Zjedz 200mg oral. Ja zjadłem 180 i było miło. Nie czułem się struty czy senny jak na mdai. Jest lekki speed na tym. Ale to za mała dawka żeby wycisnąć z niej wszystko. 300mg plus klub wydaje się być dobrym rozwiązaniem.

200mg przezroczystych / jasnych kryształów pokruszyłem w jebany pył i spożyłem w kapsułce żelowej na pusty żołądek. Minęły 2h od zażycia, jeśli coś czuję, to lekkie uspokojenie i wyostrzone kolory. Może to też być placebo. Żadnej reakcji ze strony organizmu - tętno i źrenice w normie. Dostałem gratis, więc nie wybrzydzam, ale ogólnie wg mnie nie warto w to inwestować.

Scalono. | Marlboro

Dla mnie - facet koło 30, ok 90kg dawka 200mg na pusty żołądek (wypity tylko mały jogurt) była praktycznie nieodczuwalna. 3h od konsumpcji i nic. Fakt, mógłbym czekać dalej, ale wiedziałem że nic nie nastąpi, to nie jak niektóre psycho które łapią po kilku godzinach;).

Ja czułem zero działania, zarówno jeśli chodzi o oddziaływanie na serotoninę, dopaminę, jak i adrenalinę. Wbrew zaleceniom dotyczącym metylonu (a 2-AIMP jest chyba najbardziej zbliżona do niego) postanowiłem dojeść tramalu, klonów i dopalić mj, dzięki czemu to nie będzie stracony dzień .

Wiem, że to tylko jedna próba, ale tą substancję poleciłbym tylko jak macie gratis. Inaczej, naprawdę szkoda na to hajsu. Jedyny plus to to, że jest w takiej dawce, jak brałem, wydaje się delikatna dla ciała. Nie czuję żadnej tachykardii, ani gorszego krążenia.

Jeśli to możliwe to proszę scalić z poprzednim postem.

bomba 500 mg zerowa tolerancja efekt zmarnowana kasa

helena edytuje zjadlem na pelny zoladek i troche minelo zanim pokopalo, faza zblizona do mdai potwierdzam ale tylko oral min 300 i wyzej kopac napewno kopie

Do blau: Możesz napisać coś więcej (nie brałem MDAI)?

U mnie to był totalny niewypał, zero aktywności ze strony substancji, a 200mg na pusty żołądek powinienem poczuć. Zastanawiam się, czy nie lepiej było to wciągnąć nosem.

Bez lewatywy nawet nie ma co dupy fatygować:p

powiem wam ze nie podobala mi sie faza zjadlem 500 mg, po 6 godzinach znow 500 i nie bylo fajnie glowa bolala i ogolnie tak jakos hujowo po prostu( przy cmc np gram schodzil mi w 2 godziny i zadnych bolow glowy i itd) efekty to rozluznienie, rozleniwienie, euforia - nie powiedzialbym, ze ja tam czulem jakas euforie, dla mnie bardzo kiepski rc

500mg wydaje mi się być kosmiczną dawką. może trzeba było wziąć mniej?

200mg oralnie jedynie znacznie wyostrzyło kolory ale w sumie w taki nietypowy sposób bardziej jak psychodelik, pozatym zmuła bez euforii, plus nie ma zjeby, parę h po nie czułem że coś brałem. Nie wiem ile mineło peaku kiedy wziąłem bucha nm-a z myślą że może firanka się lekko poruszy niestety nie, dodało parę % ostrość kolorom a gdzieś po 30min nm przejął całość działania. Jestem ciekawy jak by dorzucić to do psychodeliku o ile poprawiło by wizuale ^^

No straszne gówno jak dla mnie. W dawkach po 380mg oral praktycznie zero efektów. To już 4 SMC lepiej "robiło".
Jutro pojutrze pewnie załaduje z 400-600 w dupę ale fajerwerków się nie spodziewam:/