Wątki traktujące o muchomorze czerwonym (Amanita muscaria).
ODPOWIEDZ
Posty: 3662 • Strona 301 z 367
  • 619 / 44 / 0
Zebrałem dzisiaj pierwsze w życiu amanity - ciekawe jaka będzie różnica w tripie vs psylocybina :)
3-mini kapelusze już się suszą - chętnie zacznę od minimalnej dawki żeby poznać ich potencjał.
  • 52 / 5 / 0
Duże prawdopodobieństwo, że przy trzech małych kapeluszach nie poczujesz nic :P
  • 3215 / 413 / 0
W ogóle tutaj ciężko jest z tym poznawaniem potencjału małymi dawkami IMO. Wg mnie już bardziej podobne są dawki 150mg DXM i 900 mg DXM niż mało-dużo muchomora. Szkoda, że nie ma czegoś takiego jak standaryzowane ekstrakty muscymolu/muskaryny na wzór ekstraktów z salvii i które kiedyś można było kupić. Byłoby wtedy o wiele prościej porozmawiać o działaniu, dawkach i efektach ubocznych
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 837 / 78 / 0
Ta, każdy co innego, ale ja mogę powiedzieć, że konsystencja zakupionych amanit jest inna niż jak suszsyłem sam. Moje się łamały, bądź były suche na wiór - czerwony proszek, a te są suche, ale calutkie + nie łamią się, ale są bardziej gąbczaste. Odrywa się kolejne kawałki bez problemu i jestem pewien, że są zdecydowanie mocniejsze niż te, które suszyłem sam w piekarniku w tamtym roku i działają bardziej jak dysocjant. W tamtym roku czułem głównie działanie na GABA. Kurwa ciężko będzie mi zejść z benzo i zastanawiam się nad następnym tripem na lekkiej podkładce, która zaleczy skręta. Plus jest taki, że można zamówić nawet w wiosne, a nie trzeba czekać na sezon.
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 837 / 78 / 0
10g Amanit + 25mg 2cb = jeden z najgrubszych tripów życia jak nie najgrubszy.
Spróbuję opisać w wolnej chwili, ale tylko spróbuję, bo tego nie da się opisać.
Następne 15 odpuszczę sobie na dłuuuugi czas jeśli kiedykolwiek zdecyduje się to znów wziąć.
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 837 / 78 / 0
Proszę scalić.

No więc zjadłem te amanity poszedłem na spacer i po jakimś pół h wrzuciłem 25 mg 2cb oral w kapsułce co pewnie wydłużyło wchłanianie.
Wcześniej wypiłem 4 piwa, 150 pregaby rano i 150mg pregaby jakieś 2h wcześniej
Pierwsze ok 2h czułem się pijany, po czym zacząłem się zachwycać krajobrazem.
Potem momentami czułem potężne uczucie odlatywania i poszedłem do domu.
W domu działy się rzeczy, których nie potrafię opisać.
Czasowo straciłem możliwość myślenia w j.polskim ba ogólnie po ludzku. Zastanawiałem się co mam zrobić, żeby odwrócić ten efekt.
Co chwilę zupełnie mnie odcinało i byłem jednością z nieskończoną fraktalną rzeką %-D . Najpotężniejsze dysocjacyjno-psychodeliczne przeżycie w moim życiu. Miałem kilka hardcorowych tripów, ale coś takiego zupełnie mnie przerosło.
Nie wiem jak wyglądałem w tych momentach, ale na szczęście nikt mnie nie widział. W międzyczasie poszedłem wziąć prysznic i dobrze, że się nie utopiłem. Po byciu fraktalną rzeką ocknąłem się pod prysznicem i zacząłem zastanawiać co ja tu robię, kim na dobrą sprawę jestem i JAK TO WYŁĄCZYĆ. Nie potrafiłem wpisać swojego hasła, które znam na pamięć i próbowałem kilkanaście razy. Stwierdziłem, że to zupełnie bez sensu i odpuściłem. Widziałem połączenia wszystkiego ze wszystkim i nie mam pojęcia jak to opisać i nie mam zamiaru próbować. Wszystko to było połączone z czymś bardzo mrocznym co wzbudzało we mnie wielki niepokój, żeby nie powiedzieć strach (chociaż nie potrafiłem wtedy odczuwać normalnych) emocji.
Położyłem się w łóżku i nadal co chwilę stawałem się częścią fraktalnej rzeki/lawiny/cokolwiek to było.
Miałem wizję kilku żołnierzy pojmanych w niewoli i mrocznej, uśmiechającej się angielskiej królowej. Podświadomie wiedziałem, że jest wampirem lub czymś takim i Ci biedacy zostaną przez nią pożarci :nuts: .
Miałem jeszcze kika dziwnych wizji, ale ciężko mi je opisać i nie wiem o co w nich chodziło. Widziałem m.in. jakiegoś gościa, któremu ja lub który dał mi koc. Wszystkie były strasznie abstrakcyjne i podczas nich znikałem i zupełnie nie widziałem nic poza tym + przyjmowałem to jak rzeczywistość.
Wiele nie pamiętam, a część jest zbyt prywatna.
Nie wiem czy to zasługa miksu i nadal ciekawi mnie jak zadziałają same muchomory, ale w najbliższym czasie zupełnie nie mam ochoty tego powtarzać. Może za jakiś czas.
Sorry za tak słaby opis. Przy niektórych trach z neuro to straszna lipa, ale poetą to ja nie jestem + takich doznań nie da się werbalnie opisać.
Czy polecam? Na to nie odpowiem.
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 413 / 26 / 0
[img]F:\Photos\Captured\Photo0099.jpg[/img]
U mnie robiona jest nalewka z muchomorów na 0,5 l wódce 40%.Nie wiem ile tego jest ok. 15g kapeluszy suszonych.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 3 / 3 / 0
Pomimo, że już od ładnych 12-tu lat zdarza mi się tu zaglądać jest to mój pierwszy post, tak więc z tej okazji chciałem wszystkich serdecznie powitać.

Udało mi się zebrać na początku października około 30-40 Muchomorów. Wysuszyłem je w suszarce do grzybów i odstawiłem do pojemniczków próżniowych. Nie są wyschnięte na suchy pył, bardziej gumowe ( chyba też trochę wchłonęły wilgoci bo nawet mokre pomimo, że gdy je wkładałem były całkiem suche ).
Zacząłem od mniejszej dawki czyli 2 średnie i 1 mały kapelusz. Stan mnie nie zadowolił. Miałem bardzo wyostrzony słuch, lekko się zataczałem, byłem wyciszony wewnętrznie, pogodny i senny. Po 3 godz znużyło mnie i zasnąłem.
W następnym tygodniu postanowiłem zjeść 5 kapeluszy. 3 średnie i 2 małe. Jadłem je około godzinę popijając wodą mineralną z żeń-szeniem ( strasznie mi nie wchodziły przy jedzeniu odczuwałem nudności ) Stan miałem podobny, co za pierwszym razem lecz mocniejszy, ale czułem, że to nie jest to czego powinienem się spodziewać po amanitce. Odczekałem w tym stanie 2 godziny ponieważ wiedziałem, że jadłem go godzinę więc głużej będzie się wchłaniać i postanowiłem zjeść jeszcze 3 średnie kapelusze. Lekko ponad pół godziny po zjedzeniu znowu poczułem się senny, położyłem się do łóżka zamknąłem oczy i czekałem na działanie. Po jakimś czasie przyszło mi do głowy głupia myśl, żeby leżeć nieruchomo i starać się o niczym nie myśleć to może uda mi się wywołać stan OOBE, który próbowałem ale nigdy nie doświadczyłem.
Gdy się położyłem była godzina około 14:30 gdy wstałem była już 22:00 byłem sam w domu. Gdy oparłem rękę o łóżko, żeby się podnieść poczułem ból w prawym nadgarstku. Podniosłem się, i zacząłem rozmyślać o tym, co czułem gdy spałem, a o czym nie chce teraz pisać. Poszedłem do toalety i nie wierzyłem własnym oczom. Wszystko w mieszkaniu było poprzewracane. Zacząłem odczuwać bóle w łokciach i kolanach spostrzegłem, że środkowy palec lewej ręki jest zakrwawiony. Bolała mnie skroń, miałem lekkie limo pod prawym okiem. Po koło 40 min postanowiłem się przebrać i dopiero wtedy zauważyłem, że się zmoczyłem. Nie wiem jak długo chodziłem po mieszkaniu nic nie pamiętam, ale łóżko było suche, więc domyślam się, że długo. Cały czas czułem się bardzo wyciszony i pogodny, miałem tylko 1 wyraźną swoją myśl, nic mi się nie kłębiło w głowie i bardzo drażniły mnie mocne dźwięki.

Chciałem prosić o radę, jak skutecznie dawkować, żeby było ok
Pozdrawiam !
  • 837 / 78 / 0
Nie wiem czy bezpiecznie, bo to raczej nie jest uważane za bezpieczne.

https://erowid.org/plants/amanitas/amanitas_dose.shtml


Moje ostatnie kupne (też gąbczaste) 15g Amanit zostało zjedzonych i niestety po 2h wyrzyganych do kibla, pomimo zjedzenia imbiru. Nie dałem rady wytrzymać. Spisałem trip na straty i wziąłem benzo.

Za rok zamówię kolejny raz, bo IMO są mocniejsze niż suszone w piekarniku. Może Twoje [mention]Wesoly_Krasnal[/mention] też są lepsze, ale nie mam pojęcia co się mogło wydarzyć. Masz jakieś doświadczenie z GABA A? Może zadziałało jak zolpidem (to przypominało mi, gdy sam suszyłem), po którym ludzie robią takie akcje.

Obecnie fajnie słucha mi się muzyki i lepiej niż po samym benzo więc coś tam zadziałało, ale niestety nie strawiło się wszystko.

W następnym roku zamówię ze 30g Amanit Muscarii i trochę Amanit Pantherina dla porównania, chyba że zdążę się ogarnąć i nie będę bawił się w takie rzeczy :-) .

Jakby ktoś był chętny link do sklepu dałem w dziale sprzedawcy w temacie o surowcach naturalnych. Mój poprzedni trip to potwierdzenie, że działają, bo samo 25mg 2cb w życiu by tak na mnie nie zadziałało. Czułem się jak na potężnym połączeniu dysocjantu i psychodeliku, a bycia fraktalną rzeką nie zapomnę nigdy.
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 3 / 3 / 0
@ControlPoliToxy Nie wiem jak działa zolpidem, ale miałem styczność z alprazolamem, klonami ( szczególnie z klonami zdarzało mi się przesadzić, nie raz urwał mi się po nich film ) i zdecydowanie nie działa to podobnie.

Jutro wrzucam ponownie 5 kapeluszy, ale tym razem odczekam trochę dłużej zanim wezmę kolejną porcję i coś czuję, że tym razem dosięgnę upragniony stan. Podejdę do tego iście rytualnie i z intencją co powinno pomóc. Może nawet wybiorę się do lasu, ale wtedy musiałbym zabrać ze sobą kogoś jako opiekuna, a raczej nie chcę, żeby ktoś mi przeszkadzał. Zostanie sam na sam z muchomorem wydaje się lepszym pomysłem o ile nie skończy się to tak jak poprzednim razem :D

Do tej pory jedyny psychodeliczny trip przeżyłem po dexie jakieś 10 lat temu i nie ukrywam, że mam spore oczekiwania co do amanitki w szczególności dlatego, że od jakiś 4 lat żyje ogarnięty prawie bez dragów i jestem głodny nowych wrażeń
ODPOWIEDZ
Posty: 3662 • Strona 301 z 367
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.