watpie, na mnie dziala jak typowy fenidat .Dawkwanie wyzsze niz fluorowa wersja ale nie czuć tak uboków i można iść spać normalnie.

podniesiony nastrój jest spowodowany podniesionym poziomem dopaminy :)

ja wiem, że to jest ciężko wyczuć, no ale jednak wydaje mi się, że czuję tam coś więcej niż dopamine... tzn. wiem, że feta ma na tą dopę inny wpływ, no ale efekt końcowy jest ten sam, zwiększenie ilości neuroprzekaźnika w przestrzeni międzysynaptycznej. Tutaj czuć coś więcej niż sam dopaminowy profil jak np. w przypadku fety.

tak samo przy izopropylofenidacie, z tego co obserwuję to nie widzę u siebie jakiegoś podniesionego nastroju pomimo iż na dopaminę ewidentnie wpływa. Tak więc to nie jest chyba jednak kwestia dopy jak wspominasz drogi rozmówco.

Jak zamawialiscie nootropy z bsmind to dzis zapodalem plaska bialą łyżeczkę lyzeczke tego. Moglby ktos to zwazyc ?? jeden vendor to mial. Wg bs mind od 50 do 70 mg tam powinno byc, Wypilem kawe i jestem troche przestymulowany imo, efekt ala feta czyli napierdalam jak katarynka. Przy 4f-MPH mimo ze dawka spora to czulem tylko uboki a nie mialem tego efektu " napędu" a wręcz leń mi się załączał.
Wczoraj zaczynałem od 1/4 takiej łyżeczki i efekty były subtelne. Dopiero pod koniec dnia po kilku takich dorzutkach zorientowałem się , że nie chce mi się wcale iść spać ani nic tylko coś bym porobił. Ciężko też było powiedzieć o czasie trwania bo schodziło subtelnie , nie wiedziałem kiedy dorzucać.

Jak na razie jestem zadowolony, Jezeli cała łyżeczka ma 50 mg to 25 mg myśle że taki optymalny będzie. To by się zgadzało z przeliczeniami na stronie vendora i artura.
Teraz nie będę dorzucał aż do efektu zejścia które odczuje fizycznie czy psychicznie.
Zapodałem to o 8:30 . do 12:30 powinno działać wg. farmakologi.

Nastrój ustabilizowany, brak euforia, motywacja podniessiona, źrenice bardzo w normie a nawet troszkę zwężone, brak jadłowstrętu w moim przypadku, wacek skurczony

Odejbałem. Po przyjęciu 150mg człowiek trzeźwieje w pare minut, nie da sie spac przez nastepne 10h.
Po tym wyskoku chyba tolerancja wystrzelona, bo trzy dni później (teraz) po przyjęciu 30mg P.O nie czuję nic specjalnego.

Ponad tydzień temu sypnąłem na oko ~30-50mg w bombke w pracy na pierwszej nocce, coby trochę sie obudzic i pierwsze efekty pojawiły sie po godzinie, ziomek dostał drugą taka bombę, tez opóźnione wejście.

Jak u was wchodzi P.O, po jakim czasie coś się dzieje ?

P.O. masz na myśli per os oczywiście czyli na żołądek, a nie per oral (co by znaczyło zapewne jakieś rozpuszczanie w buzi)?

Ja też jestem ciekaw. Powiedz mi jak te bombki u Ciebie wyglądały, jak wydajność? czas działania? chodzi mi o porównanie z podaniem na śluzówkę.

Takie 50 mg daje psychiczna chec do zrobienia czegos i hamuje naplyw do glowy destrukcyjnych mysli. Testowane sniff. Po tygodniu takiego ciagu czuć że nerki dostaja po dupie. Każdy fenidat tak wjezdza?? jak można zapobiec temu ??

A po czym to czujesz? Miałeś robione badania moczu przed i po i wyszły jakieś zmiany?

Hejka , czułem to takim bólem w okolicy nerek, jednak nie wykluczam że może być to sprawka tego że baclofen poleciał wczoraj , czy na noc jakieś benzo wrzuałem i krzywo spałem. W każdym razie dzisiaj też zarzuciłem i znów czuje ten nasilony ból. W dodatku wkurwienie na tej substancji top poziom ekspert. Twarz bezbeka i lepiej mnie nie wkurwiac i zagadywac bo zajebie. Na noc poszlo ok 3mg flubromazepamu wiec podkladzik jest i powinien byc wiekszy luzik.
Do przegladania facebooka i innych glupot sie nie nadaje na szczescie ta substancja. Cieszy mnie ze dziala jak typowy fenidat gdzie na jednej rzeczy mozna sie skupic. Nie ma tej rekreacji.
Wrzucilem dzis bo odcina mnie od cipowatych mysli.

No to by bylo tak dwa tyg ciagu . Dieta dopieta , nie jem byle czego. Skupienie może i dobre, ale pierwszy raz robie na jakims stymulancie ciag i powiem że do pracy umyslowej moze sie nada, ale do pracy umyslowo- fizycznej to kurnia nie za bardzo. Wykonczony piszę tego posta, a poszlo dzisiaj raptem 0 11- 25 mg i o 15 25mg.
Fizyczna stymulacja wystepuje, ale w troche wyzszej dawce i nie jest zbyt przyjemna.
Jezeli nie uzupelniamy mineralow to psychika dostaje nieźle po dupie. Substancje ciezko wyczuc.
Jak wracałem to juz mialem klasycznego wkurwa na wszystko, wyysuszone usta, mimoz e przyjmowalem duzo plynow. Lekkie znamiona "oni wiedza" . Psychicznie i fizycznie juz bylo slabo, marzylem o benzo.
Teraz zjadlem porzadny obiad i jakby nastroj sie polepszyl ale fizycznie to juz tylko spac.
Fajnie ze substancja pozwala na spozywanie posilkow .

Ciekawa rzecz, ale bede stosowal tylko na slabsze dni wymagajace koncentracji.

edit:Zrobilem tydzien przerwy od tego i dzis pol lyzki z bsmind bialej sniffem . Wejscie na cialo norradrenalinowe i roztrzesienie od razu . Kombinuje dalej. Wczoraj zarzucielm 8mg flubromazepamu, wiec benzo nie niweluje tych ubokow.


Scalono. whitealex

Pokombinowałem z dawkami i substancja naprawdę mi się podoba. Byl taki film o hakerze, ktory wlamywal sie na serwery instytucji. LUpal na pelnym skupieniu dniami i nocami na pelnym skupieniu. Ritalin.
Bardzo podobne :D :D
Rereacyjnie też niezłe.
Scalono. white