masz tam strasznie gęsto .... a o plon sie nie bój jeszcze pomidory mają czas by pokazać swoje mozliwości :)

Po niemal miesiecznej nieobecnosci mysle ze czas na aktualizacje.

Pomidorki nie dotrwaly dojrzalosci.

Moja sytuacje opisywalby swietnie dialog z pewnego filmu :
- Wiesz Grucha , Byla kiedys taka co za nia dalbym sobie reke uciac!
- Taaa, i co?
- I teraz bym k..k..kurwa nie mial reki!

W telegraficznym skrocie, ze wzgledu na wielce prawdobodobna mozliwosc przypalu wycialem roslinki w pizdu.
Na moje niewprawne oko byly o wiele za male jeszcze , ale nie moglem ryzykowac.

Ogolnie posegregowalem je pod wzgledem wielkosci i dojrzalosci (na tyle, na ile to bylo mozliwe), i wysuszylem (2 tygodnie)

-najbardziej dojrzale - 22 gramy
Topy byly juz oblane zywica , male krysztalki doskonale widoczne, przy manicure nozyczki przykleily mi sie do reki.
-srednio dojrzale - okolo 20 gram
- malo dojrzale - sam nie wiem ile , bo nie chcialo mi sie ich manicurowac ;) tak na oko z 60 gram razem z listkami.

Oprocz tego wyszla reklamowka jednorazowa tych malych listkow z okolic topow (juz probowalem - zapach i smak jak liscie, sporo kaszlu, siada na oczy i potylice, faza okolo 2-3 godzin z 4 luf)

Jesli chodzi o topiki , to palilem tylko ten lepszy sort, 3 razy. Smakowalo tak , jak pierwsze ziolo jakie w zyciu palilem, bynajmniej takie mialem odczucia. Pale od 95 roku, wiec moge stwierdzic, ze kiedys ziolko wydawalo sie takie troszke insze.Kumplowi (jaraczowi na potege) tez smakowalo. Teraz curuje w sloiku i czuje ze nabiera jeszcze lepszego zapachu.

Podsumowujac nie zaluje ze sie za TO zabralem. Zawsze to jakies nowe doswiadczenie. Szkoda ze nie dochowalem do konca, no ale jako ze jestem na obczyznie, to kazdy tego typu kontakt z prawem rownalby sie deportacji, a mi tu dobrze ;)


Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych ten temat (w szczegolnosci Mnicha za dobre rady).
I do uslyszenia przy okazji nastepnej uprawy (na pewno bedzie , tylko sie ogarne )

zapodaj zdjęcie wysuszonego materiału (tego lepszego) z bliska

w którym tygodniu kwitnienia je ściąłeś?