Dla tego moim zdaniem przekleństwem alpry jest jej krótki czas dzialania przez co dorzutki idą ciągle a potem to łatwo można przegiąć.

No właśnie kiedy wrzucić dorzutke o 5rano zjadlem klono alpre trampka kwetiapine akineton dorzutka tylko alpry reszta ma bardzo długi t2 więc można raz dziennie

Ja bym 5mg podzielił na 2razy 2,5mg alprazolam działa stosunkowo krótko.

Ja trochę poleciałem od majówki byłem czysty nie paliłem ani nie piłem nic a nic, a wczoraj wieczorem zajarałem a dziś rano wypiłem dwa piwka, teraz leci na odwet pierwszy raz cała paka alpry 30mg które zapije to naturalną kawką i wyjebane w resztę

Dobry cześć i czołem, nie wiem jak zacząć, tak jak nikt z nas nie wie jak skończy. chuj w mój życiorys, stres pourazowy, nerwica na każdym poziomie, plus zaburzenia tożsamości. ostatnio doszła mi jeszcze ciężka inna sytuacja zdrowotna z moją Mamą, i odrobine popadłem w przyzwyczajenio uzależnienie od alko, bo ilości małe, ale w dość długim ciągu. Jem sobie Alpragen, , z 2 tyg temu zjadłem 2 paczki czy 3 0.25 mg po jakieś 2-2.5 mg dziennie rozłożone w 2 dawki (na sen i na ranek). potem było trochę przerwy od benzo i alko, ogolnie byłem u psychiatrów to dawali mi jakieś gówna po których się śliniłem wkurwiałem że nie mam siły wyjść z domu i generalnie kupka (Olanzapin,jakies depakine czy chujwi Tisercin [smiec mi smial powiedzieć ze to działa identiko jak alpra .
I znowu sobie jade na tych dawkach jakiś 3 dzień, nie chce przekraczać 3 mg max dziennie, moze mi ktos napisac jak najlepiej to żreć żęby sie nie wpierdolić?
czy przez okres tygodnia jedzenia takich dawek, a 2 tydzien np. schodzenie, nie będzie liptona z objawami abstynencyjnymi?
Nie chce sie w to wjebać bo widze co mi alko robi, a tylko to mi pomaga, niech mi ktoś tu coś napisze i poproponuje, wstałem 3 h temu, i jeszcze ni razu nie myslalem zeby zarzucic pigalaka wiec chyba nie ma katastrofy, ale dajcie jakies porady, bo wole napisac teraz, niz pytac po fakcie potem jak z tego wyjść... ^_^

W alprę jest się bardzo łatwo wpierdolić bo to krótko działające benzodiazepina. Po tygodniu na dawkach 2-3mg już możesz mieć skręta.

^ Zgadzam się. Jeśli łączysz z innymi GABA-nergikami, to szanse są jeszcze większe. Paradoksalnie, alprazolam i klonazepam (niby kompletnie inny profil i t1/2) to NAJBARDZIEJ wpierdalające benzodiazepiny.

Sprawdzony patent z klonazepamem łykanie przez jakieś pół roku 2mg co 2-3 dzień bez wjebania. Tyle mogę jeszcze dodać, nie wiem jak alpra bo xanax na mnie strasznie licho działał i zawsze wolałem klona.

Chyba midazolamu nie jadłeś. Dla mnie to właśnie midazolam jest najbardziej wciągającym benzosem.

Nie jadłem i co? Nic w tym dziwnego jak działa chyba krócej od alpry wow!