Łączysz? Doradź!
patrz: Reguły działu i Spis treści
Regulamin forum
  1. Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
  2. Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
  3. Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
ODPOWIEDZ
Posty: 215 • Strona 19 z 22
  • 8104 / 897 / 0
@LiquidStranger
Powinno pomoc, ale ja dałbym 0,75 mg - 1 mg klona.0.25 - 0.5 mg to trochę za mało.Według mnie lepiej nada się 5 mg diazepamu.
Możesz spróbować też zajarać :liść: do fetki, uspokoi trochę te Twoje dolegliwości.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 15 / / 0
jak tam się ma miks fety z benzo branym miesiąc w kratkę, tj. (nie codziennie) alpra (max 8mg zdarzyło się dziennie)/klon (max 6mg dziennie)/brom (max 3 razy próbowane)/pregaba? wpływa to jakoś na działanie fety? lepiej odstawić na tydzień czy bez problemu najwyżej na zjeździe wrzucić w dzień brania?
Uwaga! Użytkownik natvlqa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Próbował ktoś kiedyś mixu: feta, klon i na koniec gibon? Sama feta z jaraniem to dość ciekawe połączenie, a co do fety i klona, też przyjemnie, dobrze się śpi, nigdy natomiast nie próbowałem tego trio 🤪
  • 32 / 9 / 0
feta+ alpra+klora+alko
Świetny mix na mnie działał skrajnie odmóżdżająco (ogromna głupawka) ogólnie świetny humor tylko przy małych ilościach benzo. Trzeba się przy nim mocno pilnować bo może powodować odwalanie głupich akcji.
Można bać się tego mixu bo po nim człowiek nie boji się niczego %-D
Zejście jest ciężkie warto zostawić sobie choćby jedną substancję podczas gdy dwie pozostałe schodzą.

feta+mefedron a raczej każdy randomowy keton z ulicy sprzedawany jako mef
Naprawdę bardzo dobrze działa trzeba tylko na serce uważać

feta+ zolpi
Osobiście mój ulubiony mix z fetą. Po 2-3 dniach na krajuwie trochę przed zwałą (to całkiem ważne od razu nie ma to większego sensu)
Po prostu nie do opisania wrażenia jakby połączyć kwas z benzo i jakimś innym stimem czuć dwie przebijające się fazy, dezorientacja w terenie, kompletna dekoncentracja, oev-y
Mógłbym porównać to do jakiejś strasznie porytej bajki z dodatkowymi wizualami (dziś 4 dzień snukania i mam przygotowane 40mg zolpi %-D )

feta+alko
Tu chyba nic nie muszę pisać dobry mix w odpowiednich proporcjach

feta+duże ilości benzo/opio/alko/ketonów/mj i alkoholu
Spróbowałem prawie rok temu. Chyba trip życia chociaż niezbyt dużo pamiętam
Odradzam bo łatwo się przekręcić! Ale..
Po zarzuceniu 500+ mg kodeiny, kilku piwach jakoś dwusecie, 28mg klonazepmu 30-45 mg midazolamu, 50(?) Nie pamiętam dokładnie ml metadonu, 40 mg oxykodonu, gięcie trawy i kresce mefa i(możliwe że potem doszłedl do tego zolpidem ale nie jestem pewny) i właśnie fecie
Po przerobienu wszystkiego w ciągu kilku godzin byłem wyjebany w kosmos przez prawie 20 następnych..
W szczycie fazy gdy przebijał się Mietek i oxy miałem jedne z najbardziej euforycznych nodow życia. Wiecie takie wiecie niczym te z tych pierwszych kiedykolwiek. Byłem wtedy z 2 osobami mówiły, że jeszcze chyba nigdy mnie nie widziały w takim stanie, a widziały duuużo. Pod koniec fazy odcięło mnie totalnie podczas powrotu do domu. Miałem jeszcze z 300m była 10 rano obudziłem się o 19 w łóżku bez 200zl chuj wie co się działo. Potem zwała połączona z kacem zejściem z klonów i skrętem bo to z 2 tydzień grzania był. Ogólnie było dramatycznie jedno z najgorszych zejść w życiu trzeba mnie było zbierać przez kilka godzin potem udało mi się usnąć znów po klonach

Rozpisałem się trochę, aż mi ręce zdrętwiały znaczy że czas na zolpi %-D
Uwaga! Użytkownik Sowa17 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1174 / 214 / 23
-feta + zolpi (zbicie działania zolpi, zatrzymane efekty euforyczne i pewność siebie)
-feta + mefa (większy zwał, dominacja mefy)
-feta + mj (większe schizy i większa euforia)
-feta + benzo (zbicie działania fety i wytłumienie jej)
  • 1 / 2 / 0
Opiszę moja ostatnia wywrotkę po amfetaminie plus ketrel no i na "zaśnięcie" zolpidem w postaci Nasen 10mg x 20 tabletek. Jakoś tak się potoczyło moje życie że wpadłem w ciąg amfetaminowy trwający 11 miesięcy. Tolerancja dosyć bo piątkę miałem na dzień, droga podania I.V tylko. Wiadomo do tego jakieś benzo na wieczór plus, czasem ta kurwa zolpidem oczywiście również na wtrysku. No i jakoś tak puklem że ten pierdolony zolpidem że, zrobił się ropień. Mówię sobie że tu się maścią posmaruje i będzie git. Efekt ropienica: gorączka po 42 stopnie, dreszcze. Oczywiście maść dalej miała być moim wybawieniem. Po tygodniu (jak ja to przeżyłem tylko Bóg wie) pojechałem na SOR skąd kazali mi się udać do poradni chirurgicznej. Chirurg mówi że to już jest operacyjne i na łóżko. Operacja w ten sam dzień, przed skalpelem zażyłem około 9 tabletek zolpidemu 10mg w klame. Na sale jechałem już prawie jak po narkozie. Generalnie sączki, zastrzyki i płukania rany przez pielęgniarki traktujące mnie jak śmiecia. Mechanik delikatniej Olej wymienia.
Huj wyszedłem po 6 dniach, mówię koniec z tym. Żona mnie wyjebała, wynająłem mieszkanie i nadszedł pierwszy weekend....
Andrzej+zolpidem i zaczynamy. Piątek 2,5 g szmaty I.V zero snu. Sobota 2,5 i.v. niedziela rano mówię trzeba iść spać. Krusze 10 tabletek wciągam na 4 razy. Czuje się wspaniale....całe 6 minut. Potem już tylko pojedyncze klatki i opowieści koleżanki która przyjechała o 6 mnie ogarnąć. W przeciągu 30 minut kolejne 10 tabletek zolpidemu w nos. Patrzę kurwa a ja jestem rycerzem. I siedzą inni wojowie u mnie w mieszkaniu. W samych spodniach od pidżamy, biegam po klatce i szukam komnaty gdzie czeka na mnie Sylwia (nie znam ,żadnej). Co chwilę wbiegam do swojego otwartego mieszkania i stwierdzam że to nie ta. Szukam czegoś wypierdalam wszystko z szaf, burdel jak po kipiszu CBŚ. Nagle jestem na ulicy i widzę że niemowlę leży i marznie bo to zima w końcu. Ja w samych spodniach od pidżamy, bez butów, koszulki, same spodnie. Myślę muszę mu pomóc. Odkrywam nogawkę od pidżamy i otulam nią niemowlaka.
Następna migawka bawię się z córką na podwórku u teściowej. Teściowa się załamała, jak zobaczyła zięcia o 9 w niedzielę bez butów, koszulki i w pidżamie z jedną nogawka.
Nagle karetka, siedzę w niej na pytania co brałem mówię że nic tak mi się samo zrobiło.
Żona dzwoni do swojej matki i mówi że moje mieszkanie otwarte na oścież, chyba było włamanie. Na bazie około 25g mj i 4000 PLN w gotówce. Na szczęście brat pojechał z żoną i wyczyścił klawisz.
W karetce podejmuje brawurowa próbę kradzieży relanium co kończy się pasami.
Tu już zaczynam rozumieć że, chyba nie jestem rycerzem. W szpitalu z racji zaniku (przez ciąg) żył sam instaluje wenflon.
Już jestem w jakichś ubraniach, chyba mnie teściowa ubrała.
5 centów relanium usypia mnie na godzinę.
‌Wstaje i mówię że idę do domu.
Brat zawozi mnie taksa. Ja się awanturuje że po Andrzeja jeszcze chce. Koniec noncow wypijam 200 wódki, poprawiam alprazolamem, łapę 3 buchy i wypijam Łomżę. W końcu śpię. Wstępie biorę 300 mg kwetiapiny i spać. Tak mija 4 dni.
W piątek zaczynam żyć.
  • 230 / 26 / 0
Ja nieszkam w Niemczech, u mnie tylko Pasta lata, powiedzcie co do niej dobrego? Bo ona nie podbija serca, ale serce dobrze nie pracuje, ja czytałem z niemieckiej strony o ich tzw speedzie to wszystko szkodzi nawet benzo i alko, wypiłem ostatnio 100 ml Gina to zaczął mnie boleć łeb z boku potem z tyłu, potem siedizalem przed wiatrakiem i czułem że jak gdzieś spojrzę w bok to tracę świadomość, ona się nadaje tylko chyba do rozmyślania przed kompem, ewentualne bicie konia:D
Ani niewiem jak leczyć zwałę po niej, ani co dobrac do niej.
UWAGA

mam ostatniego grama pasty z lodówce, mam benzo klony, alprę, kodę, tramal w kroplach,alko dużo, i serio niewiem czym się leczyć jak zwała nadejdzie bo coraz krócej to trzyma z 12 godzin juz 3 godziny, i kreski jem już 150-250mg, gdzie wcześniej po 75 mg organizm miał dość, bo to ci nie daje energii jak feta, tylko umysł masz rozjaśniony, ciary przy muzie, ale tylko byś leżał i coś na kompie robił, Niemcy pisali że ona uszkodza nerki, i niszczy mięśnie, co by sie zgadzało, jest to syf nad syfy jeśli chodzi o stymulanty, a mam dobrą mocną pastę i już nawet na oko wiem, ile wziąść by nie było za dużo, bo naprawdę ciupkę więcej i już przerąbane, po zakupy nie radzę po niej chodzić, i jakiegoś ruchu uprawiać, przynajmniej ja nie moglem bo ciągle za dużo lykalem,a mam obawy bo biorę już 4 dzień i nerki mnie mocno nawalają i wątroba, ale suple mam
Czym dowalić fazę, bo poł zwały pól pobudzenia mózgu nie chcę odczuwać
  • 801 / 243 / 4
Mam takie pytania. Co sądzicie o miksie; 30mg amfetaminy z 300mg Bupropionu z 3,6g Piracetamu (opcjonalnie mogę dodać, lub zamienić coś na metylofenidat). Czy taki miks według was ma sens i czego po nim można się spodziewać? Drugie pytanie; jeżeli Piracetam wzmacnia działanie amfetaminy poprzez rozrzedzania krwi {Piracetam zwiększa dostępność "krwi" w mózgu (konkretnie w neuronach, które go tworzą), Piracetam zwiększa dostępność/efektywność "krwi" w mózgu przez jej rozrzedzenie}. Tutaj pojawia sie moje pytanie. Skoro przez rozrzedzenie krwi zwiększamy efektywność 1mg amfetaminy, a kwas acetylosalicylowy (Aspirina) również rozrzedza krew, (i to bardziej od Piracetamu czy alkoholu etylowego) to; Czy Aspiriną można zwiększyć efektywność amfetaminy?
Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
"Nie istnieję, nigdy nie istniałem, ale skoro Ty już istniejesz to może i ja zaistnieję."
"Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
  • 44 / 3 / 0
Siemka, nie wiem czy odpowiedni dział - jeżeli nie proszę grzecznie o przeniesienie.
Ogółem w mojej głowie rodzi się pytanie - ile tak pociągnę i jakie to będzie miało skutki na dłuższą metę.
Może zacznę od tego że dzień zaczynam (pora dnia się nie liczy bo pracuje na czterobrygadówce) od kreski
fety (100mg średniej jakości tematu), pracuję 8 godzin jedząc jedną kanapkę z szynką, serem i sałatą. Wracam do domu o godzinie 16 i do 20 ładuje kreski, łącznie około 500mg. Na noc, w momencie gdy poczuję że feta puszcza to ładuje 4-6 mg klonazepamu, 5mg olanzapiny i trittico 75, do tego melatonina. Palę do tego mj i jem tylko przed snem, zazwyczaj dużo. Wypijam 4-6 piw po pracy w celu wzmocnienia w/w mixu. Zastanawiam się co mogę zmienić w sposobie odżywiania, regeneracji organizmu i ograniczeniu szkód powodowanych przez te substancje. Odstawienie fety i mj nie wchodzi w grę, z klonami jest różnie bo nie zawsze są, wtedy są tzw. ciężkie dni i oczekiwanie.
Proszę o jakieś rady bo co dwie głowy to nie jedna i myślę że znajdę kompromis między ćpaniem a zdrowym trybem życia.
  • 499 / 269 / 0
Jak nie chcesz odstawić fety, to zapomnij, że uda ci się wypracować taki kompromis.
Chociaz tych piwsk już nie dolewaj.

Ja lubiłam zawsze włada plus mj, piękne szkło z mózgu.
O władzie w kompociku już nie wspominając.
Obecnie jednak nie ma ani dobrego włada, ani tym bardziej odpału [*]
ODPOWIEDZ
Posty: 215 • Strona 19 z 22
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.