Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
ODPOWIEDZ
Posty: 1888 • Strona 161 z 189
  • 477 / 54 / 0
Po jakim czasie występowały u was poważniejsze uboki? Ja od początku roku jade na "średnich" dawkach i jest git, tylko się nie wysypiam %-D
Uwaga! Użytkownik rozgar nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 370 / 8 / 0
29 marca 2018DorianGray pisze:
W tych całych miksach chodzi chyba o jakąś synergię, a jeśli tak, to łączenie MPH z iph jest jak mieszanie mąki z piaskiem. Co otrzymasz? Mąkę z piaskiem.
rozwiń proszę.
  • 640 / 118 / 0
A co tu rozwijać? IPH dorzucone do 4F-MPH nie zwielokrotni żadnych efektów. Równie dobrze można wziąć więcej tego drugiego.
Uwaga! Użytkownik DorianGray nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 209 / 29 / 1
Przepraszam za głupie pytanie, ale chcę się upewnić. Czy 4F-MPH jest ciągle w Polsce w pełni legalne?
Narkotykom mówię nie wiem. Nie odpowiadam na pytania o źródła na PW.
  • 4633 / 766 / 0
Tak.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 85 / 3 / 0
Jak to jest z trwałością 4-F-MPH w wodzie?

Spróbowałem jakieś 5-10 mg oralnie (tyle, ile przyczepiło się do naślinionego czubka palca) i wystrzeliło mnie z butów - dość powiedzieć, że nie spałem całą noc mimo leżenia w wyrze, pociłem się, w dyskusji byłem nie do zagadania, usta musiałem odklejać od zębów - aż mi się ropnie porobiły na wargach i do tego stan zapalny dziąseł następnego dnia przez zahamowanie wydzielania śliny.

Po jakimś tygodniu, w trakcie którego nie tykałem 4-F-MPH, kupiłem sobie Rhinoton i resztę samarki rozpuściłem w nim aby mieć elegancki, precyzyjny i nie wzbudzający podejrzeń sposób podawania. Niestety, ani metoda podania oralna, ani donosowa zdaje się nie mieć żadnego efektu - zero z tego, co przeżyłem przy pierwszej dawce.

Pytanie - czy metylofenidat i jego pochodne rozpadają się w roztworze wodnym do jakiegoś nieaktywnego syfu? Czy tolerancja poszybowała mi w górę tak szybko i po jednej niewielkiej dawce? Dawka za małe jak na jedno psiknięcie (nie obliczałem, my bad)? Może płyn izotoniczny (Rhinoton) w jakiś sposób blokuje działanie w nosie (oral powinien chyba działać nawet przy izotoniku)?

Nie mam za sobą historii z innymi stymulantami prócz kofeiny i pseudoefedryny, pierwszą substancję biorę okazjonalnie (1 szklanka zielonej herbary dziennie raz na 2-3 dni, przerwa w weekend), drugiej nie tykam od pół roku. Do tego jestem teraz w trakcie odstawiania wenlafaksyny (bo nie robiła tego czego chciałem), którą brałem przez ostatnie 4 miesiące, ostatni miesiąc w największej dawce 150mg dziennie. Do wenly wracam raz na jakiś czas z powodu brain zapsów.

Mam zamiar uzupełnić zapas i spróbować na nowo z czystym towarem, więc stay tuned.
  • 948 / 274 / 2
A ile rozpuściłeś tego 4F i w ilu ml roztworu. Czy w ogóle substancja się rozpuściła, a nie leży gdzieś na dnie.

Obecność jonów w roztworze przyśpiesza rozpad cząsteczek związków chemicznych, nie wiem jak w przypadku MPH, w alkoholu powinno być stabilne. Na samo wchłanianie obecność izotonicznego roztworu soli wpływu nie ma, najbardziej prawdopodobne jest, że rozpuściło się za mało/nie rozpuściło się. Musiałbyś sobie policzyć ile w ogóle to jest takie jedno psiknięcie. Tolerancja rośnie, ale nie tak dramatycznie
Uwaga! Użytkownik A-CoA nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 542 / 36 / 0
wypierdala to libido w większych dawkach?

i ile trzeba by było zajebać? 50mg?
  • 519 / 53 / 0
Najpierw zobacz jak na Ciebie działa w małych dawkach, dla niektórych 50mg to byłby jeden wielki regret z braku benzo. U mnie podpbijalo już w jakiś 30, Ale (mam kosmicznie rosnąca tolerancję na dosłownie wszystko) było próbowane też i 50 czy trochę powyżej. Nie polecam próbować takich dawek mimo wszystko.
  • 85 / 3 / 0
15 kwietnia 2018Acetyl pisze:
Obecność jonów w roztworze przyśpiesza rozpad cząsteczek związków chemicznych, nie wiem jak w przypadku MPH, w alkoholu powinno być stabilne. Na samo wchłanianie obecność izotonicznego roztworu soli wpływu nie ma, najbardziej prawdopodobne jest, że rozpuściło się za mało/nie rozpuściło się. Musiałbyś sobie policzyć ile w ogóle to jest takie jedno psiknięcie. Tolerancja rośnie, ale nie tak dramatycznie
W standardyzowanych 30 ml Rhinotonu rozpuściłem, uwzględniając z b. dużym marginesem błędu materiał zużyty na "oblatanie" towaru, 0.9 g 4F-MPH (przyjmując, że przysłano mi akurat 1 i akurat gram - vendor nie podał tak podstawowej informacji jak jednostka masy dla ilości zamawianej substancji... ale tak na oko to raczej był gram).

Na 1 ml Rhinotonu mamy więc 30 mg 4F-MPH. Straciłem już cierpliwość i po prostu wypiłem sobie 2 łyżeczki do herbaty (jakieś 2-4 ml H2O). Nawet przyjmując zaniżoną pojemność łyżeczki, to zeżarłem co najmniej 100mg 4F-MPH na raz. I tu zonk - zadziałało, choć słabiej. Wszystkie symptomy obecne (suchar w gębie + gonitwa myśli + roztrzepanie + zagadywanie każdego o wszystko + potliwość). Jedyne co mnie ominęło to bezsenna noc, tym razem dało się upchnąć w dobę kilka godzin. Zero zjazdu.

Następnego dnia rano już miałem to w dupie i wypiłem resztę, 4 łyżeczki z hakiem, koło 7:00 po spożyciu lekkiego śniadania. Działało tak do 19:00. Zero zjazdu.

Nie rozumiem efektu ubocznego bycia pod wpływem, mianowicie podrażnienia jakiegoś podskórnego ogniska zapalnego w jamie ustnej, które wcześniej nie dawało odczuwalnych objawów ale po spożyciu urosło do stanu spuchniętego gardła pod żuchwą, spuchniętych węzłów chłonnych, temperatury ciała ~37,5C i uczucia strucia, utrzymującego się jakiś czas po wygaśnięciu fenidatu. Powracam do stanu z przed brania mniej więcej po upływie doby od ostatniej dawki.

Albo mam mózg wyjątkowo sprawnie utrzymujący homeostazę i stąd skok tolerancji (mam przesłanki by uznać to za fakt), albo towar po rozpuszczeniu stracił sporo na mocy (choć nie słyszałem by ktoś odradzał przechowywać fenidaty w wodzie), albo dostałem ketonowe lub żenione gówno (co wyjaśniałoby ten skok tolerki). Nie ma innej opcji jak zamówić kolejną partię i robić za szczura.
15 kwietnia 2018Acetyl pisze:
A ile rozpuściłeś tego 4F i w ilu ml roztworu. Czy w ogóle substancja się rozpuściła, a nie leży gdzieś na dnie.
Jeżeli dana substancja działa sniffem/podjęzykowo (a wiemy że działa), znaczy wchłania się przez błonę śluzową, znaczy że jest rozpuszczalna w wodzie, także nie ma chuja by 4F-MPH się do końca nie rozpuścił. Noopept w wodzie długo zostawał w formie grudek na dnie, 4F-MPH rozpuścił się natychmiast.
ODPOWIEDZ
Posty: 1888 • Strona 161 z 189
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.