Próbował ktoś z Was tego?
Wiem, że są silniejsze odpowiedniki, ale to uważam jest 'związek matka' i warto od niego zacząć. De facto nie był nawet jeszcze badany na ludziach, jest już do kupienia. Mechanizm działania polega na naśladowaniu BDNF, konkretnie TrkB. Chroni komórki mózgowe przed stresem oksydacyjnym, również chronił komórki mózgowe w wypadku neurotoksyczności dopaminergicznej indukowanej 6-hydroksydopaminą. Czyli potencjalny lek na Parkinsona. W ogóle swoją drogą ciekawe czy podany w odpowiednio dużej dawce i odpowiednio wcześnie mógłby być specyficznym antidotum na zatrucie MPTP.
Trochę tych zastosowań jest. Oczywiście warto zastosować zdrowy sceptycyzm.
Ja dzisiaj zacząłem stosować. Chciałem niby docelowo 10mg/kg, ale wyszło oszczędniej. Gdybym tyle stosował zaraz by mi się skończyło, więc dzisiaj łącznie może było około 1,5mg/kg Efekty? Na początku myślałem, że efekt własnej sugestii, placebo tylko bardzo silne. Bo wczoraj jeszcze leżałem rozwalony po ciągu na a-pihp i mój świat się skończył. Dzisiaj rano łyknąłem sobie 3 pipetki czyli 37,5mg i potem chyba ze 4 razy w ciągu dnia ten proces powtórzyłem. No i nic nie zauważyłem by się zmieniło zbytnio. Znaczy po prostu mi przeszło to wszystko, zwlekłem się z łóżka i ogarniałem. Z normalną aktywnością i brakiem chęci na przywalenie czegokolwiek. Aż jakiś nieswój się czułem. No i jakoś mnie potem zaprowadziło na angielską wiki i znalazłem takie badanko które mi się dziwnie pokryło z dzisiejszym odkryciem.
Niby jest tutaj wyszczególnione MDPV, ale działanie tych pochodnych jest raczej dosyć podobne:
https://www.sciencedirect.com/science/a ... via%3Dihub

Tropoflawina, znana również jako 7,8-dihydroksyflawon, to naturalnie występujący flawon występujący w liściach Godmania aesculifolia, Tridax procumbens i pierwiosnka. Działa jako silny i selektywny małocząsteczkowy agonista kinazy receptora tropomiozyny B (TrkB), głównego receptora sygnałowego BDNF (czynnika neurotroficznego pochodzenia mózgowego).

W badaniach na zwierzętach tropoflawina wykazała skuteczność terapeutyczną w szerokim zakresie schorzeń ośrodkowego układu nerwowego, w tym w chorobie Alzheimera, Parkinsona, Huntingtona, depresji, deficytach poznawczych w schizofrenii, stwardnieniu zanikowym bocznym, urazowym uszkodzeniu mózgu, niedokrwieniu mózgu, zespole łamliwego chromosomu X i zespole Retta. Badania na gryzoniach sugerują ponadto, że tropoflawina może łagodzić związane z wiekiem zaburzenia poznawcze oraz poprawiać konsolidację pamięci i uczenie się emocjonalne u zdrowych osób. Tropoflawina wykazuje także silne działanie antyoksydacyjne, niezależne od działania na receptor TrkB, chroniąc przed ekscytotoksycznością indukowaną glutaminianem, neurotoksycznością dopaminergiczną indukowaną 6-hydroksydopaminą oraz genotoksycznością indukowaną stresem oksydacyjnym. Stwierdzono również, że tropoflawina blokuje neurotoksyczność dopaminergiczną indukowaną metamfetaminą.

Korzyści ze stosowania tropoflawiny

• poprawa pamięci;
• poprawa, stabilizacja nastroju;
• wzrost energii;
• neuroprotekcja i neuroplastyczność;
• działanie antyoksydacyjne;
• zrównoważenie mikrobiomu;
• możliwe wsparcie w utracie wagi;
• możliwe wsparcie w zaprzestaniu używania narkotyków.

Skutki uboczne

Dotychczasowe dane empiryczne sugerują, że ryzyko wystąpienia działań niepożądanych jest w przypadku tropoflawiny niskie.

• niepokój;
• nadmierna stymulacja;
• przyspieszone tętno;
• problemy żołądkowo-jelitowe;
• zawroty głowy;
• drażliwość;
• nudności;
• bezsenność.

Przeciwwskazania

• padaczka.

Dawkowanie

Typowa dawka tropoflawiny to 10–30 mg na dobę, przyjmowana doustnie w pojedynczej dawce, najlepiej rano, aby uniknąć problemów z zasypianiem.

Z tego co wiem w Polsce zawiera tę substancję pierwiosnek omączony, który jest zajebiście rzadki, na wyginięciu. Można jednak uprawiać, życzę powodzenia ze znalezieniem roślin do rozmnożenia lub nasion.

Były dwa środki które mnie wyciągały z anhedonii. Konopie i trochę kapryśna soplówka jeżowata. Konopie niestety po trzyletniej przerwie nie przynoszą już efektów, a soplówki nie mogę stosować razem z olanzapiną. Zastanawiało mnie który jej mechanizm robił fajerwerki w moim mózgu. Na początku myślałem że mogło chodzić o agonizm receptorów opioidowych kappa, ale później zacząłem się zastanawiać czy to nie był efekt gwałtownego pobudzenia neurogenezy.

Było głośno w tym roku o czymś takim jak JRT - jest to zmienione LSD które nie wywołuje efektu psychoaktywnego i jednocześnie daje różne korzyści które LSD normalnie niesie. Między innymi pobudzenie neurogenezy.

Teraz trafiłem na ten wątek. Mój układ krwionośny dostaje trochę po tyłku gdy próbuję coś wymieszać z olanzapiną której nie potrafię odstawić. Kusi mnie jednak żeby zamówić tropoflawinę żeby sprawdzić czy cokolwiek zaskoczy. Ciężkie jest żyć z całym zestawem objawów negatywnych schizofrenii