Podchodne tryptaminy, które zostały rozbudowane przy pierścieniu w pozycji czwartej – np. 4-HO-MET, lub psylocybina.
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 4 z 5
  • 3359 / 345 / 0
Maly TR:
Zazyte 15mg donosowo. S&S: dom kolegi, sloneczno-pochmurny dzien, jointy i giebel.
Substancja zaczela dzialac jakies 5 minut po jej snifnieciu, zaczelo sie od lekkiej dezorientacji ktora powoli powodowala wzrost odbioru barw kolorow i napady smiechu.
Ubawilismy sie z kolega mocno, wszystko bylo smieszne i sami tez bylismy smieszni: opowiadalismy zarty, wymyslalismy rozne smieszne sytuacje, bawilismy sie z kotem, sluchalismy zajebistej muzyki... Bardzo przyjemna substancja do dzielenia sie ze znajomymi: nie jest zbyt gleboka jak np. 4-AcO-DMT, daje ladne visuale (duzo kolorow, tecz, falowanie), i bardzo poprawia humor. Kilka razy wychodzilismy 'do ludzi', rozmawialismy z jego siostra i musze przyznac, ze taka komunikacje jaka mialem wtedy z ludzmi chcialbym miec przez cale zycie. Swietnie rozumialem co chca mi przekazac, chocby to bylo glupie opowiadanie o minionym dniu. Umialem wyczuc wszelkie panujace emocje i nastroje. Umialem takze zazartowac odpowiednim zartem w odpowiednim momencie, po prostu bylem bardzo rozrywkowy ale takze empatyczny i logiczny. Co ciekawe, ani siostra kolegi ani inni ludzie nie spostrzegli sie ze tripujemy jaja.
Porownujac do mahometa: substancja jest mniej chaotyczna, wchodzi gladko i schodzi rownie gladko. Hometa niby na wejsciu czuc ze cos tam wchodzi, ale nie tripuje sie az do pory prawdziwego 'wjazdu', potem homet wypierdala butem drzwi i krzyczy "TRIPUJEMY KURWA". Mniej jest tez mindfucku przy 4-AcO-MET, tzn nie ma glebokich 'zawieszen' we wlasnych myslach.
Podsumowujac: 4-AcO-MET to taki mlodszy kuzyn hometa: dopiero co sie uczy jak byc wielkim prorokiem. Bardzo fajna substancja, moim zdaniem taki 'afternoonowy' 2C-C/2C-D tryptamin. Jedyny skutek uboczny i upierdliwy jaki mialem przy tej substancji to straszyn bol glowy po peaku az to momentu snu. Pulsujacy, niedajacy sie skupic na czynnosciach. Zrezygnowalem jednak z paracetamolu i ibuprofenu i poczekalem az sie poloze spac.
  • 4633 / 767 / 0
Moze w wiekszych dawkach pokazuje pazur? Z opisu wynika ze w malych dawkach jest jeszcze przyjazniejszy niz braciak homet? Szukam jakiejs przyjaznej kolorowej tryptaminy. Tylko chcialbym troche mocniej niz Ty miales. Homet jest dobrze znany ale tak sie sklada ze musze czekac bo vendor nie ma go na stanie. A widze ze Aco-meta ma i bylbym sklonny zamowic tylko chcialbym wiedziec czy nie okaze sie mroczny w wyzszych dawkach (25-35mg), chodzi mi o cos w desen hometa, zalezy mi glownie na strefie wizualnej. Mentalnie moze byc slabsze niz homet. Mam jeszcze troche czasu, nie spieszy mi sie az tak bardzo, jesli ktos by testowal w takich dawkach to chetnie bym przeczytal co o tym sadzi. Domyslam sie @Fajniejest ze masz jeszcze na stanie, jakbys robil podejscie w wyzszej dawce to prosze napisz :)
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3359 / 345 / 0
No w przyszlosci napewno bedzie 25mg+, ale teraz zostalem przy takiej a nie innej dawce, bo jaralem mj na peaku, ktora notabene bardzo fajnie go podbija i dodaje smiesznego klimatu. Nie tak jak przy homecie: jeden skret i faza staje sie paranoiczna.

Co do wyzszych dawek: kolega z ktorym tripowalem wlasnie jadl 35mg. Z tego co mi opowiadal to psychicznie mial tak samo jak ja, z tym ze wiecej mial wizuali z naciskiem na tecze, falowanie i mocne podbicie kolorow.

Co ciekawe, twarze pozostaja w miare takie same, nie morfuja do innych stworzen lub osob. Na homecie to kurwa oczy plywaly po calej twarzy. :P
  • 4633 / 767 / 0
No to mnie zaciekawiles i sugerujac sie twoim mini TR i tym co napisales o znajomym to wzialbym chyba ta tryptaminke zamiast hometa :) Tylko nie chce sie zawiesc i w sumie tak bardzo mi sie nie spieszy wiec poczekam jeszcze na jakies opinie, moze Ty napiszesz nastepna , moze ktos inny. W sumie to 4 podstawiona tryptamina wiec z reguly musi byc dobra wiec to jeden plus. A drugi taki ze jej nie znam, a po homecie juz wiem czego mozna sie spodziewac :) Chyba zaryzykuje mysle ze sie nie zawiode. Jednak narazie jeszcze sie wstrzymam i troche poczekam, nie pali sie. . .
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 32 / 2 / 0
Lajtowa tryptaminka... ? Heh. Czasem zdarzało się balansować na granicach bad tripów ale szło się ogarnąć... Przy Aco-mecie trudno powiedzieć. Zachowałem względny spokój.... Ale przy dawce ok. 40mg oralnie była piękna synestezja a kolory zmieniały się jak w kalejdoskopie... Po jakiejś godzinie od wrzucenia świat spowolnił... Wszystko przez 2-3h było w slow-motion. Widziałem jak ogień z zapaliczki się rozpalał... miałem problem żeby rozpoznać ludzi, dopiero jak ktoś się odezwał albo zawołał to sobie przypomniałem i wszystko byłoby ok gdybym nie zapętlił się w myślach i nie zapomniał wszystkiego co było przed tripem. Totalna amnezja... zastanawiałem się kim jestem (znałem dane personalne itd. Ale nic więcej - utrata ego?) Zastanawiałem się kim są ludzie którzy do mnie piszą smsy, telefon? - wiem że się z niego dzwoni tylko ku** jak?! Potem zapomniałem stan trzeźwości i się zastanawiałem czy kiedykolwiek byłem normalny... w pewnym momencie jak od pstrykniecia palcami połowa bani zeszła i wróciłem "do siebie". Trip mimo to wspominam bardzo dobrze, zwłaszcza kolory ale jednak homet był bardziej lajtowy. Tutaj jest jeden wielki mindfuck, ale synestezja to wynagradza. ;-) ;]
  • 4633 / 767 / 0
Ok , dzieki ze napisales to. Wezme jednak sprawdzonego hometa bo opinie sie dziela, nie chce nic mindfuckowego a w planowanej dawce 35mg mialbym pewnie za grubo. Po homecie wiem czego sie moge spodziewac i nie ukrywam ze zalezy mi na dobrym humorze ktory przy homecie towarzyszy mi od poczatku peaku, po koniec afterglow dopoki nie pojde spac :)
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 581 / 89 / 6
@Jedi11 Ja mógłbym opisać coś podobnego z tym, że po 4-aco-dmt. Utrata ego, nie wiedziałem kim jestem, czy jestem człowiekiem, ile mam lat itd choć pamięć funkcjonowała. Pamiętałem sytuacje z życia, ale nie pamiętałem kim/czym byłem w tych sytuacjach. Później stałem na środku pokoju i liczyłem swoje ręce, bo jak przejechałem z dołu do góry to został stroboskob który urósł w piękny OEV w stylu jakiegoś indyjskiego boga z wieloma rękoma, nie znam się.
Do meritum. Łącznie przerobiłem 250mg tamtego sortu w dawkach większych i mniejszych. Nigdy więcej nie miałem podobnych vizuali po 4-aco-dmt, nigdy nie doświadczyłem podobnej dysocjacji. s&s i tyle. Jeden trip drugiemu nie równy, nie zrażaj się po jednym razie.
"moja jaźń w wyniku zawirowań stereofonicznych rozbiła się na 2 różne osoby,
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."

Najpierw masa, potem kwasa
  • 32 / 2 / 0
@rzabanakwasie. Dokładnie Jak mówisz niby coś z życia pamiętasz ale to pojedyncze słowa bez możliwości określenia całej sytuacji i przypomnienia jej sobie. Czułem że to było / jest ale stało za jakimś murem i było tylko odczucie. W sumie to mnie teraz oswiecilo. Sfera słów, symboli znikła przez co umysł się wystraszył i dlatego próbował wszelkimi sposobami sobie przypomnieć. Pamiętam jak po homecie też miałem podobny stan że po prostu czułem że coś jest lub nie ma i nie musiałem określać żadnych myśli słowami ale wtedy świadomość była wciąż na miejscu. Najwidoczniej poszedłem tym razem o krok dalej i w mózgu włączył się red alert. Możliwe że s&s był kiepski chociaż humor był, pijani znajomi itd. Za 2-3tyg powtórzę tripa z tą samą dawką. PS: wydaje mi się czy alkohol zbija banię po tryptaminach?
  • 443 / 6 / 47
Trochę słabszy (w kwestii dawek i efektów) kuzyn 4-HO-MET. Działa falowo i jakby nieco spokojniej od proroka ;)
Tak więc polecam jednak wybrać 4-HO-MET, bo jest sprawdzony i dawkowanie z pewnością jest trochę mniejsze.
  • 39 / / 0
Powtórka z rozrywki, tym razem w dawce nieco ponad 25mg w plenerze nad Wisłą.
Efekt - na wejściu totalny mindfuck, niemożność dogadania się ze współtowarzyszką %-D
Z początku nieco dokuczliwy bodyload, chociaż przy nbomach całkowicie pomijalny.
Działalnie falowe, morfowanie przedmiotów, rozszczepienie kolorów na barwy podstawowe, niesamowite odczucie ze słuchania muzyki, nic nie wyglądało jak wcześniej ; )
Przy schodzeniu substancji odczucie oszołomienia, 'głuchości' w uszach, ale obstawiam, że to bardziej efekt wyżucia organizmu - po powrocie do domu i wygrzaniu się ustabilizowało się.
Podsumowując - bajka, bajka i jeszcze raz bajka, poziom nieporównywalny do ~20, gdzie części efektów trzeba było się domyślać, a to jeszcze nie koniec możliwości tej trypki : )
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 4 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.