Przetestowałem wraz z kolegą 25N-NBOMe. Postaram się napisać w najbliższym czasie trip raport.
Tak pokrótce to 1mg bardzo mnie zaskoczył. Z opisów wynikało, że to substancja doskonale nadająca się do klubu, działająca subtelnie. Jako, że dawkowanie 2c-n jest aktywna dopiero w dużych dawkach (100-150mg) w porównaniu do innych 2c-x,
spodziewałem się, że jej dawkowanie może być większe w porównaniu do innych NBOME. Tymczasem ta substancja zniszczyła mój światopogląd na tę grupę substancji .

Wejście gwałtowne, duży body load. Ogromny mętlik w głowie, wizualnie dosyć mocno. Psychodeliczne efekty były tak silne, że aż musiałem się położyć. Astral, który na początku próbował tańczyć również położył się na drugim łóżku.

U Astrala wystąpiła utrata ego i poczucie depersonalizacji.

Nie jestem pewny co do tego czy taka dawka jest w pełni bezpieczna.
Czułem po niej kłucie w klatce piersiowej, które było mocno nasilone i utrzymywało się długo!
Zarówno ja jak i Astral byliśmy bardzo rozdygotani. Porównywalnie z 2c-p. Chociaż w przeciwieństwie to tamtej substancji nie czułem żadnych mdłości, natomiast kolegę pod koniec tripu zaczął boleć brzuch.

Peak trwa bardzo krótko. 2-3 godziny. Stymulacja jednak utrzymuje się dosyć długo.
Kierując się zagranicznymi raportami rozważałem dawkowanie rzędu 2mg. Tymczasem 1mg okazało się dawać srogie doświadczenie.

Z pewnością nie jest to dawka do klubu, gdyż ja po niej zgubiłem się we własnym pokoju.

"Psychodeliczne efekty były tak silne, że aż musiałem się położyć. Astral, który na początku próbował tańczyć również położył się na drugim łóżku."

W klubie łóżko??

są i takie "kluby"

[ external image ]


poza tym on nie napisał, że byli w klubie tylko, że z opisów wynika, że świetnie się do nich nadaje

Hah no fakt... W takim klubie na psychodeliku, jakby się tylko nikt nie zczaił to byłoby nieziemsko ;)

Trochę niejasno się wyraziłem. Wczorajszego posta pisałem będąc jeszcze pod delikatnym wpływem 25N-NBOME.
Tripowaliśmy w mieszkaniu, na komputerze leciała muzyka do której Astral zaczął tańczyć. Stwierdzenie, że substancja nie nadaje się w takiej dawce do klubu to było tylko moje spostrzeżenie.

Substancja dała naprawdę silne doświadczenie psychodeliczne. Porównywalne z 2,8mg 25D-NBOMe. Wystąpiło wiele unikatowych i ciekawych efektów. Miałem wręcz wątpliwości czy vendor się nie pomylił i nie przesłał mi przez przypadek innego blottera. Dzisiaj jednak z nim rozmawiałem i potwierdził, że dostałem zgodnie z zamówieniem 25N-NBOME.

OEV'y są podobne do równoważnej dawki 25B-NBOMe, aczkolwiek jeszcze bardziej klarowne i z mniejszym szumem optycznym. CEV'y są niesamowite. Z mega, mega żywymi kolorami. Zaburzone poczucie odległości i całkowita zmiana wielkości otaczających mnie przedmiotów. Widzenie przez pryzmat rybiego oka itp.

Niektóre efekty podobne do tryptamin.

Psychodeliczne efekty również zaskakująco silne. Chociaż pomimo tego całego mentalnego chaosu, uczucia, że umysł rozpada się niczym puzle czegoś jednak brakuje. Nie prowadzi ona za rączkę ta jak niektóre psychodeliki.
Trudno jest odnaleźć głębie.

Charakter doświadczenia był przytłaczający, lecz nie mroczny. Trochę się wystraszyłem bo zupełnie nie tego się spodziewałem.

Dziwię się, że tak ciekawa substancja dopiero teraz trafiła w szerszej skali na rynek. Być może nie przypadnie ona każdemu do gustu ale koneserom polecam spróbować bo jej profil działania jest bardzo nietypowy .

Mnie jedynie body load odstrasza bo jest naprawdę nieprzyjemny. ( Porównywalny z 10mg 2C-P, ale bez mdłości )
W pewnym momencie bałem się, że zrobiliśmy sobie krzywdę zażywając taką dawkę.

Ogólnie oceniam na: 8+/10
Drugi raz nie zdecydowałbym się jednak na tak dużą dawkę. Być może jest to moja osobnicza reakcja i u innych skutki uboczne nie będą tak mocno nasilone. Chętnie poznam Wsze opinie.

Od siebie dodam tyle że próbowałem tego ostatni raz jakis czas pozniej od założenia tego wątku w dawce 800 ug i było bardzo git , dawki do klubu to może będą dobre ale w mniejszej dawce 500 ug - 700 ug . Bo jednak te 300 ug przy tak aktywnej substancji może zrobić srogą różnice , apropo tego mojego znajomego to ten1 mg brał właśnie w klubie i nie polecal ale pózniej po peaku dojadł kolejny 1 mg i o dziwo zadziałało na niego juz bardzo przyjemnie tak że myśłał ze to inna substancja ;-) To akurat smiesznie bo to może świadczyć ze ten NBOMe nie robi jakiejś dużej tolerancji .

Mialem podobnie przy 25Cnbome, dawalem jednego na load i bylo srednio, po dorzuceniu kolejnego/kolejnych zawsze faza przybierala konkretnie na sile bez dodatkowych dolegliwosci ze strony loadingu takze tez mi sie niechce wierzyc w ta mega szybka tolerancje

Nie wiem jak z N, ale ja jadłem bloter 25c, wystąpiły fajne efekty wizualne, psychika w miarę spoko, ale też trochę zmieniona. Dwa dni przerwy, zjadłem drugiego, to były dwa połączone z tego samego kartona - i efekty psychiczne nie wystąpiły w ogóle, a "wizuale" to była przez chwilę jakaś mozaika tak przeźroczysta, że na granicy placebo.
Może to kwestia osobnicza, ale wiele osób raportuje "natychmiastową" i bardzo silną tolerancję.

Najbardziej optymalna przerwa w celu zbicia tolerki to 3 tyg, więc jedząc dwa dni po wcześniejszym nbomie (raczej bez znaczenia jaki) nie liczyłbym na nic więcej niż efekty na skraju 'placebo'. Ja wierzę w natychmiastową tolerkę :)

Nie wiem jak jest przy dawkach nieaktywnych, (a będąc bardziej dokładnym nieodczuwalnych) z nbomami, czy też od razu blokują działanie. Wiele innych tryptamin i fenyloetyloamin (halucynogennych) nawet jeśli lekko zadziała, to nie wyrobi tolerki (albo wyrobi nieodczuwalnie) - ja np. miałem tak z hometem.