Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 5 z 12
  • 36 / 1 / 0
**************************************************************
W klarownym etui produkt się znajduje-
pod postacią soli spotykany przeważnie.
Odmierzony stymulant sumiennie racjonuję,
absorbując- mechanizm działania wyjaśnię.
Ów związek transmisję prolaktostatyny ma wzmagać
i wychwycić się zwrotnie pomaga noradrenalinie.
Wnet wypełni me synapsy i żeby kurwa nie skłamać-
POPROSZĘ ULGOWY NA KOSMOS Z PRZESIADKĄ W SZCZECINIE:D
***************************************************************

no więc - amfetamina inspiruje...
można się pouczyć ,ale dla osób, które z reguły uczą się tylko jak już jest mega awaria w ocenach
może być niebezpieczne, bo jak mama lub tata zobaczy, że zapierdalasz oczami po literkach w podręczniku przez parę godzin z takim zapałem jakbyś za każdy przeczytany wyraz dostawał 10groszy może się troszkę zdziwić:D ale czasami sytuacja wymaga ekspresowego rozpierdalania całek potrójnych po prostopadłościanie tylko że..
*************    /\        \/    [f(10gram/24h + 0snu)  => (lim     )]
              wyżeracza  problem [                         (mózg-->0)]
  • 927 / 5 / 0
Wiedza równie szybko wchodzi do głowy, jak z niej ucieka.
Znaczne pobudzenie: wyobraźni, abstrakcyjnego myślenia, logicznego rozumowania.
Amfetamina krótkotrwale usprawnia pracę mózgu.
W moim przypadku, amfetamina kilkakrotnie zwiększa wydajność umysłową, w każdej sferze:
zadania z matematyki stają się w pełni zrozumiałe a rozwiązania są oczywiste, pisanie wypracowań, listów itp. idzie jak po maśle. Tak samo z nauką pamięciową.
Niemniej jednak, nie jest to dobry patent na sukcesy w szkole. Nie musze chyba pisać że nauka na zjeździe nie wchodzi w gre.
Korzystanie ze sztucznej podpórki zawsze się mści. Znam ludzi, którzy autentycznie nie potrafią się uczyć bez białka ;]
  • 95 / 2 / 0
EMP pisze:
Korzystanie ze sztucznej podpórki zawsze się mści.
A to swoją drogą bardzo słuszne spostrzeżenie EMP :finger:
Znane mi z autopsji ;)
  • 5299 / 103 / 0
Mści się jak skurwysyn. Wydaje mi się, że tak mniej więcej 2-3 dni po nauce na fecie, odpowiedzi w szkole oczywiście zaliczonej, to właśnie po dwóch, trzech dniach... nauczyć się czegoś bez fety... Coś na zasadzie zakwasów - u mnie na ogół trzeci dzień po dużym wysiłku spontanicznym pojawiają się zakwasy. Zakwasy mózgu też można dostać %-D
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 4 / / 0
Pierwszy i ostatni raz użyłam fety do nauki. Dziś na własnej skórze przekonałam się że to nie dla mnie.
Zamiast skupić się na wypracowaniu to cały czas byłam "za oknem". A palić mi się taaaaak chciało. :wall:
Uwaga! Użytkownik ChybaTy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1066 / 202 / 0
ChybaTy pisze:
Pierwszy i ostatni raz użyłam fety do nauki. Dziś na własnej skórze przekonałam się że to nie dla mnie.
Zamiast skupić się na wypracowaniu to cały czas byłam "za oknem". A palić mi się taaaaak chciało. :wall:
Podpisuję się pod tym. Dla mnie amfa dla nauki, to totalne nieporozumienie.
Po przestudiowaniu całej książki w nocy, na drugi dzień nie mogłem przy nauczycielce wydukać składnego zdania. Kumpel, zamiast się poprawiać, lekcje spędzil w kiblu :kotz:
I don't do drugs. I am drugs.
  • 142 / / 0
Cieżko mi opisac to co mnie dzisiaj spotkało ale postaram sie streścic i wprowadzić w temat, mianowicie:
Studiuje dość trudny kierunek mechatronikę pierwszy rok pozaliczalem głównie dzieki szczęściu i ściągom. Jednak teraz weszły nam przedmioty takie jak Automatyka i to jest masakrycznie trudne (Całka potrójna czy liczby zespolone to przy tym pikuś). Mam zaległości i mało czasu do kolokwium z tej automatyki wiec postanowiłem spróbować uczyć sie ze "wspomaganiem" zaznacze odrazu ze fete biorę tak naprawde pierwszy raz (wcześniej brałem 2x ale bez efektu mało/słabe) dostałem dość dobrą sztuke tak twierdził mojznajomy który troszkę niucha. Wciągnołem najpierw jakies 100mg i prawie nic nie poczułem wiec jeszcze raz wtedy czułem sie pobudzony ale zadnej fazki no moze minimalnie, postanowilem zacząc nauke (wcześniej sądziłem ze moja proba zakończy sie naćpaniem sie puszcze muze zqaczne tanczyc czy cos w tym stylko) i tutaj sie wielce zdziwiłem poniewaz coś co czytałem dzisiaj po południu na sucho i było dla mnie zwykłym nie zrozumiałym stosem informacji przybrało inny wymiar. Zaczołem wszystko rozumieć i układać sobie w głowie , chwyciłem za zeszyt i zaczołem robić notatki pisałem troche szybciej niz normalnie a przedewszystkim staranniej i wszystko jest fajnie poukładane w tym zeszycie uczyłem sie z 30-40min i walnołem kolejne 100mg ale specjalnej róznicy nie zauwazyłem.
Nie znam sie na fecie ale czy to nie jest dziwne ze po przyjeciu 300mg bez tolerancji (chyba ze jest krzyzowa z : DXM, etanol, THC) nie czuje sie jakos "wystrzelony" czuje ze serce bije mi szybciej i wszystko jest odrobine bardziej interesujące .
tutaj jeszcze dodam ze kazda proba przysiadania do nauki konczy sie na demotach/bashu/sadisticu/hypku a na fecie 2-3h sie uczyłem i nic mnie nie odrywało.
na dzisiaj mi starczy tego experymentu poczekam az mi zejdzie do konca pojde spa i jutro przetestuje wiekszą dawke.
Mam równiez nadzieje ze jak bede trzeźwy to bede umial to czego ucze sie na speedzie.
Myśle ze to czy ktoś przysiądzie do nauki czy nie zależy od tego czego się uczy i jak cie zainteresuje to bedziesz siedzial jak nie to party hard...
Rozmawiałem tez ze szwagrem i mi mówił ze on każda sesje zaliczał na białym i ze było git ja nie chce robic tak ze odkladam wszystko na sesje wale 3 dni fete i zaliczam bo to na moim kierunku sie nie uda bo musze niestety umiec wszystko bo przedmioty sa połaczone piramidalnie.
Spróbuje zatem zaliczać kazde kolo za pierwszym razem poświecajac 1-2fazy na nauke i zobacze co z tego wyjdzie w kazdym razie mile sie zaskoczyłem ze istnieje taka mozliwość ze nauka sprawia ci przyjemność :Dco do uzależnienia sie od nauki na fecie to mi nie grozi bo na trzeźwo mam tak wielką niechęc do robienia czegokolwiek w strone nauki ze nie jestem w stanie usiąść dzień przed kolem i cos poogarniać.
kończe bo sie rozpędziłem z tym postem... widać jednak jakś fazka jest.(moze na imprezie lepiej bym odczul dzialanie fety ale teraz jestem w stanie powiedziec ze szkoda tej przezajebistej substancji marnowac na cokolwiek innego niz nauka)
Jutro to też dziś, tyle ze jutro...
  • 95 / 2 / 0
Wciągnołem najpierw jakies 100mg i prawie nic nie poczułem wiec jeszcze raz wtedy czułem sie pobudzony ale zadnej fazki no moze minimalnie, {….} coś co czytałem dzisiaj po południu na sucho i było dla mnie zwykłym nie zrozumiałym stosem informacji przybrało inny wymiar. {…} pisałem troche szybciej niz normalnie
No cóż, ja na pierwszy raz, wciągnęłam koło 150mg na oko, i to właśnie w celach naukowych, a nie euforyczno rozrywkowych. Skoro niuchałeś w celu uczenia się, to raczej nie polecałabym walić dużej euforyzującej dawki, bo po prostu wszystko inne będzie ciekawsze, aniżeli mechatronika czy co tam wkuwasz.
Amfetamina służąca do zakuwania, musi być dawkowana z głową - mniejsze, jedynie stymulujące dawki, poprawiające koncentracje. W zależności od czystości towaru, to mysle ze jest to tak 200mg (przy średnio dobrym), a przy b. dobrym i pierwszym niuchaniu, nawet 150 mg .
Po drugie żeby się na fecie uczyć trzeba CHCIEĆ (już to pisałam), usiąść przy biurku, skompletować notatki, zeszyty, książki, pisadła i JAZDA .
Nie znam sie na fecie ale czy to nie jest dziwne ze po przyjeciu 300mg bez tolerancji nie czuje sie jakos "wystrzelony" czuje ze serce bije mi szybciej i wszystko jest odrobine bardziej interesujące .
No to się człowieku raczej ciesz, że Cię nie wystrzeliło, w końcu miałeś się uczyć, tak?! ;)
Poza tym przyjąłeś 300 mg nie NA RAZ, a rozłożoną w czasie, po trochu (z tego co zrozumiałam, dowąchiwałeś co jakiś czas)
I na tym to polega- małe, naukowe dawki, poprawiane co jakiś czas nie wypierdalają z butów, a pozwalają skupić się na nauce.
Mam równiez nadzieje ze jak bede trzeźwy to bede umial to czego ucze sie na speedzie.
Jasne że będziesz pamiętał, zawsze śmieje się z tego pierdolenia że się po fecie ludzie uczą a potem nic nie pamiętają. A jak idzie człowiek upierdolony fetą na impreze i szaleje na parkiecie to co? Nie pamięta co danego wieczoru robił? Gdzie był? Jak ma na imie?
To samo jest z nauką - jak się przyłożysz i nauczysz porządnie, to nie zapomnisz na kolokwium
No chyba że będziesz napierdalał bez przerwy 7 dni w tygodniu a 8 dnia gdy będziesz miał kolokwium zemdlejesz w tramwaju z wycieńczenia . Ale to już inny aspekt , dlatego pisze- NIUCHAĆ Z GŁOWĄ .
:finger:
  • 142 / / 0
heh wtedy to sie do rana uczylem i wchodzilo gladziutko ale poszla mi cala sztuka :D gorsza sprawa bo wale do tej pory :/ ale od jutra koncze bo w koncu przejebe to kolo :(
Jutro to też dziś, tyle ze jutro...
  • 152 / 8 / 0
A ja lubię się uczyć na fecie. Generalnie, nie mam żadnych problemów z nauka ani pamięcią, ale nie uczę się w ogóle, nie robię kompletnie nic, bo mam straszne problemy z koncentracją, przeczytanie czegokolwiek graniczy u mnie z cudem, bo ja non stop muszę robić jakieś niepotrzebne czynności, przeczytam pół zdania i już mnie wyrzuca gdzieś w przestrzeń na długi czas. Jak się nacisnę to w końcu siedzę na dupie i choćby bomba atomowa pierdolnęła na miasto to ja dalej bym siedziała i się uczyła i nawet bym nie wyjrzała przez okno zobaczyć co się stało. Nie muszę wtedy robić herbaty, jeść, wychodzić na fajkę itp. tylko siedzę, w końcu siedzę, się uczę i mi się chce- jak coś jest za trudne to nie że nie rozumiem i poddaje się, tylko szukam we wszystkich dostępnych źródłach i przerabiam to tak długo aż zrozumiem. I zawsze pamiętam większość rzeczy, których się nauczę. Wiec wezmę sobie do nauki, żeby przerobić ogromna partie materiału, ale nie fukam raczej tuz przed ważnymi rzeczami, bo muszę się wtedy wyspać, zjeść, poza tym zjazd może chwycić niespodziewanie szybciej
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 5 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.