W tym roku z braku innej możliwości, suszę je na grzejniku elektrycznym, mniej więcej takim, tyle że górę ma poziomą, a nie pochyłą. Czy ktoś ma wiedzę, jaką temperaturę może to osiągać?
i to nie jest żaden weltschmerz, nie jestem młodą, piękną duszą - ja po prostu jestem pierdolnięty.
Chory Psychicznie."
23 września 2020DeepInnerPeace pisze:Mefisto, dzięki za wrzute, osobiście nie widze przeciwskazań do mikrodawkowania, powiem więcej, po dzisiejszym dniu, stwierdzam że było mi to potrzebne, tu i teraz.23 września 2020mefistofeles85 pisze: @Hash_Oil
"Muscymol jest dość silnym selektywnym agonistą receptorów GABAA oraz GABAA-ρ. Muscymol jest ścisłym analogiem GABA, gdzie cząsteczki hydroizoksazolu zastępują grupę karboksylową GABA. 3-hydroksyizoksazol jest rozpoznawany jako grupa karboksylowa jednakowo przez receptory GABAA i GABAC, ale nie przez GABAB.
selektywny agonista:
Receptor GABAA
Receptory GABA są błonowymi receptorami wiążącymi kwas γ-aminomasłowy, który jest esencjonalny dla funkcjonowania sygnałowania neuronalnego w mózgu. Muscymol oddziałuje selektywnie na jego podtyp GABAA, który jest receptorem jonotropowym. Wiąże on kwas γ-aminomasłowy (GABA), który aktywuje receptor otwierając kanał jonowy, dzięki któremu następuje napływ jonów chlorkowych do wnętrz komórek. Powoduje to hiperpolaryzację, która skutkuje działaniem hamującym w całym układzie nerwowym. Receptor GABAA rozpoznaje również barbiturany, benzodiazepiny, alkohole, czy anestetyki. Receptory te obecne są prawie na każdej komórce nerwowej, a co za tym idzie wiążą się z wieloma różnymi związkami. Receptor GABA i jego rozległe funkcje dotykają niemal każdej aktywności w centralnym układzie nerwowym. Jest to jeden z najstarszych receptorów i neurotransmiterów występujących w żywych organizmach. Aktywność cyklicznych-AMP, a także kwasu glutaminowego oraz GABA obserwowano już u śluzowców (Dictyostelium). Na receptory GABA oddziałuje bardzo wiele substancji psychoaktywnych m.in. opioidy oraz kanabinoidy. To ciekawe, że muscymol oddziałuje dokładnie na ten pierwotny receptor, co jest dość nieszablonowe w porównaniu do klasycznych enteogenów (najczęściej agonistów receptorów 5-HT2A) oraz dysocjantów (antagonistów NMDA). Muscymol także wiążę się z receptorem GABAA po tej samej stronie co sam GABA, co również jest dość nietypowe (dla przykładu barbiturany i benzodiazepiny łączą się z jego allosterycznymi stronami). Muscymol działa również jako superagonista, który zdaje się działać wydajniej niż sam GABA.
częściowy agonista:
Receptor GABAA-ρ
Jest podtypem receptora GABAA, który wiąże GABA. Występuje w wielu rejonach mózgu, ale jego nagromadzenie wyjątkowo przypada w siatkówce oka. Jest ciekawym receptorem również pod względem długiego efektu jaki osiąga po pobudzeniu. Neuroprzekaźnik GABA działa w tym receptorze około 10 razy mocniej, niż w większości innych receptorach GABAA. Aktywowany receptor przewodzi jony chlorkowe przez membrany neuronów, co skutkuje otwarciem kanału. Kiedy odwrotny potencjał chlorku jest mniejszy niż potencjał membrany, jony chlorkowe wprowadzają swój gradient protonowy do komórki. Napływ jonów chlorkowych obniża potencjał membrany neuronu i hiperpolaryzując go, obniża jego zdolność do przewodzenia impulsów w formie potencjału czynnościowego."
http://farmakognozja.blogspot.com/2018/ ... caria.html
Czy powyższe nadal może być problemem przy odstawieniu/zaprzestaniu używania muscymolu?
Obecnie leci 2-2.5g rano, po ok. godzinie od porannej kawy, dzisiaj dawka zeecydowanie wyczuwalna, lekka dysocjacja, nawet poddenerwowanie, miałem przeczucie jakbym znajdował się obok wszystkiego co mnie dotyczy i tego co dzieje sie wokół, przez ok.1.5h, potem wszystko co negatywne odeszło i zastopiła to miłość, kipiałem ją, wyszedłem z domu i wszystkim na około mówiłem dobrego dnia, uśmiechając się do ludzi..
Wariat, być może, jak się z tym czułem i czuje, cudownie, miłością tworze, dosłownie.. ale o tym moze kiedy indziej..
To nie narkotyk, a lek..narzędzie twórcze, zmiany na poziomie fraktalnym, burzenie systemu i blokad którymi się obudowujemy, jeżeli intencje są szczere i działanie wraz z myśleniem pokierowane na "wzrost"
W niedalekiej przyszłości, sporządze notatki i stworze nowy temat, do wglądu, dla ciekawych tej pradawnej, lecz tak mocno zindoktrynowanej wiedzy... przez elity i ich ułomność
Bądźcie pozdrowieni! bracia i siostry!
Dzisiaj juz zmniejszam dawki o pół grama by w niedziele, wziąć ostatnią 0.5-1g
W weekend sporządze oddzielny temat, badź wrzuce na neurogroove..co myślicie, bo chce sporządzić pewne kompedium (zbieranie, przygotowanie, efekty fizyczne, psychiczne i może pokuszę się o strefe duchową)
Przyznam, że najbardziej trafny wydaje się oddzielny temat, widzę że ostatnio zleciało się kilku poszukiwaczy wrażeń, chcących dosłownie "naćpać się" tymi świętymi grzybkami.
Ktoś, jak mefisto, zaopatrzy temat w merytoryke i sprawnie w kilka osób przygotujemy taki zbiór najwazniejszych informacji "przed-w trakcie-po fakcie"
Jeżeli taki temat istnieje, to nie zaszkodzi drugi, tylko nie na 300 stron a na 5, zamkniety temat w formie FAQ gdzie wpowiada się kilku zainteresowanych, a pozostali korzystają z wiedzy tam zawartej, ew. można stworzyć, w temacie odnośnik do innej gdzie będą pytania, które pozwolą nam stworzyć te FAQ, lub po prostu kierowane na priv, by uniknąć zamieszania w organizacji :)
Spokojnego czwartku!
Wczoraj próbowałem palenia muchomora. Spaliłem dwa papierosy zrobione z tutki i maszynki do kręcenia. Zamiast tytoniu użyłem grzyba. Efektów zero. Nie powtórzę tego więcej, chyba, że z plamistym, ale nie widzę sensu na taki sposób przyjęcia. Pewnie lepszym pomysłem było by użycie waporyzatora.
Po jakimś czasie zaczęły się mdłości, więc położyłem się na plecach i sobie mówiłem nie bedę wymitować, czuję się dobrze i tak wytrwałem 4 godziny po czym już nie wytrzymałem i musiałem zwymiotować, wymioty były do 0 czyli już żółcią zwracałem
Efekt: ciągnęło mnie do natury i miałem wyostrzone zmysły
POtem po miesiącu jak już ususzyły to zjadłem suszone ze słoika efekt ten sam co przy surowych ale smak po prostu ohydny, nie wiem jak smakują pająki ale kojarzył mi się ten sam z pająkami i jakimś robactwem
Zebrane grzyby polozylem na papierze do pieczenia zrobilem w nim olowkiem duzo malych dziurek i polozylem na grzejniku cala noc z jednej strony pozniej z rana obrocilem na druga strone na kilka godzin mimo ze grzyby wydawaly sie juz byc wystarczajaco suche. Po tym zabiegu wrzucilem je na jakies 20-30min do piekarnika na 70 stopni tak dla pewnosci. Przed zjedzeniem grzyba wzialem dwie tabletki ostropestu, wypilem herbate ziolowa. Wysuszony kapelusz amanity posmarowalem solidna porcja miodu, ktory idealnie zabil smak grzyba (czulem jakbym jadl po prostu jakas gabkowata kanapke z miodem, nie poczulem wgl smaku grzyba). Przez caly trip nie wystapily zadne problemy trawienne, poza lekkim uczuciem bulgoczenia w brzuchu i kilkoma beknieciami
Grzybek zaczal dzialac gdzies po okolo 40 minutach. Pierwsze moje odczucia byly porownywalne do wypitej zbyt mocnej kawy, lub poczatku dzialania kwasa lub grzybkow psylocybinowych tzn. dziwny ucisk na skroniach, pobudzenie, lekki ucisk szczeki, wydaje mi sie ze wieksza produkcja sliny. Po tym stanie moj umysl stal sie zadziwiajaco spokojny, nie byl tak rozbiegany jak na trzezwo, z latwoscia moglem medytowac przez dluzszy czas bez zadnego rozproszenia, bo na trzezwo juz po 10 minutach moj umysl juz by mi podrzucal jakies pomysly byleby robic cos "ciekawszego". Headspace tez zdecydowanie zrobil sie tak jakby "szerszy". Po okolo 2h czulem ze moje powieki zrobily sie lekko przymkniete i ciezkie (cos jak po ziole ale nie do konca). Postanowilem polozyc sie spac. Po zamknieciu oczu widzialem taka jakby fioletowa poswiate i wystepowaly czeste, dosc wyrazne "blyski" takie jakby screeny z tego dnia ktore pojawialy sie i znikaly (np strona ksiazki ktora czytalem tego dnia, albo jakis losowy moment z mojego dnia w postaci jakby zdjecia), byly na tyle wyrazne ze nie bylo to placebo, ale nie byly tez tak wyrazne jak cevy po psylocybinie itp, nie ukladaly sie w zadne ksztalty. Spalo mi sie bardzo dobrze, obudzilem sie rzezki i pelny energii. Sny byly zwyczajne, nie byly to jakies mistyczne, swiadome sny ale mozliwe ze jeden grzybek to za malo. Niedlugo sprobuje zwiekszyc dawke do 3 grzybkow i dam znac co sie dzialo.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.