Substancji można by spróbować, zawsze coś nowego :) a i otrzymanie myslę nie jest trudne.
Wszystko można bardzo łatwo dostać.

Chloral (aldehyd trójchlorooctowy) otrzymać można poprzez chlorowanie chlorem (masło maślane) etanolu.

Sam chloral to najstarszy syntetyczny środek nasenny. Z woda tworzy wodzian chloralu, jeden z najstarszych lekow uspokajająco-nasennych. William S. Burroughs został wyrzucony ze szkoły za przyjmowanie właśnie wodzianu chloralu.

Mając chloral, 2 reakcja nie stanowi juz zadnego problemu.

Jak znajdę więcej czasu, zabiorę się za wertowanie erowida, lycaeum itd. Na pewno ktoś wpadł juz na to.
Myslę, ze da się to zrobić i w najbliższym czasie się za to wezme.
Czekam na wasze opinie i komentarze.

Ciekawy pomysł :)
Glukoze można dostać bez problemu, z tym aldehydem chlorooctowym mogą być problemy, ale dla chcącego nic trudnego ;-)
Wiesz może jak z legalnością tego środka w Polsce?

Sprawdzałem teraz na szybko i wychodzi, że nie jest, ale jestem dzis nieprzytomny i jakby mógł ktoś sprawdzic, było by miło.
Ale trzeba zwrócić uwagę na to, że w żadnym sklepie nie można owego chloralu nabyć.

Do reakcji wychodzi na to, że trzeba nam tylko:
- glukoza - no wiadomo, apteka, supermarket pewnie nawet tez
- alkohol etylowy - ;)
- chlor - produkty do oczyszczania basenow maja 90% chloru. Da się to oczyścic

O MAN 8-(

Nie pomyslałem jaki to chlor. Przecie chlor to gaz, a tamto to proszek, czyli w postaci tam czegoś.
Jeśli do tego chloralu trzeba chlor w postaci gazu to sprawa staje się awykonalna dla zwyklego zjadacza drugow.
Tak mi się zdaje przynajmniej.
Niechze ktos mi powie, że się myle.

Chlor jest gazem, więc bezpośrednie chlorowcowanie w atmosferze chloru odpada.
Środkiem używanym do czyszczenia basenów i kibli jest podchloryn wapnia, który faktycznie jest używany w reakcjach chlorowcowania, ale w naszym przypadku będzie zbyt mało reaktywny.

Aldehyd trójchlorooctowy jest wpisany przez ONZ na listę substancji niebezpiecznych, ale kwas trójchlorooctowy można kupić u nas w Polsce w sklepach z odczynnikiami chemicznymi, więc proponuje po prostu zredukować kwas do aldehydu.

A sprawa nie jest taka prosta bo trzeba umiec rozdzielic izomery alfa beta... a dokladny przepis preparatywny "gdzieś jest" Yo..!!!;P I wcale nie jest to proste... nawet gdy ma sie wszystko.

Gazowy czysty Chlor mozna wytworzyc na 2 sposoby w domowych warunkach:

1. elektroliza roztworu soli kuchennej poprostu rozpusic sul w wodzie pusici jakies stale napiecie i najednej z elektrod bedziesz miec wodor na drugiej chlor (dokladne przepisy elektrolizy mozna pewnie znalesc nawet w podrecznikach do gimnazjum ) najlepiej aby elektrody(czyli to co wlozymy do wody) byly weglowe czyli grafitowe mozna takie wydobyc z zwyklych paluszkow -bateri w zrodku jest gruby precik grafitowy pozniej to (gazowy chlor) tylko wprowwadzic do spirytusu i jakos zmusic aby zaczelo to reagowac a potem to jakos oczyscic :D (to juz moze byc wiekszy problem)
2. drugi sposob jescze bardziej prosty ale bardziej klopotliwy kupojesz na stacji benzynowej kwas (kwas siarkowy33%) do akulumatorow wsypojesz do nie go soli kuchennej (wtedy zamieniasz kwas sairkowy w solny) moze byc nadmiar a potem kupujesz w aptece KALI (nadmanaganian potasu) i wsypujesz lub rozpuszczasz w wodzie(ten nadmanganian) i powoli dodajesz tego roztworu do 2 roztworu z kawsem
wydziela sie chlor - problem polega na tym ze jak wsypiesz nadmanganian to on musia caly przereagowac i reakcji nie da sie zatrzymac dopuki nie przereagoja reagenty i jak to dosypywac cialo stale i znad tego zbierac gaz??? - lepsiejsza i bezpieczniejsza jest elektroliza wystarczy tylko zalozyc rurke nad jedna z elektrod i bedziemy miec 100% chlor


UWAGA: dla amatoruw chlor jst gazem toksycznym i do tego potrafi byc bardzo swinski efekty zatrucia nim moga sie pojawic nawet po kilkunastu godzinach od inchalacji (przy malych dawkach) a smierc polega na wypluciu pluc (powoli wplucach tworzy sie kwas solny ktory uszkadza pecherzyki plucne) wiec nie myslcie ze jesli na basenie smrod chloru wam nicnie robi to przy takich operacjach tez wam sie nic nie stanie

Chlor jest wyczuwalny w mlaych ilosciach i po przekroczeniu pewnej bariery nie wiemy po zapachu czy jest go malo czy duzo zapach moze byc 2 razy mocniejszy a jego ilosc 20 wieksza ....

Może ktoś tutaj umieścić linka do przepisu bo nigdzie nie moge znaleźć ani na duckduckgo, lycaeum , erowidzie i rhodium. Byłbym bardzo wdzięczny bo bardzo zainteresowała mnie ta substancja. :)

właśnie, przepis :D znalazłem przed chwilą 10g wodzianu chloralu i potrzebny mi jest tylko przepisik a duckduckgo milczą jeśli chodzi o chloroglukopiranoze

sorry, wypic spirytus zaprawiony chlorem, good luck.... :/

Generalnie (wiem, że stary temat - to dla nowych odwiedzających) aldehyd octowy otrzymuje się (w najprostszej formie) poprzez wprowadzenie do etanolu rozgrzanego do czerwoności miedzianego drutu, który pokrywa się tlenem (?), czy czymś tam, ale ta metoda działa. Problem w tym, że jest kilkanaście zanurzeń drutu wystarczy raptem na 2cm sześcienne etanolu, więc trzeba to robić dziesiątki, albo setki razy. Innego pomysłu nie mam. Potem wystarczy chlorować, czego nie umiem i mamy aldehyd trójchlorooctowy, choć wątpię, by tak łatwo to wszystko poszło. Poza tym wikipedia nie jest najlepszym źródłem informacji.