Hm no widzisz, ja wezmę 4mg i nie widzę różnicy :-( ani w czasie, ani w przestrzeni.
A tak poważnie, to po prostu tak reaguje Twój organizm. Wyrokowanie czy to "normalne" czy nie bym sobie darowała, alpro tak na Ciebie działa i już. Problemu nie widzę :-)

po benzodiazepinach dla mnie czas zapierdala jak nie wiem co!!W moim przypadku po Rohypnolu i Relanium.Myśle że inne benzo też tak działają.Afobam brałem tylko 1 raz w dawce 1mg i rzeczywiście szybko czas leciał jak nie wiem.Taki urok benzo chyba

Tematy zabronione - chyba jakieś są..

temat tej rozmowy to "Zomiren 1mg" więc nie wiem czemu o handlu lekami SSRI wyjeżdżasz z postem :) A swoją drogą to paroksetyna(Seroxat, Rexetin etc.) to badziewie lepsza jest sertralina(Asentra, Stimuloton) :)

ema...

Po benzo ogolnie czas zapierdala szybko. Jeszcze jak sie zje duzo mocnej benzo (jak np alprazolamu wlasnie) to 2-3 dni wyciete z zyciorysu, a wydaje sie czlowiekowi, ze stan ten trwal kilka minut hehe ;-) .

To chyba dobrze, że czas szybciej zlatuje np. w robocie :-D
Alpra jest bardzo dobry na zjazd gałki (chociaż tutaj lepiej by było coś aby pójść w kimę poprostu) i do miksu z DXM :-)
Im więcej tego biorę tym bardziej to mi się podoba ^_^ Człowiek czuje się tak fajnie, sennie, czas szybko i przyjemnie leci (ostatnio to mi się normalnie czas tak wlecze, że powiesić się idzie). Ciało czuję tak jakby było zrobione z puchu jakiegoś. Sny też bardzo fajne po tym są.

tak czytam i widze że Alprazolamik bedzie cacy na moje problemy. Ostatnio jestem strasznie zeschizowany przez te matury i ni chuja nie moge spać. Dostałem Zolpidem ale to tylko na usypianie, i tak sie budze po paru godzinach także i tak nie jestem wyspany. I wogóle mam jakieś lęki cały czas, i tu sie pojawia pytanie czy żeby to dostać wystarczy rodzinny i powiedzieć o takich małych schizach przez ten stres i coś tam napomknąć że słyszałem że Alprazolam jest dobry czy trzeba do psychiatry iść?

do psych.

a jak powiesz jej/mu że masz lęki i schizy to dostaniesz asentrę.

różnie bywa, ja swojej mówię że mam rozregulowany sen, że nie mogę się odprężyć, jestem ciągle poddenerwowany i spięty. jak mi zadaje pytania o depresjach to wyraźnie pokazuję, że depresji nie mam, a lęki mam bardzo rzadko i nie są jakieś wielkie. poza tym powiedziałem jej że mam parę fobii, no ale to akurat prawda. i usłyszałem, że 'zastanowimy się nad jakimiś lekami.. te mogę być dobre' -> stronę miała otwartą na benzodiazepinach ;)

Widzę że prawie wszyscy myślą żę benzodiazepiny są lajtowe, też tak do niedawna myślałem. Po przeczytaniu postów na forum kupiłem sobie alprazolam w postaci Xanaxu 1 mg. Nie brałem tego w celach leczniczych, benzosy miały mnie wyluzować. I tak było przez ponad miesiąc -raz na kilka dni. Brałem duże dawki i popijałem to piwkami, prawie zawsze miałem wrażenie że za mało zjadłem więc brałem następną tabletkę. Najwięcej to zjadłem 7 mg tego gówna, popiłem to 3 piwami, skończyło się na tym że ścięło mnie z nóg i obudziłem się następnego dnia po przespaniu ok 15 godzin. Postanowiłem z tym skończyć. Myślałem że nie będe miał objawów abstynencyjnych ale myliłem się. Około 3 dni po wzięciu ostatniej dawki pojawiły się pierwsze symptomy: zdenerwowanie, irytacja, następnie bóle i zawroty głowy (gdy leżałem to czułem się jak pijany), kolejnymi objawami były bóle oczów, nieostre widzenie, kołatanie serca, czułem się jak bym był chory na grypę. Następne negatywne objawy to pogorszenie pamięci i koncentracji, uczucie opuszczenia ciała. Najgorszy jednak był strach że objawy te będą trwać długo, na szczęście ustąpiły po około tygodniu. Tak więc nie polecam benzosów, już lepiej sobie zapalić blanta.

Zeby alpra czy inne benzo dostac nie musicie isc do psychiatry. Najlepiej jak macie pudelko po leku, ktory was interesuje, pokazujecie rodzinnemu w przychodni, ze macie to od psychiatry, ale nie macie pieniedzy na wizyty i prosisz o przepisanie. Bez ryzyka nie ma nic, bez ryzyka przegrywasz, bez ryzyka nie ma zabawy. Ludzie, myslcie torche, to nie boli.