-Jadłem też kapelusz, który wysechł sam na nóżce w czasie długotrwałej suszy. Również bez skutków ubocznych.
-Paliłem wysuszoną skórkę.
Myślę że najbezpieczniej będzie wysuszyć kapelusik najpierw naturalnie w ciepłym, przewiewnym miejscu, a następnie umieścić go na kilkanaście minut w temp. około 80 stopni C. Nie jestem pewnien ale ładowanie świerzych grzybów od razu do piekarnika może spowodować "sparzenie", tak jak w przypadku roślin zielonych. A może z grzybami jest inaczej... ktoś wie?
A ja bym zapytał tak: 1.Czy ktoś w ogóle odczuwał mdłości po zjedzeniu wysuszonego muchomora? Może suszenie wystarczy, a my wpadamy w paranoje...
2. Jeżeli były jakieś mdłości czy pomogły na nie konopie?
3. Łączyliście muchomora z ganją? Według mnie baardzo dobrze połączenie ;-)
1)Amanita muscaria = muchomor czerwony?
2)zrywam takowe w lesie, ponoc wystarcza 2-3 ?
3)susze w piekarniku w temperaturze nie wyzszej niz 70 stopni celsjusza, i jem same kapelusze, bez nozki czy tez samo skorke z kapeluszy? slyszalem tez ze moge palic te biale kropki w zyklej fifce?
pozdro :)
2. Rośnie w lesie, najlepiej zberać w lecie. Z dawkowaniem jest raczej ciężko. Słyszałem żeby zaczynać od 1 kapelusza, 7 to już hardkor. Szamani szamali zawsze nieparzystą liczbe (ale to raczej przesąd).
3. Moje zdanie na temat szuszenia opisałem wyżej. Nóżki chyba też zawierają co trzeba, ale we wszystkich przepisach występują tylko kapelusze. Słyszałem, że najbardziej aktywna jest żółta warstwa pomiędzy czerwoną skórką, a białym miąszem. Przed zjedzeniem trzeba usunąć blaszki ale to pewnie też przesąd. Palenie daje efekty, ale nie paliłem nigdy samych białych kropek <_<
U mnie było tak:
Po wypiciu wywaru wchodziło do pół godziny, potem przez około godzinę było śmiesznie, następnie przez dwie godziny senno-mistycznie + różne inne dziwne efekty psychedeliczne
Po zjedzeniu dłużej wchodzi, efekty podobne.
Po paleniu efekty prawie natychmiast ale słabe i krótkie, za to dobrze komponują się z zielskiem.
Raz piłem wywar, raz jadłem, kilka razy paliłem. Generalnie grzyb bardzo kapryśny i tajemniczy, nie bardzo można się czegokolwiek spodziewać i nigdy nie wiadomo ile czego dokładnie w nim jest. Jeden z najstarszych środków, używanych przez szamanów, robi co chce. Mi się cały nie objawił :-( i nie wiem czy będe jeszcze próbował bo może być ciężko (zobacz na ng- jest tam też jedna moja podróż z wywarem, nie do końca udana)
Ośmiele się napisać troche offtopicowo:
Nwakacje jade do polski, i zamierzam poprobowac rooooznych rzeczy :]
Jest ktos chetny z wroclawia ? Jakby cos gg 1116571, lub pan_roman@interia.pl .
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.