Stymulanty, w strukturze których występuje trzeciorzędowy atom azotu (w pierścieniu pirolidynowym).
Więcej informacji: Alfa-pirolidynoalkilofenony w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 522 • Strona 46 z 53
  • 35 / 9 / 0
Pierwszy raz z alpha php. Bez benzo w ogóle nie radzę podchodzić. Miałem schizę, że ojciec mnie podgląda przez drzwii szklane i zacząłem to nagrywać w nocy, żeby potem na trzeźwo obczaić.. Też myślałem, że zamontowali kamery na podczerwień w domu, żeby mnie obserwować to wziąłem telefon i aparatem sprawdzałem czy nie widać wiązek. Nie wiem ile mi to zajęło, ale takie alfowe 15 minut czyli pewnie z godzinę...
  • 246 / 27 / 0
Hahaha no typowe książkowe alfowe popierdolenie.

Slabo też było gdy się walilo w łóżku raje i się gdzies. Rozsypalo na kołdrę ale nie zdążyło się tego pozbierać zanim weszła jazda hahaha to niekiedy kilka kamyczkow przez 8 h zbierałem. Leżąc sztywno i delikatnie palcem przesuwalem go milimetr po milimetrze bo każdy ruch był odrazu komentowany
Tszszstsz
Mamy go
Ruszyl palcem
Rusza kamyk
Wbiegajcie!
Pusccie psy

Hahahha 😂
Uwaga! Użytkownik Diabeusz666 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 25 / 9 / 0
Oja pierdole jak sobie przypomne mój pierwszy kontakt jako niedoświadczony badacz wysokich lotów to nie wiem czy się smiać czy bać. Te 5dni nieprzespanych sprawiło, że nigdy więcej nie przypierdoliłem żadnych pochodnych ani czegoś o tym profilu działania. To co ja miałem wtedy w głowie rzucając się na tak odległe wody nie wiedząc zupełnie nic, nie miejąc nigdy wcześniej pscyhoz. Gadający ludzie wychodzący z szafy, ludzie za okien patrzący się na Ciebie w bezruchu, aż na samą myśl mam gęsią skórkę, głosy to jest pikuś najgorzej gdy już próbowałem zasnąć, otwieram oczy co widze? kurwa wiem jakkolwiek to brzmi iracjonalnie ale stało 3ech gości w garniutrach z kamiennym wyrazem twarzy JA PIERDOLE TO BYŁO tak realne, tak oczywiste że wyjebałem w samych slipach na dwór przy -10 twierdząc KURWA MAĆ ZWARIOWAŁEM CO TO ZA LUDZIE, CZEGO WY ODE MNIE CHCECIE a oni pokazywali palcem i się śmiali, podchodzili do mnie, a najgorsze było to że mrugałem tymi ślipami, a oni nie znikali. Taki pobyt przyczynił się do tego, że potem wjebałem się w euforyki i nigdy stymulantów nie dotknąłem, no pomijając amfetamine, którą wale raz na 2 miesiące, ale po niej jest wszystko SI. 3tygodnie z czego tydzień na oddziale zamkniętym. Może to i dobrze?
  • 36 / 15 / 0
Jak poszedłem stuknąć do parku,to nikogo tam nie było. Piętnaście minut później roiło się tam od ludzi jak na bazarze i nawet występ grupy cyrkowej,która przyjechała autobusem
  • 246 / 27 / 0
😂 😂 😂 Hahaha coś pięknego

A co do ludzi w garniturach to ja też miałem. Różne osoby w pokoju bardzo realne Haluny.

Pozniej się tym bawiłem bo doszedłem do tego że nimi można kierować myślami.

Czyli przy odrobinie praktyki mogłem za. Pomocą komend myślowych wydawca im polecenia i to robili. Doszedłem do tego że w myśląch tworzylem. Zajebiste dupeczki haha ubrane jak chciałem. I robiły. Co im kazałem. Więc miałem porno w. Pokoju 2 m przed sobą. Najlepsze było jak kazałem im podchodzić. Do łóżka. Wsuwac rękę pod kołdrę albo robić loda 😂 i dosłownie to czulem

I Love alfa
Uwaga! Użytkownik Diabeusz666 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 246 / 27 / 0
Dokładnie też miałem takie akcje.
Ale potem jak już skumalem bazę to sie bawiłem tymi schizami. I np jak wychodzili z pokoju to ich wracałem poprzez myśli. Normalnie zaczynali iść do tyłu 😂 i np wracali spowrotem do szafy haha
Uwaga! Użytkownik Diabeusz666 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 46 / 9 / 0
Prawdy pewnie nigdy nie poznamy jeśli chodzi o te demony,może i otwieramy jakąś furtkę do innej rzeczywistości.
Też miałem różne jazdy, ale zawsze wyciągałem wnioski i potrafiłem sobie z tym radzić a nawet korzystać z tego.

Już jak miałem 6 czy 7 lat nauczyłem się kontrolować swoje sny i robić w nich co chcę.

Jak biorę jakieś gówno to od razu do głowy wbijam że będą różne dziwne stany i to będzie normalnie, więc mam się nie bać, tylko bawić się tym.
Jak jest źle, to patrzę na zegarek i przypominam sobie ile czasu dana substancja będzie trzymała, więc jak wziąłem alfę to wiem że przez te kilka-kilkanaście godzin będą jazdy i mam na to wywalone,delektuje się tym.

Jak wbijają się do łba kamerki i podsłuchy, to wyjebka,niech sobie mnie nagrywają,gówno mi zrobią.

Pierwsza sprawa "oni się patrzą,oni widzę że jesteś po czymś" gdy pierwszy raz tak miałem, to potem na trzeźwo skumałem że nikt nic nie widział, więc wyjebane, teraz na fazie chodzę po mieście,urzędach,sklepach i mam wyjebane czy ktoś widzi że jestem na fazie, jak widzi to niech sobie widzi, nie interesuje mnie zdanie innych, pamiętam swój drugi raz z LSD, myślę jebnę 2 kartoniki i spróbuję normalnie funkcjonować i tak sobie jadę na pocztę, do sklepu,bania trzyma,banan na twarzy nie wiedzieć czemu,w domu z rodziną sobie jemy obiad(no ja nie jadłem) i mam tego banana na ryju a matka "a ty co taki zadowolony,brałeś coś", ja tam jak zawsze nie przyznaje się w zapartego,wierzą czy nie wierzą i tak w zaparte.

Widziałem realne duchy, po prostu takie wodnisto/przezroczystę,widziałem jakąś parę(kobieta i chłopak),dziadka(starszego człowieka),psa(zwierze), podczas jazdy w samochodzie cały czas owe duchy stały w jednym miejscu,lub sobie chodziły mimo że je mijaliśmy,to nie znikały, dopiero jak odjechaliśmy od nich te 300-600m to już były słabo widoczne, zazwyczaj każde takie "halucynacje" po kilku sekundach znikały,lub jak bliżej się podeszło to też znikały, a w przypadku tych duchów które widziałem - tak nie było , oczywiście miałem w głowię tą myśl "no brałeś jakieś gówno, więc teraz oczywiste jest to że będziesz miał jakieś haluny, wiec zachowuj sie normalnie i podziwiaj"
I się cieszyłem z tego że widzę takie coś, własnie takie pojebane akcje zawsze najbardziej lubiłem.

Kolejna sprawa, te realistyczne sny, na które dopiero od kilku dni znalazłem sposób.
Wielu z was pewnie też tak wiele razy miało, że było między snem,jawą a rzeczywistością, to się dzieje w momencie zasypiania i nagle jeb gdzieś spadasz,ciemno jest,coś strasznego się dzieje,rzuca tobą i zazwyczaj się budzimy, czasami kilka razy w nocy, więc postanowiłem sobie że w śnie wytrzymam ten moment, nie będę się budził i starał jak najdłużej wytrzymać i tak uczyniłem, trochę potrwały te dziwne stany sny,ale po jakimś czasie odpuściły i normalnie do rana spałem.

Policja, heh znajomi często sobie uwalają to, a ja wyjebka, jako że na trzeźwo często dyskutuje z policją i się ich nie boję, to tym bardziej naćpany też nie będę się bał, wystarczy znać swoje prawa, znasz prawo to ci nic nie zrobią i się nie ma co bać, bo sami sobie wbijamy do łba takie rzeczy.

Paranoi i lęków za bardzo nie mam, bo jak coś durnego wchodzi do łba to sobie przypominam że brałem jakieś gówno i mam się tym nie przejmować nawet jak realistyczne jest.

Z tym diabłem ciekawe, nigdy go tam nie widziałem i pewnie nie zobaczę a jak zobaczę to zignoruję lub będę się śmiał z niego i cisnął po nim.

Według mnie dużo zależy od tego co mamy w głowie i jak mocni jesteśmy psychicznie,narkotyki wydobywają z nas lęki, tylko my znamy swoje lęki i nasz mózg przeciwko nam je wykorzystuje.

Musimy nauczyć się walczyć z własnymi słabościami i lękami, dla mnie to jest rozwój duchowy,trzeba trenować głowę.
Ktoś tam też o Hexie wspominał że miał haluny,ja kurde kozackiego materiału od cholery przerobiłem i nigdy po Hexie nie miałem halunów,prędzej już po 4cmc.
Heh pamiętam jak walnąłem 500mg hexa sniffem,ale to była katorga, nie mogłem zdania skleić,równe 24 godziny zjazdu, ale bez halucynacji.
  • 5 / / 0
Nie na temat alfy ale przeczytalem sporo postow tutaj i musze zapytac moze znajde odpowiedz bo nie wiem o co chodzi. Jak to jest ze np po obecnych sortach 3MMC, 3CMC czy 4CMC mam w miare spoko a jakis towarzysz zalapuje w pewnym momencie paranoje i patrzy przez okno w nocy na 9 pietrze bo ktos za oknem czy na balkonie siedzi, sprawdzajac widzi ze nikogo nie ma ale patrzy nadal aby przylapac bo moze sie pojawi, albo patrzy przez wizjer bo ktos na klatce lazi, ale nikogo tam nie ma. Zejdzie faza i wszystko mija, co moze byc powodem?
  • 246 / 27 / 0
No jak to co?

Powodem. Są te właśnie RC które wymieniłes.

Jeden zajebie 3mmc albo 3,4 cmc i nic złego sie nie dzieje a drugi typ bedzie miał schizy, paranoja.

To sprawa indywidualna. Bardziej zryty łeb, bardziej podatny, inne dawkowanie itp

Ja po 3cmc miałem szybciej psychozy niż po hexenie np

Także to sprawa indywidualna.
Uwaga! Użytkownik Diabeusz666 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5 / / 0
A te schizy nie sa spowodowane jakas choroba o podlozu psychicznym?
Czy przy za duzej lub zle wymierzonej dawce dawce za mocno szarpia za ktorys neuroprzekaznik?
Jeszcze w lipcu nie mial takich faz, weszlo jakos w listopadzie.
I zazwyczaj po trzecim siupnięciu 100mg
ODPOWIEDZ
Posty: 522 • Strona 46 z 53
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.