Pewnie że można.

Na początku trzymam żarówkę :diabolic: łapię strzała ), kolejnego ^_^ :-) i jeszcze jednego. Zaczyna się :yay: trochę ze mnie kowboj "słuch absolutny" :listen: i jest miazga 8-(. Teraz tracę 10 minut przyglądając się emotom (co oni właściwie robią? Analizuję każdą z nich poświęcając wiecej uwagi tym najbardziej ruchliwym), trochę się zbiera na :kotz: i ciężko mi się oddycha :-O ziewam co chwila.
Jest kapitalnie, stymulacja z lekką dozą euforii, może mało może za dużo... Jakieś 5h temu około 150 mg w żarówce, złapane 3 małe machy na próbę, przez trzy małpy doświadczalne, zważywszy na to że tylko jeden osobnik poprawnie przeprowadził waporyzację sporo zostało w żarówce. Dwa pozostałe osobniki niepocieszone skutkiem zabiegu (jeden za słabo się zaciągnął, a drugi zakrztusił się oparami już na wstępie wdychania) zaniechały tej czynności i spożyły po 50mg sniffem.
Tak więc szacuję że w żarówce mogło zostać 120mg albo więcej nawet, co ciekawe substancja (na początku w formie proszku) się połączyła wewnątrz w kilka ,,bryłek", a na samym środku została oleista plama. Miałem nadzieję że nie zaszkodzi to jej właściwościom i najwidoczniej się nie myliłem i 40 minut temu zacząłem pisać tego posta, wtedy też działo się to co "przedstawiłem" na wstępie.
Jest ciekawie, nawet bardzo, szczególnie moment wejścia, co z resztą widać powyżej, substancja dalej działa chociaż jest chęć na dopalenie już i to większa z każdą chwilą. Zastanawia mnie tylko fakt tego ciężkiego oddychania i ziewania ?? ?? Jakbym mial niedotleniony mózg (slyszalem coś że od tego właśnie się ziewa) Wiecie co to właściwie może być? Dodam że zdarza mi się to mieć po innych stimsach ale rzadko i nie w takim stopniu. No i to uczucie w brzuchu plus zawroty głowy, coś jakbym miał zwracać zaraz, coś jakby choroba lokomocyjna czy lekkie zatrucie nikotyną z tym że nie aż tak intensywne. Nie jestem pewien co do tego czy ma to związek z alfą czy nie ale wystąpiło to mówię.
No równa godzina minęła odkąd zacząłem pisać post tak więc kończę, bo i działanie się zdaje kończyć.
Działanie przy vapo wiele lepsze, mniejsza zamotka, bardziej klarownie, i idzie się poniekąd skupić bardziej na czymś. Jak myślicie następnym razem łapać 5 pełnych machów i będzie lepiej czy nasilą się negatywne efekty i sie zerzygam albo udusze? Czy może lepiej złapać dwa machy miast trzech i nie wystąpią te efekty?

Po palonym MDPV też były takie ziewnięcia, bardziej mi to wyglądało na porażenie przepony i nieregularny rytm oddychania. Uważaj na dawkę, żeby Twoja alfa nie stała się nagle Omegą.

kontynuując kwestię kryształu, bardziej opłaca się go palić takim jakim jest czyli pewnie w formie soli, czy może lepiej potraktować go wodorotlenkiem ?

Nie wiem czemu miałbyś traktować swoje a-PVP zasadą i przeprowadzenie do freebase. Freebase a-PVP ma postać oleju, który pewnie zaobserwowałeś kilka razy na folii. Jedyna różnica to taka, że olej waporyzuje się w niższej temperaturze. Jeśli pytasz o to, czy będzie mocniej - to nie będzie.
KKNJM odradza.

Waporyzacja z folijki ma w sobie jakiś urok.. Az czlowiek przestaje się dziwić crackmanom.

A teraz pytanie, ile alfy palone da "grubą pizdę", ale do ogarnięcia? Wagi nie ma, sypka na oko.

To zależy od czystości i od tolerancji, startowałbym od 20mg jeśli chcesz mocniej poczuć. Uważaj jednak, przedawkowanie a-PVP nie jest przyjemne, prowadzi do kłopotów z oddechem oraz stanów padaczko-podobnych.
Należy uważać, gdyż waporyzacja z folii silnie uzależnia psychicznie... Tak jak piszesz, człowiek przestaje się dziwić crackheadom i methwhores ;-)

,

mozę ktos bardziej chemiczny mi wytlumaczyc skad pojawienie sie podczas waporyzacji soli postacji freebase jak przytoczona powyzej?

hmm nie jestem pewien ale pod wpływem temperatury sól chyba się rozpada spowrotem na reszte kwasową i wolną zasadę, bo nie słyszałem żeby sole mogłby wystepować w stanie gazowym xD
nawiązując do głównego tematu, to mi kryształ soli paliło się z folii bardzo przyjemnie, pomijając fakt że smak oparów jest obrzydliwy a sama substancja pierdoli spermą

Ja osobiście pale Alfe z wiadra nabijam fife tytoniem na górę alfa i jeszcze szczypta tytoniu na alfe wszystko pięknie się waporyzuje. Wjazd momentalny no i konkretny stan euforii. Polecam gdy skończy się towar opalić sobie lufe da się jeszcze z tego sporo wykrzesać w sumie najlepiej napuscic wiadro z opału.