym tańszy.

Leki te są zajebiste, polecam każdemu kogo śledzi policja a sąsiedzi podglądają przez dziurki od żaluzji. Prawie zero efektów ubocznych poza zwiększonym aptetytem.
Uwaga! Użytkownik codeine nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 125 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: metkatynon »
codeine pisze:

Możesz równie dobrze brać też Rispolept, wiele osób go chwali. Dawka początkowa to jakieś 2-4mg/dobę w dwóch dawkach podzielonych. Rispolept jest pozatym tańszy.

Leki te są zajebiste, polecam każdemu kogo śledzi policja a sąsiedzi podglądają przez dziurki od żaluzji. Prawie zero efektów ubocznych poza zwiększonym aptetytem.
O ja pierdole co ty czloweiku gadasz.Nie pieprz ze nie ma efektow ubocznych.(Byc moze ta olanzepina co zazywasz ma mniej efektow ubocznych)Meczylem sie z rispoleptem przez 3 miesiace i to byl koszmar!!Momentami wykrzywialo mi twarz"dyskinezy"czy jak to sie nazywa.(dostalem pridinol jako antidotum na to)Poza tym kompletny zanik zdolnosci do orgazmu.Slaby poped seksualny lub brak.Ogolnie czulem sie jak warzywo.Codziennie jak wstawalem to takie chujowe uczucie nie do opisania.Otępienie takie nieprzyjemne.Wogole prawie caly czas spalem zero zycia.Fakt schizy znikelo ale maaaasa efektow uboczych.Neuroleptyki to najgorsze psychiatryczne gowno z masą efektow ubocznych.Nie zycze nikomu koniecznosci ich zazywania.
Leki te są zajebiste,
To zdanie mnie rozjebało
Ostatnio zmieniony 02 listopada 2006 przez metkatynon, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 884 / 27 / 0
Nieprzeczytany post autor: Night Garden »
metkatynon pisze:
Poza tym kompletny zanik zdolnosci do orgazmu.Slaby poped seksualny lub brak.Ogolnie czulem sie jak warzywo.Codziennie jak wstawalem to takie chujowe uczucie nie do opisania.Otępienie takie nieprzyjemne.Wogole prawie caly czas spalem zero zycia.
Wolisz psychozę amfetaminową?
Co się spodziewasz, że łykniesz jakieś gówienko i wszystkie dolegliwości momentalnie znikną jak za dotknięciem magicznej różdżki, że będziesz mógł normalnie żyć, jakbyś nigdy nie ćpał? Gdyby tak było, to ludzie na potęgę ćpali by zamiennie fetę i ten 'niesamowity lek'.
Co do zaniku zdolności do orgazmu, to raczej skutek uboczny samego brania ścierwa.
Uwaga! Użytkownik Night Garden nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 802 / 27 / 0
Nieprzeczytany post autor: wisior »
co do orgazmu i popedu zgadzam sie ze to wina narkotykow.

a co do zolafrenu..bralam(moze za krotko) ok.1.5miesiaca razem z innymi lekami np.neurotopem.
moj stan psychiczny sie pogarszal z tygodnia na tydzien -czulam sie tak jakby te leki wogle niepomagaly-wkoncu skonczylo sie tym ze polknelam wszystkie leki naraz(spowodowane naglym atakiem jakiejs paniki)..potem odeszlam z osrodka i poszlam cpac.
teraz 7-ego mam znow tego psychiatre (ta sama pania-helena baran) i zjednej strony ciesze sie na te leki(pomoga mi jakos wytrwac w trzezwosci) a zdrugiej strony boje sie ze znow czeka mnie to samo(jak wyrzej opisane)...chyba musze uzbroic sie w cierpliwosc zeby dobrali mi odpowiednie leki i poczekac az zaczna dzialac..ech..juz czuej ze bedzie ciezko na poczatku(przyzwyczajenie do tych lekow) ale mam nadzieje ze beda dzialac.

ps.z innej beczki Zna sie ktos na oznaczeniach? w wypisie z detoxu mam:
rozpoznanie: F15.2 F60.2 -pytam z ciekawosci bo niepamietam F15.2 to chyba uzaleznienie mieszane a to drugie?



SPRAWDZILAM:F60.2) Osobowość dyssocjalna
Charakteryzuje się lekceważeniem zobowiązań społecznych, nieliczeniem się z uczuciami innych, znaczącą niewspółmiernością między zachowaniami a obowiązującymi normami społecznymi. Zachowanie to niełatwo ulega zmianie po różnych negatywnych doświadczeniach, włącznie z karaniem. Tolerancja na frustrację jest niska, podobnie jak próg zachowań agresywnych, w tym - czynów gwałtownych. Występuje również tendencja do obwiniania innych lub uciekanie się do pozornie prawdopodobnych racjonalizacji zachowań, które powodują konflikty z otoczeniem.

KURDE niewydaje mi sie zebym odpowiadala temu opisowi....chociaz mam sklonnosci do zachowan gwaltownych-w sekunde pod wplywem nastroju potrafie stwierdzic ze huj z leczeniem ide cpac(ale jakos wkoncu sie ogarniam z pomoca zyczliwych osob) albo mam napady autodestrukcji(zeby krzywde sobie jakas zrobic)...ale ze nielicze sie z uczuciami innych itp...hmm.tu sie niezgadzam.
ale zaden zemnie lekarz wiec pewnie sie myle.(zle interpretuje to co wyrzej napisane)
Ostatnio zmieniony 03 listopada 2006 przez wisior, łącznie zmieniany 1 raz.
uʍoƿ-əƿɪsdn ƿəuɹnʇ uəəq sɐɥ ƿɿɹoʍ əɿoɥʍ ʎɯ əʞɪɿ ɿəəɟ ɪ
Trzeźwość narko od 11 wrzesznia 2006


http://www.feta.blog.onet.pl


-...wie ze musi wejść na wieżę,od tego zależy jego życie i nie może,dotknięty lękiem wysokości...
  • 125 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: metkatynon »
wisior pisze:
co do orgazmu i popedu zgadzam sie ze to wina narkotykow.
w tym wypadku akurat wina brania lekow poniewaz te leki drastycznie obnizają libido.Tym samym wystepuje brak orgazmu...Ale to tylko w trakcie zazywania leku,pozniej wszystko wraca do normy
wisior pisze:

teraz 7-ego mam znow tego psychiatre (ta sama pania-helena baran)
Kojarzy mi sie z helena brown :-D :rolleyes:
Sorki za offtopa :-p

[nie pisz postu pod postem / Night Garden]
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2006 przez Night Garden, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 528 / 20 / 0
Nieprzeczytany post autor: codeine »
wisior, jakbym był twoim lekarzem to bym ci odrazu neuroleptyki wypisał (Zolafren, Rispolept) a to dlatego, że blokują one działanie amfetaminy i nawet jak się złamiesz i hukniesz fetkę to nic nie poczujesz.

Te leki są jak "amfa-blokery" ;)

metkatynon, ty się akurat źle czujesz po neuroleptykach, ja za to bardzo dobrze. Nie mam żadnych skutków ubocznych które napisałeś (libido też ok), nieczuję zjebania fizycznego, nic z tych rzeczy. Jedynym skutkiem ubocznym jest wilczy apetyt, ale dla mnie to zaleta bo trochę przytyłem i nareszcie wyglądam jak człowiek a nie jak kościotrup :)
Uwaga! Użytkownik codeine nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 125 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: metkatynon »
Codeine byc moze ten lek co zazywasz jest nowszej generacji i dziala bardziej selektywnie :-)
Zgadza sie ze to sa "amfa" blokery,poniewaz dzialają odrotnie niz amfetamina.Blokują wydzielanie dopaminy,serotoniny,adrenaliny itp.(neuroprzekazniki,Hormony szczescia)
Jak to jest ze w pewnych momentach za duzy poziom dopaminy powoduje euforie stan uniesienia,a kiedy indziej powoduje shizofrenie i inne tego typu np: psychozy.Znow w innej sytuacji niski poziom dopaminy czy serotoniny powoduje depresje brak checi zycia.Ludzki umysl jest skomplikowany....
  • 3524 / 47 / 0
Nieprzeczytany post autor: WildMonkey »
Gdyby nie o forum to już dawno bym wziął białko.Dobrze,że hype istnieje wielu nie sięgnie po niebezpieczne środki albo odstawi je w czas.
GG 11510053
Piszcie kiedykolwiek

Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
  • 17 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Ktos2 »
Swietny watek opisze swoje boje z tym gownem.

Mialem przygody z tym scierwem walilem 2 lata to z niewielkimi przerwami dostalem takich psychoz ze szkoda gadac.Gdy lezalem na fetowany czy tez nie,slyszalem jak "glosy z zza okna" mowia ty zobacz przekrecil sie na bok i komentowaly kazda czynnosc jaka wykonywalem.Zaczelo sie to nie pozornie worcilem do domu pewnie na spidzie zamknelem sie w pokoju i slyszalem jak starzy gadaja o mnie wypadlem z pokoju i do nich z morda co mnie obgadujecie starzy w szoku popatrzyli sie jak na debila.W kazdym koncie pokoju mialem wrazenie ze jest kamera gdzies zamontowana czy podsluch wygladalem co chwila przez okno widzialem chowajacych sie kumpli za drzewami i ich wielki smiech ze mnie nawet wychodzilem z domu i pytalem sie co byliscie wczoraj pod moim oknem posmiac sie ze mnie ? normalnie tragedia.Raz juz nie moglem wytrzymac slyszalem smiech ,komentarze wyszedlem w nocy z domu i przeszukalem teren za oknem jakie moje zdzwienie bylo ze nikogo tam nie bylo!!!.Jazda autobusem to byl koszmar zobacz jak on wyglada komentarze "glosow" paranoje straszne.Wizyty u psychiatrow nieskuteczne leki siedzenie w domu paranoja depresja taka ze jakbym mial na czym sie powiesic czy pistolet to by mnie juz dawno nie bylo.Najgorsze w tym wszystkim jest to ze jestes przekonany ze jest to wszystko prawda nie masz zadnych watpliwosci bo slyszysz to wdzisz i czujesz!!!!.Wkoncu dostalem jakies leki i potem wyladowalem w psychiatryku! na krotki okres wsumie nie wiem po co po lekach juz mi przeszlo ale jakie to leki byly nie pamietam.A w szpitalu jakbylem sam sie dziwilem co ja tam robie kto nie byl nie polecam normalnie koszmar jak ludzie moga miec zryte glowy.Coz nie cpam nic juz pare ladnych lat ale co z tego beret mam zryty rowno.
Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2006 przez Ktos2, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 12 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Fallout »
Tak to jest ;) Ja do tego wszystkiego miałem jeszcze paranoje,że zaraz powiną mnie psy z towarem dlatego działki miałem pokitrane dosłownie po całym osiedlu.Za rynnami po dziuplach w drzewach na klatkach schodowych,w każdym dobrym miejscu.Raz schowałem dwie sety na rano w oknie na parterze zabitym dechami i dilerka wpadła mi tak,że od 3 rano do 7 dłubałem jakimiś patyczkami aby ją wyjąć,w końcu przyjechały psy po tajniaku i musiałem spierdalać [albo mi się wydawało że to psy :) ] Wydawało mi się,że psiarnia planuje grubszą akcje na dilerów obserwując tylko mnie.Ile razy leżałem z kosą bo myślałem,że ktoś mi wjedzie na chate.Jak ktoś za mną szedł myślałem,że zaraz mnie stuknie [mam tak do dziś],ogólnie wszyscy chieli mi zrobić straszną krzywde dlatego nie raz spieprzałem z byle powodu :) I wiele,wiele objawów standardowych jak u większości.
Uwaga! Użytkownik Fallout nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1392 • Strona 4 z 140
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.