Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11303 • Strona 754 z 1131
  • 56 / 12 / 0
Gorszy sort, powinno palenie działać dobrze. Może minimalnie słabiej, ale minęło trochę czasu, a zjaranie 3x więcej to już dużo więcej niż zwykle (z tego co piszesz w Twoim wypadku).
Pink Fluffy Unicorns Dancing On Rainbows
Spoiler:
  • 1212 / 614 / 0
29 lutego 2020SmokeAndKebs pisze:
Wziąlem 1mg xanaxu, niewielu czuję ogólnie po alprze, inni mówią jakis relax, brat nawet mówił, że po 1mg nigdy nie czuł się taki zadowolony. Pytanie 1, czy jest sens brać wiecej niż 1mg ? Pytanie 2 po tym jak wziałem 1mg xanaxu oko 3h później paliłem zioło kopał o wiele słabiej i o wiele krócej niż normalnie. Mam wrażenie, że mógłbym zjarać 3x więcej niż normalnie, tak się dzieje czy po prpstu taki dzień ?
Nie wiem czego spodziewasz się po benzo ale cudów po nich nie oczekuj. Zostaw te tabletki na jakieś silnie stresujące/lękowe sytuacje, wtedy pokażą dopiero swoją moc. Jak nie masz żadnych lęków czy depresyjnych myśli i zarzucisz wieczorem przed kompem to nic ciekawego nie poczujesz, co najwyżej lekki luz i senność. Wrzucanie większych dawek jest ryzykowne, bo granica między przyjemnym stanem luzu i wyjebki a odpierdalaniem maniany jest bardzo cienka. Zjesz o 1 mg za dużo a rano obudzisz się obesrany na podłodze, obok puste opakowanie po benzo, bałagan w domu i ogromna dziura w pamięci (to tylko przykład aby zobrazować skalę odpierdalactwa po benzo). A co do jarania to bzd je spłycają, możesz po tym miksie poczuć większy luz niż po samym paleniu ale ogólnie sama faza po zielsku jest płytsza i mniej ciekawa, pewnie stąd Twoje wrażenie że zadziałało słabiej.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Byłam u lekarza tydzień temu, przyznałam się że biorę xanax od 24 grudnia w różnych dawkach (od 0,5 do 2,5 dziennie). Pytała czy mogę zasnąć bez niego, powiedziałam że nie ma szans to przepisała mi mirtazapine 15mg na noc po to żebym mogła chociaż odstawić jedną dawkę xanaxu i normalnie spać. Działa, śpię dobrze ale rano pierwsze co to kawa i 0,5mg, po godzinie lub dwóch dorzucam jeżeli muszę wyjść z domu... I tak biorę dalej te same dawki.
Dwa lata temu miałam detoks od xanaxu 3,5mg dziennie minimum: miałam diazepam przepisany i po 10 miesiącach wyszłam bez szwanku, udało się. A teraz nie chcę z tego schodzić bo po co? życie jest bez sensu jak się cierpi na depresję, fobie społeczną i masę lęków z byle powodu. Dzięki temu dziadostwu mogę normalnie funkcjonować, staram się nie brać codziennie, tylko gdy muszę.
  • 1212 / 614 / 0
@uma dobrze będzie tylko do czasu. Tolerancja zacznie rosnąć, będziesz musiała jeść coraz więcej żeby uzyskać ten sam efekt. W końcu uzależnisz się na tyle, że pominięcie jednej dawki będzie skutkowało objawami abstynencyjnymi a rano będziesz budzić się na skręcie. No i odstawienie po kilku latach już nie będzie takie proste jak odstawienie po kilku miesiącach. W końcu nadejdzie taki dzień, że zamiast zachwycać się nad tymi tabletkami to zaczniesz je przeklinać i będziesz chciała się od nich uwolnić. To Twój wybór, ale ja osobiście radziłbym Ci to odstawić póki możesz to jeszcze zrobić w miarę bezboleśnie.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 335 / 51 / 0
Ja myślę tak jak przedmówca i również na podstawie własnych doświadczeń że przede wszystkim alpra działa skutecznie w sytuacjach stresujących, lękowych a nie robienie sobie luziku lub na bezsenność, bo szkoda potencjału tego leku na takie sytuacje. Moc alpry na silne napięcia to plus ale krótkotrwałe działanie to minus który powoduje chęć dorzutki w ciągu dnia a tolerka powoli ale systematycznie idzie w górę. Ja na miejscu koleżanki Uma pomyślałbym o powolnym przejściu na diazepam bo jest delikatniejszy, bardziej wyważony i przede wszystkim dłużej działa. A próbowałaś czegoś z grupy ssri? Na lęki dobra jest paroksetyna tylko rozkręca się o wiele dłużej jak wiadomo niż benzo
  • 3 / / 0
oboje macie rację, ja to też wiem. Nie będę się usprawiedliwiać dlaczego tak robię...

Scalono. | STR88
01 marca 2020Piolun pisze:
Ja myślę tak jak przedmówca i również na podstawie własnych doświadczeń że przede wszystkim alpra działa skutecznie w sytuacjach stresujących, lękowych a nie robienie sobie luziku lub na bezsenność, bo szkoda potencjału tego leku na takie sytuacje. Moc alpry na silne napięcia to plus ale krótkotrwałe działanie to minus który powoduje chęć dorzutki w ciągu dnia a tolerka powoli ale systematycznie idzie w górę. Ja na miejscu koleżanki Uma pomyślałbym o powolnym przejściu na diazepam bo jest delikatniejszy, bardziej wyważony i przede wszystkim dłużej działa. A próbowałaś czegoś z grupy ssri? Na lęki dobra jest paroksetyna tylko rozkręca się o wiele dłużej jak wiadomo niż benzo
Brałam citalopram, duloksetyne i sertraline
  • 3 / / 0
Pozwólcie, że dorzucę swoje trzy grosze (pierwsze na forum). Z alprazolamem zaprzyjaźniłam się jakiś czas temu, znajomy doc przepisał mi go na problemy z agresją. Na początku to było naprawdę przyjemne i nawet te 0,25mg robiło robotę, pozwalało zobaczyć świat (dosłownie) w bardziej kolorowych barwach. Brałam z doskoku, na uspokojenie. Niestety to benzo ma tak krótkotrwałe i słabe działanie, że np. na moje lęki przed wsiadaniem do samolotu, po zarzuceniu 0,75mg niespecjalnie działało (może dawki brałam za małe?)

Nie mogłabym tego ćpać na okrągło, bo efekty nie spełniają moich oczekiwań.

Generalnie więc zarzuciłam pomysł na branie tego. Aktualnie w ramach ratowania się przed stanami lękowymi raczej sięgam po fluni, który nie robi ze mnie warzywa, a po prostu genialnie potrafi ukoić nerwa.
  • 335 / 51 / 0
Ciekawe jest to że w niektórych artykułach naukowych z psychiatrii w badaniach porównuje się działanie przeciwlękowe alpry z pregabaliną jako zbliżone pod względem skuteczności przy odpowiednio długimi okresie brania bo oczywiście pregaba nie zahamuje silnego napięcia tak szybko jak alpra ale mimo wszystko może to jest dobre wyjście. Tylko walenie kosmicznych dawek pregaby ma sens..? Moja lekarka ma na punkcie tego leku jakiegoś pierdolca i mi wypisuje to bo uważa że to najlepszy lek na lęki ale na podstawie własnych doświadczeń stwierdzam że do alpry nawet nie ma co porównywać. Może przez wyrobioną tolerancję na benzo tak mam. Zresztą pregaba nie ma żadnych właściwości rekreacyjnych czego nie można powiedzieć o alprze ;) Ale podkreślam że piszę tylko i wyłącznie o własnych doświadczeniach
  • 2599 / 323 / 0
02 marca 2020LOBO87 pisze:
02 marca 2020michass90 pisze:
ale na szczęście mam to do siebie ze mam chyba coś zjebane w organizmie ze aż tak bardzo nie przechodze odstawień i mogę z dnia na dzień odstawić coś i nic mi nie jest ... co jest dla mnie dziwne ..
Z Tobą jest coś bardzo nie tak, skoro jest tak jak piszesz wyżej, to po chuj Ci ta alpra %-D
Alpre czasami stosuje aby zasnać .. tak po alprze udaje mi sie zasnać bo od okolu juz 5lat mam w huj problemy z brakiem snu . A probowałem juz chyba wszystkiego ... nawet PROPOFOL na onkologii mialem podany ..🙈🤔

Przeniesiono z Pregabalina - Wątek ogólny~Duce
  • 335 / 51 / 0
Według mnie alpra na sen bezsensu, szkoda potencjału przeciwlękowego. Chyba że napierdalasz dwucyfrowe dawki to na sen rzeczywiście pomoże. Propofol z tego co wiem nie ma postaci tabletek i jest chyba mało znanym lekiem i na reckę to raczej nikt go nie przepisze, nie wiem zresztą czy nie jest przeznaczony tylko do lecznictwa zamkniętego. Pozatym musiałbyś dawać sobie w kable a efekty nasenne są krótkotrwałe. Nie brałem tego leku więc się nie będę rozpisywać, na pewno pomaga w sedacji ale w warunkach szpitalnych. Są pozatym o wiele lepsze leki od alpry na sen i przede wszystkim działają bardziej wybiórczo chociaż z czasem też ryją banie - mam na myśli problemy z pamięcią i rosnącą tolerką ale znam ten ból i wiem o co chodzi...:( Dla mnie minusem większości leków nasennych jest to że na drugi dzień jest się kurwa tak zamulonym że nie kontaktujesz kto i co do ciebie mówi. Na mnie na przykład hydroxyzyna albo chlorprotiksen który dostałem od lekarza na sen działa tak chujowo że na drugi dzień jestem jak zoombi. Nie wiem kurwa jak można takie chujstwo jak wspomniany chlorprotixen przepisywać komuś na problemy ze snem. Wiadomo że to lek przeciwpsychotyczny o działaniu sedatywnym ale gdzie na sen. Za to alpra jest nieoceniona moim zdaniem bo wchodzi łagodnie i nie robi w głowie pierdolnika. No i diazepam to dla mnie trochę jakby siostra alpry o słabszym potencjale przeciwlękowym i nasennym, fajnie rozluźnia i ma też dłuższy czas działania od alpry. Minusem w mojej sytuacji jest to że przy codziennym waleniu alpry 4-6 mg to dawka rzędu 20-30 mg diazepamu nic nie podziała i też chujnia z czasem się robi bo trochę słabo zeżreć na jeden raz pół opakowania diazepamu
Zablokowany
Posty: 11303 • Strona 754 z 1131
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.