Wątki traktujące o muchomorze czerwonym (Amanita muscaria).
Czy paliłeś muchomora ?
Tak
46
26%
Nie
129
74%

Liczba głosów: 175

ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 5 z 6
  • 38 / 4 / 0
Amanite per rectum %-D no są takie osobniki co nawet Aye pr. Ładują... Ale to wdlg mnie mija się z celem. Jakby to mialo sie nadawać do palenia to najlepiej by bylo wyekstrachować muscymol jakimś rozpuszczalnikiem np wodą i odparować..... Podem do cybucha i JADYMY! :bongo: :mniam:
  • 1817 / 338 / 0
09 września 2020JaszczurRPT pisze:
wyekstrachować muscymol jakimś rozpuszczalnikiem np wodą i odparować..... Podem do cybucha i JADYMY! :bongo: :mniam:
Chciałem napisać, że chętnie to zrobię, ale trochę kurde ciężko bez sprzętu tą wodę w jakimkolwiek sensownym czasie odparować..
Z tym, że ja bym ten ekstrakt dał do waporyzatora.
Niemniej, spróbuję to zrobić.
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 276 / 91 / 0
Jeszcze odnośnie palenia. Kiedy skręciłem te papierosy, to podczas palenia na bibułce rozlewało się coś takiego jak tłuszcz. Z każdym buchem było tego coraz więcej i coraz gorzej się to paliło.
Z wykresu o zmianie zawartości IBO/MUS podczas suszeniu w piekarniku wywnioskować można, że powyżej 80*C następuje spadek(wzasadzie mniejszy wzrost) zawartości muscymolu, więc istnieje obawa o spadek wytworzonego już muscymolu poprzez odpowiednie suszenie, kiedy znowu poddamy ten wodny ekstrakt odparowaniu w wysokiej temperaturze. To z kolei dodatkowo komplikuje nam odparowywanie, bo łaźnia wodna plus jeszcze termometr i pilnowanie, by nie przekroczyć 80*C, dodatkowo wydłuży czas odparowywania wody.
Dzięki koledze @AbsintionOpium wpadłem na pomysł, jak uzyskać niewielką, lecz mocno skoncentrowaną ilość płynu. Pomysł jest jeszcze do oceny/przetestowania, bo nie mam 100% pewności czy wypali(w sensie ten z imadłem, o czym dalej).
Myślę, by zalać zmielony susz bardzo małą ilością wody. Tak małą ilością, by tylko delikatnie namoczyć, w zasadzie zwilżyć susz. Odstawić to na noc do lodówki celem przegryzienia się, a następnie przecisnąć w płótnie przez prasę do wyciskania soku z owoców(do wina). Powinien wyjść w miarę klarowny i mocno skoncentrowany ekstrakt amanitowy. Wiem, że nie każdy posiada taką praskę(ja nie), ale taką prowizoryczną i mniej wydajną zrobimy z dużego imadła, dwóch wytrzymałych płyt i materiału/tkaniny, w którą zawiniemy nasz półprodukt. Między szczęki imadła wkładamy deseczki, a między nie nasze zawiniątko. pod spód podstawiamy naczynie i kręcimy do ostatnich soków.
Nie ma ktoś pożyczyć prasy do wyciskania soku? :korposzczur:
Taki koncentrat o wiele szybciej odparujemy. Możemy, też jako nośnika użyć np. cukru, który rozpuszczamy w koncentracie przed odparowaniem, potem kruszymy i do pupy, japy(można do kapsułki), waporyzatora(jako nośnik użyć ziół).
  • 505 / 89 / 0
Ja bym spróbował z dodatkiem alko i wody jak mogę zaproponować
Alko lepiej przeniesie enzymy do roztworu, a temp wrzenia alko to 78.2°
Wyparuje szybciej i zostanie sama woda z resztą rośliny
Pozatym alko to węgiel, tlen i wodór, karbonizacja lepiej będzie przebiegać
W samym alko jak zrobisz wywar to karbonizację zrobisz przez lezakowanie
Tak mi się po prostu na logikę wydaje że będzie nie gorzej, a może lepiej niz z samą wodą
  • 276 / 91 / 0
Dekarboksylację robimy susząc w odpowiedniej temperaturze, ewentualnie leżakując susz. Nie trzeba tego procesu powtarzać. Można natomiast pominąć proces suszenie grzybów, wyciskając z nich soki(zblendować i do prasy) i odparowując na blaszce(duża powierzchnia parowania) w piekarniku w warunkach, jakich robilibyśmy to z suszem(ja wolę nie przekraczać 60* i doleżakować) dokonując dekarboksylacji suszeniem soku. Skoncentrowany ekstrakt/sok po odparowaniu też będzie można długo przechowywać.
Sok ze świeżych muchomorów można wycisnąć wyciskarką do soku. Ogarniam wyciskarkę i lecę do lasu ;)
  • 38 / 4 / 0
07 października 2020mefistofeles85 pisze:
Dekarboksylację robimy susząc w odpowiedniej temperaturze, ewentualnie leżakując susz. Nie trzeba tego procesu powtarzać. Można natomiast pominąć proces suszenie grzybów, wyciskając z nich soki(zblendować i do prasy) i odparowując na blaszce(duża powierzchnia parowania) w piekarniku w warunkach, jakich robilibyśmy to z suszem(ja wolę nie przekraczać 60* i doleżakować) dokonując dekarboksylacji suszeniem soku. Skoncentrowany ekstrakt/sok po odparowaniu też będzie można długo przechowywać.
Sok ze świeżych muchomorów można wycisnąć wyciskarką do soku. Ogarniam wyciskarkę i lecę do lasu ;)
Suszyć w odpowiedniej temperaturze albo leżakować? Myślałem że Amanity tak czy siak trzeba leżakować. Tak BTW to pamiętajcie by Amanit i jej przetworów nie należy poddawać promieniom słonecznym. Mógłbyś rozwinąć w jaki sposób podczas leżakowania dochodzi do dekarboksylacji? Mi się wydaje że jeśli serio tak jest to chodzi o to że kwas iboteninowy jest na tyle niestabilnym zwięzkiem więc z biegiem czasu tak czy siak zaczyna się rozpadać na muscymol i to co ucieknie... Nie wiem czy palenie to dobry pomysł. Już bardziej bym to widział jako rape (tabaka indiańska, wdmuchuje się ją wygiętą rurką.
  • 17 / 8 / 0
Na mnie działa w taki sposób palenie amanitki, że bardziej wyczulony jestem na bodźce, szczególnie wizualne. Jakiekolwiek lęki odchodzą, jestem bardziej tu i teraz. Robię jonty, pale w fajce max 1 gram wysuszonych z odrobiną tytoniu.
Nie za każdym razem jest efekt, czasami nie działa.
Możliwe, że codzienne palenie grzybów źle wpływa na funkcjonowanie płuc i nikomu nie polecam tego typu dozowanie. W czasie palenia czuję lekki(czasami mocniejszy) ból w dolnej części brzucha, ale później przechodzi.
  • 53 / 10 / 0
Co myślicie jakby zapalić, a najlepiej zwaporyzować muchomora plamistego? Zawiera wielokrotnie większe stężenie muscymolu więc tak sobie myślę że jakby nabić waporyzator i ustawić odpowiednią do odparowania muscymolu temperaturę to jakieś pół grama suszu powinno coś poklepać.
  • 4 / 1 / 0
Ja uważam że palenie nie jest najlepszym pomysłem. Dym ciężki, duszący. Najlepiej przyjąć na raz jak najwięcej, kolejne pufy już jakoś nie klepią mocniej. Sama akcja taka krótka i jakby nie pełna. Trochę roztrzesiona jakbym to ujął najlepiej. Jedzenie czy picie wywaru dużo lepsze.
  • 39 / 24 / 4
Palenie/waporyzowanie byłoby naprawdę przystępną formą, wchodzi szybciej niż w formie doustnej i trwa zdecydowanie krócej, ale musi też być na tyle długie i intensywne, żeby było satysfakcjonujące. Próbowałem waporyzowania i palenia. Waporyzacja wydaje się zdecydowanie bardziej przystępna (para vs dym) i wydajniejsza. Cały koszyk Fenixa Mini działał lepiej niż palenie w formie blunta/bongo, ale nie robiłem tego na tyle dużo, żeby być tego pewnym.

Ekstrakt będzie zdecydowanie lepszy niż użytkowanie samego suszu. Skoro palenie/waporyzacja jest mniej wydajna niż przyjmowanie w formie doustnej to np. żeby poczuć efekty po 5g (w formie doustnej) to trzeba by było spalić jeszcze więcej, żeby chociaż się zbliżyć do tych efektów po podaniu doustnym. Można by było spróbować zrobić muchomorową changę, wyekstrahować muscymol/kwas ibotenowy, rozpuścić w alko izopropylowym i odparować w jakimś suszu roślinnym (chłonnym) czy mj. Przed tym zważyć wysuszone kapelusze przed ekstrakcją, a następnie sam ekstrakt, by ustalić moc (5x, 10x, etc.) i wtedy próbować różnych dawek czy to w formie palenia, czy waporyzacji. Jeżeli efekty będą marne to można też spróbować z muchomorem plamistym, który jest kilkukrotnie mocniejszy.

Mam zamiar tego spróbować, sezon się zaczyna i ostatnio feste napadało, więc na dniach powinny już rosnąć.
ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 5 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.