Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 178 • Strona 10 z 18
  • 181 / 42 / 0
19 kwietnia 2019wppl83 pisze:
Jak z pasty uzyskać esencję? warunki czas
W ciemno, nie wiedząc co masz tam oprócz spida, to możesz najpierw wysuszyć a potem zrobić ekstrakcję. Będziesz do tego potrzebować wodorotlenku sodu, kwasu solnego i jakiegoś niepolarnego rozpuszczalnika, np toluenu
Uwaga! Użytkownik aziriah nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 122 / 27 / 0
Zazwyczaj nie suszyłem pasty jakoś dokładniej. Po prostu robiłem kreski kilka minut, aż pasta była w miarę ok, częściej zjadałem bombki. Ostatnio postanowiłem wysuszyć nową partię polecaną metodą "ciepły talerz". Cała noc jebania się z tym, aż uznałem, że jest wysuszone całkiem ładnie i drobno. Po kilku tygodniach nabrał delikatnie żółtawego koloru, woń kocich szczyn zaczęła dominować nad sztynksem tego rozpucha (chyba metanol, ale wolę nie wiedzieć). Mimo wszystko dalej można było go wyczuć pomimo suchego jak wór tematu. Moc słaba - bombki po 150mg dupy nie urywają. Sniff dla masochistów, gdyż po rozkruszeniu kultowy "jebany pył" wlatuje do gardła, a ze luzówki i tak prawie nic się nie wchłania.
Wygląda tak:
Spoiler:
I tu pojawia się zwrot akcji.
Sprzątając, znalazłem szczelnie owinięty taśmą okruszek pasty, który wspaniałomyślnie zostawiłem na czarną godzinie, a kiedy owa wybiła, już dawno o nim zapomniałem. Przeleżał szczelnie zawinięty taśmą w suchym i chłodnym (jakieś 15*C) miejscu ładnych kilka miesięcy. Po odpieczętowaniu ukazał się bielutki, bezwonny, twardy kamyk. Odpryskuje na wszystkie strony i malutki pasek podziałał lepiej niż 200 oralnie tematu suszonego na talerzu.
A wygląda to tak:
Spoiler:
Spoiler:
Chyba mamy mały przełom.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 181 / 42 / 0
Problem w tym, że - jak sam piszesz - porównujesz w ten sposób 2 różne partie które nie mają ze sobą nic wspólnego. To co wysuszyłeś to po prostu gówno, a ta poprzednia która doschła sobie sama była lepszej jakości.
Btw - ten "rozpuch" to na pewno nie metanol. Metanol ma zapach podobny do etanolu.
Uwaga! Użytkownik aziriah nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 122 / 27 / 0
A co jeśli różnicę robi właśnie suszenie w jednym kawałku w niskiej temperaturze? Możesz mieć rację co do jakości. Z
Zeby się przekonać, następną partię wysuszę na oba sposoby, może coś więcej się wyjaśni.
  • 181 / 42 / 0
Chlorowodorek amfetaminy nie jest szczególnie wrażliwy na temperaturę, musiałbyś uzyskać dosyć wysoką żeby uległ rozkładowi.
Jeśli chcesz suszyć na zimno to i tak warto rozdrobnić jak najbardziej i maksymalnie zwiększyć powierzchnię parowania
Uwaga! Użytkownik aziriah nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 161 / 8 / 0
Posiadam ~ 1g pasty podobno dobrej (75%), jak się za nią zabrać, ładować mokrą p.o czy wysuszyć i sniff?
  • 61 / 1 / 0
Susz i sniff. Czym lepiej wysuszysz tym lepiej. Nie dość że amfetamina jest szkodliwa to niepotrzebnie truc się jeszcze rozpuszczalnikami.
  • 14 / 5 / 0
Wysusz i sniff. Przede wszystkim zjadając pastę trujesz się rozpuszczalnikiem, więc nie śmiej się później z ćpunów pijących benzydiaminę, itp. wynalazki bo rozpuszczalniki laboratoryjne nie należą raczej do środków spożywczych...

Ja suszę pastę wcześniej dokładnie pokruszoną 24h na zwykły proszek. Poza tym ładnie to wygląda jak masz całość na lusterku jak się suszy.

Chlorowodorek i siarczek amfetaminy to w nielotne ciało stałe, więc nie bój się, że w ten sposób stracisz w jakikolwiek sposób moc, w żaden sposób amfetamina nie może ulecieć wraz z rozpuszczalnikiem. Jeżeli po osuszeniu czujesz że cię mniej kopie to znaczy że nie amfetamina cię kopie. ;(
Uwaga! Użytkownik cpulka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 26 / 5 / 0
29 września 2014Blue_Berry pisze:
over_life pisze:
U mnie pasta o wiele lepsza niż proszek, napewno nic do niej nie można zmieszać bo widać na pierwszy rzut oka ;)
%-D Jebłam. Przekonałam się, że najlepsza feta to ta, która jest sypka i nie przykleja się do ścian woreczka, w którym zazwyczaj się znajduje. Przeczy to niektórym teoriom, ale mi się akurat ta teza zawsze potwierdzała, więc w praktyce i przy wyborze się jej trzymam. Natomiast co do samego "na pewno nic" to jesteś w wielkim błędzie. Większość wypełniaczy dodawanych do towaru jest koloru białego, bo często są to RC, sproszkowane tabletki, okruszki szkła, nawet takie gówna, jak mąka, czy kreda i inny syf, który ma zwiększyć wagę sortu i zmniejszyć zawartość procentową samej amfetaminy. Nie wiem, co "widzisz na pierwszy rzut oka", ale na pewno nie dostrzegasz tam czystej amfy.
Myślę, że over_life miał na myśli pierwszy rzut nie tylko oka, ale i nosa i języka. Biała pasta (choć w UK bywa żółta) jest moim zdaniem do siedmiu, ośmiu razy mocniejsza niż przeciętny polski proch. I nie, nie jest to z pewnością ta sama substancja. Naturalnie, że każdy proch powstał po odparowaniu roztworu, ale pasta jest pastą nawet jak leży dwa dni na powietrzu. Po wyschnięciu traci może z 5% mocy max!, a ten wspaniały smak i aromat pozostaje. Jest nie do porównania z tym smrodem siarczanu czy tej innej soli. W działaniu też czuć znaczną różnicę, jak ktoś już tu napisał, nie przytłacza "bodyloadem" tylko ładuje w bardzo pozytywny sposób.
Wyżej wspomniana amfetamina "demo" faktycznie może być z właściwą pastą pomylona, ale jest jednak bardziej sucha, tworzy duże grudy i ma jednak inny smak. Zapach jest kilkukrotnie słabszy, jak zresztą i samo działanie. Spotkałem się z tym sprzętem dwukrotnie, raz w Rumunii (prawdopodobnie z Węgier) a raz w Londynie.
Jako ciekawostkę warto powiedzieć, że po angielsku nazywa się taki spid "base" (pewnie błędnie od "freebase", czyli tej żrącej, płynnej, pierwotnej postaci), wymiennie z określeniem "paste", czyli po naszemu pasta. Jako, że w UK i Holandii właśnie pasty jest najwięcej w obiegu, podejrzewam, że podobieństwo fonetyczne jest przyczyną merytorycznych błędów w dyskusji na temat, jakim faktycznie związkiem jest ten cudowny lepki śnieg.
Mam nadzieję że wyraziłem się jasno, bo mózg mam już z deka przegrzany, bo mi akurat przedwczoraj trójka pysznej pasty wjechała i skosztować żem nie omieszkał. Jest tak kurewsko przepotężna, że się wcale nie zanosi na sen. :psycho: :mniam:
  • 1 / / 0
A co powiecie na temat suszenia pasty na łyżce, z użyciem zapalniczki? Rozcieramy i podgrzewamy i po chwili przestajemy, lekko rozdrabniamy i chwile czekamy. Po paru minutach to twardnieje w grudy, i gotowe do rozjebania i wjebania :halu:
ODPOWIEDZ
Posty: 178 • Strona 10 z 18
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.