Strasznie przejebana rzecz, mógłbym tu napisać conieco o tym gówno, jak w głowie siedzi. Ja bym to lepiej nazwał:

- ZAWLECZKA Z GRANATU ZOSTAŁA ZDJĘTA PROSZĘ O NATYCHMIASTOWE SPIERDALANIE BO NIE BĘDZIE ZA DOBRZE TO WYGLĄDAĆ...

Pamiętam jak miałem swój plan detoxu no i szło to jakoś w miarę, aż pewnego dnia 18 kwietnia (wytrzymałem wtedy od 1 grudnia) na trzeźwo, w końcu kupiłem sobie jaranko... Jaranko starczyło na 2 dni jakieś i jak już zapaliłem czyli chuj z trzeźwości absolutnej tak oto 20 kwietnia bodajże 2014 roku? Poszedłem na piwko... Poznany jakiś gość przypadkiem co siedział 13 lat, nafetowany z zajadami, złodziej mi proponował w barze buty sprzedać walone, innym zresztą też, ale ja go przygarnąłem choć pogadamy i tak w 3 dni rozjebane jakieś 1200 zł, zegarek dawałem w zastaw, taryfy po 3 w nocy, zapraszanie takiego typkana chatę, jego "żonka" kompletnie bez zębów okolice 20-lat podgrzewała tym razem u nich nam zupkę pomidorową koło 3:00. Później go jeszcze spotkałem za jakiś czas to powiedział, że właściciel mieszkania go wyjebał z chaty, bo poprzecinał nożem fotele coś mu się ujebało...

Ja moralniak co ja naodpierdalałem i tam już nie pamiętam co dalej było. Ale ciągi to chujowe są, przynajmniej +tyg. picia, miesięczne...

[quote=Elkov21 post_id=3138447 time=1543363905 user_id=175306]
Znam ten ból^. + oczywiście to że cud musi się stać żeby picie skończyć na piwie, A nie na zrobionych 8 w dwie godziny, latając do nocnego o 1 w tygodniu

Kurcze a ja wlasnie mam inaczej. Czasem nawet jak kupie sobie dwa piwa to tego drugiego nie dopijam bo stwierdzam ze mi sie nie chce albo ze pozno jest i trzeba by sie położyć.
Ale za to 6 dni w tygodniu jedno albo dwa piwa muszę wypić. Sam sie zastanawiam czy to uzaleznienie ... Staram sie obecnie zmniejszyc czestotliwosc do 5 albo 4 dni .

Arbait pomaga, najlepiej w takich godzinach że nie masz czasu na picie. Liczę ze w przeciwieństwie do mnie, twoją supermocą nie jest znajdywanie czasu na chlanie.

Ciekawe co zdrowsze dla organizmu? Ciąg tygodniowy po 0.7 albo liter codziennie czy chlanie piwa ok 7- 8 % okolo 13-15 sztuk przez okolo miesiac..

Browarek, czysci nerki, nawadnia i zawietq witaminy i mikroelementy

Kup dowolne IPP, najtansze ma chyba teva w postaci 14 tabletek. Bierzesz 1 dziennie i po tygodniu zapominasz o zgadze czy palniu rury. To chyba jest pantoprazol 20mg

Nawadnia gdy się wypije nie więcej niż max jedno a tu mówimy o 13-15 XD. etanol wypłucze z nas więcej tych elementów niż ich dostaniemy od tych browarów.

Witamina B i magnez, podczas picia to podstawa.

Do tego przydaje się czasem potas, przynajmniej w moim przypadku pomaga

IPP jest dobre, ale tak jak mówisz trzeba tydzień czasu (a zazwyczaj zrycie alkoholowe żołądka mija po tym czasie). Doraźnie dobry jest ranigast max, mi pomagał praktycznie od razu.

Tak czy siak, jak już zaczyna się bunt żołądka to warto pomyśleć o zaprzestaniu chlania. Mi się tak układ trawienny spierdolił, że skutki "przygód alkoholowych" odczuwam po dziś dzień, a nie pije już dość długo.

Piwa maja az nadto wit b.