Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 53 • Strona 4 z 6
  • 1628 / 194 / 0
Podobnie może ale nie tak samo. Zaraz zedytuje z moją teorią.
  • 1676 / 104 / 0
Arturo kraza po kraju 2-3 sorty cmc dzialajace makabrycznie wrecz. Faza przytlacza. jak palnalem 250 mg oral myslalem ze zejde.

Teraz testowalem od tego samego v 3cmc.
Powiem szczerze...
- 3 cmc brak wejscia / 4 cmc wejscie, nieogar
- 3 cmc lekko stymuluje/ 4cmc nie stymuluje
W perspektywie sortow z chin ktore mocno spidowaly (3cmc) czy truly ludzi i spidowaly (4cmc) nie wiem co o tym myslec.

jesli wziac pod uwage zaleznosc 3mmc/4mmc to najblizej prawdy byl sort ktory mialem teraz.
Wiec.. dopoki nie zdelegalizowali 4cmc to 3cmc to poprostu aleka kuzynka.
Uwaga! Użytkownik randomuser118 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 447 / 49 / 0
ja widze jedna
4 cmc wgniata w fotel i mam nieogar
3 cmc bardziej ogarniam i mam spida

wole trojeczke
  • 1676 / 104 / 0
Czyli nie miales dobrej trojki.
Przy poczatkach importu sorty z jednego z eurolabu slabo spidowaly, ale profil byl nieco inny od tego co mialem obecnie.

Cofnij sie strone profil jest prawie identyczny tylko w 3 troche wiecej dopaminy a w 4 2x wiecej sero.
Uwaga! Użytkownik randomuser118 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 954 / 50 / 0
No i większość obecnych sortów jest właśnie takich, dlatego co by nie mówić 4>3 bez wątpliwości.
  • 1676 / 104 / 0
Nawet jak przejrzysz obliczenia w psychofarmakologii to wartosci procentowe mniej wiecej sie zgadzaja.
Uwaga! Użytkownik randomuser118 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 447 / 49 / 0
Sort sortowi nierowny po zmianie vendora po trojce chodze spac i wydaje mi sie lepsza od 4, chuj juz wie co zrec, te spidujce sorty trojki bardziej mi sie podobaly, wkretka w csa i moglem 72h siedziec z rzedu walic belki i grac.
  • 3 / / 0
W mojej opinii obie substancje 3cmc (klefedron) oraz 4cmc (metaklefedron) są warte uwagi, mimo okropnego smaku i dosyć krótkiego czasu działania. Obie substancje były zakupione na dowóz który zajął koło godziny każdemu dostawcy (+/-70zl/g).

Nie nakłaniam nikogo do próbowania tego gdyż nie jest to przeznaczone dla ludzi, opisuje tylko doświadczenie. ;-)

Po próbowaniu obu substancji uważam że efekty są podobne do siebie mimo kilku różnic. Zapach z ust po obu substancjach jest okropny. Jak dla mnie 3cmc było lepsze od 4cmc. Wspomnę jescze że obie substancje były brane u mnie w domu (mieszkam sam jeżeli to ma jakieś znaczenie) 3cmc brałem będąc sam, zaś 4cmc z kilkoma znajomymi. Przyjmuje leki z grupy SSRI w dosyć wysokiej dawce od roku. Nie wiem czy to przez leki, ale miałem wrażenie że na znajomych działało mocniej. 176cm/53kg 17 lat z zdiagnozowaną depresją. Wcześniej miałem styczności z innymi substancjami i b-ketonami. Po kilkukrotnym a w niektórych przypadkach nawet jednokrotnym spróbowaniu miałem zarówno jak moi znajomi dużą chęć na więcej i kolejna raz.



Po 3cmc (koło 0,6g? W większości sniff który nie był przyjemne, ale dało się wytrzymac, po mimo bólu nosa i nie przyjemnego uczucia które został spowodowane sniffem). Odrazu po każdym wciagnieciu towarzyszyło mi charakterystyczne uczucie oznajmiajace iż substancja "weszła" (raz oranie, substancja była bardzo kwaśne, ale tez bez problemu dało się wytrzymać). Dorzucane było co mniej więcej godzinę co 100-150mg + redbull i 2 mocne kawy wcześniej.

Miałem więcej energii, nie byłem aż tak euforyczny były momenty w których czułem bardzo duże poczucie winy oraz strach, klika razy mocne uczucie lęku i strach przed różnymi rzeczami, takimi jak na przykład bycie przyłapanym itd. Przy obu środkach czułem podniecenie, ale tutaj było ono mocniejsze. Bardzo dobrze mi się rozmyslało na różne tematy jak i o swoim życiu, łatwo do chodziłem do wniosków i wpadłem na pomysł. Wszystko starałem się robić perfekcyjnie i poprawiać każdy błąd lub stojąca krzywo rzecz, mimo że podczas życia codziennego dosyć często tak robię, tym razem było to dużo silniejsze. Tej samej mocy wpadłem na pomysł opisania swojego życia w języku angielskim, szło mi to bardzo łatwo, a samo pisanie sprawiało mi przyjemność. Zajęło mi to praktycznie większość nocy, czytając to na następny dzień byłem troszkę zdziwiony, gdyż w całym tekście nie było żadnego błędu, wszystko było dobrze opisane a tekst był strasznie długi(coś rzędu 200-300 linijek tekstu. Za każdym razem po tym, mam ochotę coś pisać bądź opisywać swoje tripy lub życiowe doświadczenia.

Mimo tego że zazwyczaj moje serce bije bardzo wolno, tym razem czułem bardzo mocnojak uderza, wystąpiło mrowienie i lekkie dreszcze, wrażenie uderzających fal również było obecne, aczkolwiek strasznie słabe. Towarzyszyło temu lekkie uczucie zimna, było to dla mnie dziwne gdyż praktycznie zawsze i wszędzie jest mi ciepło. Miałem również niesamowicie zimne ręce i stopy, twarz była czerwona a czoło ciepłe. Oddech był głęboki w niektórych momentach również przyspieszony. Oddychałem poprzez usta, trzymając je przez cały czas otwarte. Po spędzeniu kilku godzin przed monitorem mój wzrok szwankował, widziałem dziwne żółte plamki, jakieś kształty, trwało to bardzo krótko a po wstaniu z fotela porządnie zakręciło mi się w głowie. Przyspieszona akcja serca została ze mną przez cały kolejny dzień. Nie mogłem zasnąć resztę nocy, kolejnym razem przy mniejszej dawce nie było to tak problematyczne. Patrząc na to teraz to wydaje mi się że nawet tego nie chciałem, byłem zbyt zajęty i skupiony na pisaniu. Nie mogłem zamknąć oczu, kiedy mi się udawało było to bardzo nieprzyjemne, za każdym razem doświadczam tego, niezależnie od ilości przyjętej. Udało mi się zapaść w sen dopiero koło 9 rano nadal będąc pełen energii. Wstałem około godziny 21 nie do końca widząc co się dzieje. Mimo budzikow i telefonów, spałem jak zabity. Obudziłem się do bólu głowy, gardła oraz nosa (mogłobyc to równie dobrze przeziębienie) i ogólnego zmęczenia. Apetyt pozostał normalny w obu przypadkach.



Przy 4cmc a.k.a metaklefedron (koło 0,75g sniff, kilka razy musiałem zrobić spływ gdyż nie mogłem wytrzymać. Było to bardzo bolesne, okropne w smaku i prawie nie do wytrzymania. Przy pierwszym razie miałem wrażenie że polecą mi łzy z oczu. Dorzucane było przez całą noc, oraz kolo 0,5l wódki na koniec) Innym razem próbowałem oralnie, nie dało się tego przełknąć bez wody.

Byłem bardziej euforyczny, mimo że miewałem momenty w których odczuwalem melancholie, poczucie winy oraz ból egzystencjalny, te odczucia były bardzo słabe i trwały maksymalnie minute. Myślałem również nad swoim życiem, nie sprawiało mi to przyjemności, ani nie dochodziłem do żadnych wniosków, mógłbym to opisać jako frustrujące. Oddech miałem płytki, akcja serca normalną. Cały czas miałem ochotę rozmawiać z kimkolwiek. Z łatwością kłamałem, do tego stopnia że nie dało się wykryć mojego kłamstwa. Pomimo tego miałem też wewnętrzna chęć wyjawiania swoich sekretów (to w sumie dotyczy obu substancji, w większym stopniu tej). Powiem tylko że nie skończyło się to dla mnie najlepiej, niektóre rzeczy chciałbym zachować dla siebie. Trudno było mi się skoncentrować na jednej rzeczy, liczenie pieniędzy sprawiało mi problem. Siedzenie w miejscu było wręcz nie przyjemne, ale nie miałem ochoty nic robić. Smakowało dużo gorzej od 3cmc, miałem większą chęć do dorzucania. Działało dosyć krótko, przy pierwszym wciągnieciu praktycznie nic nie poczułem.

Nie czułem tego charakterystycznego "weszło" jak przy 3cmc. Przy tej substancji wystąpił średni zjazd który został zapity alkoholem. Etanol wchodził bardzo szybko i mocno, po jakoś 20 minutach od wypicia kilku szklanek(około 0,5l wódki "krupnika") zaczynał platac mi się język. Niedługo po tym zasnąłem jak dziecko.

Po obudzeniu czułem się trochę zmęczony, w sumie było to nic nowego dla mnie, czyli całkiem normalnie, pozatym że dostałem kataru a nos był trochę osiągnięty. Posprzątam mieszkanie po czym wyszedłem z domu spotkać się ze znajomą. Odrazu po wyjściu z domu czułem się dziwnie, miałem wrażenie jakby świat był zepsuty. Ludzie wydawali mi się bardziej dziwni niż zwykle, byłem mniej rozmowy i troszkę przymulony podczas spotkania.
Uwaga! Użytkownik Fuzeh nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 38 / / 0
Pamiętam jak wyszło 4cmc na rynek, sorty były speedująco-euforyzujące, czasami nawet wybierałem 4cmc zamiast 3mmc.
Dzisiejsze 4cmc to praktycznie sama euforia bez speeda, totalny leń :E czasami to czuje się po nich jak po brefie. :P
3cmc bardziej zawsze mnie stymulowało aczkolwiek sort od fakeshopa dawał mi niezłą euforie i stymulacje w jednym.

Subiektywna ocene ciężko wystawić, rynek jest zbyt rotacyjny.

4CMC+3CMC 250mgOral?/150mgsniffem i jest bardzo fajnie aczkolwiek taki mix szybko nas wypłucze z sero i dopaminy i trzeba się kłaść spać bo dalsza walka nie ma sensu.
  • 1066 / 157 / 0
ja osobiście zauważyłem, że 4cmc dużo bardziej wyżera śluzówkę, dużo bardziej piecze.

3cmc delikatnie wchodzi w porównaniu do czwórki. delikatnie piecze.

3cmc daję mi ogromne libido, euforia, ale taka bardziej dopaminowy rush,

po 3 cmc po peaku zostawała stymulacja, nie raz nie mogłem zasnąć.

po 4cmc mniejsze libido, euforia też średnia, ale za to peak schodzi nie ma zjazdu, zostaje taki after glow i normalnie zasypiam.

sorty 3 cmc miałem jedne z lepszych.
za to 4cmc testowałem raz i sort z tego co wiem był mocno średniawy
PRAWDA :heart: :old: MIŁOŚĆ :old: :heart: MUZYKA :heart: :old:
ODPOWIEDZ
Posty: 53 • Strona 4 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.