Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 36 z 46
  • 915 / 231 / 0
Speed powinien być biały ,beżowy lub lekko żółty,dobra amfa rozpuszcza się idealnie w zimnej wodzie,jak robi się mleko to syf,jak wymieszany z kreatyną to najłatwiej odfiltrować,glukoza rozpuszcza sie w wodzie ,tak samo kofeina. amfa która nie ma wejscia po podaniu iv,to też szit,najlepsza amfa czyli siarczan daje kopa zaraz po pstryknięciu,nie zdążysz wyjąć kolki z żyły a już fala szczęścia zalewa mózg..
  • 2877 / 255 / 0
wiadomo, że różowy nie powinien być, ale zawsze ten różowy był co najmniej zajebisty, nie odczuwam po nim jakiejś większej szkodliwości, więc ogólnie mimo wszystko dobrze mi się ten kolor speeda kojarzy i wiem, że jak różowy to będzie dobry
  • 446 / 93 / 0
Ten kolor szarawy, o którym pisałem to w porównaniu do tego śnieżnobiałego, co wpadło teraz.
Dodam, że te sorty wpadające w szary, które były sprzedawane jako feta, to zbyt wiele z fetą nie miały wspólnego.
W większości to był jakiś tynk, albo inne gówno. Zapachu praktycznie nic, smaku też, nie robiło też nic.

Ta śnieżnobiała śmierdząca intensywnie jakimś alkoholem czy innym odkażalnikiem była w dwóch dużych grudach, po rozwaleniu było to w małych grudkach i na tyle mokre, że nie dało się normalnie zrobić kreski i trzeba było suszyć.
Jedna kreska szerokości i długości zapałki już dość wyraźnie robiła, a dwie takie to już niezłe roztrzepanie, zabieranie się za wszystko na raz itp.

Smak uznałbym za gorzki, w każdym razie najobrzydliwszy, jaki do tej pory było mi dane posmakować.

Region: Pomorskie.


Intryguje mnie po prostu ten zapach i smak - zupełnie inne niż każdy sort, z którym miałem do tej pory do czynienia.
  • 568 / 87 / 0
@pandimen ja bym powiedziała tak - pewnie to pierwszy dobry speed z którym masz do czynienia %-D
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 446 / 93 / 0
Kiedyś wpadł żółtawy, który był mocniejszy - rzekomo z darkneta.
Marquis i Mandelin barwiły wtedy poprawnie i bardzo wyraźnie.

Zapach był inny, coś jakby pod rybę?
W każdym razie tak samo każda inna pachniała oprócz tej aktualnej, której woń kojarzy mi się z jakimś odkażalnikiem na bazie alkoholu.
No i tamta żółtawa drażniła mocno nozdrza, ta obecna praktycznie wcale. :cojest:
  • 568 / 87 / 0
@pandimen nie drażni w ogóle nosa? To dziwne, generalnie feta ogólnie jest nieprzyjemna dla śluzówek. Chociaż zdarzyło mi się parę razy trafić na towar który nie wkurwiał nosa, ale działał dobrze. Ciekawe co to było %-D

Dziś kupiłam z kumplem piątkę na pół i towar jest dziwny conajmniej. Jest w formie twardego ''kamyczka'', trzeba go kroić wręcz, urabia się dość szybko i ładnie, gorzki, drażni w nos. Po zajebaniu kreski, w pierwszej sekundzie mieliśmy wrażenie że ma delikatny posmak sody %-D Ale kopie, i to dość mocno(dostaliśmy gęsiej skórki i przez chwile w ogóle nie wiedzieliśmy co ze sobą zrobić). Do tego okropnie wkurwia nos, większą kreskę trzeba zjeść na dwa razy. Myślicie, że może być z dodatkiem sody oczyszczonej, czy po prostu sobie to ujebaliśmy? Ogólnie, macie jakiś pomysł, co to może być?
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 2 / / 0
Ostatnio wzięłam fetę od innego dilera niż zazwyczaj. Gryzący zapach, baaardzo sypkie, ciężko się kruszyło, mocno lepiło się do karty, kolor żółtawy. Niby pobudzało, ale słabo i tylko fizycznie, bo psychicznie kompletnie nie + nie przypominało żadnej poprzedniej fazy, bo nie weszło mi na gadanie (a muszę zaznaczyć, że na gadanie mi wchodziło zawsze), w ogóle praktycznie same negatywne skutki fizyczne - ból głowy, ogromne przemęczenie oczu (nigdy wcześniej nie miałam z tym problemu), nudności, zawroty głowy. Czy to w ogóle była feta? Jeżeli nie, to co to było, a
  • 568 / 87 / 0
@moshpit jakim cudem coś może być sypkie i jednocześnie ciężko się kruszyć i lepić do karty?
Z opisu wnioskuję, że to feta nie była.
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 2 / / 0
@mmigotka
było w formie małych grudek, które były bardzo sypkie i ciężko się kruszyły, ale już po rozkruszeniu lepiły się do karty, ale do siebie niekoniecznie
A jaka substancja w takim razie mogła to być?
  • 568 / 87 / 0
@moshpit aaaa okej, już sobie to w miarę logicznie wyobraziłam i chyba rozumiem o co chodzi. Nie mam pojęcia, ale z tego co piszesz to pewnie jakiś mocarny wałek był, skoro cię pobudziło tylko fizycznie. Miałam raz styczność z czymś podobnym w opisie i końem końców okazało się że to była jakaś brudna amfa, ale tak przejebana dodatkami że prawdziwej fety w gramie to było może 10 mg... Także obstawiałabym po prostu, że ktoś dosypał tam dużo ''wypełniaczy''.
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 36 z 46
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.