Stymulanty, w strukturze których występuje trzeciorzędowy atom azotu (w pierścieniu pirolidynowym).
Więcej informacji: Alfa-pirolidynoalkilofenony w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3159 • Strona 5 z 316
  • 545 / 6 / 0
Tak jak z MDPV ciężko przestać a można to walić dzień w dzień bez specjalnych (krótkoterminowych) konsekwencji... nawet jakiegoś zjazdu. To niekoniecznie na plus, bo już od dawna tak nie robiłem i po pięciu dniach czuję, że samokontrola siada.
  • 1987 / 104 / 0
euzebiusz pisze:
Tak jak z MDPV ciężko przestać a można to walić dzień w dzień bez specjalnych (krótkoterminowych) konsekwencji... nawet jakiegoś zjazdu. To niekoniecznie na plus, bo już od dawna tak nie robiłem i po pięciu dniach czuję, że samokontrola siada.
mi tego właśnie brakuje :) i tej euforii na wejściu... ach.... na MDPV jechałem miesiącami w trybie dzień w dzień i efektów negatywnych nie odczułem - poza wspomnianą tygodniową, lekką depresją po odstawieniu. i trochę niepokojącymi mnie efektami ala lekki Parkinson gdy poszły 2mg za dużo ;) baaa... wydaje mi się, że ta subtancja mi cholernie dużo dała w kwestii ogarnięcia się w pracy, nauki koncentracji itp. na pewno nie poryło mi bańki, nie zmniejszyło iq itp.
jedyny negatywny długoterminowy efekt to swego rodzaju uzależnienie. nie szło zapanować nad chęcią doładowania (zastanawiam się jakim cudem udało mi się odstawić po paru miesiącach, gdy jeszcze został mi zapas roztworu ;)). natomiast po odstawieniu, długoterminowo to pojawiały się co jakiś czas, raz na parę tygodni/miesięcy nawracające, kompulsywne chęci na MDPV - siadałem przed kompem i szukałem w necie vendorów (to było jeszcze przed dopalaczami w Polsce). vendorów nie znajdywałem, doła łapałem i tyle tego miałem ;)

natomiast aPVP daje radę, ale dokładnie tak jak piszesz. większe dawki, raczej krócej działa i na pewno słabiej. jakoś tak przynajmniej na mnie nie działa w temacie chęci doładowania, chociaż przy jeszcze większych dawkach niż wspomniane 50mg poczułem niezłe dżebnięcie, chęć rozmowy z ludźmi, zwłaszcza kobietami :), motywację do pracy i nauki, całkowite zafascynowanie wszelakimi problemami z którymi mialem do czyniennia w tamtej chwili. w sumie bardzo fajny stan i jutro go powtórzę :)

do tego ten charakterystyczny lekki dołek i lekkie wyczerpanie później. identycznie jak z MDPV, tylko tam pojawiało się gdzieś po 6h i trwało troszkę dłużej. ot taki mini-zjazd, ale spać można, a rano świeżynka :)

natomiast myślę, że moja ocena na pewno nie jest obiektywna, bo cały czas jadę na etylofenidacie... tu ciekawostka, te stymulanty wcale się nie wzmacniają, wręcz wrażenie mam takie, że EF niweluje euforyczne efekty *PV.

ps. aPVP do nosa jest straszne - zapach spermy trzyma przez kilka godzin ;)

ps2. jestem ciekaw jaka jest różnica w działaniu aPVP a prolintane (czyli aPVP w wersji betadeketo). marzy mi się tez spróbowanie betadeketo MDPV ;)
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4810 / 263 / 0
Odniosę się do braku skutków ubocznych. Po tygodniowym eksperymentowaniu z aPVP zauważyłem problemy ze sprawnością rąk, prace manualne wymagały dużego wysiłku, głównie przez odrętwienie wyczuwalne na przedramieniach i dłoniach. Tłumaczę to sobie wazokonstrykcją, nie wystąpiło jednak żadne sinienie itp. Kilka dni po odstawieniu problemy odeszły w niepamięć. Dawki bez szaleństw, maks. 50mg, 2 do 3 razy dziennie.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 545 / 6 / 0
@The Light: Częściowo potwierdzam, dziwna sprawa, chociaż u mnie nie było ogólnego osłabienia, tylko pojawiały się odrętwienia rąk, szczególnie w pozycji leżącej, przed i po zaśnięciu. Wiązałem to raczej z tym, że za dużo czasu spędziłem przy komputerze albo z GBLem, bo akurat po tym się to zdarza, ale faktycznie to trochę inny objaw niż po GBLu, takie odrętwienie bez mrowienia, krótkie, przechodzi po kilku- kilkunastu sekundach jak porusza się palcami, nic szczególnego.

W sumie poszedł 1 gram alpha-PVP przez 8 dni, uczucia mam mieszane. Daje radę jako substytut MDPV ale nie pod względem powiedzmy produktywności... bardziej podnosi samopoczucie, ale do pracy się nie nadaje, przy takich próbach włączało się podejście pt. "jest zajebiście, więc chuj mnie to obchodzi" ;)
Ostatnio zmieniony 18 lutego 2012 przez surveilled, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: zbędny cytat
  • 1987 / 104 / 0
euzebiusz pisze:
@The Light: Częściowo potwierdzam, dziwna sprawa, chociaż u mnie nie było ogólnego osłabienia, tylko pojawiały się odrętwienia rąk, szczególnie w pozycji leżącej, przed i po zaśnięciu. Wiązałem to raczej z tym, że za dużo czasu spędziłem przy komputerze albo z GBLem, bo akurat po tym się to zdarza, ale faktycznie to trochę inny objaw niż po GBLu, takie odrętwienie bez mrowienia, krótkie, przechodzi po kilku- kilkunastu sekundach jak porusza się palcami, nic szczególnego.
daliście mi do myślenia z osłabieniem - ostatnio testowałem PVP w pracy w większych dawkach, a od paru dni faktycznie czuję się cholernie wypruty z sił, jakbym miał grypę (nawet katar jest, ale bez gorączki). chociaż bardziej wiązałem to z nienajlepszym snem (G ;)) i odwilżą.
euzebiusz pisze:
W sumie poszedł 1 gram alpha-PVP przez 8 dni, uczucia mam mieszane. Daje radę jako substytut MDPV ale nie pod względem powiedzmy produktywności... bardziej podnosi samopoczucie, ale do pracy się nie nadaje, przy takich próbach włączało się podejście pt. "jest zajebiście, więc chuj mnie to obchodzi" ;)
ahahaha! to ja miałem identyczne wrażenie przy pierwszych próbach z etylofenidatem (w pracy). coś trzeba zrobić - a po co, a ok, od biedy zrobię, a co tam, zrobiłem totalnie na odpierdol ale i tak "jest zajebiście". ;) dla mnie dokładna odwrotność MDPV, które w pracy cholernie stymulowało kreatywność i pozytywną nakrętkę, wszystko spotęgowane efektem hiperkoncentracji, a cała ścieżka nagrody uaktywniała się dopiero stymulowana właśnie kreatywną pracą i, że się tak wyrażę - naprawdę zajebistym rozwiązywaniem problemów. ;)

PVP nie działa aż tak fajnie, ale wg mnie nie ma takiej tragedii - daje kopa do pracy i zajawkę do nauki nowych rzeczy, w sensie zainteresowanie dosłownie wszystkim, wszystko jest takie ciekawe i interesujące - bardzo charakterystyczne dla MDPV, MDPV mod i PVP, a wg mnie ściśle związane z efektem hiperkoncentracji. miałeś coś takiego może?

z drugiej strony faktycznie - sa zadania których na PVP nie chce mi się ruszać tak samo jak na czysto, przy MDPV to było nie do pomyślenia - tam nie było rzeczy niemożliwych.

BTW - trochę OT ;) w tym efekcie zainteresowania i przyciągania uwagi wg mnie króluje wspomniany przeze mnie w innym wątku "MDPV modyfikowany", którego dokładnego składu niestety nie znam. efekt rośnie wraz z dawką, przy odpowiedniej nawet całą noc można spędzić na czynności p.t. wyłączanie laptopa - ale przecież w przeglądarce jest 30 otwartych zakladek do przeczytania, więc każdą przed zamknięciem się z żywym zainteresowaniem przeczyta, a nie daj jeszcze coś kliknie... oczywiście zupełnie nie zdając sobie sprawy z tak przyziemnych spraw jak to która jest godzina czy, że rano trzeba wstać do pracy.

BTW2 - tak jeszcze odnośnie PVP to zupełnie nie rozumiem nazewnictwa - np. MDPV powinien być MDPVP - MD jest doczepione do cząsteczki PVP, a nie pyrowaleronu który już ma zajętą pozycję 4 - 4-Me-PVP
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4810 / 263 / 0
@up
Nie pisałem o ogólnym osłabieniu, problem dotyczył jedynie rąk. Substancje z tej grupy potrafią ładnie pojechać z układem nerwowym, ciekawi mnie czy to było tylko 'niewinne' niedokrwienie.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 545 / 6 / 0
scr pisze:
PVP nie działa aż tak fajnie, ale wg mnie nie ma takiej tragedii - daje kopa do pracy i zajawkę do nauki nowych rzeczy, w sensie zainteresowanie dosłownie wszystkim, wszystko jest takie ciekawe i interesujące - bardzo charakterystyczne dla MDPV, MDPV mod i PVP, a wg mnie ściśle związane z efektem hiperkoncentracji. miałeś coś takiego może?
Tak, to jak dla mnie charakterystyczne dla stymulantów NDRI, które same w sobie nie powodują euforii, ale mają efekt wzmacniający, tak że każda czynność robi się ciekawsze, przyjemniejsza.
scr pisze:
BTW2 - tak jeszcze odnośnie PVP to zupełnie nie rozumiem nazewnictwa - np. MDPV powinien być MDPVP - MD jest doczepione do cząsteczki PVP, a nie pyrowaleronu który już ma zajętą pozycję 4 - 4-Me-PVP
Nazwa zwyczajowa... strzelam, że pyrowaleron jest znaną substancją, można się bylo do niej odnieść, a PVP to... Poliwinylopirolidon?
  • 1987 / 104 / 0
euzebiusz pisze:
scr pisze:
PVP nie działa aż tak fajnie, ale wg mnie nie ma takiej tragedii - daje kopa do pracy i zajawkę do nauki nowych rzeczy, w sensie zainteresowanie dosłownie wszystkim, wszystko jest takie ciekawe i interesujące - bardzo charakterystyczne dla MDPV, MDPV mod i PVP, a wg mnie ściśle związane z efektem hiperkoncentracji. miałeś coś takiego może?
Tak, to jak dla mnie charakterystyczne dla stymulantów NDRI, które same w sobie nie powodują euforii, ale mają efekt wzmacniający, tak że każda czynność robi się ciekawsze, przyjemniejsza.
ano właśnie. może trochę polecę w offtop, ale w ogóle wzmacnianie sygnałów neurotransmisji to ciekawy temat, skoro już rozmawiamy o ciekawych tematach :). no i kwestia euforii. niby nie powodują i te czyste stymulanty jej nie dają, albo minimalnie dają (etylofenidat - leciutko, DPMP itp. - nie próbowałem, ale z opisów wynika, że nie ma żadnej). tymczasem MDPV dawało konkretną euforię. PVP też trochę podkręca. jak to jest? MDPV ewidentnie wzmacnia impulsy, to się po prostu czuło, ale do tego była ta euforyczna podkrętka. poza tym... czy to wszystko rozbija się tylko o NDRI?

do czego piję :) do grupy alfa-propylowej w PVP i MDPV. czy może przypadkiem nie mają one również takiego działania jak... są takie dwie substancje - BPAP i PPAP - właśnie z grupą propylową w pozycji alpha oraz przy azocie (ta druga to prosta fenetylamina). ich działanie polega jedynie na modulacji neuronów, które w reakcji na sygnał wypuszczają więcej neurotransmiterów, więc sygnał mocniejszy.

swoją drogą zastanawiam się czemu żadna z tych substancji nie jest wykorzystywana ani w medycynie ani na rynku suplementów diety lub RC.

PPAP: http://en.wikipedia.org/wiki/%28-%29-1- ... inopentane
BPAP: http://en.wikipedia.org/wiki/%28-%29-1- ... inopentane

a tutaj jeszcze jedna ciekawostka - PVP w wersji bezketonowej - do PPAP już niedaleko
http://en.wikipedia.org/wiki/Prolintane
euzebiusz pisze:
scr pisze:
BTW2 - tak jeszcze odnośnie PVP to zupełnie nie rozumiem nazewnictwa - np. MDPV powinien być MDPVP - MD jest doczepione do cząsteczki PVP, a nie pyrowaleronu który już ma zajętą pozycję 4 - 4-Me-PVP
Nazwa zwyczajowa... strzelam, że pyrowaleron jest znaną substancją, można się bylo do niej odnieść, a PVP to... Poliwinylopirolidon?
hehe. po części racja, wiki tylko takie nazwy podaje: α-Pyrrolidinopentiophenone (α-PVP, O-2387,alpha-PVP)
i tak dziwi mnie, że chemicy takiego byka walnęli. a mogli nawet tak: MDDMPV (methylenedioxydesmethylpyrovalerone) ;)
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 479 / 14 / 0
aplikacja 20mg (+10mg po 1/2h), 1h do max 2h lekkiej euforii, i troche lepiej brzmiacej muzyki, checi do dzialania, zwiekszonej kreatywnosci. wplyw na serce niewielki.
pozniej 12h bezsennosci, nastepnie bardzo utrudnione zasniecie i przerywany i malo regenerujacy sen. na nastepny dzien zmeczenie niewyspaniem.
moja ocena: nie warto; ogromna bezsennosc jak na takiej wielkosci, pojedyncza dawke.
Król Jest Tylko Jeden
  • 116 / 2 / 0
Chujowe to strasznie dawka ~150 sniffem, nic poza dzikim naspidowaniem jeszcze jakby dało radę się skupić na jednej rzeczy to spoko a nie wszystkiego naraz chęć robienia kończąca się nierobieniem niczego konkretnego, nadaje się tylko chyba na zbicie ciśnienia na stymulanty. Nijak się to ma do MDPV imho. Walił ktoś to dożylnie?
ODPOWIEDZ
Posty: 3159 • Strona 5 z 316
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.