Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 64 • Strona 4 z 7
  • 188 / 37 / 0
Bo ty w ogole jesteś jakiś dziwny, zeby nie powiedzieć yyy no dobra idz już.
28 kwietnia 2017SassyFungus pisze:
Dzwonienie z budki po temat Cos pieknego. Pamietam jak jeszcze prawie nikt telefonu komorkowego nie mial, wiec jak dilson byl na misjach albo gdzies poza domem to ni chuja nie dalo sie zalatwic czegokolwiek
Mialem to szczęście że dilerzy byli zazwyczaj moimi dobrymi znajomymi albo to ja lubowalem się w tej grupie zawodowej, hehe :-D Jak byli nie uchwytni to wiedzialo się, gdzie minej więcej mogą byc bo nikt nie mulił przed monitorem.
  • 236 / 16 / 0
22 kwietnia 2017virr pisze:
Hehe, to vuqas, szeszula i kirke mają swój pierwszy raz ... jedzcze PRZED sobą ... :-) !!! To, co opisujecie jest niemożliwe po amph !:-) Może los dał Wam dodatkowa szansę??? ....żeby jednak NIE PRÓBOWAĆ :-). .??! PZDR !!!
Możliwe, że masz rację. Niedawno miałam swój kolejny raz z amfetaminą i już było zupełnie inaczej, a przynajmniej jeśli chodzi o jakiekolwiek dolegliwości ciała.
Niemniej jednak spodziewałam się większej stymulacji, ale to wina tego, że podzieliłam na kilka mniejszych dawek. Ale z drugiej strony dzięki temu mniej ciągnie mnie żeby to powtórzyć. A z drugiej-drugiej strony chcialabym poznać niewykorzystany potencjał tej substancji.
  • 44 / 1 / 0
Mój pierwszy raz z fetą był stosunkowo nie dawno bo były to z 2-3 miesiące wstecz. Z kolegą złożyliśmy się na 2,5 g, wciągnąłem z 5-6 węży, speed największy trwał przez pierwsze 20 min może, działanie odczuwałem z 3-4 godziny podajże.
  • 10 / / 0
u mnie w miare czill ale troche ryli mnie ludzie dookola bo wydawalo mi sie, ze pokumali sie ze cos bralem a nieszczegolnie chcialem by ktokolwiek wiedzial
  • 8 / / 0
Pytanie. Wczoraj rano spróbowałam pierwszy raz. Około 0'7 od rana koło 9 ostatnia dawka koło 22. Czułam fazę, miałam dobry humor wyjebane na wszystko wiecej energii. Wypilam piwo i do tego dwa buszki marysi. Chciałam się położyć spać, ale dotad nie śpię. Dlugo to potrwa? Czy dziś wieczorem zasne chcę iść do pracy. Nie czuję nic prócz bezsennosci i troche oczy za mgłą. Czy przesadzilam jak na pierwszy raz?
  • 2877 / 255 / 0
speed się kumuluje, ale bez przesady ;) jakieś max 12 godzin (zazwyczaj koło 8miu, ale powiedzmy że dodałem jakieś skrajne przypadki) od ostatniej dawki i powinno się udać, chociaż też nie jestem na tyle doświadczony w tej używce i mogę się lekko mylić

jakbyś przesadziła to byś sobie ze zdrowiem mogła jakieś kuku zrobić, a jedyne co ci doskwiera patrząc po tonie postu to brak snu i typowe schizy od wyczulonych zmysłów ;) spokojnie, patrząc na dawkę i średnią czystość speeda w Polsce to nic ci nie będzie :)
  • 312 / 12 / 0
Pierwszy raz jak bralem to mnie wyjebalo na wyzszy poziom bytu haha.
Oczy wielkie, szczeka chodzila, nie moglem przestac chodzic w kolko, gadalem ze wszystskimi non stop, euforyczne dreszcze przechodzace po mozgu, muzyka zajebiscie brzmiala. Milo wspominam swoj pierwszy raz :)
moor1992
  • 61 / 12 / 0
Pierwszy raz wziąłem jakoś w 2004 roku jak miałem kilkanaście lat, bałem się wciągać i wypiłem malutką kreseczkę z połową szklanki wody, po chwili zaczęło się robić fajnie, szczękościsk, dreszcze, euforia, to było coś pięknego. Potem trochę wciągałem i było jeszcze lepiej. Teraz to w ogóle nie ma sensu tego brać, przynajmniej w moim przypadku, samo gówno na rynku, albo ja nie mam dojścia. Co to za feta jak nawet ciary nie przechodzą po plecach, jak nie ma szczękościsku, ba, nawet źrenice się nie powiększają gówno nie feta. Rok temu pojawiła się taka żółta, bardzo zalegała w zatokach, dobra namiastka tego można było dostać te 12 lat temu ale się skończyło i przestałem brać całkowicie, bo mija się to z celem. Cały czas czekam na to, że moje życie się odmieni i trafię na coś genialnego.
  • 27 / 7 / 0
Pierwszy raz... eh to były czasy. Wakacje, kilka lat temu.

Siedziałem z kolegą D przy browarze obok sklepu, mając w późniejszych planach zapalić mj
Minęła może godzina, już mieliśmy wracać bo wiadro czekało, ale spotkaliśmy jego znajomego, który akurat szedł po szlugi a pierwsze co do nas, a raczej do D powiedział to:
"Hahaha siema ej czekaj tylko kupie fajki i pójdziemy coś przydupić hahaha"
Nie wiedziałem w ogóle kim jest ten typ, o co mu mogło chodzić i co to kurwa znaczy "przydupić"
Zapytałem tylko gdzie chcą iść a D już w chuj ucieszony, że niedaleko jest taka fajna miejscówka i sie przejdziemy razem we trzech.
Tamten jak się okazało T, wyszedł ze sklepu i poszliśmy. Już na miejscu jeden się pyta drugiego

- Te, masz telefon? Bo ja nie mam na czym tego zrobić
- Mam, dużo tego jest?
- A chuj cie obchodzi %-D wyciągaj ten telefon

- Młody, też chcesz?
- A co to jest?
- Jak to co, futer
- No w sumie to mogę wziąć :scared:

Nie wiedziałem co biorę, co to znaczy futer, jak to działa, czego się spodziewać.
Nie wiedziałem, że to ta amfetamina, o której raz czy dwa przypadkiem przeczytałem w internecie
Nie wiedziałem, że nie skończy się na jednym pasku
Nie wiedziałem, że ten dzień, zmieni moje życie, że będę kiedyś pisał o tym na forum dla ćpunów

3 krechy zrobione, moja kolej \_______ i jeb
Nagle świat stał się całkiem inny. Beztroski.

Nie było żadnych obowiązków, planów, powodów do zmartwień. Wszystkie przemyślenia, problemy, rzeczy które doskwierały - znikneły w jednej chwili. Zniknęły wraz z krechą na telefonie.

CLEAR MIND LEWEL CHUJ ROZJEBAŁO SKALE 8-( (Nigdy więcej nie zbliżyłem się chociaż w połowie do tamtego stanu)
Zacząłem rozmawiać z T jakbym się z nim znał od zawsze, wszystko wokół było piękne, szlugi smakowały tak dobrze jak nigdy a całe ciało takie lekkie i znieczulone.

I tak szliśmy przed siebie żyjąc chwilą, nie myśląc o tym co będzie jutro
Byliśmy wolni
Oddałbym resztę mojego życia żeby jeszcze raz się tak poczuć

No, ale nie znałem efektów działania więc nie wiedziałem też, że jest coś takiego jak zejście
Przyszło nagle, położyłem się już u siebie w domu i świat z pięknego, beztroskiego zamienił się w taki gdzie każda, nawet błaha sprawa, jest tak ciężka do załatwienia, że nigdy sobie z nimi nie poradzę
Popłakałem się, żałowałem że to wziąłem, obiecałem sobie wtedy - już nigdy więcej, nie chciałem zniszczyć sobie życia :nuts:

Już rano miałem numer do T i dzwoniłem żeby mi zrobił sztukę :gun:
Zrobił 6 lat temu tak samo jak zrobił godzinę temu
Miałem wtedy 13lat, D 16, T 18

Nie żałuje żadnej wpierdolonej krechy
Wale bo lubie, a nie że musze

NIE JESTEM WJEBANY BO MNIE TO NIE DOTYCZY :yay:
  • 200 / 17 / 0
Az opisze rowniez swoj pierwszy raz ;D Do samego zakupu zachecilo mnie stestowanie czegos nowego... Do tamtej pory, jedyne co zazywalem to mj (codziennie [emoji56]). Telefon do pana Elektryka, rachunek za 40zl, pelen pakiecik, w ladnych grudkach... Ach, te zdziwienie, pierwsza stycznosc z amph, a tutaj kamyczki, zamiast, jak uwazalem zawsze, samego proszku :D Podziekowanie, wspolne palonko i zawijam do domu... Punkt 23, przygotowany na wypierdolenie, siadam przed komputerem, w tle po cichu techno, na ekranie CS, na stoliku kruszenie i... Pierwszy szczur w zyciu, na oko z ~200mg. 10cio zlotowy banknocik w ruch, niuch, niuch i... Nic specjalnego... Nic nie odczulem... Coz, zaczynam grac. Okolo 2 w nocy stwierdzam, ze to nie mialo sensu i usypuje drugiego, tej samej wielkosci, Wlada. Znow banknocik, odkurzanie... I nic. Coz, moze trefny towar zdarza sie... Gralem tak sobie do 5 i nagle odczuwam zmeczenie. Wylaczam wszystko, klade sie do lozka, zamykam oczy... Ktore po chwili same sie otwieraja... Chyba jednak stymulacja dziala :D Leze tak do 8, wtedy postanawiam wstac do lazienki i... Pierwszy w zyciu zjazd zmiata mnie. Odruchy wymiotne, najgorsze samopoczucie, jakie mialem w zyciu, po prostu nic innego niz lezec i umierac... Do okolo 12 wmiare zjazd ustapil, ale nie wytrzymalem i zapalilem bucha. Jako tako wszystkie efekty uboczne ustapily, mimo to nie kladlem sie spac, czulem sie wypoczety. Ale jednak, o 16 urzadzilem sobie trzygodzinna drzemke, poniewaz jeszcze tego samego dnia mialem isc do klubu. Punkt 20, przygotowany do wyjscia, usypany szczur, znow wielkosci ~200mg. Sniff i... Czuje to! Dopiero zrozumialem na czym polega wypierdolenie z butow, problem z usiedzeniem w miejscu i nogi szybsze niz reszta ciala :D 21, spotkanie z reszta ekipy, szklo spalone samemu i dwa browarki... Czuje amph wyraznie, gadatliwosc i otwarcie dla innych jak nigdy, w szczegolnosci, ze zanim zaczalem cpac bylem bardzo zamknietym czlowiekiem [emoji14] W klubie kolejny browarek i kolejny szczur, wielkosc standardowa, wchodzi na glosniki techno/klubowa i czuje te wypierdolenie jak nigdy. Cialo rusza sie same, muzuka odczuwana jak nigdy, taniec, pierwszy raz w zyciu tanczylem na parkiecie... Calutkie 6 godzin pobytu tam, praktycznie bez przerwy [emoji173] W miedzyczasie spalone 4 lufki na kilka osob, kilka browarow oraz kolejne spotkanie z Panem Wladyslawem. Najbardziej mnie zaskoczyl alkohol... Pije okazyjnie. Raz na 3-4 miesiace, dwa piwa i jestem wstawiony... A tam? 7 piw i nadal brak stanu jak po alkoholu. Cala noc na prakiecie, 4 rano powrot do domu i, o dziwo, bezproblemowy sen. Gdy wstalem byla 12, spodziewalem sie zjazdu, kaca... A tu zaskoczenie. Swietne samopoczucie, 0 kaca, 0 efektow ubocznych, wyspany jak nigdy!

Rozumiecie to? Ten sam sort, ta sama grudka, te same ilosci, a dzialajace kompletnie inaczej :)

Tamtej nocy pokochalem amph, dzieki niej stalem sie innym czlowiekiem. Bardziej otwartym, rozmownym i tanecznym :D
Mimo, ze w ostatnim czasie ograniczylem spotkania z Wladkiem, z powodu takiego, ze zaczalem wpierdalac sie w ciagi w czasie pracy (5 dni ciagu podczas pracy fizycznej, 6 dzien zjazd, 7 odpoczynek i od nowa przez dobre 2-3 miesiace...) i odkurzam teraz gora dwa razy w ciagu miesiaca, czasem rzadziej, nadal darze scierwo szacunkiem, za to, jak zmienila moja osobowosc, ale zarazem nienawidze za te ciagi...

P.S. Pisane po dobrym pradzie, bez tego nigdy bym sie tak nie rozpisal :DD

Przepraszam za brak polskich znakow, pisane z telefonu, bez t9, a wpisywanie kazdego ł, ż i inne tego typu, zajmuje zbyt duzo czasu :/
ODPOWIEDZ
Posty: 64 • Strona 4 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.