Homologi, analogi i pochodne mefedronu, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 59 • Strona 2 z 6
  • 498 / 25 / 0
masz racje ale przeczytaj co gosc napisal on chce cpac dalej nie bedzie sie bawil w ssraji
no i widzę jak dostnie benzo doraznie czym skonczy sie to leczenie dorazne to jest rzeczywistosc kolezanko tu siedzą cpuny
ja mu zaproponowalem cos na czym moze leciec dlugo ogarnac sie jakos i co najwazniejsze dziala od razu
chlop pewnie by wolal zyc i zalatwiac co tam ma do zalatwienia niz wpierdlac ssraji i czekac tygodniami na cudowne dzialanie ktore i tak nienastapi
a jak bedzie dalaej wpierdalal 3mmc to to co ma sie nie poglebi?
zaproponowalem mu rozwiazanie ktore sam stosuję i gdy potrzebuje rusha bez cpakow to zjadam plusy i czuje sie swietnie

a efekt "odbicia" o ktorym piszesz po ssri tez wystepuje takze uwaga nietrafiona
https://www.youtube.com/watch?v=qwAT2Lyhzro Albert Kraner - We live in the Underground
  • 1039 / 149 / 0
W ogóle nie brać nic na fobię społeczną. Leczyć się u psychologa, a nie psychiatry, bo ci debile (psychiatrzy) naszprycują toksycznymi gównami, które są może i gorsze niż niektóre rc w tym 3mmc.
  • 4810 / 263 / 0
Fobia społeczna jest uleczalna na stałe tylko za pomocą psychoterapii, nie za sprawą chemii. Przyjęcie substancji psychoaktywnej może być dobre na początku, trudno stwierdzić ile razy można to zrobić żeby później nie wbić sobie gwoździa do trumny w postaci uzależnienia.

Stosowanie uwalających substancji "w celach leczniczych" to tragiczna pomyłka.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1956 / 227 / 0
Beta Ketony (a w tym 3mmc) działają schizogennie. Może za pierwszym razem Ci pomogło, ale ta substancja jest ciągle nieprzebadaną niewiadomą. Zaszkodzisz sobie imo. Ponadto w taki sposób łatwo, o uzależnienie psychicznie Ponadto Twój pomysł to wpierdalanie się w uzależnienie psychiczne z fizycznym podłożem.

Chociaż drug is drug. Właściwie to po antydepresantach miałem fhuj więcej skutków ubocznych. niż po trójcę. Gdzieś w głównym temacie trójki koleś wrzucił link do blulighta, gdzie koleś walił to latami na depresję. Niestety coś nie mogę tego znaleźć, chuj wie czemu.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3955 / 145 / 0
^ wciaz, wpierdalalem ssri np. przez 2 lata nonstop, wyobrazasz sobie 2letni ciag na 3mmc? bo ja ni chuj.

Proby stosowania wiekszosci rc terapeutycznie to jak dla mnie glupota, moze jedynie etylofenidat stosowany z glowa komus tam sluzy, jak chcecie cpac to cpajcie ale nie wkrecajcie sobie, ze sie w ten sposob wyleczycie.
niedojebanie genetyczne
  • 1514 / 65 / 0
Pierdolcie SSRI benzo i reszte tych psychojebów, do niczego dobrego to nie prowadzi, więcej efektów ubocznych i strat niż pozornych korzyści.

Leczenie się cpaniem to juz w ogóle zasługuje na nagrodę darwina. To jest dla zdrowych ludzi, a i nie jeden okaz zdrowia przez to się porysował. Wiem że stimy są wręcz fascynujące, ale sam pomimo ogromnej przerwy i zawsze rozsądnego użytkowania (ciągi ograniczały się do kilkugramowych zapasów) walczę ze wspomnieniami i zajmuje się czymkolwiek innym. Cieszę się że pozostały jedynie one, gdzieś tak po pół roku - roku wyraźnie słabną, ale nadal są, tymbardziej że IV to nie klocki lego.
Musisz zdecydować czy chcesz się pozbyć tej fobii, czy ja pogłębić. Fobie to jeszcze pikuś, tak jak Ci piszą możesz się tego trwale pozbyć, Światło dobrze prawi, najwyższą skuteczność mają terapie grupowe z ludźmi, którzy mają taki sam problem jak Ty. Na wariacje somatyczne bierz propranolol - betabloker starej generacji, wiele osób go używa na różnego rodzaju stresy - w dużym skrócie mówiąc wyłącza adrenalinę. Z reszta musisz radzić sobie sam, masz łeb i chuj to kombinuj. Wyjdź czasem do pubu, zagadaj do kogoś przy barze, z czasem będzie na pewno łatwiej. I wybierz się na tą terapię, poznasz zaburzenie od podszewki, nauczą Cie kilku technik radzenia sobie z tym, przesrane do końca życia unikać ludzi. Nie uważasz?

@eso dobry chlopak jesteś, jebnij te ssri w cholerę. Za pare lat może być za późno, nie wyobrażasz sobie jak elastyczna jest ludzka psychika. Skoro potrafi się zjebać pod wpływem różnych czynników, to może się także naprawić, trochę wysiłku, a nie pożałujesz. Używki są dodatkiem, nie sensem. Sensem jest szczęście, a jego definicji nikt lepiej od Ciebie nie zna :old:




Ale się Jezus zrobiłem, c'nie? :-O
tekst powyżej =/= prawda
  • 3955 / 145 / 0
Dzieki Satif, nie biore ssri juz od jakiegos czasu ale zamiast byc lepiej to jest coraz gorzej. Chetnie bym do nich nie wracal ale z takim porysowanym lbem nie bardzo widze inna alternatywe na "normalne" zycie. :-/
niedojebanie genetyczne
  • 1514 / 65 / 0
W takim przypadku trzeba mocno ograniczyć używki. Żadnych stimów, wysysają z człowieka to co najlepsze. Kanna z kolei strasznie osłabiają wolę, zwłaszcza fluorowce - potrzeba prawie dwóch tygodni by człowiek wrócił do siebie, wiem po sobie.

Trzeba się wziąć za mordę pomimo trudności, dekada suplementowania u psychiatry i człowiek może nosy nie wrócić do stanu zero, włączając w to ograniczenie funkcji seksualnych, co z kolei prowadzi do przewlekłej anhedonii. Może spróbuj zmienić otoczenie? Jesteśmy w strefie schengen, sam rozważam przeprowadzkę do holi. Łatwo nie będzie, nie chcę powiedzieć ze jesteś leń, wiadomo nie znam dokładnie Twojego trybu życia, ale ciężka praca na prawde uszlachetnia. Trzeba mieć zajęcie,ważne też by nie było uciążliwe, trzeba sobie znaleźć miejsce jak to mówią. Takie problemy są reakcją na to, co idzie z zewnątrz, ludzie z natury są pogodni, to różne rozczarowania doprowadzają do zmian.

Ciężko mają schizofrenicy i manganowi tancerze, Ty masz jeszcze szansę. Nie mądrze było by ją zmarnować i wiecznie prostować się tabletkami kastrującymi. Silna suplementacja i wsparcie lekami ziolowymi, podobno alkoholowe wyciągi z dziurawca dają radę na depechę, efekty nie będą zbyt spektakularne, leki ziołowe są łagodne i ich działanie jest rozciągnięte w czasie.

Polecam również zapoznać się z farmakognozją, sporo dobrego oferuje w przeciwieństwie do wielu leków syntetycznych, których domeną są skutki uboczne. Musisz dacsobie czas na pokonanie sprzężenia zwrotnego - największejwady antydepresantów. Najważniejsze to mieć w życiu dużo małych "rzeczy" które sprawiają radość - nie ujebywać się srogo mefedronem, nie tędy droga. Jak to mówią ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka, powodzenia!

Dodano akapity -- 909
tekst powyżej =/= prawda
  • 3955 / 145 / 0
dobrze gadasz satif, odstawilem stimy jakis czas temu, kanna tez odstawiam, nie pale juz ktorys tydzien, czasem traffka jakas. troche napierdalam kody, duzo pije, od czasu do czasu dexa wpierdole bo sobie wkrecam czy nie, nie wiem ale depresje mi wygania z glowy na jakis czas a koda daje wyjebanie na stresy, aczkolwiek wiadomo, ze to bardzo glupia droga i ja o tym wiem. no kurwa, co tu gadac, jestem jebanym politoxy do tego ze zjebana psycha, nie jest latwo ale tak jak mowisz,bede walczyc bo w sumie poddalem sie rok temu i juz zmierzalem w dupe ale cos ostatnio mi sie tryb wojownika zaczal zalaczac, takze zobaczymy, moze jeszcze beda ze mnie ludzie. :cheesy:

ssri poki co nie biore, mam w domu wenlafaksyne, ktora bralem 2 tyg i pojebany sie po niej robilem, agresja fchuj i ciagle jakies krzywe akcje, bez sensu. mysle, ze przydalo by mi sie benzo doraznie to bym moze przestal ta kode wpierdalac i bym tyle nie pil bo umiem uzywac benzo, mialem juz po kilka paczek alpry w domu kiedys i sie nie wjebalem, moze w ten sposob, nie wiem.
niedojebanie genetyczne
  • 1773 / 371 / 4
Jqpgo pisze:
Tego jeszcze nie grali. W żadnym wypadku 3mmc nie jest lekiem, nie rób sobie złudnych nadzieji tylko idź do specjalisty, on ci pomoże z fobią.
trochę sie czepię ale - masz link do badań stwierdzających, że 3MMC nie nadaje sie do niczego innego niż do ćpania? gadania? sexu czy walenia konia?
DXM
ODPOWIEDZ
Posty: 59 • Strona 2 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.