Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 795 • Strona 66 z 80
  • 4594 / 719 / 0
Ja miałem różne akcje.
Tak z 7 lat temu pamietam jak po Sylwku sobie rozbilem oko to miałem Śliwę na całą Lewa stronę twarzy i piłem z 7 dni po sylwku.wlacsyl mi się menel Mode.
Bawiliśmy się w żołnierzy po wódIe i znaleźliśmy z ucientego drwa bazooke.
W targaliśmy do akademika pod łóżko.
Potem byla krav Maga i jebnalem twarzą o sciane

Nie dość że musiałem zapic wygląd to i duszę. Chodziłem wtedy normalnie do lokali z kolegami.
Przedłużyłem sobie. W tym czasie mało jadlem
Piwo normalnie dzialalo a w 3cim dniu jak puszczało to serce mi nakurwialo, lęki..
Więc źle szukasz przyczyny.
Przyczyna jest raczej w braku alko. Wtedy jest kiepsko i nosi człowieka.
CEeto się budziłem rano z lękiem który wycisnął alkohol
A podstawa to dobre odżywianie bo na pusty żołądek to 3dni i już człowiek jakby pił z rok.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 81 / 10 / 0
08 czerwca 2021Snajperka2 pisze:
Oh tak ciągi...to jest jedna z gorszych jazd.Sama miałam kilka główne objawy odstawienia pojawiają się już po kilku godzinach od ostatniej dawki alkoholu.Jak ktoś wcześniej napisał w dupie grubo promil,a za już się rozpędza.Tak samo nie zgadzam się z tym że ktoś kto piję regularnie alkohol jest już w ciągu, owszem jest to regularność, ale moim zdaniem ciąg jest gdy alkohol utrzymuje się non stop w organizmie przez dłuższy czas.Ja tak miałam , różnie najdłuższy ciąg to miesiąc.A objawy odstawienia są przepierdzielone.Najgorsze z nich to: trzęsienie kończyn i głowy, lęki, bezsenność,ja jakoś nigdy specjalnie się nie pocilam,co nie jest do końca dobre,bo pocąc się wyrzucamy alkohol z organizmu,chore sny,bezdechy,nie to jawa nie sen,i Niewyobrażalnie osłabienie, brak apetytu przez długi czas,podpalony język,potrzeba łażenia po domu jednocześnie uczucie że zaraz się zemdleje,jeszcze kołatanie serca,problemy z błędnikiem, biegunki,zyganie żółcią,itpA każdy następny zespół jest gorszy
mój najdłuższy ciąg to ponad miesiąc, samego kaca miałem dwie doby, a zespół odstawienny utrzymywal się kilka dni.. :uwaga:
  • 15 / 7 / 0
Ja pijąc pierwszego dnia czułam się dobrze, drugi dzień względny,potem po każdym dniu coraz gorzej,piwo starczało na godzinę góra dwie potem puszczało,i już zaczynal się zespół abstynencyjny,i tak że strachu zaczynał się ciąg,kurewskie uczucie.Jestem dość wytrzymała na ból ,ale aza mnie pokonuje
  • 1512 / 183 / 0
@snajperka2 zupełnie jakbym pisał o sobie , mam tez tak .. ale pije codziennie od paru lat , minimum 3-4 piwa obecnie ale wpadam w tygodniu w ciągu 3 dniowe do odcinki i coraz gorzej jest , czasami jak się kłade z wycieńczenia najebany do odcinki w nocy to nie mogę się do 15/16 następnego dnia podnieść , potem jakoś sie doczołgam do szafki po piwo , wezme prysznic i zjem cos i ide lezec dalej i wypacać toksyny .., ale co z tego jak na 2 dzien juz mi lepiej i jazda od nowa
  • 15 / 7 / 0
Ja po ostrym piciu właśnie mam na odwrót śpię może 3 góra 4 godziny,potem gdzieś tak 4 rano,w dupie grubo ponad promil a już zaczyna się zespół odstawieniu,lekkie drżenia, lęki,za huj.. nie mogę zasnąć, osłabienie a za razem chęć łażenia po domu,i słynne czekanie na 6. Na otwarcie sklepu, między czasie szukanie czy może coś zostało z wczoraj,wielką radość jak jest jak nie to godziny do otwarcia sklepu ciągną się w nieskończoność,gdy jakoś wychodzę z ciągu nie piję długo,lecz gdy tchne alkohol płynę jak w amoku
  • 9 / 1 / 0
Snajperka z tym pobudzeniem po piwie ja tak mam zawsze po tygodniowym piciu od rana do wieczora wódka też pobudzała wszystko starcza na krótszy czas coraz mniej się je ja jestem po pierwszej dobie od odstawienia noc oczywiście nie przespana cały się telepie o jedzeniu ani mowy leki okropne 2 tyg chlania daje w pizde elektrolity to podstawa i pić masę wody chociaż i tak nie jest dużo lepiej
  • 15 / 7 / 0
Oj daje w pizde,daje znam to niestety,ja po jednym z ciągów to nawet elektrolity wyrzygalam,jedynie woda mocno gazowana mnie trochę pidratowala z 2 dni zero jedzenia ogromną słabość,i kurewskie bezsenność ale najgorsze było to że już zasypiając zrywałam się z bezdechami,chcąc spać bałam się spać,horror,za oknem ludzie gadali coś,a ja we łbie słyszałam,że mówią o mnie nawet w nocy kiedy na dworze była cisza słyszałam sąsiadów.Racjonalizowalam sobie to przepięciem,niesoaniem, ale i tak lęk był strasznie silny.Mimo wszystko dobrze mieć chociaż że 2 piwa na noc w razie W.Pozdrawiam dasz rade
  • 81 / 10 / 0
ja podobne "pijackie epizody" znam, ale mam nadzieję, że - nigdy więcej
  • 15 / 7 / 0
Ja już nie mówię ,,nigdy więcej,,,znam siebie zapisałam się na terapię,pić nie chcę, ale zobaczymy jak to będzie.Chcialabym wrócić do kontrolowanego picia,ale chyba jednak się nie da.
  • 14 / 1 / 0
Kontrolowane picie chyba nie wchodzi już w grę, przynajmniej u mnie. Jednego dnia zalanie pały a na drugi dzień zbyt duża chęć na klina i tym sposobem zaczyna się ciąg.
Pamiętam jak po ostatniej odstawce chodziłem jak popierdolony w poszukiwaniu choćby łyka jakiegoś trunku. Przetrząsnąłem wszystko co się dało, znalazłem tylko kilka kropel wódki a do sklepu za daleko. Próbowałem perfum żeby tylko poczuć smak alkoholu. Właśnie mnie to najbardziej zastanawia dlaczego człowiek ma takie silne parcie na alko po maratonie. Mogę nie pić miesiąc i nawet nie myślę o alkoholu, ale jak już zacznę to alkohol staje się czymś równie ważnym do przeżycia jak oddychanie. Tak mi już zbrzydło to szmacenie się podczas AZA, to chodzenie przez 3 dni po ścianach że wypiąłem się na razie dupą na alkohol całkowicie. Nie wiem na jak długo ale od 3 tygodni nie miałem w ustach ani grama i myśl o tym że znowu będę zdychał, a wiem że będę bo za każdym razem kończy się tak samo albo i gorzej, skutecznie mnie odciąga od %.
Uwaga! Użytkownik DavyJones nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 795 • Strona 66 z 80
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.