...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 3 z 5
  • 165 / 15 / 0
Wszyswka i próba powrotu do normalnego życia to nie zwierzecenie, zwierzecenie to zebranie pod sklepem żeby się najebac i okłamywanie wszystkich do około byle było na chlanie... nie powiem nic nowego, trzeba spróbować odbudować kontakty z bliskimi, znaleźć prace, skończyć wszystkie rzeczy które kojarzą się z alkoholem, spróbować znaleźć coś co odwróci myśli od alkoholu w czasie wolny
(Sport jest super ale może być coś innego np. Naprawianie silników w garażu) i pełno motywacjii siły by skoczyć z nałogiem
  • 53 / 5 / 0
@toptier Autorze tematu. Jak tam? Trzymasz się trzeźwości?
  • 1665 / 281 / 0
Skupić sie na zainteresowaniach nawet na siłę aktywność fizyczna, książki filmy gry cokolwiek lubimy. Jakaś delikatna używka typu kawa, papieros, tabaka też może pomóc, zawsze jakiś mały rytuał i poniekąd działający na oun (btw WHO uznała nikotynę za subst. psychoaktywną, teraz niedawno).
  • 244 / 57 / 0
Żeby można było leki jak bupropion wcisnąć w refundację. Chyba największy wał jest na wszystkich programach np. SM.
Żeby nie było, że off:
Nie da się tylko przestać pić... i nic się nie "udaje" czy "mi się udało". To jest całkowita zmiana nawyków i wykluczenie z pijącego społeczeństwa.
Nawet po kilku latach jest się słabym... wiem facet słaby, bezsilny to cipa. Ale cipami byliśmy pijąc a nie trzeźwiejąc.
I jeszcze jedno... namawiają nas do picia ci co sami mają z tym problem. Siła namawiania jest proporcjonalna do problemu. Więc jebać tych co nam zazdroszczą, że zapracowaliśmy sobie na trzeźwość.
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
  • 9 / / 0
Podbijam, jak wygląda sytuacja? Mam nadzieję, że jest okej. Albo chociaż znośnie. U mnie było pite dwa tygodnie. Wcześniej trzy dni przerwy i też jakoś dwa tygodnie, a jeszcze wcześniej już nawet nie pamiętam. A jak był alkohol, to znalazło sie też miejsce na inne rzeczy, więc człowiek nie spał i jeszcze więcej pił. Zostały ostatnie 4 piwa i trzeba spróbować jeszcze raz, nie zostawiam nic na pobudkę, hah. Spóźniam sie "tylko" 15 dni z obiecanym sobie noworocznym detoksem. Liczę na to, że chociaż wy się trzymacie.
  • 27 / 2 / 0
@Niestetyja @Xd12345 Ogólnie można powiedzieć, że się trzymam. W sylwestra ciut popiłem, ale na jednorazowym wybryku się skończyło. Kompletnie nie występuje u mnie ciąg do alkoholu w tej chwili. Po prostu nie chce mi się pić.

Pierwsze tygodnie było... różnie. Czasem już byłem w butach, żeby skoczyć po 2 piwka, bo przecież nie zaszkodzi.

Teraz mam złudne wrażenie, że mogę pić okazjonalnie, jak zdrowy człowiek. Lampkę wina w restauracji, albo kilka piw na urodzinach znajomego. Wiem, że to zwodnicze, więc staram się jak mogę, żeby tego nie robić. Jak na razie się udaje.

Paradoksalnie, COVID pomaga. Nie widuję się praktycznie z nikim, do knajp nie chodzę. Jest łatwiej niż w "normalnych czasach".

Acha, nadal, mimo całkiem długiej abstynencji, mam napady czegoś a'la delira. Pomaga alpra w mikrodawce 0,25. Żeby nie było, nie przesiadłem się z alko w benzo. Nie biorę więcej niż piguła raz na coś koło 2-3 tygodni. Próbowałem z wróżką-drukarką przejść na SSRI, ale nie polubiliśmy się. Po początkowym okresie ogólnej poprawy nastroju, pogorszyła mi się sytuacja z pikawą - wróciła arytmia, która utrzymywała się przez półtora miesiąca po odstawieniu sertraliny nawet mimo brania betablokerów.
  • 244 / 57 / 0
No tak, próba kontroli picia to jeden z mechanizmów choroby alkoholowej.
Później zaczyna się szukać powodów do częstszego przyjmowania ulubionej przez nasz mózg substancji a później okazuje się, że tak naprawdę to wszystko sprowadza się do tego żeby móc przyjebać.
Wszystkie irracjonalne irytacje, gniewy, nerwy są po to, by się złamać i popłynąć.
Mi po ponad 4 latach (w trzeźwości - i życiu zgodnie z zaleceniami terapeutycznymi) czasem śni się, że pochlałem... i oczywiście w huj problemów, może to dlatego, że w życiu codziennym uczę się radzić sobie z hujowymi sytuacjami to organizm przyzwyczajony do setek takich stanów w "tęsknocie" potrafi je sobie wyśnić w nocy %-D.
Wiem to tylko "głód", który czasem daje o sobie znać a, że potrafię sobie z nim radzić w rzeczywistości to tak się objawia i mam świadomość, że będzie ze mną do końca moich dni.

Pełny żołądek (przy pustym osławiona tu grelina powoduje uczucie ssania)... można go napchać nawet wodą i coś słodkiego (j/w) powinny znacznie łagodzić głód.
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
  • 7 / / 0
Miałęm ten sam problem piłem co dziennie przez około 6 mies potem przerzuciłem się na marihuanę i zamiast pić z kolegami zapaliłem se jointa po roku używanie postanowiłem sprawdzić czy jestem w stanie rzucić i to udało mi się to bez problemowo prze rok czasu nie paliłem teraz sporadycznie se zapale.
  • 244 / 57 / 0
To, że paliłeś codziennie wcale nie znaczy, że się uzależniłeś.
„Bądź światłem sam dla siebie” Budda Gautama
  • 9 / / 0
@toptier No to git, dobrze, że jakoś się trzymasz. Mój ciąg jak zwykle się przedłużył i wyszło tak, że nie piję dopiero szósty dzień. Cały czas trochę trzęsie, do tego wzmożone lęki (fobia społeczna), ale da się przetrwać. Najgorzej jest z ciśnieniem na alko, które w głowie odczuwam niemal fizycznie, pierwsza myśl po przebudzeniu to "brooowaaaar". W ciągu dnia też porządnie trzeba się bronić, bo łeb podpowiada, że przecież jeden nie zaszkodzi, jakoś inni normalnie piją i żyją. Dopiero na wieczór się uspokaja. Piję dużo herbaty, do tego witaminy i na razie jakoś leci. @7key Właśnie dzisiaj miałem sen, że walnąłem czteropak i po przebudzeniu przez chwilę byłem wkurwiony na siebie, że znowu to samo, ale spojrzałem w miejsce, w którym we śnie postawiłem puszki i od razu ulga. Iks deee
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 3 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.