Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 377 • Strona 32 z 38
  • 49 / 17 / 0
24 października 2019RytmiczneZwierciadlo pisze:
Mam problem z acetylacją.
Może Cie ktoś w chuja zrobił i sprzedał kwas octowy.
Takie zabawy w gotowanie w nadmiarze nie ma sensu przy małych ilościach. Pamiętajcie że w tej reakcji acetylacji powstaje woda, którą należy się jak najszybciej pozbyć ponieważ "przesuwa" reakcje na lewą stronę. Drugie, woda rozkłada bezwodnik do kwasu octowego. Przez to większe ilości robi się w kolbce z chłodnicą, która pozwala usunąć wodę, ponieważ sam czysty bezwodnik wrze coś ponad 130 *C. Jest też metoda z chłodnicą zwrotną.
Ale tak jak mówię, małe ilości najlepiej acetylować na łyżce. Przecież nie będziesz przez spektroskopie oceniał jaki procent i jaki to produkty uboczne !?
Przepisy syntez wszystkich związków organicznych w skali laboratoryjnej są opisane. Albo jako praca , artykuł prasowy lub patent. I to jest dostępne na każdej uczelni wyższej, która ma kierunek chemii w swoim statusie. Są to bazy internetowe i bibloteki posiadają licencje na korzystanie z tych zasobów. Po za tym są książki, skrypty do preparatyki z chemii organicznej. No, w tych niekoniecznie synteza heroiny. Druga rzecz to kierunek farmaceutyka, i tam też są przepisy robienia leków. Czasami od podstaw. Jak ktoś chce to znajdzie. Reszta będzie się pierdolić z smarem w próbówce.
Co do pytania kolegi czy można suchą morfinę przechowywać. Można ale suchą. I 50 lat.
Ja nie wiem co wy to robicie, że to wam nie wychodzi. Może walcie tą morfinę lepiej, bo jeszcze sobie krzywdę zrobicie.
I pamiętajcie w syntezach organicznych nie ma prawie nigdy tylko jednego produktu. Przeważnie jest tak że składnika głównego jest 70 -80 % a później reszta to 2-3 produkty uboczne. Lub więcej. Wiec nigdy nie osiągniecie 100% produktu, tak jak to jest w prostej chemi nieorganicznej.
Jak jest ok 90 % wydajności to już naprawdę jest super, ale przeważnie 70-80 max składnika głównego, który chcemy otrzymać. Ale ćpuna to nie interesuje. On ma przykurwic i ma być mu dobrze. Ot cała filozofia.
Odczynniki to kupujcie tylko w sklepach chemicznych, niekoniecznie takich co cenę x 5 robią.
I jeszcze coś. W syntezach organicznych produkt jest zanieczyszczony, i należy go oczyścić. Najprościej to przekrystalizować w rozpuszczalniku. Czyli zagotować ostudzić. Nigdy nie otrzymacie w reakcji pięknych kryształów. Przeważnie jest to oleiste, maź lub szkliste.
Uwaga! Użytkownik WhitePearl nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 57 / 16 / 0
@RytmiczneZwierciadlo @niewydarzony1 u mnie to walsnie tak wyglada pod koniec taka brazowa maz, lekko plyna (tylko gdy jest ciepla, jak zimna to zastyga) bez zadnego zapachu bezetu (nie mozna tez przypalic, jak znika zapach ebzetu to po paru minutach pojawia sie zapach przypalony, nalezy tego uniknac), a mam za soba doslownie setki robot (od dlugiego czasu robie dwa razy dziennie, jakos trzeba utrzymac nalog)
  • 432 / 31 / 0
Wydaję mi się, że jednak coś jest nie tak. Bo finalny produkt zalałem 6 centami wody, zagotowałem, zaciągnąłem przez filtr i po puknięciu ledwo to poczułem. Na tyle słabo, że za 2h musiałem sobie przygotować strzał z 250mg majki, bo w sumie od rana przyjąłem tylko tą niby zacetylowaną majkę. Po rozpuszczeniu miało to kolor żółty, lekko wpadający w pomarańcz, ale nadal bardzo jasny i klarowny.

@niewydarzony1 napisz mi na PW skąd masz bezwodnik. Może coś z nim jest nie tak, chociaż wątpię.

Spróbuję jeszcze jutro acetylować rozpuszczając wolną zasadę morfiny w acetonie, dodając bezetu, a nie w nadmiarze samego bezetu. W wątku jest też post chyba starego dziada, gdzie opisuje acetylację w nadmiarze bezwodnika. On dodatkowo trzyma mieszaninę morfiny freebase i bezetu przez jakiś czas w temperaturze 80*C wkładając pojemniczek do łaźni wodnej. Dopiero później odparowuje. Może warto tak zrobić? Chociaż z drugiej strony tylko on o tym wspomina.
Dzisiaj niestety nie mam surowca na kolejne próby acetylacji, gdyż na wcześniejsze porażki poszedł mój dzisiejszy przydział majki i do wieczornej wizyty w PLB muszę siedzieć na skręcie.
  • 4 / / 0
@radekpies dzięki, w końcu jakieś konkrety, spróbuję ostatni raz, jak nie wyjdzie to biorę się ostro za naukę (na tyle na ile czas pozwoli)

@RytmiczneZwierciadlo zostaw jakiś namiar na siebie, najlepiej maila, bo nie mam uprawnień do wysyłania PW to pogadamy.

A tak z innej beczki: jaki jest czas od przyjęcia dawki do pierwszych objawów skręta w przypadku majki acetylowenej tym sposobem przy regularnym stosowaniu? Krótko jak przy H, długo jak przy M czy coś pomiędzy?
  • 432 / 31 / 0
Kolejna próba i kolejna porażka. Tym razem użyłem acetonu cz. i bezwodnika, a nie samego bezwodnika jak przy poprzednich próbach. Analizując jeszcze raz cały proces dochodzę do wniosku, że wina może leżeć w bezwodniku. Mam go z tego samego źródła co kolega @niewydarzony1. Może akurat trafiliśmy na jakąś felerną partię.
Ewentualnie ktoś wspominał, że niektóre łyżki/chochle nie nadają się do acetylacji przez materiał z którego są wykonane. Moja chochla-parowniczka jest ze stali nierdzewnej. Chyba tutaj nie powinno być problemu, nie? A może acetyluję w zbyt niskiej temperaturze, bo boję się, żeby nie przypalić. Chociaż wydaję mi się, że nawet jakby temperatura nie była idealna to produkt finalny kopałby w jakikolwiek sposób. Taka przerobiona mst100 przy tolerancji 250mg M powinna być chyba zdecydowanie odczuwalna, nawet gdyby produkt nie był pierwszej jakości.

Dodam jeszcze, że glazura, którą otrzymuję jest może nie przeźroczysta, ale na pewno jest przejrzysta.
  • 57 / 16 / 0
@RytmiczneZwierciadlo jak masz dostep do piekarnika to potrzrymaj z 20 minut w temperaturze 80 stopni mieszajac w polowie, ja robie tak, ze zalewam bezetem, odparowywuje go troche nad palnikiem, dodaje 0.5ml bezetu znowu, daje na 20 minut do piekarnika na 80 stopni, znowu dodaje 0.2-0.3ml bezetu i koncze nad palnikiem na srednio niskiej temperaturze (na poczatku mam raczej srednio wysoka, tuz przed samym koncem troche zwiekszam i wacham co chwile)
  • 1179 / 123 / 0
Bezet macie z tego samego źródła co i ja, a być może i @radekpies .
Istnieje prosty test by sprawdzić przydatność bezwodnika: bierzesz szklankę, nalewasz wody, może być kranówa, i wkraplasz jedną kroplę bezetu do tej wody. Kropla powinna być widoczna na tle wody i powinna opadać na dno szklanki. Jeżeli tak się dzieje, to bezet jest ok.
  • 432 / 31 / 0
28 października 2019radekpies pisze:
@RytmiczneZwierciadlo jak masz dostep do piekarnika to potrzrymaj z 20 minut w temperaturze 80 stopni mieszajac w polowie, ja robie tak, ze zalewam bezetem, odparowywuje go troche nad palnikiem, dodaje 0.5ml bezetu znowu, daje na 20 minut do piekarnika na 80 stopni, znowu dodaje 0.2-0.3ml bezetu i koncze nad palnikiem na srednio niskiej temperaturze (na poczatku mam raczej srednio wysoka, tuz przed samym koncem troche zwiekszam i wacham co chwile)
Zastanawiam się czy coś stoi na przeszkodzie, żeby ogrzewać mieszaninę bezetu i morfiny freebase w łaźni wodnej w szczelnym szklanym pojemniku. Okazuje się, że mój piekarnik pomimo regulacji temperatury grzeje jak chce, a w pseudo łaźni wodnej łatwiej by mi było trzymać temperaturę. Na koniec wymylbym produkt acetonem i odparowal. Co Wy na to?

--------------------------

Nie mogę już edytować posta wyżej, a mam jeszcze jedno pytanie. Generalnie to na jakiś czas porzuciłem próby acetylacji z bardzo prozaicznej przyczyny, którą jest brak czasu. Jedna dzisiaj mam wolne popołudnie, więc spróbuję metody jak z postu wyżej, czyli grzania mieszaniny bezetu i morfiny freebase przez 20min w 80*C. W tym wątku Stary dziad pisał o grzaniu właśnie w łaźni wodnej. Oczywiście warunkiem tutaj jest szczelny pojemnik, aby wilgoć w postaci pary wodnej nie dostawała się do środka. Dalej tak jak pisałem - wymyję to acetonem, na chochle i odparuję. Ale jeszcze staram się dokładnie wszystko przemyśleć, żeby nie popełnić jakiegoś głupiego błędu. I tutaj pojawia się pytanie. Czy można przedobrzyć z bezetem? W sensie użyć go za dużo? Wydaje mi się, że nie, ale wolę zapytać bardziej doświadczonych.
I drugie pytanie czy po takiej operacji grzania majki z bezetem mogę odparowywać bezet mega wolno, no nie? Lub zostawić na noc, żeby końcówka sama odparowała? Acetylacja powinna zajść podczas podgrzewania, więc temperatura tutaj już raczej nie ma znaczenia. Chyba dobrze kombinuję...
I tak jeszcze mi przyszło do głowy - do odmierzania bezwodnika można użyć strzykawki czy konieczna jest np. szklana pipeta? Pomyślałem, że może bezwodnik reaguje z materiałem z którego wykonana jest pompa i stąd zanieczyszczenia w reakcji.

Scalono. taurinnn
  • 57 / 16 / 0
@RytmiczneZwierciadlo mysle, ze dobrze myslisz. Nie da sie dac za duzo bezetu. Ja zawsze odmierzalem strzykawka i bylo okej.
  • 1179 / 123 / 0
Panowie, a czy woda nie jest nam aby zbędna w tym całym bałaganie? Nie znam się, ale jak rozumiem "łaźnie wodną", to wydaje mi się, że a nuż widelec przypałępta się jakaś niechciana cząsteczka wody.
ODPOWIEDZ
Posty: 377 • Strona 32 z 38
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.