^W tej dawce jest polepszony odbiór muzyki ? Testowałeś sniff czy p.o. ?

Nawet się nad tym nie skupiałem i nie słuchałem muzyki szczerze mówiąc, był to czas, gdzie się zagłębiłem po prostu w naukę i nie myślałem nawet, żeby się czymś innym rozpraszać :) Tylko oralnie

Spoko, i jeszcze pytanko ile mg będzie miała posypana równa mikrołyżeczka.

^ nie wiem ile, ale wiem że raz wziąłem taką jak masz na zdjęciu z lekką górką i to było ze 2x więcej, niż powinienem zjeść, mimo dużej tolerki na fenidaty i od razu straszna trzęsiawka i znużenie. Za duża jest ta miarka do odmierzania 4f-MPH, lepiej tę najmniejszą noopeptówkę

Tamtej akurat nie mam, ale spoko dzięki to już coś, zacznę od 1/3 tej łyżeczki i mam nadzieje że nie skończę na całym gramie w jeden dzień :((( bo to już będzie koniec wszystkiego.

Jakie badanie? Jaki potencjał? Uzależniający? Mocniejsze działanie? (tego ostatniego raczej nie trzeba popierać dowodami na pubmedach...)

No powiedzmy, że działa 3 razy mocniej niż "zwykły" metylofenidat.. Ogólnie ta substancja ma też swoją własną charakterystykę, dla mnie najlepszy stim. Poczytaj temat, dużo ciekawych rzeczy jest. Ogólnie MPH jest najmniej szkodliwym atomem, oczywiście jak nie przesadzisz.
Sam teraz będę testować i powiem, czy jest takie.jak przed wakacjami. Wspaniała rzecz jeśli masz oryginał :-].

Mi się przyda m.in. do narkolepsji która mam już od dawna, po robocie jestem wiecznie bez sił... (może na potencjał zbicia prolaktyny).
Z 5mg wystarczy aby zjeść później normalnie kolacje i zasnąć ok. 23-24 ? (chociaż wiadomo samemu trzeba będzie ustalić odpowiednie dawkowanie).

Moja recenzja 4f-MPH, które przyszło kilka dni temu od polecanego vendora.
tl;dr nie zamawiajcie, widocznie dobry sort, który był tutaj polecany i opisywany się skończył i dostałem jakieś gówno.

Moje doświadczenie: dosyć spore z aptecznym MPH oraz IPH, używane do pracy/nauki.
Wygląd substancji: bały proch bez grudek, prawie brak zapachu.

Dawkowanie rozpocząłem od płaskiej noopeptówki, czyli ok. 6-10mg oral.
- brak wejścia
- brak nawet minimalnej euforii
- brak pobudzenia
- brak typowego dla MPH efektu motywacyjnego, pobudzającego do działania.
- wysokie ciśnienie (dochodzące do 160/120)!
- płytki oddech
- puls 120-140
- obrzęk szyi, uczucie podwyższonego ciśnienia w głowie.
- brak innych skutków ubocznych wpływających na motorykę i koordynację.
- brak typowego zejścia jak po innych stimach, jedynie lekkie uczucie zimna i pocenie się, ciśnienie bardzo długo wraca do normy.
Zmniejszanie, zwiększanie dawki, zamiana na sniff wpływa tylko i wyłącznie na intensywność skutków ubocznych.
Ostatnią szansę dałem dzisiaj, rozpocząłem od śladowych ilości (3-5mg), tylko i wyłącznie podwyższone ciśnienie i puls. Po 2 godzinach dodatkowe 20mg wyjebało ciśnienie i puls w kosmos, musiałem się ratować nitrogliceryną i benzo.

Jeśli ktoś ostatnio zamawiał to przestrzegam, zaczynajcie testy od nawet połowy płaskiej mikro łyżeczki noopeptówki bo wylądujecie na sorze.

Miałem ciekawą sytuację,
brałem w sobotę i niedziele rano coś między 5 a 10mg
wczoraj koło 16 ok ~ wziąłem między 3-5mg, o północy normalnie zasnąłem i wszystko git.

O 7 wstałem wypiłem kawę, ~10/11 drugą na uczelni i tutaj dostałem jakiegoś mega kopa, ale więcej złego niż pożytku:
- trzęsące się ręce
- znacznie podniesnione ciśnienie i pulsowanie w głowie
- ogólnie uczucie skręcenia w kiszkach, ogólnie baardzo złe samopoczucie, ale i ewidentne psychiczne pobudzenie.

Nigdy kawa mnie nie pobudzała, mogłem pić 3 - 4 dziennie bo po prostu lubię jej smak, ale to jak organizm zareagował dzisiaj bardzo mnie zaskoczyło, ktoś wie czym to mogło być spowodowane?
Po pierwszej kawie nic, druga mnie tak wyjebała - prawie jakby czegoś w kawiarni uniwersyteckiej dosypali :D

Stan niepokoju przeszedł po ~2-3h, teraz jest względnie normalnie, ale ciąż niecałkowicie naturalnie.

Na parę dni zawieszam testy. Uprzedzając pytania - bardzo dbam o dietę i suplementacje, także raczej to nie wynika, z niedoborów.