Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Zapach: mocno chemiczny coś jak by proszek do prania z dodatkiem tanich perfum.
Wygląd: jak dostałem plastelinę która trzeba było suszyć po 12-16h towar stawiał opór karcie zmienił kolor na jasno kremowy.
Smak: po wzięciu na dziąsło czułem ostry smak i ból. Teraz czuje jak bym miał oparzenie dziąseł i języka
Sniff:wchodził ciężko. Zero spływu, kataru krwi tylko skrzepy zostawił.
Dawka: na dwa dni starczyło mi ok 0.7g tyle samo fety starcza mi na max 2 krechy.
Działanie: zastrzyk energii 0.1g starczał na pare h. Z soboty na niedziele wziąłem 4 tabsy wiec byłem ostro zmęczony. Uczucie zimna połączone z ciągłym potem z dłoni i stop. Brak polepszenia humoru, miałem wyjebane na wszystko, możliwe ze to przez tabsy. W poniedziałek czyli drugi dzień rano problemy z mówieniem, zaczęły się schizy typu światła, dźwięki albo jakieś ruchy. Ostatnie dwie kreski może na 10 min mi humor poprawiły, i zwiększyły mind fucka jak zobaczyłem jak się wszystko w pokoju rusza.
Zjazd: ostatnia kreska wleciała ok 22, ok 3:30 stymulacja ustala i zaczął się zjazd. Zmęczenie ból glowy jak po paru mocnych piwach ale psyha rozjebana chwile zwiehy i nie wiem gdzie jestem.
Widzenie utrudnia "czarna mgła"ale obraz nie jest rozmyty. Czasem się kolory zmienia.
Słuch: ciagle od 3:30 słucham muzyki z jednej słuchawki, w drugim uchu ciagle słyszę: ta sama muzykę tyle ze z opóźnieniem i/lub inna muzykę ale tylko te nuty które słuchałem na bani i/lub kosiarkę o 3 w nocy xD
Ktoś może wie co to jest? Z góry dzięki :)
Szczerze powiedziawszy odstawiłbym to, sam fakt, że czujesz oparzenie dziąseł, zero spływu i to co działo sie na zjeździe - albo RC albo dopy, poszukaj innego źródła bo te to za dobrze nie wróży.. Ewentualnie mocna chemia, ciężko na oko ocenić ale gdybym posmakował temat i miał wrażenie oparzenia dziąseł/języka, sniff wchodziłby ciężko i karcie zmieniłby kolor to niezależnie od ciśnienia bym tego nie brał. Po przeanalizowaniu pare razy twojej wypowiedzi naprawdę wygląda to na mocną, naprawdę mocną chemie +dop aczkolwiek mogę się mylić - prywatna opinia. :old: :old:
Odnośnie topicu:
Pomorskie Trójmiasto się kłania, odnośnie dobrego ścierwa jest tu zdecydowanie ciężko, korzystam z jednego źródła gdzie temat jest żółtawy i zajeżdża ewidentnym śledziem, sniff wchodzi konkretnie, spływ gorzki jak skurwesyn i trzeba przyznać kopie solidnie. Maratony i ciągi z tym tematem to czysta przyjemność. Przy odpowiednim uzupełnianiu minerałów/witamin i minimalnych detoksach potrafi dalej wywalać z papuci aż miło.
Jednak chwilowo na +/- miesiąc pojawił się nowy towar gdzie sam kurier stwierdził, że jest zawiedziony ale odziwo zaczął polecać, osoby które też walą konkretnie również były zachwycone więc przerwałem detox i spróbowałem, syf jakich mało. Praktycznie bezwonny, biały jak śnieg, posmak delikatnie gorzki, spływ mocno gorzkawy ale odnośnie samego działania to pozostawia wiele do życzenia, jestem aktualnie po "aplikacji" czterech pokaźnych juniorów i prócz delikatnego kłucia w sercu i minimalnego braku odczucia zmęczenia nie czuć dosłownie niczego, podejrzewam, że jest to góra 5/10% fety, po rozbiciu jednej solidnej grudy pojawił się wyraźny swąd chemii/plastiku ale szału nie ma. 0 euforii gonitwy myśli i tego typu podobnych, w porównaniu ze starym tematem na który czekam z niecierpliwością to niebo a ziemia, tyle co to daje delikatne pobudzenie ale jak na temat to bardzo słabiutko, nie jestem nie wiadomo jakim specem ale ilościowo trochę się tematu uzbierało przez X lat i mam odczucie, że jednak dobra feta to taka która kisi tą rybą i ma żółtawy kolor, na takiej nigdy się nie zawiodłem.
11 września 2018Iskolaska pisze: Siema. W niedziele kupiłem "fetę" i teraz pytanie co to może być. Ziomek był zaufany to nawet nie sprawdzałem :wall: .
[...]
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
To mój pierwszy post tutaj, a że wiem co nieco o substancji, postanowiłem się podzielić. Zauważyłem już różne dziwne posty w tym temacie... w sensie, że ludzie pytają czy coś jest fetą, opisując coś, co nawet koło fety nie stało :rolleyes:
:finger: :finger: :finger: UWAGA! MOŻE BRZMIEĆ AROGANCKO I PSEUDO-SPECJALISTYCZNIE! SPECJALNIE ŻEBY WKURWIĆ :old: :old: :old:
Użytkowniku substancji chemicznych! Zanim weźmiesz się za wąchanie/bombienie czy cokolwiek innego - odrób lekcje...
Ok, do rzeczy:
Nie jestem jakimś specjalistą od fety, ani nic z tych rzeczy - jednak wiem to i tamto, to na ile mi zaufasz zależy od Ciebie, ja na to sikam ciepłym moczem, ale jednak chciałem trochę poinstruować.
1. Jedną z rzeczy jaką chciałbym omówić na samym początku jest to, że bez specjalistycznego sprzętu nie rozpoznasz trefnego towaru... niestety. Możesz jednak, bazując na wcześniejszych doświadczeniach kierować się nosem i oczami szukając czegoś co zapachem i wyglądem przypomina to, co ostatnio kopało. W związku z różnorodnością mieszanek - każdy diler dodaje coś innego, jest wiele metod produkcji, dostajemy tak naprawdę worek tzw. "chuj-wie-czego z x% zawartości amfetamin" (Mieszkam w UK, tutaj standard to 10-15% - podejrzewam, że w Polsce jest podobnie, czyli tzw. chujowa feta. Dobry speed, jak dla mnie, zaczyna się od 20%+)
2. Sprawa numer dwa pierwszego podpunktu, to niewiedza ludzi, że amfetamina to nie jest pojedyncza substancja... Poprawna nazwa to amfetaminy - z tego powodu, że feta jest racematem (mieszaniną dwóch enancjomerów - dokładnie takich samych substancji, z tym, że jedna jest lustrzanym odbiciem drugiej - a już samo to wystarczy, żeby enancjomery dramatycznie różniły się efektami jakie wywołują :-)) - Wyróżniamy: prawą część (dextroamfetamina) jak i lewą część (lewoamfetamina) - z czego dex-AMP to jest to, czego szukacie, amfetaminowy silnik euforii i pobudzenia. lev-AMP jest uważany za niedziałający psychoaktywnie, ale bardziej uderzający w nasz ulubiony mięsień - serce. Lewy enancjomer wykazuje zaledwie lekkie działanie stymulujące syntezę dopaminy w organiźmie.
A więc o co mi chodzi? A o to, że nigdy nie wiemy jaki był stosunek prawej do lewej strony w wolnej zasadzie (freebase) amfetaminy, gdy nasz fąfel chemik robił z niej siarczan (lub chlorowodorek) amfetaminy. Więc teoretycznie feta robiona dwa razy tą samą metodą może dać dwa bardzo różne wyniki. W prochu, który ciągniesz może być nawet 70% fety - ale niestety trochę przyps jeżeli wciągasz lewoamfetaminę w stosunku 10:1 do dextroamfy ;-)
Konkludując: niestety, ni chuja nie wiem jak rozpoznać trefny towar inaczej niż przez spróbowanie go (co już jest ryzykowne w razie gdyby tam było coś innego niż feta), bo biorąc pod uwagę ogrom czynników - jest to skrajnie prawie niewykonalne zadanie. Zdarzają się worki, które w ogóle nie pachną, są jakiegoś bladego koloru, a kopią jak sam skurwysyn... i to kopią jak feta!
Co jednak wiem, to parę wskazówek dla was jak uniknąć PRAWDOPODOBNIE trefnego towaru (pamiętaj nigdy na 100% nie wiesz, dopóki nie przeprowadzisz analizy w laboratorium):
1. Okej, to tak - PRZEDE-KURWA-WSZYSTKIM - amfetamina NIGDY, KURWA, PRZENIGDY nie jest śnieżnobiała ;-).
Jeżeli ktoś Ci taką zapodaje, to jest to: podróba / bardzo mocno rozcieńczona / ogólnie trefne gówno.
Tak, czyściutka skrystalizowana feta może być śnieżnobiała, ale wymaga wtedy dokładnych obliczeń reakcji chemicznych i konkretnej wiedzy: ile moli jakiej substancji dać, być robiona w laboratorium w kontrolowanych, bezstresowych warunkach przez doświadczonego chemika w czystej, nieskazitelnej aparaturze z użyciem dokładnego osprzętu do podgrzewania, schładzania itd. CAŁY CZAS POD KONTROLĄ. niewielkie odchylenie w którąś stronę i już mamy jakiś procent, bądź promil zanieczyszczenia, które wpłynie na kolor.
Wasz "chemik" ni chuja nie ma najmniejszych szans na uzyskanie tak wysoce czystej substancji w swoim domu/garażu, czy tam innej przyczepie... (I niech nikt mi nie próbuje wmówić, że jest inaczej, bo wyśmieję...)
(UWAGA! - Są cwaniaki, które mogą barwić fetę na pożądany kolor - niestety... tutaj tylko doświadczenie Ci pomoże)
(UWAGA #2! - Pojedyncza ścieżka może wydawać się biała! Spróbuj sprawdzić na większej ilości: kiedy kupujesz worek, przed zapłaceniem, weź go do ręki strzepnij, żeby cała zawartość grubo osadziła się na dnie worka, oceń kolor),
Różnice w kolorze fety są zależne od metody produkcji, a metod jest od chuja. Generalnie słyszałem o ośmiu metodach, może dziewięciu, nie chce przekłamać, ale w praktyce są trzy szkoły:
a1. Metoda z użyciem P2NP (Fenylonitropropen), który rozpuszcza się w izopropanolu, (bla, bla, bla), a pod koniec wytrącasz siarczan fety kwasem siarkowym (VI) - bez użycia katalizatora niklowego - co jest właśnie wadą tej metody - trzeba uważać, bo wytwarzają się podczas produkcji sole rtęci - trujące fhui. - feta powstała tym sposobem ZWYKLE przyjmuje odcień od bladoróżowego do kremowego. Może również przyjąć lekko szarawy kolor, jeżeli chemik spierdoli robotę, ale feta jeszcze będzie nadawała się dla 'ludzi'
A tutaj macie jak wygląda ostatni etap owej metody świeżo po syntezie:
1.[ external image ] 2. [ external image ]
Oto 3,5 grama "czystej" amfetaminy świeżo po krystalizacji.
a2. Podobna metoda do tej powyżej. Też z P2NP, z tym, że tutaj robi się tak zwany katalizator niklowy i stosuje go, żeby uniknąć powstawania soli rtęci. Dzięki temu trochę więcej się orobimy, ale będziemy zdrowsi i bezpieczniejsi, a w dodatku - podobno reakcja jest efektywniejsza i zwiększa zbiory! (bez katalizatora efektywność wynosi 70% (z 5g P2NP -> 3,5g siarczanu amfy))
No i wreszcie - nasza feta przyjmuje inny kolor - nikiel ma zielone zabarwienie, a to w mieszance ze wszystkim innym użytym podczas reakcji sprawia, że nasza feta wychodzi ŻÓŁTA!
(i to od naprawdę bladożółtego - po naprawdę intensywną żółć)
Tu fotki:
[ external image ]- Zwykle jest taka
[ external image ] - Ale może być też taka, a to oznacza, że mogliście natrafić na skarb! ;-) Spróbujcie kreskę materiału i sami oceńcie!
Zwykle żółta feta śmierdzi! (dla niektórych farbą, dla innych śledziem - dla mnie po prostu apteką)
ŻÓŁTA wygrywa! jest moim zdaniem najlepsza i najlepiej zwykle kopie. Im intensywniejsza żółć, tym lepiej. - To z mojego doświadczenia.
(TUTAJ UWAŻAĆ NA ZABARWIACZY! sztuczny kolor idzie rozpoznać)
a3. No i ostatnia metoda - fetę otrzymujemy przez redukcję efedryny za pomocą jodowodoru - i ta albo będzie INTENSYWNIE różowa (a nawet fioletowa!), albo po prostu, kurwa, szara...
I tutaj zdjęcia już ogarniętego produktu:
[ external image ] - Tak to wygląda po wymieszaniu
[ external image ] - A tutaj nie wiem czy typ dał mało jodowodoru, czy może w ogóle pojebały mi się zdjęcia, w każdym razie - mam tak podpisane, to daję.
2. feta to NIE do końca proch, ale ma bardziej konsystencję PASTY, jest w grudkach! No i nie wiem, może to ja jestem pojebany, ale świeżutka, lekko mokra, jest trochę jak chałwa :D
3. Jeżeli ktoś Ci daje czyściutką fetę prosto z krystalizatora (wysoka czystość), weź kurwa rozcieńcz to do jakichś 25-30%, chyba że Ci życie niemiłe - wtedy pierdolnij se kreskę czystej, będzie zjazd na ziemię i padaka na bank! :D
Mam nadzieję, że się przyda.
O kurwa, długie to wyszło... Tak to jest jak się leci na speedzie...
Peace i wąchajcie bezpiecznie!
THORNY® dla Hyperreal.info ©
Pozdrawiam wszystkich wąchających
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
- Prawidłowe przechowywanie fety, czy to bez znaczenia?
- Czy z czasem traci na mocy czy wręcz przeciwnie, się zwiększa, a możę jest ciągle taka sama?
- Co jest mocniejsze jak rozkruszamy grudę? To co się przykleja, czy to co się kruszy?
- Czy z jakimś składnikiem do mieszania, typu tam przykładowo, glukoza, magnez, paracetamol, tynk, czy inne coś białego, to z którymś tam bardziej traci na mocy, czy nie? Czy pył czegoś wymieszany łącznie z grudą czegoś w ogóle np. niszczy większość mocny amfetaminy? Czy po prostu z prostego punktu dodawania wypełniacza tylko traci na mocy?
- Czy amfetamina wchodzi w czymś mocniej w reakcję, że przykładowo mocniej działa, lub słabiej?
Jak z tym jest? Jeżeli odpiszesz byłoby super.
- Ma znaczenie, najlepiej wysuszyć towar, zgrzać próżniowo w specjalnej folii taką w jaką pakuje się żywność i trzymać w lodówce.
- Traci, jeśli była źle przechowywana, dobrze zapakowany, czysty towar może stać spokojnie 1-2 lata w lodówce.
- Nie ma znaczenia, wypełniacz również... no chyba, że soda, która daje nam zasadowe pH (towar szybciej sie psuje). Łatwo możesz sprawdzić po zapachu/wskaźnikami pH.
- Z kofeiną i sodą, wtedy ma tłustą konsystencję, słabiej rozpuszcza się w wodzie i mocno tyra nos. Teoretycznie działa trochę mocniej, ale nie da się na takim towarze lecieć dość długo, uboki przerosnąfaze.
05 listopada 2018Thorny pisze: 1. Jedną z rzeczy jaką chciałbym omówić na samym początku jest to, że bez specjalistycznego sprzętu nie rozpoznasz trefnego towaru... niestety.
post461778.html#p461778 - Oczyszczanie + obliczanie ile zostało nam fety po ekstrakcji kwas/zasada lub analiza jakościowa, dla osób, które wiedzą co robią. https://i.imgur.com/vkNNkXd.jpg
1. Synteza z P2P/P2NP ZAWSZE daje racemat, czyli stosunek 1:1 do izomeru lewo/prawoskrętnego. Twoje proporcje są z dupy.
2. Czysta amfetamina ZAWSZE jest biała. Różowa/żółta mocniej was klepie, bo jest w niej teoretycznie MNIEJ wypełniacza, który jest BIAŁY.
post1234368.html#p1234368
3. Nie pomyliła Ci się efedryna z norefedryną? ;-) Zdjęcia z syntezy, które wrzuciłeś dotyczyły tylko p2np.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.