Więcej informacji: NBOMe w Narkopedii [H]yperreala
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
kosmiczny kompost pisze:Po jednym 2mg nie wróciłem samodzielnie z lasu. Ciężkie przeżycie kiedy wszystko co widziałeś okazuje się Twoimi urojeniami.
Ostatnio pierwszy raz spróbowałem 25I-NBOMe. 1,2mg + trawa palona 5 czy 6 razy w ciągu peaku, i jakoś mnie ta substancja nie porwała. 6h nieustannego śmiechu, jakieś rozkminy o tym, żeby skonstruować pół żabę-pół skrzypce, ale brak w tym wszystkim jakiejś głębi. A jeszcze pod koniec fazy zaczął się ból głowy, który trwał cały następny dzień.
udawałem się na imprezę w lokalizacji schowanej, z przystanku trzeba było jeszcze iść z pół godziny z czego z 15 minut ciemnym lasem. wtedy zacząłem już czuć efekty - ciemność była inna, dalej ciemna ale miałem wrażenie że jest jakby zupą w której pływa coś gęstego, falowało ale ruchu za bardzo nie było widać
dotarłem na miejscówkę i poczułem się mocno nie na miejscu. to akurat nie wina sajko - zazwyczaj czuję się niepasująco na imprezach, ale ten efekt został jeszcze wzmocniony. po dobiciu do 2h wiele rzeczy straciło sens, było bylejakie. muzyka wydawała mi się totalnie zniekształcona przez pogłos, odbicia, słyszałem jakiś hałas - spotkałem niedługo potem znajomego i spytałem go jak to brzmi dla niego i dla nigo brzmiało normalnie więc mógł to być efekt psychodelika
wizualnie cały czas coś się jakby zaczynało dziać, utrzymał się efekt zupy, ale było bardzo ciemno i mało było 'punktów kondensacji' dla jakichkolwiek wizualek. kilka minut spędziłem przypatrując się dziurom w scianie w jedynym dobrze oświetlonym miejscu imprezy, poza tym wydaje mi się że dużą część imprezy przesiedziałem / przeleżałem na zewnątrz. przy każdej chwilowej wizycie w środku grał inny dj, nie wiem czy urywał mi się film czy po prostu jedno wielkie zlepienie nastąpiło. po jakichś 6h dorzuciłem jeszcze 10mg hometa ale nie wiem czy miał jakikolwiek działanie. po 10h bardzo bardzo powoli zaczęło wschodzić słońce, długo leżałem i patrzyłem na falujące ma drzewoe końcówki gałęzi, pomiędzy nimi widziałem wyraźnie coś jakby błonę z bańki mydlanej, delikatną ale będącą tam - co cenię, bo często moje wizuale mają charakter bardzo chwilowy, wystarczy mrugnąć i znikają - to było tam kilka minut - co zdaża się rzadko
ogólnie wizulale na 25i miały inny charakter niż brane wcześniej papierki (LSD?) - nie składały się z nich żadne nowe kształty, bardziej kojarzy mi się to z efektem morphingu, który ktoś zatryzmał w połowie.
wyobraź sobie morphing z jednego kształtu w drugi, jako animacja. po kwasach to po prostu leci, jeden kształt, drugi, trzeci, wystarczy lekki ruch by wrócił pierwszy, czwarty, piąty
na nbomie miałem wrażenie że wszystko zatrzymane jest w 50% pomiędzy pierwszym a drugim kształtem, już rozjechane ale jeszcze nie uformowane
powrót do domu normalny, następnego dnia wrażenie lekkiego 'podsmażenia' mózgu. to uczucie miałem zresztą też w trakcie tripa, niby wszystko ok ale z lekkim swędem smażących się neuronów
na pewno będzie jeszcze więcej prób, ale muszą być do tego warunki, na pewno następnym razem w dzień
póki co tryptaminy jednak górują jeśli chodzi o sajko, choć są mniej intensywne wizualnie
zek pisze:i pod koniec zauważyłem tylko że odbicia w szybach wyglądają trochę inaczej.
ja zawsze jak biore 25i i jestem w domu to biore zazwyczaj wieczorem i po odczekaniu 40 minut ide się kąpać, ~20 minut zlatuje i co? żadnych efektów, a tu nagle jak nie pierdolnie bez ostrzeżenia to głowa mała xD
nie zalecam brania 25i na imprezach, słabo sie nadaje, jak ktoś inny bierze razem z nami w jakimś gronie osób może być spoko bo jest zawsze o czym pogadać, kto jak sie czuje, jakie ma efekty itp. a później i tak przychodzi mega euforia i choćbyśmy chcieli nie da sie nie cieszyć :-D :-D
saguaron pisze:typowo :-Dzek pisze:i pod koniec zauważyłem tylko że odbicia w szybach wyglądają trochę inaczej.
ja zawsze jak biore 25i i jestem w domu to biore zazwyczaj wieczorem i po odczekaniu 40 minut ide się kąpać, ~20 minut zlatuje i co? żadnych efektów, a tu nagle jak nie pierdolnie bez ostrzeżenia to głowa mała xD
nie zalecam brania 25i na imprezach, słabo sie nadaje, jak ktoś inny bierze razem z nami w jakimś gronie osób może być spoko bo jest zawsze o czym pogadać, kto jak sie czuje, jakie ma efekty itp. a później i tak przychodzi mega euforia i choćbyśmy chcieli nie da sie nie cieszyć :-D :-D
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.