with regards, przodownik
Chcesz zejść do 0.25 i pytasz czy będzie działać przeciwlekowo?
Wiesz co to Tolerka?
24 sierpnia 2019stupid86 pisze: Hej, jakieś 2 lata temu byłem wjeb*any w alprę. Zaczynałem od 2mg na dobę jednorazowo, i dawała spokój, czill, odwagę, chęć na rozmowy i towarzystwo. Prze rok z nią walczyłem redukując do 0,75 - 0,5mg jednorazowo na dobę, potem dawki wskoczyły na 3mg i dalej czułem to zajebiste uczucie. Po roku zacząłem odstawiać redukując dawki aż do 0,125mg i jakoś rozeszło się po kościach. Po roku wróciłem do leczniczej dawki, i teraz nawet 0,5-0,75mg nie daje już mi nic oprócz ogromnej senności, mogę spać i 14h. Dlaczego już nie ma tych przyjemnych stanów, odwagi, motywacji, energii, itp.?
Przeniesiono z osobnego wątku. misspill
Miałem tak kilka razy że z kilkoma specyfikami biorąc latami, po czasie zostawaly mi tylko i wyłącznie efekty uboczne. Miałem tak z gbl, klonami.
Wydaje mi się że to zmiany w mózgu/neurologia ale niech mnie poprawi ktoś bardziej kompetentny.
Byłem w ciągu od połowy maja do niemalże końca czerwca, łącznie ok 40 dni. Kupowałem 50 sztuk po 2 mg. Z początku 0.5 mg działało tak jak chciałem. Z biegiem czasu zacząłem zwiększać dawki oraz, niestety, mieszać alpre z alkoholem (nie wiedziałem wtedy o tolerce krzyżowej, a może wiedziałem ale sksaniony miałem wyjebane). Efektem moich poczynań musiałem walić dawki rzędu 10 mg a i tak nie czułem tego co na początku mojej przygody z xanaxem. Dni z tego okresu się mocno ze sobą zalewają, ale dawki sukcesywnie rosły, piłem też może alkoholu. Wraz z końcem sesji, tj. 27 czerwca, chciałem powoli schodzić z tych horrendalnie dużych dawek, specjalnie na tę okazję zostawiłem sobie 100 albo 50 tabsow 2 mg, nie pamiętam teraz. Po powrocie do domu stwierdziłem, że jednak jebac i zrobię test. Sprawdziłem dawkę śmiertelną alpry i wyszło mi, że jestem bezpieczny nawet, jeżeli zjem wszystko. Zjadłem w tę noc ponad 30 tabletek, około 70 mg, popijając w międzyczasie wino, którego poszły dwie butle 0.7. I jak o 19 byłem śpiący, tak do 5 rano grałem w Fife, piłem wino i wrzucałem sobie xanax co jakiś czas. Zasnąłem normalnie, obudziłem się po kilku godzinach bez kaca, bez niczego. Następnego dnia miałem jeszcze trochę xanow, więc dałem coś kumplowi, resztę dojadlem wieczorem i mój zapas się skończył. Następne 2 lub 3 dni piłem na umór i cieszyłem się, że nie mam żadnych objawów dostawinia (oh boi). Ostatniego dnia chlania niemalże się nie zabiłem upadając. Moja głowa minęła duży, ostry kamień o kilkanaście centymetrów. Następnego dnia czułem się całkiem dobrze, ale postanowiłem nie pić, udać się do lekarza i n terapię. Przez 5(?) dni nie spałem, humor był chujowy, myśli samobójcze itp. Tzw full opcja.
Teraz biorę lek trittico z trazodonem, chyba ssri, od prawie dwóch miesięcy jestem czysty, chodzę do lekarza i na terapię. Wspomnienie mojego stanu po odstawieniu dość skutecznie pomaga mi w utrzymaniu abstynencji.
Z mojej strony tyle, pozdrawiam.
Call me Mr. Sandman, I'm sellin' all these hoes dreams
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.